czwartek, 29 marca 2012

[710]. IX kurs TS-1.

17 komentarzy:

  1. właśnie skończyłam gotować ratatuja. Trzaskanie garami z ratatujem czasem zdrowie psychiczne mi ratuje.
    Czymaj się Chustko. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam Cię i wsiąkam w to czytanie i Ciebie coraz bardziej.
    Nauczyłas mnie inaczej postrzegać życie.
    Hasło na dziś (bo postanowiłam mieć codziennie myśl przewodnią)
    PRZESZŁOŚĆ JUŻ BYŁA
    PRZYSZŁOŚCI JESZCZE NIE MA
    ZAUWAŻ I ZYJ CHWILĄ OBECNĄ
    Fajnie słychać to u PIASKA z nowej płyty TO CO DOBRE

    Trzymaj się kochana, musi być dobrze.

    Ola z Łodzi

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja ci laurkę strzeliłam w komentarzach na zorkowni.

    Cmokam czule

    OdpowiedzUsuń
  4. Chustko miła, chciałam Ci tylko napisać, że jesteś WSPA-NIA-ŁA.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy mogłabyś, do chuja, odebrać telefon, Kochanie?
    Może włącz dźwięk w telefonie?

    OdpowiedzUsuń
  6. a znasz Joanno otwieram oczy Ewy Blaszczyk?
    ps mam nadzieje, ze kochanie sie dodzwonilo;)

    OdpowiedzUsuń
  7. witaj, Chustko :) trafiłam tu przypadkiem parę tygodni temu zaciekawiona, do czego może się przydać chustka... i już zostałam. polubiłam Cię od pierwszego zdania, przeczytałam uważnie wszystko i bardzo szybko pojawiło się pytanie: do czego mogę się przydać Chustce? jeśli zdążę na dzisiejsze spotkanie, zadam Ci je osobiście, a póki co, serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich czytaczy - też Joanna, Warszawa, jedno dorosłe dziecko, jeden były mąż, dwa koty tutaj, spora gromadka różnych sierściuchów w niebie, jeden rak, rozmiłowana w dźwiękach, tych artykułowanych też :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy z 12:30 - Do czy od? ;)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Asia, trzymam za Ciebie wszystkie kciuki, które mam i jeszcze znajdę w domu. Jesteś dla Kimś więcej niż tylko Mądrą Kobietą, która pisze. Dziękuję, że mogłam napisać, choć jestem tylko podpisującym się anonimem, ale najważniejsze, że nie jestem tępym anonimem.
    aśka

    OdpowiedzUsuń
  10. Chustko, byłam widziałam Cię.
    Jesteś śliczna i masz piękny głos.
    Nie doczekałam do bufetu, bo tłum źle na mnie działa, ale jeżeli potrzebna Ci będzie pomoc jestem do dyspozycji. Nie prowadzę jednakże samochodu.
    panistarsza ma mój telefon jakby co.

    OdpowiedzUsuń
  11. Byłam. I nawet przez chwilę wahałam się czy nie podejść do Ciebie, uśmiechnąć się, pomachać z daleka, puścić oko. Ale odwagi zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
  12. co jakiś czas szczerze żałuję, że komentów nie można lajkować. np tego powyżej, hłehłe.

    OdpowiedzUsuń
  13. żesz żesz a uczyli na pierwszym roku studiów, żeby unikać okazjonalizmów. no więc to miało być: lajkuję anonima z 12:30. "powyższy" okazało się nietrafnym wyborem słownikowym. oraz zorkę z 18:20.

    OdpowiedzUsuń
  14. a ja tak bardzo chciałam dotrzeć że się pogubiłam (w głowie ubzdurało się że to Rynek Nowego Miasta), biegałam, szukałam aż zrezygnowana trafiłam na rekolekcje dla, jak to zrozumiałam prawnuków ( okazało się że dla prawników :)

    Jola ze szkoły i przedszkola

    OdpowiedzUsuń
  15. Ech a ja nie byłam, bo miałam swoją imprezę urodzinową i jestem zła, że nie udało mi się tego pogodzić:(

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja byłem z Córkąbzdurką, która dzielnie zniosła prawiedwugodzinne przynudzanie dorosłych o niezwykle nudnych rzeczach. Bieg w deszczu i lody wszysto jej wynagrodziły.

    Dziękuję Joasiu.

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga