Czytam Cię i wsiąkam w to czytanie i Ciebie coraz bardziej. Nauczyłas mnie inaczej postrzegać życie. Hasło na dziś (bo postanowiłam mieć codziennie myśl przewodnią) PRZESZŁOŚĆ JUŻ BYŁA PRZYSZŁOŚCI JESZCZE NIE MA ZAUWAŻ I ZYJ CHWILĄ OBECNĄ Fajnie słychać to u PIASKA z nowej płyty TO CO DOBRE
witaj, Chustko :) trafiłam tu przypadkiem parę tygodni temu zaciekawiona, do czego może się przydać chustka... i już zostałam. polubiłam Cię od pierwszego zdania, przeczytałam uważnie wszystko i bardzo szybko pojawiło się pytanie: do czego mogę się przydać Chustce? jeśli zdążę na dzisiejsze spotkanie, zadam Ci je osobiście, a póki co, serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich czytaczy - też Joanna, Warszawa, jedno dorosłe dziecko, jeden były mąż, dwa koty tutaj, spora gromadka różnych sierściuchów w niebie, jeden rak, rozmiłowana w dźwiękach, tych artykułowanych też :)
Asia, trzymam za Ciebie wszystkie kciuki, które mam i jeszcze znajdę w domu. Jesteś dla Kimś więcej niż tylko Mądrą Kobietą, która pisze. Dziękuję, że mogłam napisać, choć jestem tylko podpisującym się anonimem, ale najważniejsze, że nie jestem tępym anonimem. aśka
Chustko, byłam widziałam Cię. Jesteś śliczna i masz piękny głos. Nie doczekałam do bufetu, bo tłum źle na mnie działa, ale jeżeli potrzebna Ci będzie pomoc jestem do dyspozycji. Nie prowadzę jednakże samochodu. panistarsza ma mój telefon jakby co.
żesz żesz a uczyli na pierwszym roku studiów, żeby unikać okazjonalizmów. no więc to miało być: lajkuję anonima z 12:30. "powyższy" okazało się nietrafnym wyborem słownikowym. oraz zorkę z 18:20.
a ja tak bardzo chciałam dotrzeć że się pogubiłam (w głowie ubzdurało się że to Rynek Nowego Miasta), biegałam, szukałam aż zrezygnowana trafiłam na rekolekcje dla, jak to zrozumiałam prawnuków ( okazało się że dla prawników :)
A ja byłem z Córkąbzdurką, która dzielnie zniosła prawiedwugodzinne przynudzanie dorosłych o niezwykle nudnych rzeczach. Bieg w deszczu i lody wszysto jej wynagrodziły.
właśnie skończyłam gotować ratatuja. Trzaskanie garami z ratatujem czasem zdrowie psychiczne mi ratuje.
OdpowiedzUsuńCzymaj się Chustko. :*
Czytam Cię i wsiąkam w to czytanie i Ciebie coraz bardziej.
OdpowiedzUsuńNauczyłas mnie inaczej postrzegać życie.
Hasło na dziś (bo postanowiłam mieć codziennie myśl przewodnią)
PRZESZŁOŚĆ JUŻ BYŁA
PRZYSZŁOŚCI JESZCZE NIE MA
ZAUWAŻ I ZYJ CHWILĄ OBECNĄ
Fajnie słychać to u PIASKA z nowej płyty TO CO DOBRE
Trzymaj się kochana, musi być dobrze.
Ola z Łodzi
Będę! :-)
OdpowiedzUsuńA ja ci laurkę strzeliłam w komentarzach na zorkowni.
OdpowiedzUsuńCmokam czule
Chustko miła, chciałam Ci tylko napisać, że jesteś WSPA-NIA-ŁA.
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś, do chuja, odebrać telefon, Kochanie?
OdpowiedzUsuńMoże włącz dźwięk w telefonie?
a znasz Joanno otwieram oczy Ewy Blaszczyk?
OdpowiedzUsuńps mam nadzieje, ze kochanie sie dodzwonilo;)
witaj, Chustko :) trafiłam tu przypadkiem parę tygodni temu zaciekawiona, do czego może się przydać chustka... i już zostałam. polubiłam Cię od pierwszego zdania, przeczytałam uważnie wszystko i bardzo szybko pojawiło się pytanie: do czego mogę się przydać Chustce? jeśli zdążę na dzisiejsze spotkanie, zadam Ci je osobiście, a póki co, serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich czytaczy - też Joanna, Warszawa, jedno dorosłe dziecko, jeden były mąż, dwa koty tutaj, spora gromadka różnych sierściuchów w niebie, jeden rak, rozmiłowana w dźwiękach, tych artykułowanych też :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 12:30 - Do czy od? ;)))
OdpowiedzUsuńAsia, trzymam za Ciebie wszystkie kciuki, które mam i jeszcze znajdę w domu. Jesteś dla Kimś więcej niż tylko Mądrą Kobietą, która pisze. Dziękuję, że mogłam napisać, choć jestem tylko podpisującym się anonimem, ale najważniejsze, że nie jestem tępym anonimem.
OdpowiedzUsuńaśka
Chustko, byłam widziałam Cię.
OdpowiedzUsuńJesteś śliczna i masz piękny głos.
Nie doczekałam do bufetu, bo tłum źle na mnie działa, ale jeżeli potrzebna Ci będzie pomoc jestem do dyspozycji. Nie prowadzę jednakże samochodu.
panistarsza ma mój telefon jakby co.
Byłam. I nawet przez chwilę wahałam się czy nie podejść do Ciebie, uśmiechnąć się, pomachać z daleka, puścić oko. Ale odwagi zabrakło.
OdpowiedzUsuńco jakiś czas szczerze żałuję, że komentów nie można lajkować. np tego powyżej, hłehłe.
OdpowiedzUsuńżesz żesz a uczyli na pierwszym roku studiów, żeby unikać okazjonalizmów. no więc to miało być: lajkuję anonima z 12:30. "powyższy" okazało się nietrafnym wyborem słownikowym. oraz zorkę z 18:20.
OdpowiedzUsuńa ja tak bardzo chciałam dotrzeć że się pogubiłam (w głowie ubzdurało się że to Rynek Nowego Miasta), biegałam, szukałam aż zrezygnowana trafiłam na rekolekcje dla, jak to zrozumiałam prawnuków ( okazało się że dla prawników :)
OdpowiedzUsuńJola ze szkoły i przedszkola
Ech a ja nie byłam, bo miałam swoją imprezę urodzinową i jestem zła, że nie udało mi się tego pogodzić:(
OdpowiedzUsuńA ja byłem z Córkąbzdurką, która dzielnie zniosła prawiedwugodzinne przynudzanie dorosłych o niezwykle nudnych rzeczach. Bieg w deszczu i lody wszysto jej wynagrodziły.
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu.