(Lux - Northern lights)
***
widzieliśmy dziś bardzo liczebne stado żurawi.
piękne, dostojne ptaki.
Staff Leopold - Ciąg żurawi
W jesiennym niebie, pochmurnym wieczorem,
Wędrownym kluczem w odlotnej wyprawie
Ciągną wysoko z żałosnym klangorem
Żurawie! Żurawie!
Pod nimi pustka pól martwa, mgły, chłody,
Nagi las drżący w przymrozków obawie,
Znużone sady, zaparte zagrody...
Żurawie! Żurawie!
Płyną jak długie westchnienie bez końca,
Jak jęk ogromny ziemi w łkań zadławię,
Jak krzyk rozpacznej tęsknoty do słońca...
Żurawie! Żurawie!
Uniesie pastuch, o kij wsparty, głowy,
Długo za nimi pozierając łzawię
I porykując łby odwrócą krowy...
Żurawie! Żurawie!
Leciałbym z wami, gdzie pierś radość czerpie,
Lecz jak tu smutki swe same zostawię,
To wszystko, przez co cierpiałem i cierpię...
Żurawie! Żurawie!
O tym, że się jest szczęśliwym, wie się dopiero potem, kiedy to minęło. Człowiek żyje zmianą.
— Stanisław Lem, Szpital Przemienienia
Świadomość jest jak wiatr, o którym można powiedzieć, iż wieje, ale nie ma sensu pytać, gdzie jest wiatr, kiedy nie wieje.
— Stanisław Lem, Duch z maszyny
12 lat temu
czasem tesknie za takimi widokami,
OdpowiedzUsuńbardzo tesknie
niby plasko,
niby zwyczajnie
niby nic nadzwyczajnego
ale to jest moje
i budzi wspomnienia
7 minut temu napisałaś... przeczytała zapewne już pierwsza setka osób.. kolejne za chwilę.. choć nie piszemy, to byliśmy, jesteśmy i będziemy..
OdpowiedzUsuńpamiętaj Jo
fraktalka
a nie wspomnieniem?
OdpowiedzUsuńJózef Chełmoński "Powitanie słońca. Żurawie", 1910. Piękny obraz:))) Któregoś dnia wracaliśmy z mężem z Suwałk i na dwóch łąkach widzieliśmy kilkadziesiąt żurawi grupujących się powoli do odlotu. To był koniec sierpnia, cudny widok:)
OdpowiedzUsuńOne tez przemijają, ale tylko na zimę, a potem, na wiosnę znowu są.
Kubuś Puchatek:
OdpowiedzUsuń„Jest dostatecznie smutno, jeżeli samemu jest się nieszczęśliwym, ale jest jeszcze smutniej, kiedy wszyscy inni twierdzą, że też są nieszczęśliwi”
Mgły i żurawie - Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
OdpowiedzUsuńPilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
kiedy jeszcze zielone bije zegar chwile,
w które się już nieżywy karmin gęsto wplata...
Kobieto, włóż maskę i skrzydła motyle
i biegaj, i szukaj trwożliwie, ciekawie w chińskim pawilonie i w szpalerów cieniu
(a mgła się już wznosi... Żurawie!!! Żurawie!!!) -
gdzie oczy wołające ciebie po imieniu? -
Pilnujcie, pilnujcie ostatnich dni lata,
gdy zielone wachlarze drzew migocą złotem. -
O kobieto przecudna, kobieto bogata,
szukaj za jaworami, za różanym płotem -
pytaj się pawiookich wód w okrągłym stawie,
gdy jęk wichru przepływa przez trzcin pióropusze
(a mgła się już wznosi - Żurawie!! Żurwie!!) -
gdzie usta, które miały całować twą duszę?
Ja przepraszam, że się wtrącam, ale chyba LICZNE nie LICZEBNE - stado żurawi....
OdpowiedzUsuńPozdrówka nieodmienne :-) Ania B.
Staff Leopold
OdpowiedzUsuńŻuraw
Wyższy nad strzechy chałup, wśród sadów i muraw,
Drewniany strażnik studni, skąd człek i chudoba
Piją, na jednej nodze stoi chudy żuraw.
Wideł, w których kołysze się, skrzydła wzniósł oba
I jakby z pól wyglądał ludzi, pręży szyję,
Dzierżąc gotowe wiadro w długim kiju dzioba.
Na rozkaz ludki schyla kark i z głębi pije,
A czując na swym grzbiecie głaz ciężki jak praca,
Czerpie jedyne dobro wszystkich i niczyje;
Rychło do góry z pełnym czerpakiem powraca
I obficie rozdziela słodkie skarby wody,
Bo wie sam, czym znój-ciężar i ochłoda-płaca,
On, zgodna, równa waga trudu i nagrody.
Baśka
A na topoli koło mojego okna jest przejście do innego świata. Nie może być inaczej, skoro wlatują do niej setki szpaków, i kolejne, i kolejne, i nikną w listowiu. Ale na szczęście są też drzwi, którymi można wrócić: nagle, jak na niewidzialny i niesłyszalny sygnał, rozlega się trzepot skrzydeł i chmura ptaków zasłania niebo. I to zawsze w sierpniu.
OdpowiedzUsuńKocham Cię niezmiennie.
Rozwalasz mnie poezją, wszak to część mojego świata...
OdpowiedzUsuńKońcówka Szymborskiej z Bachem na pile - rzeczy sedno.
wal laska te ptaki, ważne krocze
OdpowiedzUsuńhttp://sympatia.onet.pl/hala1a,22f1ee7a895aad251d4d19b5b363d45d,19,1,user.html
:*
OdpowiedzUsuńcyt."Ja przepraszam, że się wtrącam, ale chyba LICZNE nie LICZEBNE - stado żurawi...."
OdpowiedzUsuńtak, tak
trzeba zwracać na takie rzeczy baczna uwagę, chocby się waliło i paliło. Poprawnosc językowa to sprawa nawyższej rangi!!!
ps.przepraszam za ironię ale nie wytrzymałam
przysięgam, to ŻURAWIE.
OdpowiedzUsuńi serio, były bardzo liczne.
a może nawet bardzo liczebne.
Były liczne żurawie w liczebnym stadzie:)
OdpowiedzUsuńP.S. Obszczane nogi owcy poszły na szczaw. Ohyda, tfuj! Nie mogłam Ci tego zrobić, dorżnęłabyś tępym nożem.
Podjęłam samowolną decyzję i dokonałam zmiany.
Aaaaaaaaaaaach!
To jest to!:D
o kurka wodna, że tak powiem.
OdpowiedzUsuńniech to gęś kopnie!
zwróciłaś przędzę z obszczanych, brudnych owczych nóg?
Zwrócę, jeszcze nie zwróciłam, bo decyzja zapadła wczoraj.
OdpowiedzUsuńJakaż ulga!!!
Miałam w domu cztery motki przepięknej, ciepłej, w Twoich kolorach - wczoraj mnie olśniło, już domówiłam, dojedzie we wtorek, z tego samego farbowania. Mam już spory kawał dzianiny łącznie z połową wielgaaaaaaaśniego golfiska:)
Za godzinę skończy mi się wełna, do wtorku się skicham!
a ja już kombinowałam z zakupieniem żółtych oprawek okularów :)
OdpowiedzUsuńAsiu
OdpowiedzUsuńnapisz nr konta wyrażniejszą czcionką bo nieczytelny jest.
A
wciśnij jednocześnie Ctrl z "+", czcionka stanie się wyraźniejsza :)
OdpowiedzUsuńŻmijka!!! :P :D
OdpowiedzUsuńLOL :P
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś jeszcze tam gdzie byłaś /Ukta i Iznota/ i znajdziesz siły udaj sie do Kadzidłowa, do
OdpowiedzUsuńParku. Byłam tam już 2x. Łażenia sporo, ale fajno... Wojtecki był tam mając niecałe 3-y lata :) do tej pory pamięta. Uwielbiam tamte tereny, choć 12lat temu było tam jeszcze ładniej, bo bardziej dziko i naturalnie. /Trzymaj się i nie daj się / Buziaki Kasia
byłam tam ze cztery razy, ostatni raz rok temu :)
OdpowiedzUsuń:*
Joanno, a IBAN i SWIFT oraz nazwa banku dla tych, co za granica sa? Tez by przelali ;) I pelen adres fundacji poprosze, bo inaczej bank mi nie pusci przelewu.
OdpowiedzUsuńMarta
Joanno czy Ty masz dzisiaj może imieniny? Jeżeli tak to życzę Ci zdrowia zdrowia zdrowia i tego by Twój synek była zawsze z Tobą szczęśliwy!
OdpowiedzUsuńNo jest numer! Trzymaj się Chusteczko - panistarsza
OdpowiedzUsuńFundacja Rak'n'Roll. Wygraj życie!
OdpowiedzUsuńul.Chełmska 19/21
budynek "Lipsk", lok.409
00-724 Warszawa
tel. 601 723 924
biuro@raknroll.pl
NIP: 9512296994
KRS: 0000338803
Numer konta Fundacji:
73 1140 2017 0000 4502 1050 9042
Przelewy spoza Polski:
IBAN:PL
NR BIC (Swift) BREXPLPWMUL
Skopiowałam ze strony Fundacji - to byłam ja, panistarsza :)
A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. – Co wtedy?
OdpowiedzUsuń– Nic wielkiego. – zapewnił go Puchatek. – Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
pozdrawiam Ciebie i Syna:):)
IBAN i SWIFT znalazlam tutaj.
OdpowiedzUsuńhttp://raknroll.pl/kontakt
Ale bez nazwy i adresu banku. A moj bank tego chce. raknroll musi to naprawic!
Dzieki, korony poszly :)
OdpowiedzUsuńM.
No wlasnie, daj nam kobito namiary dla "zagraniczniakow". Przydalby sie jakis PayPal, forsa bylaby od razu na koncie. Jest taka opcja? Moze Niemaz moglby zalatwic z pelnomocnictwem?
OdpowiedzUsuńPrzytulam te Twoja mala ksztaltna glowke.
Patrycja
http://www.jzn.pl.wrzuta.pl/film/1f5Z0PwGz6P/jan_miodek_-_nienawidzic_czy_nienawidziec
OdpowiedzUsuńWlasnie widze na stronie fundacji, ze maja PayPal, ale to chyba taki ogolny, tzn. dla nich. Mozna zrobic jakies przekierowanie, zeby bylo jakies subkonto dla Ciebie?
OdpowiedzUsuńPatrycja
mazury cud natury! wypoczywaj Asiu... we włosach czy bez... czytam i patrzę ... u Ciebie tak bardzo widąć jak piękna może być człowieka dusza:)
OdpowiedzUsuńkowalska
Pay Pal- poobiera spore myto - chyba z 10 %. Lepiej placic przelewem, a nie sponsorowac ebay!
OdpowiedzUsuńNiemozliwe! 10% Ja myslalam, ze ze 3%, nie wiecej.
OdpowiedzUsuńpay pall pobiera ok 4% ale podobno tez sciaga za przewalutowanie. Te 4% uwazam- to tez za duzo. Jesli nie ma bezwzglednej koniecznosci.
OdpowiedzUsuń