bardzo emocjonalnie reagujecie na mojego bloga.
widać piszę aż tak ciekawie.
chyba powinnam być dumna.
albo powinnam Wam podziękować.
sama nie wiem.
zanim napiszecie kolejny komentarz, zastanówcie się tylko, czy odniesiecie się w nim do tematu posta, czy też dacie ponieść się wenie, korzystając z anonimowości.
widać piszę aż tak ciekawie.
chyba powinnam być dumna.
albo powinnam Wam podziękować.
sama nie wiem.
zanim napiszecie kolejny komentarz, zastanówcie się tylko, czy odniesiecie się w nim do tematu posta, czy też dacie ponieść się wenie, korzystając z anonimowości.
i zapadla
OdpowiedzUsuńbloga?
glucha?
...?
cisza
:):):)
o przepraszam ja sie podpisałam też Aśka.
OdpowiedzUsuńja to mam ochotę do tamtych komentarzy pizdnac granatem.....
OdpowiedzUsuńAśka w mojej ocenie NIKOGO nie uraziłaś, nie skrytykowałaś, w mojej ocenie zadałaś głośno ogólne pytanie. Nie mogę pojac skąd w ludziach tyle jadu.....Nie ważne - nie będe sie nad tym zastanawiac...Szkoda mi życia na to.
Odniose do czegoś innego. Do niczego mnie nie przyblizył opis smierci Jacka. Nadal nic nie wiem. Nie wiem nic więcej. Nic więcej niż jest to opisane na forum DDS, które to wątki o odchodzeniu czytam ilekroc z mamą jest gorzej. I nie będę wiedziała dopóki sama nie doświadczę...
Właśnie... Taka już chyba ludzka natura,żeby wyrzygać ile i jak się da... Szczególnie bez podpisu. Pełno tego w sieci. Ja Ci jestem wdzięczna,że prowokujesz do dyskusji. I za to,że przynajmniej raz dziennie na moment zatrzymuję się,żeby przeczytać,co dziś napisałaś :) Nie przestawaj!!
OdpowiedzUsuńSylwia
Oczywiście, że piszesz ciekawie! To chyba uwaga na temat, nie? ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wszyscy się teraz zastanawiają, czy w ogóle się można odezwać!
:*
powinnaś być dumna i na pewno powinnaś pisać , pisać i jeszcze raz pisać pozdrowionka
OdpowiedzUsuńps.długo się ludziorki zastanawiają hihih bo jakoś cichutko
Życie,śmierć....Każdy chciałby po swojemu żyć,umierać.A tu takie wychowanie,owaka religia,śmakie przykazania,sacrum,profanum,joga,zen,"Radio Maryja",TVN,miś Puchatek,miś Uszatek.....etc.etc.etc.etc.etc.etc.....Emocje,racje,doświadczenie,wiedza,wiara,zwątpienie,niewiara....Komputery mają klawisze z odpowiednimi napisami - używamy ich.Ave,Joanno, c'est la vie :)
OdpowiedzUsuńRak jest medialny, ale nie wystarczy mieć raka, żeby fajne pisać.
OdpowiedzUsuńI absolutnie nie czuję się tutaj anonimowa.
Jaka cisza:))))
OdpowiedzUsuńKochana - piszesz bardzo ciekawie i możesz być dumna!!!
Ściskam mocno:)
jakaś dziwna cisza zapanowała :S
OdpowiedzUsuńę ą
Teraz cisza;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Joanno bardzo serdecznie,nieustannie trzymając kciuki:)
tzw dyskusje- czy to w necie czy w realu sa moim zdaniem mocno przereklamowane- zwykle ludzie wcale nie sluchaja siebie nawzajem tylko dyskutuja tak naprawde sami ze soba i ze swoimi wyobrazeniami; dodatkowo jesli w kims jest duzo frustracji- to bez wzgledu na temat bedzie ta frustracje saczyl; przeciwienstwem dyskusji jest rozmowa- wtedy nie przerzucamy sie na argumenty, nie probujemy miec racji( jedynie slusznej) tylko szukamy zrozumienia( a to trudne) albo milczymy
OdpowiedzUsuńmilczenie przy niektorych tematach jest w ogole bardzo wskazane
czasem lepiej nie odezwac sie niz powiedziec slowo za duzo
Asiu zaległa cisza . czy moderujesz AŻ tak komentarze??
OdpowiedzUsuńboisz sie komentarzy?
OdpowiedzUsuńJoanno, piszesz fantastycznie i nie zwracaj uwagi na komentarze, a już szczególnie anonimowe. No właśnie, nie zastanawiałaś się nad, żeby komentowanie mogło być dostępne tylko dla zalogowanych? Przecież założenie sobie konta to nie jest specjalnie trudna i skomplikowana rzecz (i nie trzeba do tego prowadzić bloga, jak to się niektórym wydaje).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i napisz coś, bo milczysz podejrzanie długo, jak na Ciebie.
milczałam, bo byłam odcięta od netu :)
OdpowiedzUsuńjuż jestem!
serdecznie pozdrawiam
a jak ktoś komentuje jakoanonim a podpisuje się, ponieważ nie moze inaczej, gdyż nie bloguje na bloggerze?
OdpowiedzUsuńTo oznacza że ten ktoś nie przeczytał posta i nie rozumie jego sensu.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 19.35, no pisałam przecież, że nie trzeba być blogerem, żeby móc komentować blogi. To przecież byłoby zupełnie bez sensu.
OdpowiedzUsuńPo tej dyskusji ,gdy ukazało się "JA" Twoich Asiu czytelników ( nie wszystkich na szczęscie!! ) ja zrezygnowałabym z pisania bloga.Podziwiam Cie za dystans i nie tylko Kate.
OdpowiedzUsuń