poniedziałek, 8 sierpnia 2011

[476].

(Jason Wade - You Belong To Me)

***

nie będziemy mieć z Niemężem szczeniąt.
z paru powodów.
podstawowym jest mój obustronny brak przydatków, tudzież całkiem realna perspektywa zaszycia na głucho (oczywiście o ile chemioterapia zadziała i będzie można mnie wyoperować, usuwając kolejne zbędne elementy, które przybliżą mnie do zostania mistrzynią deep throat).
ponadto, swego czasu, Niemąż urodził dziewczynkę, a ja - chłopczyka. nie załatwiamy tą dwójeczką, co prawda, problemu głodowej emerytury, ale dajmy szansę Chińczykom. może przyjmą nasze obywatelstwo i ochoczo się rozmnożą, pracując na nas.
analizując kwestię okocenia się należy również uwzględnić moją szczerą nienawiść do wymiotów oraz do noszenia dużego brzucha (szczególnie od ostatniego czasu gdy pozbyłam się skurwiela, a zaciążyłam z Rakelą).
sami więc rozumiecie, że nie mogłam nie ulec pokusie sprawdzenia, jak wyglądałoby nasze Dziecko (za jedyne śnaście PLN + VAT).
proszę podziwiać i gratulować.
tylko - do diaska - nie piszcie mi, że Wam aplikacja wygenerowała to samo zdjęcie, bo mi samozadowolenie spadnie i przerzuty się powiększą.

36 komentarzy:

  1. Jesteś stuknięta, to pewne.
    Loff :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Chustka, gdzieś Ty to w necie wynalazła? poczytałabys dobrą książkę zamiast się zajmować takimi bzdurami ;) PS. Giancarlo inteligenscją i urokiem osobistą nadrabia za co najmniej trójkę Polaków i tyle w temacie :) Zdrówka, zdrówka, zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Cię Joasiu, no kocham normalnie jak nie wiem co:)
    Przypomina mi to historię z linkiem do programu, gdzie wrzucałaś woje zdjęcie i pokywało się w ilu procentach jesteś podobna do róznych gwaizd filmowyc. Spuchłam z samozadowolenia, bo i Sofia Loren i Penelope Cruz i taka i siaka, ech jaka przez chwilę byłam piękna- do chwili, gdy nie wrzuciłam zdjęcia swojego kota. Okazał się byc podobny do Angeliny Jolie, MM itd...:)
    Rakela? Dobre:*

    OdpowiedzUsuń
  4. ale się obśmiałam :D :D

    :*

    OdpowiedzUsuń
  5. macie jeszcze namiary na tę stronkę? Może wrzucimy zdjęcie kupy?

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.myheritage.pl/FP/Company/try-face-recognition.php

    OdpowiedzUsuń
  7. i to był genialny strzał, moje Panie.
    leżę i kwiczę z radości.

    OdpowiedzUsuń
  8. też leżę i kwiczę bo włożyłam zdjęcie psa w miejsce partnera i naprawdę wyszedł podobny strasznie dzidziuś do spaniela:))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. wyszło mi, że blondyn mojego życia jest najbardziej podobny zarówno do Amandy Holden jak i Jamesa Joyce'a.
    nie wiem, co o tym myśleć, hihihi

    OdpowiedzUsuń
  12. a mnie urzekla wzmaianka o deep throat :O klasa!

    OdpowiedzUsuń
  13. Chustko, zrobiłaś mi tym poranek :))

    OdpowiedzUsuń
  14. bleeee......
    "szczeniąt " , "kwestia okocenia się".....
    jakoś o Giancarlo nie piszesz "mój ostatni miot"....
    a czemu nie ???
    to jakaś różnica ???
    pozdrawia - Ania B.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziewczyny, ale Wy jesteście szalone :)
    Pozdrawiam "też Asia" :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Asiu, Twoj ostatni miot byl na tyle udany, ze juz nie musisz sie szczenic czy kocic;)))))))))
    Ty samico jedna, Ty!

    OdpowiedzUsuń
  17. wymiękłam :) jesteś wielka:)niech ci jakiś Ktoś da moc ogromną, boś warta tego !sisi

    OdpowiedzUsuń
  18. Przejaja normalnie... :D
    Buziaken, asia

    OdpowiedzUsuń
  19. a mnie metaforyka zwierzęca pasuje do mojego aktualnego podejścia do tematu, nawet jeśli nie mówię znajomym matkom, że ładne prosięta wydały na świat ;> a tak to pasuje: małe, różowe, pomarszczone i beka.

    a ten deep throat przypomniał mi dowcip o "fąfastycznie" ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. a teraz sprawdźcie ile wam ubyło kasiorki na telefoniku? 15, 17 zł?

    OdpowiedzUsuń
  21. do super poprawnych politycznie>
    nie widzę nic zdrożnego w animalnym opisywaniu dzieci.

    kai> nie znam, napisz!

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy z 10:41> wg regulaminu http://zobacz-dziecko.pl/g/regulamin.php właściwie nic. no chyba że czegoś nie doczytałam.

    OdpowiedzUsuń
  23. jesteś szalona, mówię Ci :)))
    i bardzo dobrze...

    pozdrawiam
    anonimowa Kasia

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja wprowadziłam fotkę męża, swoją i dziecko w ogóle nie jest podobne do naszych jakie już mamy. O!

    OdpowiedzUsuń
  25. chustko to dlaczego nie mogłam wysłac esemesa z kodem, skoro na telefonie miała jeszcze około 14 zł? Esemes już nie przeszedł i dzięki Bogu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie chce żeby cokolwiek Ci się powiększało, oprócz wagi....więc nie napisze ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja z japonek też wyskoczyłam, kawą ekran zaplułam i w ogóle. Wielka jesteś!
    A swojej córce od dawna mówię "moje młode" :)
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  28. podziwiam Cię, za wszystko.
    i trzymam kciuki.


    mama Poli.

    OdpowiedzUsuń
  29. hehe, to dobra zabawa, ten portal ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Oj, to będzie długi komentarz ;] I nieprzyzwoity, dobrze, że masz ograniczenie wiekowe na blogu.
    Tylko musisz czytać na głos, inaczej nie wyjdzie. A zatem:

    Za górami, za lasami był sobie taki jeden mąż o metrowym przyrodzeniu. Obfity narząd był dla niego utrapieniem, uniemożliwiał mu bowiem jakiekolwiek stosunki seksualne. Na swoje szczęście był gość bogatym, postanowił więc za wszelką cenę zrealizować swoje potrzeby. Wystosował ogłoszenie, które brzmiało tak: kobiecie, której wsadzę całego, zapłacę $1 mln. Zjechały się więc panny stąd i owąd w ilościach hurtowych. Mąż próbuje z jedną: 20 cm, 25, 30... koniec. Z drugą i kolejnymi - podobnie. W końcu z jedną kandydatką udaje mu się pokonać próg 50 cm... 70... Całość! Facet zdumiony pyta: "Wszystko ok? Jak ci jest?" Na to dziewczyna: "Fąfaftycznie!"

    Pozdrowienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. nie wiem , nie wiem, mi po załadowaniu zdjęcia mojego i lubej strona wygenerowała zdjęcie chomika. Coś w tym musi być.

    OdpowiedzUsuń
  32. Zamiast iść spać, to ja siedzę i Cię czytam... Nie da się inaczej ;P

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga