(Julio Iglesias - Amor, amor, amor)
***
sezon zbierania grzybów uważam za otwarty.
lubicie grzybobranie?
obieracie grzyby z grzybni w lesie, czy w domu? jeśli w domu, co robicie z grzybnią? wyrzucacie do śmietnika? do ogrodu - pod sosnę?
a co robicie z grzybami? przyrządzacie zupę - sos/jajecznicę? suszycie je? marynujecie?
Babcia B. mówi, że grzyby, niestety, nie dla mnie: niby białko, ale trudno przyswajalne i ciężkostrawne.
ale
zbierać
mogę
!
(byle tylko iść powoli i krótko, bo sił - niewiele).
12 lat temu
Babcia B. ma racje - ciezkostrawne i niestety nie dla Ciebie, ale zbierac mozesz, wachac tez :)
OdpowiedzUsuńJa lubie najbardziej zupe grzybowa z polskich grzybow (nie tam jakichs podrabianych) no i oczywiscie pierogi z grzybami i kapusta, mniam... Nie bede sie dalej nad Toba pastwic :)
Patrycja
bo zbieranie jest najlepsze!!! Ja najbardziej lubię zbierać grzyby a już jeść niekoniecznie, chyba, że kurki w jajówie, a cała reszta na susz i malutkie, piekne okazy do marynaty. Asiu, powolutku, oszczedzając siły, ale do przodu, Kobitko. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńzbieramy, suszymy, marynujemy, gotujemy sosy, robimy pierogi i krokiety, zamrażamy na zimę do wigilijnych potraw.
OdpowiedzUsuńNa śniadanie jajecznica z kurkami, na obiad papardelle w sosie borowikowym,na kolacje podgrzybki w zalewie octowej... Niech sezon trwa ! :)
OdpowiedzUsuńo! to jest coś, co mnie do tej pory ominęło - grzybobranie.
OdpowiedzUsuńna grzybach się nie znam, ale lubię na nie patrzeć, jak rosną :) ładne są.
Zbieraj, chodź po lesie lub po prostu siedz i chlon nature. Las to najlepszy balsam.
OdpowiedzUsuńSil Pani Joanno zycze
Grzyby suszymy,rosół z kurkami jadamy, uwielbiamy grzybasy w ocecie, robię też sosy grzybowe i maślaki na masełku i kanie jak schabowego mniam. Ja też nie mogę grzybów, ale sprawia mi przyjemność przyrządzanie i patrzenie jak PaniWładca jje. Czasem jak jestem grzeczna dostaję malutki kawałek na spróbowanie. A łażenie po lesie zawsze wskazane. Zapraszamy na spacerek z Dajmoskiem :)
OdpowiedzUsuńCórka leci z rana na kanie - moczy w mleku,są panierowane jak schabowy,a inne suszymy i w zamrażalniku,coby robaki się nie zalęgły,trwają do wigilii do uszek,do kapusty...A to niedługo ,mówi przyroda - brzozy strasznie gubią liściei myszy złażą do domu .A kota niet :(.
OdpowiedzUsuńMnie rodzice uczyli, że grzyby się podcina nie wyrywa. Jako dziecko byłam czyścicielką grzybów, bo bardzo drobiazgowo to robiłam, wstępnie w lesie, później w domu.
OdpowiedzUsuńMiłego zbierania, ja mam dosyć grzybobrania, ale wąchać grzyby lubię...
Jola
Grzyby w sosie śmietanowym, a właściwie jogurtowym, bo takie medycznie uwarunkowane wymogi zdrowotności. Cebulka, grzyby, sól, pieprz i jogurt. Ziemniaczki lub chlebek do tego. Dziś były na obiad:)
OdpowiedzUsuńNie znam się na grzybach, no trochę się znam, ale w tym roku zamierzam z kimś doświadczonym pojechać, bo ponoć zatrzęsienie. I zrobię z nimi wszystko, co tylko można.
Zbieraj, Joasiu, zbieraj, ile tylko dasz radę. Las jest cudowny, nawet wtedy, kiedy sił malutko. Dobrze, że choć trochę ich masz!
Ściskam ciepło:*
No to tak: grzyby zbieram rzadko, raczej konsumuję. kurki z jajecznicą albo na odwrót, maślaki, mmmm. Grzybnia obierana nie w lesie... Hm, nieekologicznie? Hmm. I mam niestety straszliwą alergię na zapach suszonych grzybów, ubolewam. Gotowam zabić, gdy czuję. A.
OdpowiedzUsuńGrzyby uwielbiam! Zbierać... Sąsiedzi wyglądają na szczęśliwych:-)Pierwsze zbiory, to i owszem, kurki w śmietance, sowy (czyt. kanie) w panierce i kapelusze borowików do obiadku. Później on już nie chce jeść, ja już nie chcę smażyć i sąsiedzi znów szczęśliwi:-)
OdpowiedzUsuńKocham zbierać grzyby! Jak byłam mała to nie mogłam doczekać sie sierpniowego wyjazdu z moją babcią na Mazury! Tam nie było komarów, nie było strachu, ze się dzieciak zgubi. Był i jest, z przodu i z tyłu za chałupą las …………i kurki, podgrzybki, prawdziwki, ile dusza zapragnie. Cała wioska żyła ze zbierania kurek. O 4-5godz. się wstawało i szło w las. Grzybów masa. Uwielbiałam siedzieć i je czyścić, licytując i snując opowieści… ta jest większa, ta piękniejsza, ta była tu a ta tam znaleziona………ech. Uwielbiam grzyby marynowane i na 200% nie zapomnę jak na zeszłej wigilii u teściów za mną „grzybki” chodziły ……. ech
OdpowiedzUsuńprzede mną grzyby uciekają....normalnie ich w lesie nie widzę, chociaż osoba idąca za mną potrafi je dostrzec. Miłosierne kurki tylko mi się pokazują
OdpowiedzUsuńżyczę wszystkim pięknych leśno-grzybowych przeżyć :)
OdpowiedzUsuńostatnie odkrycie to pierogi z kurkami, wg przepisu Joanny Chmielewskiej. gotuje się kurki przez godzinę czy dwie, odcedza, przepuszcza przez maszynkę, dodaje jedno lub dwa jajka, dwie czubate "łychy" majeranku, łyżkę bułki tartej, sól i pieprz. nie zasmażam farszu ze skwarkami, bom wegetarianka i nie mogę smażonego, ale i tak jest pycha.
kiedyś powiedział jeden chiński lekarz, że można wszystkiego popróbować, nawet najbardziej szkodliwego a smacznego, byle w minimalnych ilościach :)
Moja mama pochodzi z Mazur.Babcia mieszkala zaraz nad Jeziorakiem.Zapach grzybow i smazonych ryb(wtedy jeszcze sandaczy i szczupakow)kojarza mi sie z beztroskim cudownym dziecinstwem...no i jeszcze sok z malin cioci Tereski(tez z Mazur).Troche zeszlam z tematu ale wlasnie temat tych grzybow przywolal bardzo mile wspomnienia(zawsze z siostra szukalysmy we wiaderku z grzybami slimakow..).W sumie grzyby zawsze jak tak pomyslec przywoluja mile wspomnienia,albo fajnych wakacji,albo Świat Bozego Narodzenia kiedy to lepi sie miliony uszek...fajnie tak powspominac a swoja droga moj tata robi najlepsza jajecznice z grzybami,nie do pobicia.Chyba pojde na spacer do lasu...nie na grzyby bo sie nie znam i jakos ich nie widze nigdy na swojej drodze chyba ze mi oczy wybija.Pozdrawiam Cie serdecznie.Sylwia.
OdpowiedzUsuńKażdego dnia urywam 5 minut ze swietnie zorganizowanego rodzinnego wyjazdu do Turcji i sprawdzam co u ciebie. To uzależnienie JuZ ! Ale w tym momencie czuje sie na wakacjach od wakacji - boskie uczucie -pozdrawiam ! Tu 40 stopni i bryza Morza egejskiego -a u was grzyby ---- no np
OdpowiedzUsuńsama nie zbieram, ale mama zbiera, dziadek zbiera i przetwarza w marynaty, które uwielbiam od dziecka! no i uwielbiam grzybową na wigilię, ale tylko w wykonaniu mojej mamy.i lubie zapach grzybów. i kurki smażone też. a raz dawno dawno temu babcia mi usmazyła kanię i była świetna (i babcia i kania rzecz jsna).
OdpowiedzUsuńno i zapomniałam się podpisać - to byłam ja, anonimowa kasia :)łubudubu, łubudubu...
OdpowiedzUsuńA ja się boje grzybów, boję się trafić na trującego. taka fobia.
OdpowiedzUsuńI wiesz Joanno śniłaś mi się. To był dobry sen.
Ania M.
Nie umiem zbierać grzybów i się nie wyrywam dlatego, raz nazbierałam szatanów i ktoś mnie spotkał w lesie i powiedział, że te grzyby mam wyrzucić i podeptać nogami, tak zrobiłam i ochota na zbieranie mi przeszła skutecznie, ale robię co kupię, a Ty chodź sobie po lesie i chłoń to co ma do zaoferowania, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńj
Chustka, może trochę się przy tym grzybobraniu pozłościsz na tą niemoc, brak sił. Zdecydowanie jesteś za spokojna. Masz prawo się trochę wywrzeszczeć, że choroba stawia Ci ograniczenia. Wtedy ta reszta pocieszaczy, która bezwstydnie podaje Ci przepisy na to czego nie wolno Ci dzisiaj jeść będzie miała pożyteczne zajęcie - poprawy Twojego nastroju ;-) To w końcu Twój blog ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Baśka
jestem spokojna, bo bez sił :|
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o pożyteczne zajęcia, to mam prośbę: napiszcie mi, gdzie, do kurwuni, mogę kupić plecak z Harrym Potterem (ma być ćwarz delikwenta). zaraz szlag mnie trafi, nigdzie nie widu.
Plecaków z HP zatrzęsienie na Allegro.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam leśnie i grzybowo ;-)
hau hau, odszczekuję. Plecaków z HP BYŁO dużo na allegro. Właśnie zajrzałam. Już nie ma. Sorki.
OdpowiedzUsuńMoże na "allegro" ? A jeśli nie,kup zwykły,ładny,praktyczny plecak ,zamów w firmie reklamowej druk z Potterem i naszyj na kieszeń np. /dziecko moje szalało tak za koniem,bo Jej hobby to jeździectwo i tak właśnie zrobiłyśmy/.
OdpowiedzUsuńA ja tam nie lubie zbierać grzybów. Bo i po co? Niech sobie rosną ;-)
OdpowiedzUsuńNa Allegro są same czachy na plecakach.
OdpowiedzUsuńHP widziałam na eBayu, jak to Cię ratuje: http://cgi.ebay.com/Large-14-5-HARRY-POTTER-HOGWARTS-BACKPACK-Embroidered-/380358124791?var=650022139898
http://cgi.ebay.com/Harry-Potter-Backpacks-Large-Small-Hogwarts-/320734961575?pt=LH_DefaultDomain_0&var=&hash=item76c0875eb3
Dobrze, że mój syn jeszcze nie chodzi do szkoły ;) te problemy dopiero przede mną.
Pozdrawiam,
Równolatka
Chustko...
OdpowiedzUsuńCzytam Twojego bloga od jakiegoś czasu.Lubię Cię choć nie zawsze się z Tobą zgadzam...:)
Siły i nadziei życzę Ci na tej drodze do Twojej wygranej.
Grzyby - to jesień a ja czekam jeszcze na lato...
A plecak może tu kupisz:
http://www.kolorowakrowa.pl/Plecak-HP-06-Harry-Potter-p6131.php
Powodzenia, dzielna dziewczyno:)
Ala
ten w kolorowej krowie taki... hm... satanistyczny.
OdpowiedzUsuńodpada.
:*
Tak myślałam...
OdpowiedzUsuńTymczasem na ebay-u znalazłam takie:
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en|pl&u=http://shop.ebay.com/i.html%3F_nkw%3Dharry%2Bpotter%2Bbackpack
Jutro rozejrzę się w moim mieście.
...:)
Uwielbiam zbierać grzyby, jeść mniej, ale to jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńPlecak z buźką - http://szafka.pl/c515812-plecak-harry-potter.html - ale miękki, chyba niezdatny, co?
Hej,
OdpowiedzUsuńTu jest kilka http://www.fanpopdesign.com/?SectionCode=3202 i mozna placic karta. Polska jest na liscie, w razie czego moge Ci pomoc ze sprowadzeniem z US. Niestety moja pragmatyczna natura dostrzega brak zewnetrznych kieszeni na butelke z woda.
L.
http://www.deserlandia.pl/category.php/1,3/Torty.html
OdpowiedzUsuńtu masz nakładki na placki :)
http://allegro.pl/oplatek-na-tort-harry-potter-wiezien-azkabanu-i1738635102.html
Miłego czarowania.