czwartek, 20 stycznia 2011

[277]. konkurs na Blog Roku.

drodzy Czytelnicy,
serdecznie dziękuję Wam za głosy, które oddaliście na mnie w drugiej turze tytułowego konkursu.
na nasze wspólne szczęście blog nie przeszedł do trzeciej tury, dzięki czemu Wy nie nadwerężycie kieszeni i kciuków wysyłaniem esów, a ja już nie muszę się spinać żeby pisać lekko i dowcipnie.

***
miałam nadzieję, że kolega Kilmore Fisz pojedzie mnie i mój styl pisania, udzieli ojcowskich wskazówek nad czym powinnam popracować, a tu - dupa.
Kilmore napisał o moim blogu uprzejmie i bardzo oględnie, co mnie napawa smutkiem i żałością jak stąd do tamtąd.

Kilmore, wstydź się, fuu!

22 komentarze:

  1. 11 miejsce ? Witaj w klubie, to dokładnie tak samo jak ja w ubiegłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tam takie blogowanie , to dla nas tych czytających , zainteresowanych . Może jakaś poważniesza twórczośc , bo wyrażnie dał do zrozumienia , że pisac potrafisz - co wszyscy wiemy ci co czytamy - to pokaż światu , niech se nie myśli . Wierna fanka

    OdpowiedzUsuń
  3. lorely> :*

    Wierna fanka> nie będę się ograniczać, jednoosobowo napiszę Biblię bis, a co.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale co mógł innego szanowny recenzent niż uprzejmie donieść, że ty pisać potrafisz! Nie miał wyjścia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Phi tam..I tak wygrałaś! ;)
    Jak dla mnie - of course.
    Wełna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Walić konkurs. Przejrzałem blogi - ludzie nie potrafią pisać, nie ogarniają składni, interpunkcji, że już o ortografii nie wspomnę...
    Żenada.
    No nic, wygra ten pierwszy z listy, bo mocno wzruszający, a my Polacy lubimy się wzruszać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja trochę ubolewam, bo w końcu co. Sama powiedz, nie zabawniej było ze świeżym narybkiem komentatorów, którzy musieli zaznaczyć, czy głosują, czy nie i dlaczego? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pola> dziękuję, dziękuję, dziękuję.

    Wełna> dziękuję... powiem więcej: jak dla mnie też wygrałam ;)

    Anonimowy> mhm, coś w tym jest co piszesz, niestety.

    Zuzanka> ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem zawiedziona!

    11 miejsce.
    Szit!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie jak dla mnie wygrałaś i nie tylko konkurs...buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. A ostatni będą pierwszymi... jak już Biblię wspominamy.

    OdpowiedzUsuń
  12. No i weź tu dogódź kobiecie... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. buuuu, to kiedy przyjeżdżasz?

    OdpowiedzUsuń
  14. oj tam, oj tam... :)
    Jak tam życzenia urodzinowe - czy aby spełniło się któreś?
    Że restauracja w brzuchu ryby, spełniła się rybą w Twoim brzuchu, to z chichotem skonstatowałam.
    A co tam w świecie rzeczy pięknych albo fundamentalnych?

    OdpowiedzUsuń
  15. licze na to, ze ktos z tej pierwszej dychy sam zrezygnuje( dozna olsnienia nad mizeria swojej tworczosci)i jednak wskoczysz do finalu
    a spinac sie nie musisz, zeby pisac zabawnie- do dzis pamietam wpis o warzachwi(?)przy ktorym plakalam ze smiechu ja i wszyscy, ktorym go pokazywalam- jestes klasykiem czarnego poczucia humoru:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. :* ;)))))

    http://mamczerniaka.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana, to że pisać umiesz to wiedziałaś, bo ilość komentatorów o tym świadczy, a kichaj tam miejsce 11, no trudno, to tak jak w sporcie 4, ale lekkości piora można pozazdrościć, całusy i trzymaj się ciepło

    OdpowiedzUsuń
  18. zgadza się, lekkość pióra do pozazdroszczenia :-) ja tam zesemesa puściłam :-)

    każdy dzień w pracy zaczynam po odpaleniu kompa od zerknięcia na Twojego bloga i bloga małej Amelki, jak u Was obydwu są dobre wiadomości to od razu wiem, że dzień będzie fajny :-)

    już się uzależniłam, chyba, od Twojego bloga,liczę na to, że do mojej emerytury bedą pojawiały się same wyczesane wpisy, a to już niedługo (emerytura moja znaczy) jakieś 29 lat, jak rząd nie wydłuży...

    ciocia Asia

    P.S. Joanno zerknij na linka http://www.pomoz-amelce.pl
    byłabym wdzięczna gdybyś wrzuciła go na inne wuwuraki

    OdpowiedzUsuń
  19. łuups teraz zauważyłam,że Amelkowy link jest już na Twojej stronie

    pardą

    miłego weekendu :-)

    ciocia Asia

    OdpowiedzUsuń
  20. e, no faktycznie, towarzystwo srednie
    wychodzi na to, ze druga dziesiatka lepsza :D

    OdpowiedzUsuń
  21. "to o czym się pisze to jedno, a to jak się pisze to coś zupełnie innego. Chustka potrafi pisać, a mnie nie pozostaje nic innego jak ten fakt odnotować i wyrazić żal, że zabraknie jej w dalszych zmaganiach"
    i w tym zdaniu zgadzam się w pełni z jego autorem...choroba sobą ale pisanie o niej i dniu codziennym przebija wszystkie inne blogi z tej kategorii - takie nastawienie, postawa życiowa i szczególnie podejście do rzeczy na które nie mamy wpływu dodaje mi otuchy każdego "zwyczajnego " dnia!też tak chcę!
    Pozdrawiam serdecznie Joasiu!
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  22. Chciałam Tobie podziękować. Właśnie przeczytałam cały blog (czy istnieje w sieci Twój poprzedni blog i czy chciałabyś go również pokazać? (prośba o linka :-D Choruje ktoś mi Bliski. Cudownie pokazujesz, jak można chorować i zdrowieć. Przepraszam za niewpasowanie się w trynd komentów i patos:-D Aha, masz piękne usta i oczy, i jesteś niezwykle fotogeniczna. A Mały - mniaam. Niech duży rosnie. Całusy, Anka

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga