cóż za apetyczny chłopiec z tego Davida.
i jak rżnie!
mniam.
***
przyjmowałam dziś paniąstarszą, co niniejszym dokumentuję zdjęciem powyższym.
jak czeba w okolicznościach, wypiłyśmy gar wywaru z liści suszonych, wypaliłyśmy fajkę pokoju wbijając igły w wybrane części laleczek woodoo, tudzież, miotając zaklęcia oraz machając groźnie kurzą łapką i gałązką czubrycy, wydałyśmy dekret odnośnie likwidacji Funduszu Kościelnego, wietrznej pogody oraz innych takich niepotrzebnych.
tym samym pragnę odnotować, mój kochaniusi blogasiu, iż udało mi się jakoś przeżyć kolejny dzień.
dziś - w czarującym towarzystwie.
***
bolicoś wrócił.
przyjmijmy na razie, że jest spowodowany radioterapią.
w środę wiozę rakelcię na kontrolę, dowiem się pewnie więcej.
hokus-pokus, ma być dobrze.
jak czeba w okolicznościach, wypiłyśmy gar wywaru z liści suszonych, wypaliłyśmy fajkę pokoju wbijając igły w wybrane części laleczek woodoo, tudzież, miotając zaklęcia oraz machając groźnie kurzą łapką i gałązką czubrycy, wydałyśmy dekret odnośnie likwidacji Funduszu Kościelnego, wietrznej pogody oraz innych takich niepotrzebnych.
tym samym pragnę odnotować, mój kochaniusi blogasiu, iż udało mi się jakoś przeżyć kolejny dzień.
dziś - w czarującym towarzystwie.
***
bolicoś wrócił.
przyjmijmy na razie, że jest spowodowany radioterapią.
w środę wiozę rakelcię na kontrolę, dowiem się pewnie więcej.
hokus-pokus, ma być dobrze.
musi Chustko musi
OdpowiedzUsuńinaczej nie może
Czary-mary ma być dobrze!
OdpowiedzUsuńChustko,przepraszam za smialosc,byc moze ktos kiedys juz o tym wspomnial,byc moze o tym slyszalas,byc moze...uznasz to za hokus pokus....ale chce sie podzielic,bo bliska mi osoba zastosowala sie do tej metody i jest zdrowa...ja wiem,kazdy przypadek jest inny,wiec wybacz smialosc,przepraszam jesli uznasz to za bzdury,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://www.terapiagersona.com.pl/index.html
hokus pokus będzie.
OdpowiedzUsuńA nie napisałaś Chusteczko, kto jest autorem tego artystycznego dzieła fotograficznego, ha
OdpowiedzUsuńByło cudnie, możecie mi zazdrościć czytaczki i czytacze :)
Panistarsza ma piontkie :) Ale Wam obu te zielska i machanie gałązką czubrycy i kurzą łapką ładnie robiom na urodę :) No pacz pani, dwie ładne się zeszły :)
OdpowiedzUsuńBolicósia precz. A rakelę powiedź na jej zmarnowanie.
Czymam, wiesz.
I posyłam, wiesz.
A kysz bolicosiu, a kysz.
OdpowiedzUsuńTo piszę ja, gackowa mieszając w kociołku miedzianym kolejne czary dla urody, dla bezbolesności ina rakeli zgon niechybny.
Machanie kurza łapką owszem, w porządku jest.
ma byc dobrze
OdpowiedzUsuńnie ma innej opcji
:*
oraz mysle cieplo mimo mrozow, ktore nas nawiedzily
mam nadzieję, że poczarowałyście obie i musi być dobrze.
OdpowiedzUsuńIngrid, mrozy?? czyli ile, 12 stopni ;)? Chustko, ja też wysyłam pozytywną energię, choć dziś nie za dużo mi jej zostało... trzymaj się!!!
OdpowiedzUsuń:) co do miłości do garetta to hmmm jak by to ująć... ta wiosna valdiego w jego wykonaniu nieco mi przypomina wiosnę na wiejskiej uliczce... pusto...idzie pies i błyska największym swym klejnotem ;)
OdpowiedzUsuńno nie leży mi, z całym szacunkiem, popierdala zdrowo ino gdzieś w tym seksie byle rychlej, prawdziwego kochania brak ;)
zgaduję... herbaciarnia w W., czy jednak nie? :D czasem się zastanawiam, czy można Ciebie tam spotkać. pewnie tak. nieodmiennie, uśmiechy. i sio bolicosiowi. jesteś dzielna.
OdpowiedzUsuńplywaja tylko trzy rybki...
OdpowiedzUsuńco sie stalo z reszta?!
sushi???
można machać też czubrycą a kysz a kysz, czym się ciepło
OdpowiedzUsuńj
na tym zdjeciu to juz naprawde nie Ty tylko Maggie O'Connell
OdpowiedzUsuńJa też chcę z Tobą pomachać. Co robisz w najbliższą sobotę? Wyjątkowo nie wekują mnie na uczelni.
OdpowiedzUsuńKoniecznie proszę o raport pośrodny.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńParaklik - Parakle
OdpowiedzUsuńRakelcia, zwijaj się!!!
Pozdrawiam i trzymam kciuki
hokus pokus )))) a pages czy jakos tak i kurza łapa
OdpowiedzUsuńMoże wyrzuć tą francę gdzieś po drodze.
OdpowiedzUsuńChyba jestem słabo przytomna. Czytam, patrzę na zdjęcie i jestem przekonana, że to David Garret. Czytam dalej i olśnienie - to Pani Starsza, hmmm... taka młoda? Potem widzę, że Pani S. to się z boku wyłania...
OdpowiedzUsuńChustko! musi być dobrze.Świetnie wyglądasz. Ściskam
OdpowiedzUsuńCzary Mary :)
OdpowiedzUsuńCzarownice żyją wiecznie! nie bój żaby
czary mary skop dupę rakeli !!!!
OdpowiedzUsuńPogoń bolicoś, napij się ze mną herbatki ;-)....i nastanie cud. Mówię Ci ;-)
wróbel> Garrett ma rekord Guinessa w kategorii Najszybszy Skrzypek Swiata :)
OdpowiedzUsuńAle przystojny, cholera, jest bardzo!
zakochałam się. Dlaczego już mam męża? Dlaczego dopiero teraz dowiedziałam się kto to jest David GaRRett? ;(
OdpowiedzUsuńChustko, dziś notka nr 700:)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwa po stokroć siódemka:)
Życzę następnych 7 tysięcy!
Po pierwsze-skrzypek jest śliczny.
OdpowiedzUsuńMniam.
Po drugie-dzięki za odkopany tu gdzieś link do ekskluziffu. Niezapomniane wrażenia.
Po trzecie-mój syn, codzienny karmiciel rybek jest zasmucony, że ich tak mało.
Po czwarte, ale najważniejsze-bolicosiu, spadówa na północ, razem z zimą.Rrrraus!
Chusteczko, trzymaj się.
Zazdroszczę spotkania. Rakelcio i bolicosiu spadajcie jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńRybek mało coś...
ide jutro na sushi, zjem za Twoje zdrowie!
e bolicoś pewnie przez nagły i niespodziewany spad ciśnienia. albo coś tak z pogodą.
OdpowiedzUsuńHokus pokus abrakadabra!
Apetyczny David... Masz rację - świetnie rżnie! :D
OdpowiedzUsuńPierwsza myśl jak go zobaczyłam: Kurt Cobain z Nirvany ;)
Standardowo wrzucam kawałek w "ulubione od Chustki".
Dziękuję, że jesteś <3
(i bynajmniej nie mam na myśli jedynie tej boskiej muzyki!)
Alez Ty slicznie wygladasz! Powaznie, taka zaokraglona (przynajmniej takie wrazenie sprawiasz na zdjeciu). Tylko chyba nie palicie w domu, no bo ten ogromny szal :))
OdpowiedzUsuńWizyty zazdroszcze, tez chetnie poznalabym Cie osobiscie.
panistarsza> ;) pewnie samiec alfa z tego przystojniaka
OdpowiedzUsuń