(George Winston - Where are you now)
***
wspomnienie naszego ostatniego, wspólnego, lutowego, pobytu na Mazurach.
Aga, robisz (nam) wspaniałe zdjęcia :*
dziękuję.
Niemąż serwuje Chustce cappuccino z Biedry. Chustka nie kryje zaskoczenia faktem, że nadal żyje. |
wypiła cappuccino i cieszy twarz: pacz Niemężu kofaniutki, Giancarlo przez sen mózg sobie dotlenia... |
... dzięki temu tak dobrze Mu się śpi... - raduje się mać. |
- a Tobie, drogi i ślyczny Niemężu, dobrze Ci się spało?... |
...bo mnie niezbyt - powiada Joanna - coś mi w nocy dziurę w karku wygryzło i gdy oddycham świszczą mi plecy. - mam nadzieję, że gdy chustką zatkam, będzie mi lepiej. |
Vileda z politowaniem przysłuchuje się wynurzeniom Joanny. ona wie, kto wygryzł dziurę i do czego przyda się chustka... |
...ale nie, nie powie. woli się odwrócić i milczeć. |
ufff. w końcu Czyszcząca Kuwetę i Podający Michę przestają rozmawiać o dziurze. można już bez zakłopotania spojrzeć im w twarz. żeby wybrnąć z sytuacji - |
- dość pozowania! - zarządza Vileda. i dodaje: prrrrrroszę tu prrrrrędko prrrrrzyjść, trzeba napalić w kominku, bo prrrrrrrrrrrranie nie schnie! |
Ale się obśmiałem :)))))))
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie - re-we-la-cja!
OdpowiedzUsuńa historyjka super :)
jestem w Tobie zakochana:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne fotostory;)))) Chciałoby się tam być... razem z Wami;)
OdpowiedzUsuńto jakis fotoshop? jak mozna tak dobrze wygladac po przebudzeniu? zycie jest jednak niesprawidliwe
OdpowiedzUsuńmam koleżankę, która twierdzi, że pieniądze trzeba wydawać garściami, a wrócą pomnożone. jej się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńz życiem jest podobnie./?/!/...
:D pewnie spałaś na glonie :D
OdpowiedzUsuńRozkoszna Joanna i urocza foto - story :)
OdpowiedzUsuńSuper historia do tego poparta fotoreportarzem :)
OdpowiedzUsuń"też Asia"
Ejty, ile masz lat? 25?
OdpowiedzUsuń13 :]
OdpowiedzUsuńabsolutna rewelka!!
OdpowiedzUsuńasia
To nie historia. To coś pięknego!
OdpowiedzUsuńA propos fotek: masz cudne usta:)
Świetne zdjęcia i piękna historia :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
piekne zdjecia i pieknie wygladasz z rana :D
OdpowiedzUsuńdotlenianie mózgu mnie powaliło, a ja usilnie pozbawiam moja córkę tej aktywności owijając szczelnie kołdrą co godzinę w nocy.Nie zdawałam sobie sprawy z wartości dodanej tegoż dotleniania.Pozdrawiam z Olsztyna.
OdpowiedzUsuńAngelina Jolie niech się schowa ze swoimi ustami... Piękny uśmiech Joanno!
OdpowiedzUsuńkowalska
trochę się wściekłam, kiedy zobaczyłam, jak dobrze wyglądasz po przebudzeniu.
OdpowiedzUsuńno ale spoko, niech Ci będzie ;P
a w ogóle to domagam się, żebyś sama wzięła w łapę aparat i posypała nam tu zdjęciami! bo podpisy robisz wyborne, więc szkoda, żeby ci się w głowie czy szufladzie zmarnowały ;P
Piekna historia i piekna Ty. I zdjecia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Werita
Wszystko piękne, Joanno! I Ty, i Twoja Rodzina! :) Zdjęcia rewelacyjne! Absolutnie jesteś pierwszą "znaną" mi osobą, która tak cudnie wygląda z rana! Zazdroszczę! :) Wszystkiego dobrego dla Was! Pozdrawiam z nad morza! A.
OdpowiedzUsuńno co Wy
OdpowiedzUsuńa myslicie, ze dalaby zdjecia, na ktorych nie wyglada dobrze?
:P
Strasznie piękny z Ciebie człowiek i najpiękniej oprawiona dziura w jestestwie.
OdpowiedzUsuńNiech się już tylko spokojnie goi miejsce po strachu i niech się w nim robi wiosna.
Przybiegłam tu do Ciebie kiedyś wprost od Zimno i zostałam. Wspieram z daleka i telepatyczkuję się z czym można, chociaż tutaj, w rzeczach napisanych, dove il rischio della delusione non è grave.
Serdecznie i szczerze - pozdrawiam.
Justyna
Prze-pię-knaś!
OdpowiedzUsuńPię-kniś-cie wszyscy!
Pozdrawiam,
meg