poniedziałek, 4 kwietnia 2011

[351].



(Gaba Kulka i Czesław Mozil - Co mi Panie dasz)

***

zrobiłam badania: morfologia, żelazo, proteinogram, mocz, itede.
wszystkie wyniki w miarę w porządku, ale marker CA 125 przekroczył 300% normę.

ręce opadają.

zadzwoniłam od razu do Ulubionego Doktorka, w środę popołudniu biegnę do Niego na wizytę.
a jutro powtórzę to badanie w innym laboratorium.

41 komentarzy:

  1. Joasiu
    Ale marker teraz tak nagle wzrósł? Po operacjach robiłaś już go też i był ok wtedy?

    ściskam mocno
    Kaś

    OdpowiedzUsuń
  2. 9 kwietnia 2010 CA 125 wyniosło 42,73U/ml

    4 kwietnia 2011 CA 125 wyniosło 101,5 U/ml

    tylko dwa razy w życiu badałam ten marker.

    ale za to CEA i CA 19-9 wyszły ok (za każdym razem wychodziły dobrze).

    na razie robię wstępne założenie żeby nie wierzyć markerom.
    aczkolwiek płaczu powstrzymać nie daję rady.

    OdpowiedzUsuń
  3. pewnie znow konieczna bedzie chemia:(

    OdpowiedzUsuń
  4. złapałam ciśnienie, nie ukrywam.

    OdpowiedzUsuń
  5. cholera no. Nie znam się, ale doczytałam sobie właśnie, ze ten marker rośnie też przy stanach zapalnych, może to więc jakaś pierdoła jest? Trzymaj się Joanno ciepło. Trzymam kciuki za środową wizytę.

    OdpowiedzUsuń
  6. tego się trzymam!
    może to z powodu tego płynu, co go w USG pan profesor w otrzewnej wypatrzył?
    na razie buduję różne teorie.
    zobaczymy, co na to wszystko powie Ulubiony Doktor. w Nim prawda :]

    OdpowiedzUsuń
  7. markery to bardzo nieswoiste badanie- niczego nie przesadzaja
    sprobuj sie Joanno jakos odstresowac- nie wiem czy mozesz sie alkoholizowac ale sporobuj jakos sie zrestartowac i spuscic cisnienie, bedzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  8. kużwa na bank od stanu zapalnego skoro ci się płyny zbierają. tulę i ściskam, nie daj się swoim lękom, strach ma wielkie oczy. nie wiem skąd ale to na bank nie to co myślisz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj! :( Trzym się jakoś do tej środy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Asiu, to faktycznie może być stan zapalny. Z markerami różnie bywa...
    Trzymaj się i walcz !!!!!
    Serce smoka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Joanno! Trzymaj się. Ściskam mocno kciuki i wierzę, że będzie dobrze bo musi być!!!!
    Pozdrawiam
    Magda K

    OdpowiedzUsuń
  12. Asia będzie dobrze i zgadzam się z poprzednikami
    Trzymaj się cieplutko :) "też Asia"

    OdpowiedzUsuń
  13. Podwyższony marker CA 125 może mieć wiele przyczyn. Przede wszystkim stan zapalny.

    Póki nie masz na kartce z pieczątką, że to najgorsza opcja, weź na przeczekanie.

    Za parę dni będziesz pewnie wiedziała co to.

    OdpowiedzUsuń
  14. myszorku...

    mózg dobrze rozwinięty okazuje się być często wrogiem. szczególnie jeśli bardzo dobrze zagospodarowane są te zakamarki związane z wyobraźnią, kombinowaniem, spekulowaniem, czy jak tę cholerną umiejętność zwał.

    ściskam cię mocno. wiem, że te wyniki - cokolwiek znaczą - to tylko maleńki kamyczek w twoim "ogródku". te największe kamule, kromlechy, megality i inne stonehenge są już za Tobą.

    OdpowiedzUsuń
  15. Asiu, pewnie nie odkrywam niczego,co nie byłoby Ci wiadome,ale stan zapalny w miednicy mniejszej,bywa przyczyną podwyższonej wartości markera CA125.
    Stosunkowo mała ilość wyników markerów,została uznana za wiarygodne i pewne źródło wiedzy o chorobie.
    Na właściwe wnioski pozwalają jedynie stężenia markerów wykonywane seryjnie w określonych odstępach czasu i w tych samych warunkach testowania.
    Chciałam tylko powiedzieć,że ten wynik niczego nie przesądza,a Twój organizm wyjałowiony po chemii, ma skłonności do stanów zapalnych.
    Moja koleżanka miała CA125 ok.130 i okazało się,że była to endometrioza.
    Wybacz,że tak "nadaję",ale chcę Cię pocieszyć:)abyś nie martwił się na zapas.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki,M.

    OdpowiedzUsuń
  16. Joanno, marker nie musi oznaczać nic złego. Ca 125 jest wyznacznikiem przy chemioterapii raka jajnika, ale nie jest wyznacznikiem raka.
    Moja mama walczy z rakiem jajnika i znam osoby, które przy markerze Ca 125 - 190 miały bardzo złośliwego gada a przy 2500 był mega stan zapalny. Woda w otrzewnej podnosi poziom markera.
    Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ten wynik nie może być pozostałością po problemach? Poprzednie badanie było przed rokiem, choróbsko się panoszyło jeszcze długo. Może w międzyczasie wynik był dużo wyższy? Wiesz, jak szybko rośnie się ten enzym i jak szybko opada?

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie martw się Joanno na zapas:)Dasz radę:)Graża

    OdpowiedzUsuń
  19. mocno trzymam kciuki, żeby to było jakieś głupstwo. bardzo mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Pani Joanno NA PEWNO będzie dobrze! To może być pierdoła łez niewarta.

    OdpowiedzUsuń
  21. noszszzzzzz....kur.... zawsze cos....ale bedzie dobrze...nie radze sie odstresowywac bo wiem ze raczej sie nie da....ale trzymam kciuki i mysle pozytywnie... RYPSYNA

    OdpowiedzUsuń
  22. tak sobie pomyslalam, ze w tzw miedzy czasie w ciagu roku ten marker mogl miec kosmiczna wartosc a potem zaczal spadac no i spadl do tej wartosci i dalej bedzie tendencja spadkowa- to raz
    dwa- po operacji w obrebie drog rodnych na bank tworza sie stany zapalne- to dwa
    czy jest plan zeby pobrac punkcja ten plyn w otrzewnej i wyslac na his-pat?

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja mam depresję
    I nerwicę lękową
    I krzywe nogi
    Co tam markery :D
    Bedzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  24. qwa, a ja Cię obarczam moim problemami. Moje przy Twoich to gówno jakieś. PRZEPRASZAM! Trzymaj się Ciepło,a moja zupełnie zdrowa mama ma ten marker 3razy wyższy niż ty i okazało się że przekwitaniec się zaczął (moja mama jest po wywaleniu macicy).

    OdpowiedzUsuń
  25. Violetto, ta depresja to powstala pewnie z refleksji nad wlasna glupota, wspolczuje

    OdpowiedzUsuń
  26. Wszystko będzie dobrze. Już jutro sie przekonasz...

    OdpowiedzUsuń
  27. Joasiu, jak z pewnością wszyscy tutaj, też mocno trzymam kciuki. Niech to będzie jakiś drobiazg, tak dużo ciężkich chwil za Tobą, tyle przeszłaś, już dosyć....
    Pozdrawiam
    krysiekn

    OdpowiedzUsuń
  28. Trzymaj się ciepło, bedzie dobrze. A.

    OdpowiedzUsuń
  29. Wszystko inne odłóż na bok i zrób PET. Po to, żeby się uspokoić, żeby znowu zaświeciło słońce. Jestem z Tobą, trzymam kciuki i z całego serca życzę Ci zdrowia. A swoją drogą może warto powtórzyć CA 125. Ja już wiele widziałam. Pomyłki w laboratorium też.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie znam się na tych markerach ale trzymam kciuki, żeby jutro był inny wynik albo jasne wytłumaczenie tego. Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  31. niestety taki los osoby ktora chorowala na nowotwor, zawsze jest obawa przed wznowa

    OdpowiedzUsuń
  32. Trzymaj się chustko, nie szarp..zrób drugie badanie.

    OdpowiedzUsuń
  33. Joasiu, bardzo trzymam kciuki za dobre wyniki środowe

    OdpowiedzUsuń
  34. trzymam mocno kciuki za Ciebie.
    żeby było dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  35. ..wszystko będzie dobrze..

    OdpowiedzUsuń
  36. uważam ze lepiej próbować odwrócić uwage chociaż na chwilę niż dołować jeszcze bardziej Joanna i tak przeżyje swoje, autoironia jest wskazana ale żeby ją poznać trzeba wiedzieć co to jest. To apropos tego docinka wyżej o głupocie. Joanno trzymaj się i badx dobrej mysli. Arek

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie martw się na zaś, ja przy endometriozie miałam większy od Twojego. Będzie dobrze....musi być.

    OdpowiedzUsuń
  38. depresja, nerwica lekowa, to rownie powazne problemy, znam osobe ktora stracila cale swoje piekne zycie, chorujac na to gowno przez 30 lat swojego zycia, w koncu popelnila samobojstwo, co z tego ze fizycznie byla zdrowa, piekna, wrazliwa, inteligentna, utalentowana, gówno

    kazda powazna choroba to cholerne gówno

    trzymaj się Aśka, panika i strach potrafia namieszac i wywolac okropne emocje, a ty masz myslec pozytywnie, wygralas z rakiem i koniec, czuje ze wszystko bedzie dobrze, zycze ci tego z calego mojego marnego serducha

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga