niedziela, 7 sierpnia 2011

[475].

(Peggy Lee - The cat song siamese)

***

Vileda dostaje kota raz dziennie, między pierwszą a drugą w nocy.
kot trwa około pięciu minut, po czym kocica zamiera na dobę.
łup! Vilcia frrrrunie z drapaka, z parapetu na dywan. w locie zrzuca dekoder oraz DVD, potrąca (ramieniem? udem? wąsem?) telewizor, zaplątuje się w kable, wbija się pazurami w dywan, rwąc go z pasją godną lepszej sprawy i dodając sobie kurażu wściekłymi, tygrysimi mrachnięciami.
łup! potrąciła statyw od aparatu fotograficznego i pobiegła do łazienki, łup! zrzuciła kosmetyki z wanny, mrach! mrach! mrach! - mracha dziko wpatrując się w kran od wanny - mrach! odkręcać wodę! człowieki, ruszać się! odkręcać! mrach!
idę. bielmo na oku mam, wszakże noc jest. odkręcam. mrach! Vileda krytykuje moją opieszałość, jednocześnie układa się w wannie. pije na leżąco, wysuwając raz po raz różowy jęzorek, niebaczna na zamoczenie sierści. a woda rozpryskuje się o jej pyszczek, tworząc mgiełkę drobniutkiej rosy, ścieka między łopatkami, moczy łapy, ogon.
wygląda jak żbik na porannym polowaniu - myślę sobie - choć w sumie nie wiem, jak żbiki rano wyglądają i dlaczego miałyby być aż tak mokre.

36 komentarzy:

  1. norma :) moj mial to samo ale w dzien :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i jak nie kochać Viledy?kot to zwierzę nocy...w dzień śpi, w nocy poluje.Jeszcze lepsze cyrki, jak ma ruję...Ale czy mozna zyć bez kota? NIEEEE Basia i Mela ( pręgowany dachowiec- klasyka kota , po prostu)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam tak dwa razy na dobę. wyrośnie to się uspokoi.oby.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekalam i doczekalam sie. Odmeldowuje sie wiec i dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  5. hahaha
    genialniy kot i Twój opis :)

    OdpowiedzUsuń
  6. odpowidnie dać rzeczy słowo :)) mrahhh...

    OdpowiedzUsuń
  7. się cieszymy, że jesteś.... :-)
    że kot JEST aktywny - mniej... :-)
    Nieodmiennie pozdrawia - KOT Ani B. (czyli Kaśka :-) )

    OdpowiedzUsuń
  8. No ja też czekałam:)
    I też dobrej nocy.

    OdpowiedzUsuń
  9. a moj kot dostaje wscieku po wyjsciu z kuwety typu toi- toi( kuweta odkryta jest wykorzystywana tylko do sikania)
    biega wtedy jak opetany po podlodze a na zakretach po scianie, potem rundka po kanapie, komodach, szafkach, firankach
    nie wiem skad takie zachowanie- chyba radosc z udanego wyproznienia;)

    OdpowiedzUsuń
  10. a nie biega jak szalony przed wypróżnieniem?

    OdpowiedzUsuń
  11. Biegi są dobre na perystaltykę.
    Ja mam takich trzech kocich biegaczy w domu, więc wiem, co mówię ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. też mam wrażenie, że jest związek między biegami a stolcem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. A Nasz kot tydzień temu poszedł w pola......... i tyle go widzieli. Wróci, zawsze wraca i zawsze bardziej "doświadczony". Nic to, tak musi być, na smyczy go nie utrzyma. A tak na marginesie, dziś byliśmy na "Kubusiu i miodku" FAN Kubusia był zachwycony, a to najważniejsze :) Buziaki i uściski Kasia

    OdpowiedzUsuń
  14. a moja kotka po wyjsciu z kuwety nie biega ale za to zaczyna bardzo energicznie kopac w zwirku- jak w pore jej nie przegonie potrafi caly zwirek razem z odchodami wykopac za kuwete- czyscioszka jedna;)

    OdpowiedzUsuń
  15. a w ogole wszystkie koty sa do siebie podobne- jak ogladam simon's cat- to jakbym widziala swoje futra:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak sobie pomyślałam, że zajrzę jeszcze raz późną nocą:-) Vileda zachowuje się jak na porządnego kota przystało. Ciesz się, że nie budzi Cię tak:
    http://www.youtube.com/watch?v=VyuUWwYrFLE

    OdpowiedzUsuń
  17. podzielam wrażenie, że opierając się na Simon's Cat wszystkie koty są do siebie podobne.

    OdpowiedzUsuń
  18. Tylko nie mów o tym podobieństwie Viledzie. Obrazi się jak nic. Przynajmniej moje trzy obraziłyby się na bank za próbę porównania do kogokolwiek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. każdy kot JEST wyjątkowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. moja minoutka uwaza ze jest tak wyjatkowa, ze nie musi po sobie kupy w zwirku zakopywac.
    Uwaza, ze powinni to za nia zrobic inni?

    OdpowiedzUsuń
  21. jedyna korzysc z futer to blyskawiczna reakcja gdy wpadnie do mieszkania jakis owad latajacy, nie daj boze chrabaszcz albo wielka cma- moja brygada rozprawia sie z intruzem w kilka sekund:)
    slyszalam tez, ze koty czesto wyczuwaja nastroj albo klada sie w miejscu gdzie czlowieka boli- moje tego nie praktykuja- choc nastroj potrafia mi zmienic- wystarczy wbic pazury w nowa sofe, uczepic sie jej i patrzec na reakcje panci- wkurw gwarantowany;)

    OdpowiedzUsuń
  22. :) ile dziś bananków, spowiadaj się z miejsca i mi tu kota ogonem nie odwracaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. piekny kot.

    wiesz, joanno, jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmialo (nigdy nie bylam mistrzynia metafor), zycze ci, by chustka przydalaby sie tobie jedynie do tego, by wyhaftowac na niej jak najwiecej. liczy sie kazdy szczegol, to co dla innych drobiazgiem, dla niektorych ma kolosalne znaczenie.

    wszystkiego dobrego, trzymaj sie i wykorzystuj kota do okladow- podobno maja wlasciwosci lecznicze!


    pozdrawiam, mirabelka

    OdpowiedzUsuń
  24. Wody z miseczki tez nie chce pic. Pije tylko ze szklanki. Ma dwie strategie - na chama - wciska morde do czyjes szklanki, druga - na przewrotke - przewraca szklanke, gdy poziom wody tak niski, ze jezyczkiem nie dosiegnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie coś podobnego rozgrywa się między czwartą i piątą i ma osiem nóg, które biegają po śpiacym, dopóki nie wstanie i nie da jeść. Potem zdjądają po 2 groszki i wracają do spania. Żadna z nóg nie wyrosła.
    Dobrej nocy, Chustka! Chustusia, Chusteczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Moje koty nigdy chyba nie dorosną i harce urządzaja sobie w najmnieodpowiednich porach (4 rano) no i po wizycie w kuwecie i po żarełku:) A że ostatnio się dokociłam to strasze Panie Rezydentki za wszelka cenę chcą pokazać Młodej, że sa jeszcze sprawne, więc mam dziki galop 3 kotek po wszystkim co sie da łacznie z moja głową:-) ech, ale obserwoanie jak się bawia i gonią bezcenne istne animal planet.
    Buziam i trzymam kciuki,
    Magda K.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witaj, czytam sobie incognito Twojego bloga. Może odważę się nawet dołączyć do tej armii pocieszaczy i podtrzymywaczy na duchu ;-) Dzisiaj chciałam tylko powiedzieć, że jesteś Chustka bardzo mądrym człowiekiem. Gdybym była starsza (jesteśmy prawie w tym samym wieku) to byłabym dumna mając taka córkę , nie wspomnę o tych szczęściarzach, którzy mieli okazje wchodzić z Tobą w relacje damsko-męskie. Tymczasem- pozdrawiam Baśka

    OdpowiedzUsuń
  28. I ja czekałam :) Wiolka

    OdpowiedzUsuń
  29. Typowy GŁUP (Gorszące Łobuzowanie Umotywowane Podnieceniem) :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Moje 2 dachowce tez mają odpały z swoje pory na pierdoły ;). Poza qpasprintem o 23;30 my powoli udajemy się na spoczynek, a one zaczynają trąbić do ataku i zaczynają się wielkie łowy na komara,ćmę,muchę....zwykle trwają nieprzerwanie godzinę lub dwie. Jest też pora łaszenia. Jak otwieram oko to się meldują na mnie ( mają wyczucie jak cholera, mnie zawsze sutek nadepną a PanuiWładcy na jajko wlezą). Więc my jak wariaci po otwarciu oka profilaktycznie zasłaniamy czułe miejsca.Musimy wyglądać komicznie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Mój kot rytuał skakania po suficie odprawia gdy z kuwety wychodzi, własciwie to wylatuje jak pershing. Nie wiem czy ma to na celu obwieszczenie światu że własnie raczył walnąć kupe, czy po prostu jest lżejszy.

    OdpowiedzUsuń
  32. Pan Parówa (znaczy się kot Wacław) też tak ma... Lata jak głupi, chętnie pije z kubka (lubi zimną herbatę), no i przeżywa orgazm jak dam mu zieloną oliwkę...
    Wełna.

    OdpowiedzUsuń
  33. Właśnie pozbyłam się złudzeń, że mam jakiekolwiek szanse na wyszukanie sobie spokojnego, idealnie spokojnego kota;). A niestety musiałabym mieć takiego, który byłby właściwie mruczącą poduszką oraz nielotem (małe mieszkanko + masa książek + chora osoba w mieszkaniu). Ech, od lat marzę o kocie...

    OdpowiedzUsuń
  34. ale to by musial byc bez conajmniej dwoch bo moja znajoma ma bez jednej nogi i smiga jak szalony;) slyszalam o kocie niewidomym, ktory jest ostrozny i nie dostaje zajoba i nie lata po chalupie ale orientacje na terenie mieszkania ma calkiem niezla- wiec nie ma co marzyc tylko brac jakas sierotke- z obopolna korzyscia

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga