wtorek, 4 stycznia 2011

[261]. olśnienie.

dziś doznałam olśnienia.
między alejkami sklepowymi (kupowaliśmy wyprawkę dla Kudłatej, która się u nas pojawi we czwartek, przywieziona przez dobrych ludzi z hodowli Kasi) trafiła mnie myśl.
skoro jestem chuda, a nawet bardzo bardzo chuda, to tak ma być.
przynajmniej teraz.
wyrażam na to wewnętrzną zgodę.
niech tak będzie.

weszłam więc do młodzieżowego odzieżowego i wyszukałam najszczuplejsze (nareszcie niespadające z tyłka) pary spodni.
przymierzyłam, kupiłam.
trudno, teraz będę, jestem taka.
fiat voluntas tua.

***

na koniec - słowo do tych, którzy popatrują na mnie spod oka, marszcząc ironicznie brew.
nie jestem podstarzałą anorektyczką.

i mam wasze spojrzenia w metaforycznej piździe, ćwoki.

19 komentarzy:

  1. Tak się walczy!
    Do boju!
    Jesteś genialna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Joaś Kotka???? bingo!!!na stałe?
    Bajaj

    OdpowiedzUsuń
  3. może na koszulce zrób sobie napis:
    - "szczupłe jest piękne!" albo
    - nie jestem anoreksją
    - dziwne spojrzenia mam w dupie

    albo bardzo małymi literkami, żeby móc je przeczytać po intensywnym wpatrzeniu się - "jeseś szczupła gdy się dużo bzykasz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Asiu, kibicuję ci po cichu od dawna ale dzisiaj nie wytrzymałam, a to wszystko na widok Kudłatej bo jam jest kociara od pięt po sam czubek głowy, kiciucha doda ci sił, bo kot to takie magiczne stworzenie!
    Ps. Uwaga kocice bywają wredne !(moja jest jak cholera...)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam koteczkę brytyjską z niebieskimi oczkami, służę radą, maine coony też są piekne:)))Joasiu tak trzymaj!Aga 2

    OdpowiedzUsuń
  6. cudenko kotenko
    znam te spojrzenia, ale to juz za mna
    Ty pewnie juz Taka, albo prawie taka chuda zostaniesz
    a swoją droga - marszczą brwi normalni, powyżej czy poniżej normy? wagowej oczywiscie

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam dwa mopsy, ale u rodziców 3 koty, które moja Matka nazywa swoimi "syneczkami", więc de facto mam 3 przyrodnich braci z wąsami i pazurami ;)
    niech się kicia dobrze chowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ty wiesz jak mi humor poprawić :D
    twoja kochana z ćwokowa :D

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne zwierzę! gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurcze - nie wytrzymałam, są naprawdę tacy ludzie co szukają dziury w całym. Ciekawe w naszym społeczeństwie jest to, że nie można powiedzieć, ale pani gruba, ale już - ty to chudzielec jesteś - jak najbardziej. Mój mąż (szczypiorek) stwierdził, ze się będzie odgryzać i mówić - a ty/pan/pani grubas! Trzymaj się kobieto - a kotek śliczniutki. Też bym chciała - ale niestety nie mam warunków. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  11. jestem pod wrażeniem. Zwłaszcza że nie lubiłaś tych puszystych skurników:) ale kociczka piękna! tylko nie przekarmiać!idzie marzec:) będzie się działo. Szczerze gratuluję i zazdroszczę. Miałem od zawsze kocury. obecnie brak.....i katastrofa. to mruczenie. ugniatanie ciasta łapkami, obcieranie się o nogi, zaczepianie łąpką, wariactwo wiosenne...ogólnie FANTASTYCZNA decyzja!
    Bajaj

    OdpowiedzUsuń
  12. PS a może jednak koza??
    http://nasygnale.pl/gid,13002251,img,13002270,title,Policja-co-pan-robisz-z-ta-koza-Samotny-jestem,galeria.html?ticaid=5b8bf

    Bajaj

    OdpowiedzUsuń
  13. Po twoich postach widać stanowczo że dochodzisz do formy :) Pozdrawiam Wiolka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna main coon'ka chociaż ja mam norweżkę i dachowca. Wiele radości z Kudłatą.
    Pozdawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  15. Joanno, uwielbiam Cię po prostu :P
    Bądź sobie i chuda, tylko mi tu bądź, bo ja, no, uwielbiam Cię i już :P
    Ściski
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  16. O, matko, zajebisty tekst o metaforycznej piździe, muszę koniecznie sprzedać dalej:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmm, myślę że zwrot "mam cię w metaforycznej piździe" może wejść na stałe do kanonu odzywek sprowadzających na ziemię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. starasz się jak możesz, walczysz, walić więc matołów, którzy tępo patrzą i widzą co chcą; jesteś chuda, ale JESTEŚ.

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga