Wielkanoc.
włączyłam kaloryfery.
zawinęłam się w koc i piję gorącą czekoladę.
Vileda przeprowadza fotosyntezę w świetle biurkowej lampki.
Syn wyjechany, u Voldemorta. po dwóch godzinach od Jego pobrania otrzymałam telefon, że ma temperaturę 38,6.
- co mam zrobić? - zapytał dramatycznie TenKtóregoImieniaWymawiaćNieWolno.
- zmierz ponownie temperaturę - pouczyłam - dokonaj pomiaru jeszcze dwukrotnie i sprawdź, czy termometr nie pomylił się.
- kurwa, nie można się z tobą dogadać - podsumował i rozłączył się.
mhm.
***
rodzinnych i spokojnych Świąt Wam życzę.
***
- dupa mnie boli. - co? |
i jeszcze okolicznościowy dowcip:
- prk Jésus a été crucifié et non pas noyé ?
- mais tu te vois avec un aquarium au-dessus de ta porte??
w wolnym tłumaczeniu:
- dlaczego Jezus został ukrzyżowany, a nie utopiony?
- a wyobrażasz sobie akwarium zawieszone nad drzwiami??
(jędrniejsze tłumaczenie mile widziane).
:)..prawie jak u mnie.
OdpowiedzUsuńPrzy czym prawie robi różnice. Wejdź do mnie i potrzymaj /lub podtrzymaj na duchu
Ksena82
http://wojownicza.blogspot.com/
Dobrej nocy Joasiu
OdpowiedzUsuńA
to tak jasie mają, mój to samo.
OdpowiedzUsuńJakkolwiek idiotycznie by to nie zabrzmiało...to muszę...no po prostu muszę to napisać,że Vileda jest podobna do Ciebie :-) W sensie dosłownym.
OdpowiedzUsuńMa coś takiego w swoich oczach, zupełnie jak Ty!
Podobno właściciele upodabniają się do swoich pupili, nie wiem co na to mój czarny gładkopastowany jamnik, ale jak dla mnie ok.
Pozdrawiam, życzę spokojnych i pogodnych resztek świątecznych :-))
jamnika też miałam.
OdpowiedzUsuńech.
muszę kiedyś o nim napisać...
pomalowałam dzierzbę na lustrze tera malam muchówki na nocnych.
OdpowiedzUsuńmogli go powiesić, można by było kupować hurtowo figurki i wieszać w oknach na karniszach zamiast firanek, na szyi w formie wisiora też by się nieźle prezentował ;]
zawieszony za szyję?
OdpowiedzUsuńa co powiesz na takie kolczyki?
Broszka! Broszka do moherowego beretu!
OdpowiedzUsuńAlbo przywieszka do kluczy!! ;)
mysle, ze dla tatusiow powinny byc obowiazkowe kursy z podstawowej obslugi dziecka zeby nie przezywali dramatycznych chwil kiedy dziecko stlucze sobie kolano czy zagoraczkuj... albo jakies grupy wsparcia typu AO( anonimowi ojcowie) gdzie bardziej doswiadczeni ojcowie beda wspierac tych mniej doswiadczonych
OdpowiedzUsuńJacek umarł.
OdpowiedzUsuńAM
Dla Jacka- odpoczywaj w spokoju, bez cierpienia, choć powinienes żyć, to takie niesprawiedliwe. Żegnaj, Jacku.
OdpowiedzUsuń