piątek, 21 stycznia 2011

[278]. urodziny Syna.

sześć lat temu, parę minut po godzinie jedenastej rano, świat zmienił wagę.
i nawet jeśli nadal uważam, że przenoszenie genów jest działaniem skrajnie egoistycznym, to muszę przyznać, że warto było, bo wiele się nauczyłam.

nauczyłam się odczytywać myśli z mimiki twarzy - z drgnięcia kącika ust, drobnego zmarszczenia noska.
nauczyłam się przewidywać przyszłość, czego przejawem zewnętrznym stała się pojemna torba zaopatrzona We Wszystko Co Będzie Niezbędne - chusteczki, bluzę, spodenki, samochodziki, ludziki, książeczki, kredki, soczek, herbatniki itd. (gdy zarzuca się tę torbę, należy obowiązkowo wypowiedzieć opa, ułatwiające noszenie jej na ramieniu).
nauczyłam się być elastyczna (chcesz wózek do wożenia Kubusia Puchatka? nie ma sprawy, kupię) i tolerancyjna (ależ proszę bardzo, jasne że możesz włożyć całego pilota od telewizora do buzi).
i nieustannie się uczę.

mój Syn otwiera nowe horyzonty - nie tylko na swój użytek, ale również dla mnie.
wskazuje nieznane dotąd możliwości, odkrywa rozwiązania, podaje nowe interpretacje.
jest entuzjastyczny, twórczy, nieskrępowany, swobodny.

i  taki bądź zawsze.

Sto lat, Malutku.
.
***
... i obiecuję, że co roku, dopóki Ci się to nie znudzi, będę z Tobą przygotowywała taki pyszny tort jak ten, który zrobiliśmy dziś.

18 komentarzy:

  1. Super wyglądacie, a jaki on do Ciebie podobny...Niesamowite

    OdpowiedzUsuń
  2. sto lat dla Was obojga!!!
    i jak mniemam Malutki wypatrzony zestaw Lego otrzymał:)
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  3. Sto lat!!! I wielu cudnych wspólnych odkryć!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. życzę synkowi wszystkiego co najlepsze!
    A pani życzę duuużo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  5. buziaki od Tomaszka z mamą Magdą

    OdpowiedzUsuń
  6. Sto lat, sto lat
    i wymarzonych samochodzików

    OdpowiedzUsuń
  7. samych radości dla Synka i dla Ciebie "Klimki" mocno cmok cmok

    OdpowiedzUsuń
  8. 100 x2 ,bo przecież jesteście jednością Asiu.
    ;0

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę powiedzieć, że Twoja elastyczność i tolerancja niezwykle mnie rozbawiły.. :o))).. Faktycznie dziecko nas, że tak powiem uczy innego wymiaru...

    So lat w szczęściu i radości... dla Malutka i Mamy.... wszak to i Twoje święto...

    OdpowiedzUsuń
  10. tak tak, ja też dołączam się do życzeń dla Syna....
    ale chcę napisać coś jeszcze.
    Asiu - jak Ty ślicznie wyglądasz. naprawde:)
    a może Ty tą swoją chorobę wymyśliłaś albo ten Kodak 5005 EPP takie foty świetne robi.

    co faktu nie zmienia..że promieniejesz.

    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  11. Sto lat dla Malutka!!! Coby się nie zmieniał!!!
    Ech... jak ja bym chciała mieć takiego Towarzysza...

    OdpowiedzUsuń
  12. fajne zdjatko a uszy oczywiscie nie wisza

    OdpowiedzUsuń
  13. niech tak się stanie. sto lat radości G.

    OdpowiedzUsuń
  14. Asiaczku,ja guślarka ślężańska mówię Ci,że tylko wariant pierwszy przed Tobą-trzymam kciuki mocno zaciśnięte

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkiego naj dla Synka

    OdpowiedzUsuń
  16. jestes SWIETNA! super blog, super poczucie humoru! wygraj tą nierówną walkę! pozdrawiam, marta :)

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga