Młynarski Plays Młynarski & Gaba Kulka - Lubię wrony
W berżeretkach, balladach, canzonach
Bardzo rzadko jest mowa o wronach,
A ja mam taki gust wypaczony,
Że lubię wrony...
Los im dolę zgotował nielekką:
Cienką gałąź i marne poletko,
Czarne toto i w ziemi się dłubie -
-a ja je lubię...
Gdy na polu ze śniegiem wiatr wyje,
Żadna wrona przez chwilę nie kryje,
Że dlatego na zimę zostają,
Że źle fruwają...
Ale wrona, czy młoda, czy stara,
Się do tego dorabiać nie stara
Manifestów ni ideologii -
-i to ją zdobi...
Gdy rozdziawią dziób - wiedzą dokładnie,
Że ich głosy brzmią raczej nieładnie,
Lecz nie wstydzą się i nie tłumaczą,
Że brzydko kraczą...
I myśl w głowach nie świta im dzika,
By krakaniem udawać słowika,
By krakaniem nieść sobie pociechę -
- i to jest w dechę!
Żadna wrona się także nie łudzi,
Że postawi ktoś stracha na ludzi,
Co na wrony i we dnie, i nocą
Czyhają z procą...
Wrony fruną z godnością nad rżyskiem,
Jakby dobrze im było z tym wszystkim,
I w tym właśnie zaznacza się wronia
Autoironia.
Nie udają słodyczy nieszczerze,
Mężnie trwają w swym schwarzcharakterze,
Nie składają w komorę zasobną,
Jak więcej dziobną.
Wiedzą, że - mimo wszelkie przemiany -
Nie wyrosną na rżysku banany,
Nie zamienią się w kawior pędraki,
Bo układ taki...
W berżeretkach, balladach, canzonach
Bardzo rzadko jest mowa o wronach,
A ja mam taki gust wypaczony,
Że lubię wrony...
Los im dolę zgotował nielekką:
Cienką gałąź i marne poletko,
Czarne toto i w ziemi się dłubie -
- a ja je lubię,
A ja je lubię...
***
postanowiłam, że dziś w CO, podczas kontroli po radioterapii, będzie dobrze.
w tym celu zrobiłam oko.
albowiem gdy ma się oko, nie można płakać.
skoro nie można płakać, to nie można mieć powodów do płakania.
a nie mogłam mieć powodów do płaczu, ponieważ postanowiłam, że dziś na kontroli będzie dobrze.
więc.
byłam na kontroli.
oko nie rozmazało się.
radioterapia jakiś skutek odniosła, bo częściowo naciek nowotworowy wycofał się.
***
zostałam zakwalifikowana do brachyterapii.
od kwietnia zaczynam.
co tydzień będziemy z rakelcią kładły się na zabieg, na dwa dni, w Centrum Onkologii.
zabieg odbywa się w całkowitym uśpieniu, więc pewnie pojawi się kłopot z codzienną transmisją na blogu.
spodziewam się, że będę nieprzytomna.
pani doktor powiedziała, że nie wie, ile tygodni będzie trwało leczenie.
minimum - pięć.
ale fajnie!
będę spać, spać, spać i bredzić dyrdymały pod wpływem narkozy.
***
jak zauważyliście, zamieściłam na blogowej "tablicy" informację o spotkaniu w Klubie Księgarza.
zapraszam Was bardzo serdecznie, przybywajcie!
pani Hanna zaprosiła mnie na spotkanie w roli bohaterki wieczoru.
mam nadzieję, że będę miała siłę, żeby przyjechać, porozmawiać.
opowiem Wam wówczas kilka słów o hodowli krów oraz dwa zdania na temat haftowania.
ktoś chętny?
12 lat temu
no to trzymam chujaski kochana!
OdpowiedzUsuńczekalam na ten dzisiejszy wpis. dobrze, ze dobrze, bardzo dobrze. gratuluje!
OdpowiedzUsuńja nawet bardzo :), cieszę się, że jest dobrze, oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńTo cudowna wiadomość, oby tak dalej! Mam nadzieję, że zwalczysz to g...
OdpowiedzUsuńNo.... to JEST jakaś wiadomośc !!!
OdpowiedzUsuńTo dobrze ktoś napisał, że boli od COFANIA SIĘ rakelci !! Tej wersji czymamy się jak najdłużej.Pozdr. jak zwykle - Ania B.
A czy o haftowaniu będzie ? ;)
OdpowiedzUsuńDżizassssss.....Zapomniałam dodać najważniejszego...Rakela zdycha....Jupi !!!
OdpowiedzUsuńbardzo dobre wiadomości dzisiaj u Ciebie :) tak trzymaj i zapamiętaj kilka tych snów z narkozy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę!Uściski, Chusteczko :))
OdpowiedzUsuńPoproszę o relację foto ze spotkania :)
OdpowiedzUsuńI cieszy nierozmazane oko, czyli powód, dla którego się nie rozmazało.
dobre wieści! tak trzymaj ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze, bardzo....
OdpowiedzUsuńNajgorsze w tej brachyterapii to ta grozba ze nie bedzie tu codziennych wpisow!!
No nie wiem, nie wiem....
Bardzo się cieszę z dzisiejszych wyników. Postaram się wpaść na to spotkanie. Ściskam gorąco!
OdpowiedzUsuńmusiałam sprawdzić co to brachyterapia, teraz już mądrzejsza jestem o kolejny termin.
OdpowiedzUsuńOpowiedz co Ci się śniło podczas narkozy. :))))
Na pokaz za daleko, ale jakbyście tak trasę koncertową zrobiły to zapraszam do Poznania!
Trzym się ciepło!
Nie umiem już funkcjonować bez zaglądania tu.
wspaniałe wieści! bardzo się cieszę, że Madame Rakela zabrała się za pakowanie walizek.
OdpowiedzUsuńrączke Fatimy na te drzemki chcesz - jako amulecik? mam akurat w hurtową ilość :) będzie nad Tobą czuwać.
och. jak ja bym tam chciała być na tym spotkaniu z Tobą xxx
Jesteś niesamowita. Ależ Ty masz siły Chustko by się leczyć i leczyć.
OdpowiedzUsuńBardzo energetyczna z Ciebie kobieta.
Z podziwem.
Och Kochana,tematów do wykładania to Ty masz tysiące, dajmy na to "wpływ żółwia na raka (cofa się)", "pozyskiwanie cukru z mąki" (jednorodzony na pewno podpowie),czy choćby jakże Ci bliski: "rola naświetlania miednicy mniejszej w programie badań kontrolnych pojemności klozetów". Ale o krowach też chętnie posłucham...wyobrażam sobie, że zacznie się od słów: "Pamiętacie tą starą krowę...":))). Wpisuję do kalendarza termin a Ciebie ChustJanno wirtualnie tulę.
OdpowiedzUsuńChustko kibicuję Ci ciągle i wciąż i uwielbiam Cię czytać :)
OdpowiedzUsuńto ja się spokojnie oddale w kierunku łóżka. Czekałam na dzisiejszy wpis i na taaakie wieści!
OdpowiedzUsuńGratuluję pomyślnej radio i skierowania na brachy.
czymaj się.
Chyba pierwszy raz żałuję, że mieszkam w Krakowie a nie w Warszawie. Ooo rybki wróciły i szaleją....
OdpowiedzUsuńDroga Chustko! czytam Cię codziennie rano w pracy razem z kubkiem kakao. Wyświetlasz się u mnie w Poznaniu, na Zawadach od poniedziałku do piątku i na Ogrodach w łikędy.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki/łokcie/stopy i kolana z całej mocy. Wierzę, że będzie dobrze, że dasz radę i że Rakela się wyprowadzi.
P.S. Piszę do Ciebie dziś wyjątkowo z Ogrodów, ponieważ Zawady blokują mi pocztę, komentarze, fejsika, pudelka i miliard innych stron, które mogłyby rozpraszać moją uwagę:)
No! Bardzo się cieszę, że lepiej.
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam cały czas.
A teraz idę sprawdzić tę brachyterapię
Buźka!
Wniosek jest jeden: należy na następną kontrolę umalować nie tylko oko. Na privie napiszę co jeszcze. :)
OdpowiedzUsuńWalcz, Joanka!
Świetna wiadomość:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mieszkam TAK daleko od Warszawy:(
Patent ze "zrobionym" okiem znamy, oj znamy. Dobry na niepłakanie, sennośc po nocy zarwanej też i takie tam różne przypadłości;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest dobrze, ma byc dobrze i jeszcze lepiej!
Czym się, czym!
Aśka, dzielna jesteś, zrobione oko nie miało szans aby się rozmazać. Dobre wieści, że rakela daje ciała.
OdpowiedzUsuńOby jak najmniej bólu. Czymam.
I postaram się wpaść na pogawędkę o hodowli krów. Buziak. Spokojnej nocy.
Bardzo sie ciesze, trzymalam kciuki - jechalam dzisiaj na rowerze na uczelnie (a u mnie takie piekne magnolie kwitna) i tak sobie myslalm ze bedzie dobrze, ja w ogole przedstawialam Ci sie pod postem gdzie pytalas skad przyszlismy do Ciebie ale gapa ze mnie i zapomnialam napisac ze moj chlopak robi doktorat w Instytucie Badan nad Rakiem (NKI) w Amsterdamie, wiec jesli potrzebujesz jakis informacji na temat leczenia to sluze pomoca
OdpowiedzUsuńmallica
No, i to sa wlasnie takie wiadomosci, jakich poprosimy wiecej. Rakela won.
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze!
i tak trzymac droga Joanno!!!
OdpowiedzUsuńGratuluje podejścia, zdrowego podejścia do tych zabiegów, które Cię czekają. Jak ja miałem mieć narkozę jednorazową to nawet mi oczyszczanie jelit nie było potrzebne, oczyściły się same ;D
OdpowiedzUsuńbłagam kobieto, nie pisz "rakelcia"!
OdpowiedzUsuńpieścisz i hołubisz, a chyba nie tą drogą
Ja będę marudny i przekornie powiem coś nie na temat: Gaba Kulka strasznie, strasznie popsuła cudowną piosenkę.
OdpowiedzUsuńI mam tylko nadzieję, że znasz i lubisz oryginał.
:)
I jeszcze bym się chciał zapytać jak i co można śpiewać do reportażu.
Ciekawym wielce.
Uściski i piski i gratulacje ogromne z wiadomych powodów.
A jak już potwierdzisz na pewno, że będziesz gwiazdą wieczoru, to spotkanie z KK trzeba będzie przenieść do Kongresowej.
Uprzedź organizatorów:)
I już się nie mogę jako mediafight logować?
OdpowiedzUsuńjesteś CUDowna!
OdpowiedzUsuńOd dziś jeszcze uważniej będę się przyglądać WRONOM.
OdpowiedzUsuńA Tobie CHUSTKO chyba nie muszę powtarzać, że jesteś NIESAMOWITA. Dziękuję za możliwość czytania Ciebie.
buziaki Krysia
:* :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wieści Chustko!!!Pięknego dnia ci życzę...
OdpowiedzUsuńLubię wrony, a już te Młynarskiego i Gaby przelubię. :*
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńSuper wieści! Giń rakelucho!
OdpowiedzUsuńA na spotkanie chyba się udam
oko zawsze działa :)
OdpowiedzUsuńczym rakelę na krótkiej smyczy :)
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
Qrde znowu ci ze stolycy mają fajniej...
OdpowiedzUsuńPozostaje czekać na relację...
Mniej mnie <- jak to zrobić z tymi Malediwami??
Walczymy!!
Świetna wiadomość :)
OdpowiedzUsuńA z malowaniem oka mam to samo, jak pewnie wiele babek ;)
Brachyterapia skuteczną jest bardzo, moją osobistą ciotko - babkę wyciągnęła ta terapia ze stanu ponoć beznadziejnego i podarowała jej 25 lat życia. A ponoć żadnej właściwie nadziei nie było.
OdpowiedzUsuńA co do oka to u mnie nie działa. Spływa makijaż sam z siebie, albo go rozpaćkam, bo oko swędzi.
buziaki
Giń o przebrzydły nacieku! :)
OdpowiedzUsuńA fotka z okiem gdzie?
Trzymam paluchy za ciem i za te terapie senne!
Zuza
"wycofal sie..." :) pieknie :)
OdpowiedzUsuńUf. Uf, uf, uf.
OdpowiedzUsuńI co tu więcej:)
A nie. Przypomniał mi się młodzieńczy wiersz znajomej, o wronach.
"Czarne wrony,
rozkraczone,
rozkrakały się na pustych polach".
Przy czym wyraz "rozkrakały się " był skreślony i wpisany został wyraz "rozkrzyczały się". Ale to już słaaabsze;)
Nieustanne pOZDROWIENIA przesyłam, jak umiem!
Trzymam mocno kciuki:)
OdpowiedzUsuńCieszę się z tych wiadomości! Bardzo!
OdpowiedzUsuńA strategia z malowanym okiem - doskonała. Do powszechnego stosowania.
tak zupelnie z innej beczki - chodzilam z Gabrysia Kulka i z jej siostra na gimnastyke korekcyjna 27 lat temu. obie cwiczyly w specjalnych skorzanych rekawiczkach, zeby oszczedzac rece.
OdpowiedzUsuńŚwietna Gaba Kulka! Zupełnie nowa piosenka. Wielbię Młynarskiego, jego teksty są wspaniałe, ale to wykonanie wolę od oryginału
OdpowiedzUsuńsuper! bardzo sie ciesze :) juz rozumiem, czemu dzis dzien taki sloneczny ;)
OdpowiedzUsuńps a ja bardzo lubie, jak Asia rakelkuje rakelke. Moglaby, jasne, pisac o nowotworach, albo i malignant carcinomas, ale po co?
Dziękuję wszystkim Bogom, amen. Mówiłam, że będzie wiosna Baronowa? (i ucieszyłam się, jakbym wygrałą w Totka, czy coś)
OdpowiedzUsuń