na focie: Giancarlo strzela maskę pt. jestem aniołem, kup mi prędko duże LEGO Atlantis.
Babcia B. uświetniła swoją obecnością występ, za co dostała: po pierwsze - handmejdniętą wnuczka dłońmi laurkę, po drugie - poczęstunek przygotowany przez mamuśki z rady rodziców.
Giancarlo zachował się na miarę swoich możliwości oraz chęci: jak zwykle markował śpiewanie, tradycyjnie nerwowo ziewał i drapał się po całym ciele, robił miny oraz machał do nas ręką.
na szczęście w odpowiednim momencie udało Mu się w miarę poprawnie wyrecytować swoją kwestię - a gdy przyjdą strachy, pod wieczór lub z rana, wtedy najbezpieczniej na dziadka kolanach - co oczywiście zachwyciło widownię.
...a jeśli nie zachwyciło, to co z tego; grunt że ja i Babcia B. byłyśmy zachwycone.
zachwycający Synk jest
OdpowiedzUsuńdobrze jest miec synka
jak zostane babcia, bede szczesliwa
tfum jeszcze nie chce, ale pozniej to tak
na zdrowie - martini wznosze toast
pdobno kaloryczne jest....
Cudny Aśkowy synek:)
OdpowiedzUsuńI jak każdy facet wziął sprawę na luzie.....
Pozdrawiam
Anka ze śląska.
Synki są fajne,ale dziołszki też:)
Asia, doczekania cudnych wnuków....
no to kupię Martini.
OdpowiedzUsuńa tymczasem pochwalę się: ważę już 44 kg :) :) :)
Ty baleronie, Ty słoninko, Ty bekonie!
OdpowiedzUsuńNadal trzymam dla Ciebie miejsce w klubie anorektyczek ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że mają tam miękko wyściełane krzesła, bo jak na twardym siedzę, to mi się kość ogonowa w jelito wgniata.
OdpowiedzUsuńsluchaj
OdpowiedzUsuńprzez menopauzę będzie Cię bolał ogon. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, to na gmaila proszę
trzecie martini, ile to będzie kalorii?
OdpowiedzUsuńależ On (w sensie Synek) do Ciebie podobny Joanno :-) cały czas Ci kibicuję , buziaki
OdpowiedzUsuńzawsze tak nerwowo ziewa i drapie sie czy tylko jak spiewa?;)
OdpowiedzUsuńAniaha> a dużo w nim oliwek?
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 9:52> tylko jak występuje :>
Asia, popraw mi humor i grubnij dalej - mam nadzieję, że niebawem podamy sobie rękę przy 53 kg - Ty w górę, ja w dół ;)
OdpowiedzUsuńa Synek to fajne życiowe przedsięwzięcie - pewnie fajniejsze niż mops, bo widać, że umie więcej słówek niż "jeść/siku/kupę/spacer/przytul/baf siem" ;P
Jeśli to już ostateczne wyniki tego etapu konkursu, to jest mi niezmiernie przykro, że nie awansowałaś. :(
OdpowiedzUsuńzazie> spotykamy się przy 53 kg, umowa stoi :D
OdpowiedzUsuńczasami myślę, że wolałabym mopsa :]
pelnakultura> a mnie nie jest przykro, bo poziom konkursu jest wyrównanie słaby.
dlatego też - po przejrzeniu konkurujących blogów - nie agitowałam - uznałam, że to żena.
swoją drogą uważam, że powinna powstać kategoria Ja i moje nieszczęście.
Albo kategoria: BŁAGAM LUDZIE ZAGŁOSUJCIE NA MNIE BO CHCĘ WYGRAĆ LAPTOPA A JAK ZAGŁOSUJECIE TO Z WDZIĘCZNOŚCI BĘDĘ CZĘŚCIEJ ROBIĆ WPISY.
OdpowiedzUsuńBłeeee...
W kategorii Blogi literackie Zimno gdzieś przepadła, aż dziw bierze, co nie?
Anonimowy z 13:38> to prawda, w wielu blogach słychać było skamlenie o smsy.
OdpowiedzUsuńno a w moim przypadku nie ma możliwości częstszych wpisów :D
zimno wygrała rok temu; pamiętam, że Ją to wyrwało z równowagi, bo naruszyło anonimowość.
w tym roku nie zauważyłam u Niej na blogu jakiegokolwiek skupiania się na konkursie.
i słusznie, bo poziom kategorii Blogi literackie jest tragikomiczny.
a ja przyznam bez bicia, ze tylko na twojego bloga Aśku wchodze...
OdpowiedzUsuńJustynna