(Hanna Banaszak - W moim magicznym domu)
***
dziś podczas obiadu w knajpie Zielony wiatr, po przepłynięciu kajakiem z Ukty do Iznoty, wyszły mi włosy.
wieczorem dzieło Irinotecanu zostało dokończone maszynką pożyczoną od Julity (dziękuję! :*).
12 lat temu
wreszcie mogę to powiedzieć:
OdpowiedzUsuńte czerwone włosy były dziwne.
:*
OdpowiedzUsuńCały Jasiek,cały On :D .....
OdpowiedzUsuńPo chemii odrosną Ci ciemne i grube. Będziesz mogła przycinac sobie grzywkę a la wietnamski chłopiec:*
OdpowiedzUsuńja wiem, marchewkę lubiłaś, ja też. Ale--bez marchewki też jest pięknie. Gdybym kiedyś miała wylenieć,to tak.
OdpowiedzUsuńDorota
e, tam, zaraz dziwne ;) obrzydliwe były po prostu :P
OdpowiedzUsuńznaczy, dalej jesteś piękna, słaba, rzygająca, wyłysiała. Jak to robisz? Jesteś. I bądź, błagam.
OdpowiedzUsuńDorota
no cóż...to tera pokaż huja ;)
OdpowiedzUsuńdokonuje się akt seksualny pomiędzy partnerami...w pewnym momencie facet wybiega do łazienki...dochodzą z niej bluzgi i dźwięki przemocy...
zaniepokojona partnerka zagląda do łazienki a tam facet...
ze złością wyrywa włosy łonowe i z dzikością w oczach krzyczy:
...nie chce huj stać, to nie będzie na miękkim leżał
hehe... to jeszcze jeden o włosach na głowie: w celu wyrwania chłopa z telewizyjnego letargu żona postanowiła przestraszyć go zakładając maskę przeciwgazową. Wpadła nagle w tej masce do pokoju z okrzykiem HU! A on na to: O matko! A co ty, Krycha, brwi zgoliłaś?!
OdpowiedzUsuńbrwi jeszcze nie wypadły, aczkolwiek i z nimi krucho :>
OdpowiedzUsuń'Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
OdpowiedzUsuń- Puchatku!
- Co, Prosiaczku?
- Nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za łapkę - chciałem się tylko upewnić, czy jesteś.'
Pasuje Ci ta fryzurka :)
OdpowiedzUsuń//Rety, tylko nie odbierz tego źle!
//Bo powód fryzurki to już nie pasuje. Nikomu.
mi też się marchewa nie podobała :) i lepiej Ci w krótszych (choć może nie aż tak, ale to kwestia czasu...)
OdpowiedzUsuńw Starych Sadach, w tawernie Zielony wiatr, 3 lata temu zaczynałam swoje pierwsze wakacje pod żaglami. Było pięknie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki.
nie kazdemu jest tak ladnie bez pior a zdjecie nr 4 to w ogole mistrzostwo swiata usmialam sie choc wiadomo, ze to smiech przez lzy, ze musisz przez to przechodzic ale skoro ma pomoc to musisz i juz; od lat wisi u mnie na lustrze senstencja zeby godzic sie z tym czego zmienic nie mozna ale ze mozna robic to w takim stylu jak Ty to juz naprawde wyzsza szkola jazdy- mistrzu!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZ włosami czy bez, Ty jesteś poprostu ładna. Bez pokory. sisi
OdpowiedzUsuńI tak jesteś piękna!
OdpowiedzUsuńCzy z włosami, czy bez - jesteś piękna...
OdpowiedzUsuńA poza tym włosy, rzecz nabyta; odrosną :)
*
Jeszcze tylko dodam, że rudo_pomarańczowe mi się podobaly, a co tam :)
A mnie w tych zdjęciach urzekła MIŁOŚĆ - taka wszechobecna
OdpowiedzUsuńWalcz!:)
Jestem z Toba....chocciaz nie ujawniam sie na ogol.
OdpowiedzUsuńWloski masz ladne i na pewno odrosna do jeszcze piekniejszych...tylko nie farbuj, bo jest to bardzo szkodliwe, szczegolnie wszystkie ciemne farby...usciski..Patr.
Włos nie nos - odrośnie ;-) Ważne,żeby co innego nie rosło...
OdpowiedzUsuńA jak tam pogoda na Mazurach, bo w Trójmieście chujnia z grzybnią i papatatajnią oraz leje deszcz. Przewidywane również gradobicie :-)
Mimo to pozdrawiam gorąco...Alvea
Najważniejsze, że nie tracisz uśmiechu. Moja Mama też teraz taka biega, ale już się przyzwyczaiłam. Najważniejsze, że niedługo będzie lepiej i u obu wyniki będą bardzo dobre ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki wciąż!
I tak jestes PIEKNA!
OdpowiedzUsuńTez-Joanna
:*
na Mazurach piękna pogoda.
OdpowiedzUsuńbrak włosów mnie nie martwi, raczej bawi.
a szczególnie bawią mnie "dyskretne" spojrzenia.
jak szaleć to szaleć, szkoda, że na jakiś czas nie zostawiłaś na srodku irokeza, te dyskretne byłyby jeszcze bardziej dyskretne:)
OdpowiedzUsuńzawsze marzyłam o takiej krótkiej fryzurze, ale bez chemii cienko u mnie z włosami, tak że "zazdraszczam" pięknej fryzurki
:*
viki
rozważany był irokez, ale nie utrzymałby się. włosy wczoraj postanowiły wypaść hurtem.
OdpowiedzUsuńZazdroszcze Ci takiej przyjaciółki. Wróblu, wiesz, ze dzieki Tobie Chustka się usmiecha?
OdpowiedzUsuńPodziwiam Was obie
to prawda. taka przyjaźń to Skarb.
OdpowiedzUsuńe tam, włosy? odrosną. Zresztą ładnemu we wszystkim ładnie! kciukaski!
OdpowiedzUsuńza to WBC 3,60. i to bez neupogenu.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądałas z tymi czerwonymi włosami, ale jak sie okazuje bez włosów wyglądasz równie dobrze. Włosy odrosną jeszcze piękniejsze. Chustko Twoje poczucie humoru jest niesamowite. Ja jestem z natury poważna ale uwielbiam ludzi którzy żartują i imponujesz mi swoją lotnością, bystrością, humorem i podejściem do poważnych spraw. Twój synek ma super geny bo mam nadzieję że Twoje były dominujące, a z takim charakterem nie może być inaczej:)
OdpowiedzUsuńNo to dzisiaj CHLUP za WBC!
OdpowiedzUsuńMasz ładny kształt głowy, będzie Ci ładnie w króciutkim jeżyku.
A
...a mnie sentyment ogarnął bo przypomniałam sobie, jak to naście lat wstecz postanowiłam "uczesać się" podobnie na studniówkę :)
OdpowiedzUsuńKomentarzom i "dyskretnym spojrzeniom" końca nie było... myślałam, że czasy się zmieniły - a tu, jak widać nie wiele.
A co tam masz napisane na T-shirt'cie?
:*
no i piknie Ci Kobitko pozdrawiam i ściskam !
OdpowiedzUsuńnapis na koszulce: Doesn't matter how long it may take I have to try again.
OdpowiedzUsuńkoszulka w spadku po przyszyszwanej Siostrze :)
się trafiła taka wymowna :)
Doesn't matter how many days you have in your life - What matters is how much life you have in your days.
OdpowiedzUsuń:****
krótkie włosy rządzą! ;-)
OdpowiedzUsuńmiałam takie 30- i coś lat temu :) na studiach. w Toruniu spoko, na Mazurach "dyskretne" spojrzenia i komenty o tych, co wyszły z poprawczaka.
OdpowiedzUsuńrude były ładne, pasemka były ładne, jasne były ładne choć teraz wyglądasz rewelacyjnie, jak młoda S. Okonnor!!
OdpowiedzUsuńa poza tym włosy ci odrosną, grube, gęste i uwaga -krecone jak futro barana.
beeee! beeeeeeeeeee!!!
OdpowiedzUsuńNa trzecim zdjęciu od dołu tak wyglądasz, że brakuje tylko soundtracku: mrrrrr, mrrrrr, mrrrrr.
OdpowiedzUsuńI Twój nowy image jest taki mrau-drapieżny :)
Chyba wakacje masz, tak? Baw się dobrze dalej!
Ładnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńJoasiu, to jak, chcesz chustke? Bo ja Ci moge przyslac, mam tu mase muzulmanskich butikow i na pewno jakas ladna wygrzebie :)
OdpowiedzUsuńA rudy mi sie bardzo podobal, zwlaszcza, ze ja od niedawna tez ruda :)
Marta
jakąś zakrrręconą? chętnie :))
OdpowiedzUsuńładnie Ci, wiesz?
OdpowiedzUsuńja swoją drogą bardzo lubię dziewczyny z krótkimi włosami :-)
takimi _bardzo_ krótkimi :-)
znam tę koszulkę! ma dobry tekst:)
OdpowiedzUsuńna łysolkową głowę grubą czapkę na zimę Ci z Zofią wyprodukujemy:)
:**
OdpowiedzUsuńfajna ta sesja zdjęciowa, mimo powodu obcięcia włosów!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię Joanno bardzo serdecznie! :)
Chustko, masz śliczny kształt głowy :)
OdpowiedzUsuńI tak masz teraz dużo na głowie..."baba z wozu, koniom lżej" - trzymaj się cieplutko
OdpowiedzUsuńtez chce miec grube, krecone wlosy... to co, mam zaczac lykac chemie ????
OdpowiedzUsuń;)
jakoś mi się tak skojarzyło z tekstem na tiszercie:
OdpowiedzUsuńOne day at the time - this is enough.
Do not look back and grieve over the past - it's gone;
and do not be troubled about the future - it has yet to come.
LIVE in the present and make it so beutiful that it will be worth remembering."
Ale Ty Chustko już to wiesz, prawda?
kciukaski!
Na drugim zdjęciu przypominasz mi któregoś mapeta, tylko którego...
OdpowiedzUsuńPS Jak ja nie cierpię "mądrych" napisów na t-shirtach. Niepotrzebnie zasłaniają cycki.
Imponuje mi Pani siła, Pani Joanno.
OdpowiedzUsuńJoanno, to w sprawie tej muzulmanskiej chustki napisz do mnie prosze na irethtinuviel@tlen.pl :)
OdpowiedzUsuńMarta
Smerf Maruda hahahaha, Ty zmień nicka na SS - Smerf Sexixsta
OdpowiedzUsuńa zdjęcie nr 2 rzeczywiście fajne i Chustka wygląda na nim jak nastolatka, jeśli nawet jak mapet ;P
Aśka rozśmieszyłas mnie tymi minami ;D
OdpowiedzUsuńŁadnie ci bez włosów, masz kształtną główkę, nie to co moja, zdeformowana potylica :P
A zobacz, moi rodzice nie stracili włosów, ani mama, ani tata, na głowie. Jak to możliwe, skoro wszyscy tracą. A chemii dużo, różnych, okropnych.
Trzymaj się kochana, dajesz radę, nie może być inaczej.
Supcio fryzurka:) Trzymaj się Asik:)
OdpowiedzUsuń