poniedziałek, 13 września 2010

[160]. konsultacje u profesorów.

wygląda na to, że nie ma innej możliwości.
będzie laparotomia z wyrwaniem zaskurwielonych jelit i żołądka, oczywiście z jednoczesnym ulepieniem z jelita nowego malusiego, pociesznego żołądeczka.

***

dziewięć miesięcy temu, 13 grudnia 2009, poznałam Niemęża.

osiem lat temu, 13 września 2002, poznałam ojca Synka.

dziś śmeśmaste urodziny obchodzi Ania, przyjaciółka z dzieciństwa.
sto lat...

***

jutro jadę na kolejną konsultację profesorską.
taka oto jest siła Babci B. w docieraniu do największych szpeniów polskiej medycyny.

8 komentarzy:

  1. Babcia B. rządzi! Ucałowania dla Babci i reszty Aśkowego stadła

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję, że ktoś tu się boi.
    Nie bojaj się, Mała.
    Jest tyle osób modlących się o Twoje zdrowie, tyle osób myślący o Tobie intensywnie.
    Damy radę.
    W kupie siła.

    Napisz tylko kiedy operacja, to zintensyfikujemy modlitwy/myślenie o Tobie.

    Krfi nie potrzeba oddać przed operacjo?

    OdpowiedzUsuń
  3. A właśnie jakby potrzeba było krwi na Ciebie to mów chętnie z Panem i Władcą wstąpimy dla Ciebie na ciemną stronę mocy i poddamy się wampirzeniu Pani w bieli

    OdpowiedzUsuń
  4. dajesz radę, czekamy tu na ciebie :*
    arr

    OdpowiedzUsuń
  5. a jak chcesz, to doloze jeszcze muzulmanska za Ciebie. No i moze jakas animistyczna.
    Ja w kazdym razie nie odmawialam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Joanno
    A moja Siostra uczyła się w liceum nr XIII,
    W "XIII-tce" poznała przyszłego męża
    I 13.X.2007 wzięli ślub...

    Kibicuję w zdrowieniu i pozdrawiam serdecznie
    Monika (siostra Marysi, której dziś w nocy zamieściłaś na blogu komentarz)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze zostawic swoj slad na tym blogu. Spedzilam okolo trzech godzin na czytaniu go. Znalazlam sie tu przypadkowo i musze przyznac ze ten blog wywolal u mnie wiele emocji poczawszy od tego ze uronilam lezke a na koncu smialam sie do rozpuku - wpisy bloggerki poprostu morduja, sa tak trafne, napisane tak swietnym jezykiem ze wslepiona w ekran komputera czytalam z zapartym tchem ponad trzy godziny (zamiast pracowac) i na pewno bede wpadac tu czesciej. Wiem ze niewiele moge pomoc, ale moze sam fakt ze pomysle o bohaterce bloga juz cos da... Niech moc bedzie z Toba! Trzymaj sie i zycze duzo sily w walce z nieproszonym jegomosciem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Babcia B. umie umawiać wizyty u profesorów z dnia na dzień.
    Ho, ho, ho! :)

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga