(Grace Jones - I've seen that face before)
***
ha! co za skleroza!
przecież rok temu Niemąż kupił mi perukę w Krakowie, gdy pojechaliśmy do pana profesora Tadeusza Popieli po analizę SWOT mojego leczenia.
dziś grzebłam więc czem prędzej w garderobie, zadzierzgłam ją na łysość i włala: otom ja, w plastikowych warkoczykach prosto z Chin.
- mam założyć perukę?
- a Ty jak chcesz mamusiu?
- mnie to obojętne, Ty zadecyduj, Synku.
- lepiej załóż, bo ludzie będą się z Ciebie naśmiewali, a to mnie wnerwi i będę zmuszony wrzasnąć na nich, żeby przestali się gapić.
i tak oto już jestem normalna.
a przy okazji - peruka przyjemnie grzeje łeb.
korci mnie, żeby zdejmować perukę przy wchodzeniu do miejsc publicznych, z jednoczesnym gromkim powitaniem, np. darz bór! czy ave satan!, albo z innym, równie durnym hasłem, np. to napad, ręce do góry!
***
ha! co za skleroza!
przecież rok temu Niemąż kupił mi perukę w Krakowie, gdy pojechaliśmy do pana profesora Tadeusza Popieli po analizę SWOT mojego leczenia.
dziś grzebłam więc czem prędzej w garderobie, zadzierzgłam ją na łysość i włala: otom ja, w plastikowych warkoczykach prosto z Chin.
- mam założyć perukę?
- a Ty jak chcesz mamusiu?
- mnie to obojętne, Ty zadecyduj, Synku.
- lepiej załóż, bo ludzie będą się z Ciebie naśmiewali, a to mnie wnerwi i będę zmuszony wrzasnąć na nich, żeby przestali się gapić.
i tak oto już jestem normalna.
a przy okazji - peruka przyjemnie grzeje łeb.
korci mnie, żeby zdejmować perukę przy wchodzeniu do miejsc publicznych, z jednoczesnym gromkim powitaniem, np. darz bór! czy ave satan!, albo z innym, równie durnym hasłem, np. to napad, ręce do góry!
całkiem, całkiem, ale bez też ładnie, ja bym stosowała w zależności od pogody. I zdjęła w paru miejscach publicznych, bo korciło by mnie zobaczyć wyraz twarzy ludzi :)
OdpowiedzUsuńMoże drap się po głowie tak, żeby niechcący zsuwała się na podłogę: piski kobiet, głupie miny mężczyzn - być może bezcenne :)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje poczucie humoru. Ponieważ mówisz po imieniu i wprost o pewnych sprawach, powiem,że nie ukrywam, że byłabym na Twoim miejscu osrtana popachy ze strachu.
OdpowiedzUsuńa mi się tak ta krótka łepetynka podobała..
OdpowiedzUsuńNapad - zdecydowanie napad!
OdpowiedzUsuńPomysł bomba, efekt murowany - obszczałam się z dzikiego rechotu:D
Hakuna matata!
OdpowiedzUsuńDobrze, że wyeksponowałaś trochę bardziej info o zbiórce :)
HWDP!
OdpowiedzUsuńjebać policję!
Legia pany!
Jagiellonia to kurwa!
Tak. Zdecydowanie jest parę niezłych haseł, które mogłabyś przećwiczyć wchodząc np. na pocztę.
hakuna matata to jest to! i koniecznie przy okrzyku zarzuć włosem jak rockman na koncercie i dopiero potem "dyskretnie" zdejmij.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię niezmiennie od miesięcy juz - za ten spokój i poczucie humoru. I nawet jeżeli w swoich czterech ścianach wyjesz do poduszki to jednak wyłuskać z siebie dowcip na forum w tak trudnych sytuacjach - szacun! i tak trzymaj. Mam nadzieję, że za np. 6 lub 9 lat nadal będę Cię czytać i zaśmiewać się do łez. tak być musi i już!
kciukasy!
Nie zaluj sobie, ja zawsze zartuje, karcac tym takich oszolomow ;D
OdpowiedzUsuńSwietna fryzurka.
Padłam! xD
OdpowiedzUsuńChociaż Twoja łysa czaszka jest debeściarska, to nie sposób zignorować cieplne zalety warkoczyków, także tego... smuteczek, że Giancarlo już zauważył zło tego świata, a może i radośc, że zauważył i wcale mu sie to nie podoba. Bardzo Mądry Chłopak rośnie.
A może niech będzie pochwalony? ;>
cyt."korci mnie, żeby zdejmować perukę przy wchodzeniu do miejsc publicznych, z jednoczesnym gromkim powitaniem, np. darz bór! czy ave satan!, albo z innym, równie durnym hasłem, np. to napad, ręce do góry!"
OdpowiedzUsuńumarłam ze smiechu!!!:DD
jesteś boska!!
:*
OdpowiedzUsuńalbo niech sie troche przekrzywi
zniknela Twoja prawa strona
OdpowiedzUsuńznaczy sie Twojego bloga
wiem, gdzieś ją wcięło.
OdpowiedzUsuńjest na dole :)
OdpowiedzUsuńAsiu, jak chcesz to wyślij to do znajomych dziewczyn, kobiet, etc. Akcja zaczyna się w Stanach, przesłała mi ją moja koleżanka Cyndi:)
OdpowiedzUsuńOk ladies it's that time of year again, in support of breast cancer awareness!! So we all remember the first year's game of writing your bra color as your status?..... Last year was location in the house where you leave your purse. . .Well this year, it's slightly different. You need to write your shoe size,( just the number) followed by the word 'inches' and then sad face Remember the first year so many people took part it made national news and, the constant updating of status reminded everyone why we're doing this and helped raise awareness!! Do NOT tell any males what the status's mean, keep them guessing!! And please copy and paste (in a message )this to all your female friends to see if we can make a bigger fuss this year than the first year!!! Go on ladies.......................................
.. Ania Jurga
A tak reasumując, to możesz zmieniać kolory do woli ile chcesz. Długie, krótkie blond, ciemne rude, etc i to jest fajne w tym wszystkim, a Synek będzie się cieszył. Trzymaj się, Ania J.
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek
OdpowiedzUsuń"Jeżeli sądzisz, że wytarzany w błocie wyglądasz jak mała ciemna chmurka, mylisz się. Wyglądasz tak jak ty, tylko brudniejszy”
*Dziwnym trafem prawa strona jest przy linkach do tego posta
OdpowiedzUsuńKubusiowa puchatkowa
Masz wspaniałego syna Joanno.
OdpowiedzUsuńAle przecież dobrze o tym wiesz. :)
Aśka!!głupia ta peruka...poza tym gorąco jest...po co się gotować.Wczoraj w tv widziałam reportaż o dziewczynie chorej na białaczkę która wychodzi na chwilę ze szpitala zeby wziąć ślub. Miala na głowie chuściore, taką mega...Pomyślałam od razu o Tobie, że Ty taka fajna jesteś z tymi krótkimi włoskami...Mi mąz mówił jak zaczęłam łysieć ( pisałam wczoraj- ł.androgenne), ze załozymy klub łysych i będzie git ( on też łysawy mocno). Olej gapiów, chodź z podniesioną głową i z uśmiechem na twarzy!!! miłego dzionka.ściskam Marta
OdpowiedzUsuńWcięło ją na sam dół.
OdpowiedzUsuńA.
Prawa strona spadła na dół
OdpowiedzUsuńPeruka to kwestia Twojego nastroju, ale Twój syn to debeściak. Pozdrawiam i życzę powera :)))
OdpowiedzUsuńJest jest prawa strona - się omskła na sam dół. Przekrzywiła się jak peruczka li tylko :). Joanna - szacun - jesteś ZAJEBISTA! Błagam - zrzuc peruczkę w miejscu publicznym i opisz tu reakcję kołtunów! Marzę o tym... :)
OdpowiedzUsuńŁadnemu we wszystkim ładnie:) Co do ściągania peruki to daj wytchnąć już tym wszystkim biedakom którzy lubią oceniać innych i wszędzie wściubiać swój nos nie mając za grosz taktu i przyzwoitości oraz niezdrową ciekawość. Ja nie tłumaczę ludzi z ich małości i braku rozumu, to dla mnie obciążenie ich zachowań ale moja babcia (najmądrzejsza i najlepsza osoba na świecie) zawsze mawiała: "nie rusz gówna niech nie śmierdzi!"
OdpowiedzUsuńDarz bór :)
OdpowiedzUsuńA peruka wyczesana. Choć ja Cię wolę zdecydowanie bez :)
Hehe, się mi przypomniało: kiedyś na balu wypadł mi przez dekold sztuczny cycek :) I jak rozklapciana meduza chlapnął na podłogę pod nogi tańcujących ;)
Nigdy nie powrórzę tej figury tanecznej... nie chcę być przyczyną zawału niewinnych (nawet jeśłi goooopich) ludzi ;)
cha, cha, cha, cha :) :) :) :)
OdpowiedzUsuń..a w peruczce jest Ci pięknie tak samo jak bez niej i tym bardziej nie rozumiem reakcji malućkich i tłumaczę to tylko zazdrością a potem chamstwem które pozwala innym czynić takie uwagi i delikatnie mówiąc bardzo bardzo nietaktowne.
OdpowiedzUsuńPeruka zimą by się przydała. Podobno grzeje lepiej niż najlepsze czapki.
OdpowiedzUsuńJesteś równie piękna we wszystkich odsłonach.
Gabi
Za grzecznie wyglądasz w tych włosach droga Joanno! Zdecydowanie wolę Cię jako łysolka.No chyba, że Jasio ma się czuć przez to lepiej to noś - nawet różowe...
OdpowiedzUsuńno, i w tych warkoczykach i bez--tak czy inaczej, będą na Ciebie patrzeć jak na jakąś podejrzaną subkulturę :)
OdpowiedzUsuńDorota
ladnemu we wszystkim ladnie.
OdpowiedzUsuńja jeszcze odnosnie poprzedniej notki-
ludzie naprawde nie sa fajni.
chlopak mojej siostry choruje,
a jego choroba polega na tym, ze w pewnym momencie zycia wlosy w ogole przestaly mu rosnac i lekarze nie wiedza co mu jest.
juz nie powiem co mi sie chce, jak znajomi pytaja:
"a chlopak twojej siostry to czemu taki lysy?"
mam ochote odpowiedziec "a pan/pani czemu taka glupia"?
trzymaj sie cieplo chustko
mirabela
jesteś piękną kobietą ...
OdpowiedzUsuńwczoraj w pracy przejzałam Twój blog moze z ciekawosci a moze ze strachu...sama nie wiem?Płakałam ... jestem z Toba i wierze ze Ci sie uda pokonac tego skurwiela...moja mama tez z NIM walczy..jestes moja nadzieja!!!
OdpowiedzUsuńSądzę, że zaproponowane przez kogoś "niech będzie pochwalony" , a następnie zsunięcie peruki i trzymanie jej w garści wywrze piorunujące wrażenie w każdej kolejce (polecam pocztę, bank- koniecznie PKO itp.) Możesz dodać jeszcze , że tak dziś gorąco... Może to podziałałoby uświadamiająco na coponiektóre osobniki ? Bo zaproponowane przez Ciebie warianty, choć rozbawiły mnie do łez, raczej potwierdzą obiegowe opinie o łysych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mp
(co jeszcze trochę wierzy w ludzi i ma nadzieję, że więcej jest głupich i nieuświadomionych, niż podłych)
Darz bór, koniecznie darz bór :)))
OdpowiedzUsuńUmarłam ze śmiechu wyobrażając to sobie :)))
Serdeczności i uściski!
czesc chustka, wzielam Cie troche od kocicy a troche z wlasnych statystyk.
OdpowiedzUsuńja juz tu bylam raz czy dwa ale jestem potwornym boidupkiem, gdy widze chorobe, jakies dramaty, nieszczescia i biore nogi za pas, nie chce czytac, ogladac, uczestniczyc, bo zaraz sie rozmazuje, rycze, nakrecam we wlasnym katastrofizmie. po co mi to. nie, nie wypieram swiadomosci, ze roznie bywa i ze bywa rowniez trudno, ja po prostu nie chce sie z ta swiadomoscia mierzyc codziennie. (choc w sumie tak czy siak to robie).
ale wiesz, do trzech razy sztuka. wlazlam tu znowu, tym razem na dluzej. i chcialabym Ci powiedziec, ze jestes mega zajebistym czlowiekiem. a ten blog to nie jest blog "laski, co ma raka" tylko to jest doskonale pisany blog zajebistej kobiety. i dlatego bede Cie czytac. oraz z wielkim przekonaniem zalinkuje. moze przy okazji troche sie oswoje z "trudnosciami", ktorych w swoim, jak sadze, beztroskim zyciu, oczekuje z trwoga i pelnym przekonaniem, ze predzej czy pozniej nadejda. chcialabym wtedy miec w sobie taki dystans, klase i ufnosc w sens, jak Ty.
ewa z eeecotojachcialam
masz piękne oczy.
OdpowiedzUsuńświetny kształt głowy. jak mawia znajomy fryzjer: ładnemu we wszystkim ładnie :-)
podobno szczęście to sposób w jaki patrzymy na świat. jesteś wspaniałą kobietką. czy te niedobre spojrzenia wokół to nie zbyt wrażliwa dusza?
ściskam serdecznie :-)
peruczka rulez!!!
OdpowiedzUsuńej, jesteś świetna! :)
OdpowiedzUsuńZ nią czy bez niej wyglądasz pięknie... O - tyle Ci powiem...
OdpowiedzUsuńnice look:))))))
OdpowiedzUsuńale ja i tak czekam na tatuaż.
a generalnie - ładnemu we wszystkim ładnie,o!
Asiu, cudnie wyglądasz, tylko jakoś tak grzecznie, seksownie, więc przyłączam się do większości i albo buntownicza łysa pała, albo różowe(bo ostatnio lubisz ten kolor)włosy albo zsuwanie peruki z okrzykiem CHWwD (jak ostatnio tu się mówiło na blogu)ewentualnie heterycy, politycy,kibole( i co tam Ci ślina na język przyniesie)-kurwy, lesby -pany ....no myślę, że już Ty to sobie poradzisz:)
OdpowiedzUsuńjesteś pod każdym względem boska, odlotowa, inspirująca , dzielna, inteligentna i jaszcze tysiąc różnych ..-na:)
mimo, że motłochu trochę jest, ale dzięki Tobie trafiłam na wiele pięknych wewnętrznie ludzi, tu na blogach, znam takich w realu, jedyną metodą otaczać się tylko takimi jakimi chcemy, pozostałych starać się zlać !
niezmiennie trzymam kciuki i gorąco pozdrawiam
Masz fantastycznie wyrazistą twarz. W peruce jesteś radosną hippiską, bez - zadziorną pankówą. Mam dać komuś w ryj, bo mu nie leży? Chętnie, chętnie. Daj tylko znać, komu.
OdpowiedzUsuńa jak będziesz ćwiczyła napad, to pamiętaj proszę "ręce do góry, majtki w dół"!
OdpowiedzUsuńa peruk może być na bakier, czyli bokiem. tak nawet ładniej ;)
sprotowanie-nie viji tylko to ja viki:)
OdpowiedzUsuńno wiesz, dziecko brzydkich słów nauczysz, to niewychowawcze!!!;))))))
OdpowiedzUsuńPowiedz ładnie dzień dobry i ukłoń się nisko zdejmujac peruke;)
U Ciebie to tak naprawdę nie ma z czego się śmiać , a przeważnie wywołujesz uśmiech , jesteś tak pozytywnie zakręconą osobą , że powinni cie klonować , butelkować i sprzedawać w "Biedronce".
OdpowiedzUsuńTrzymam za ciebie kciuki ....nawet te u stóp.
Syn, gdy był malusi, recytował kilkanaście razy dziennie następujący wierszyk:
OdpowiedzUsuńręce do góry
pieniądze na stół
gacie w dół
ooooo! to o pieniądzach mi sie podoba i zmodyfikuj:
OdpowiedzUsuńrece do góry
pieniądze na fundacji konto
nawet bez gaci na siedząco
Poetką to ja chyba nie będę.....:-(
to piękny cytat, widzę, że przechodzi z pokolenia na pokolenie. dobrze, że dobre teksty trwają, nie zanikają :)
OdpowiedzUsuńJa pacholęciem będąc recytowałam następująco:
OdpowiedzUsuń"Ręce do góry,
majtki w dół,
forsa na stół!":)
A moje dziecko przy zmianie pieluchy podspiewywalo sobie nastepujaco:
OdpowiedzUsuń"fresh pielucha, fresh pielucha, bobek - nie!"a
druga no i blondi
OdpowiedzUsuń