czwartek, 21 czerwca 2012

[794].

wyprowadzili mnie na spacer.
wet im powiedział, że może drapię się z braku bodźców.
że może powinnam spacerować.

a słyszałam jak mówili, że kupią mi dziś wątróbkę.
- skończmy ten spacer, błagam
myślę, że dość mi bodźców.
- idźcie już po tę wątróbkę.
sklep jest tam.
więc idziemy po wątróbkę.
Syn z audioksiążką o Harrym Potterze na ajpodzie.
dzieci słuchają książki, dorośli wybierają wątróbkę.

Vileda pożarła wątróbkę za jednym podejściem.
tabletkę pozwoliła sobie wcisnąć w gardło w zamian za łyżkę mokrej karmy z puszki.
zdrowieje.

***

dziś nie byłam na siłce.
ale na spacerze zrobiliśmy 2 km.

bardzo, bardzo lubię spacerować z moimi chłopakami.
już zapomniałam, jakie to cudowne uczucie móc chodzić.
tyle wspaniałych rzeczy może się zdarzyć podczas spaceru, tyle można obejrzeć, o tylu sprawach pogadać...
cudowne uczucie!

pomyślałam dziś nieśmiało, że skoro daję radę chodzić (miałam z tym znaczne trudności, bo przed radioterapią bardzo bolały mnie chore miejsca), może udałoby się nam pojechać w Bieszczady albo Tatry?
marzę o jesiennym spacerze po górach.

46 komentarzy:

  1. lubie to pierwsze zdjecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :*
      Jaś nam je zrobił.
      Vileda lubi leżeć między nami.
      mam wrażenie, że czuje się wtedy bezpieczniejsza.

      Usuń
    2. Fajnego masz swojego Jasia:) Ja tez mam - swojego:) Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  2. Jesienią w Bieszczady. Kolory przecudne .

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocica na spacerze...
    Moja kotka w takiej sytuacji przylgnęła brzuchem do podłoża i łypała tylko na boki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bieszczady! Łopienka! Łomatko, weźże mnie w walizce choćby.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaś ma Twoje usta ;)
    Chuścik, jak dobrze czytać że marzysz.
    Przesyłam moc dobrych myśli w Twoją stronę :*

    OdpowiedzUsuń
  6. o tak :)
    Góry pewnie też nieśmiało marzą o Tobie na jesiennym spacerze. Go for it Girl :)

    a czajówa Viledy na zdjęciach to klasyka kociego gatunku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. w Tatry w Tatry!!!
    zapraszam!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowny kolor na czuprynie;)

    ja myślę ,żeby tak przeczekać do września z tymi górami , wtedy tam najpiękniej!!!
    a może Pieniny? , spływ Dunajcem?....
    ja w tych atrakcjach jestem zakochana .....
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. co robi Vileda na spacerze? Idzie normalnie jak ciążenie przykazuje na łapach? Nie kładzie się plaskaczem sztywnym na ziemi? Nie wczepia pazurami w trawę, nie muczy jak tygrys? idzie normalnie? To mi wbijasz nóż pod łopatkę, bo mój durny jamochłon ma raczej spacerniak a nie spacer:(

    Ale Ty kochana jak tak będziesz trenować to z kozami się będziesz ścigac po tych górach. jakoś im daj znaka żeby się dziewczyny przygotowały do sezonu a nie, że we wrześniu przyjedzie taka szczupła miastowa i popędzi przez te, no kuźwa połoniny? jak się te zbocza zwą? w każdym razie popędzi i kozy polskie se raciczki podetną z rozpaczy.

    Gratuluję i podziwiam, masz wkład w zdrowienie społeczeństwa bo pozazdrościwszy sukcesów tez poszłam biegac. Niestety obmacawszy się po bieganiu: zdiagnozowałam dalej wszędzie albo pośladek albo tuż obok.

    OdpowiedzUsuń
  10. Watrobka to podstawa!
    Audioksiazki sa jednym z najlepszych wynalazkow w tym swiecie zabieganym. Uwielbiam.
    Fotki macie cudne, choc przerazenie Viledy wylazi poza ekran : )

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja Puma wręcz domaga się spacerów, mogłaby non stop, mało brakuje, a zacznie przynosić smycz w zębach :) Wątróbkę też by wpierniczała, gdyby jej się pozwoliło - niestety jest uczulona na mięso drobiowe, więc tylko czasem dostaje, jak mamy akurat wołową lub wieprzową.

    Audiobooki sama lubię, do długich podróży MPK niezastąpione.
    A co w sprawie komikso-Viledy? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widuje czasem kobietę z kotem na spacerze. Kot siedzi na drzewie, na smyczy, ona stoi pod drzewem. I tak go wyprowadza by sobie posiedzial na drzewie zamiast kanapie :)
    Co do górskich spacerów - trenuj, planuj, ja kibicuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to Ty chyba mnie widzisz, zchodzą takie obawy :(((( Jesli to ja to donoszę, że nie wyprowadzam jej żeby posiedziała na drzewie ale żeby pochodziła. Co zrobić kiedy szczytem sukcesu jest siedzenie na drzewie?

      Usuń
    2. Moja sąsiadka tak samo spaceruje z kotem. Tyle że ten jej to siedzi zwykle na aucie, na parkingu. :D

      Ja się tylko zawsze zastanawiam jak ona tak może stać między tymi autami, godzinę?! Ja bym jakąś książkę wzięła...

      Usuń
    3. Aga M, uśmiałam się :)))) Może jest więcej takich kotów? Mam zdjęcie tej pani, kiedyś jej zrobiłam z ukrycia :))))

      Usuń
  13. Blab labla :)

    Tu i teraz. Amen.

    OdpowiedzUsuń
  14. Olsztyn niestety jest na Warmii, nie w górach. Ale górki tez mamy. Jedna taka , nazwana -Jasia górką - to nawet stroma jest, bo jak mój brat zjeżdżał z niej na rowerze, to na stromiźmie rozwinął taką prędkość, że kierownica wbiła mu sie w żebra.Jakby co, zapraszam.JOla

    OdpowiedzUsuń
  15. Góry? Tak Tak Tak! Ja też! ja też! ja też! A tu ciągle leje...

    OdpowiedzUsuń
  16. wierzę w Twój pałer. Zacznij trzepać plecaki.

    OdpowiedzUsuń
  17. jak dasz jedź w te góry, polecam góry Sowie , nie tak wysokie, a piękne i malownicze.
    Ja dziś z dziećmi jadę pod namiot.
    Niech nie pada.
    Bużka!

    OdpowiedzUsuń
  18. góry zanadto śmierdzą sportem. wolę słodką woń lenistwa nadmorskich kurortów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ty nie dawaj Viledzie pisać na blogu, bo Ci go odbierze! :-P A wątróbkę też może raczej zjedz sama, bogata w żelazo, tylko nie na surowo ;-) Naszej Pani Domu , też się marzą góry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekko przysmazona, ciut krwista z odrobina soli...Taka watrobke to bym i kotu odebrala; )

      Usuń
  20. Horror -jestem uzależniona od tego bloga i od bloga Zorki. Zakochałam się w Viledzie i w Małym Be. Oto stan moich uczuc na 2012:)
    Jest to miłość nieodwzajemniona,bo ani małe Be ani kota mnie nie znają, ale po raz pierwszy to zdzierżę i to z uśmiechem.
    Dziko trzymam kciuki za Twój wyjazd w góry. I w ogóle (blokada językowa z emocji). Dobrego dnia wszystkim. Zwłaszcza autorce.I w ogole.

    OdpowiedzUsuń
  21. Yes, yes, yes!!! Jedź w góry i gdzie tylko zechcesz!!! Niech Ci się ziści:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dopóki walczysz, wygrywasz.

    Jedź w góry, na Mazury i gdzie tylko dasz radę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ty z ta wątrobka to uważaj, nadmiar piękna sraczke może wywołać ;). O obsrany mainecooni kuper to nic ciekawego ;).
    A góry...? Jestem od nich uzależniona, co kilka tygodni muszę ruszyć na szlak. Spaceruj, kochana, trenuj i ruszaj w Bieszczady. Albo czeskie Karkonosze - uwielbiam...

    OdpowiedzUsuń
  24. Dasz radę!! Koniecznie w Tatry:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Tatry to tylko po słowackiej stronie, naszą omijaj z daleka, dzikie tłumy szaleją :(.

      Usuń
  25. ruda wiewióra
    śmignie po górach :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Tatry? o_O Ale nie wybierasz się na Rysy, mam nadzieję? :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ponieważ przypadkiem spaceruję z człowiekiem urodzonym niemal tego samego dnia, co pan Niemąż, a wierzę w gwiezdne podobieństwo charakterów, to pozwalam sobie przypuścić, że rozumiem jaką TE spacery mają MOC. Rozmowy i opowieści nigdzie indziej tak nie brzmią, prawda? :)

    Świetna "blablabla" koszulka! Pasuje do słuchania audiobooka :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Się mi przypomniały wszystkie piosenki górsko-jesienne, jakie znam! Oj, cudownie jest we wrześniu i z początkiem października, jak się robi sennie. Życzę Wam pięknego wyjazdu i Ciebie silniejszej już wtedy znacznie. :-)

    A Viledzi składam wyrazy współczucia spaceru. Żeby tak kota jak psa... Na smyczy!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. czy dobrze rozumiem, ze kot pierwszy raz na zewnatrz?? dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
  30. Albo do Kotliny Kłodzkiej... Luda znacznie mniej a góry równie prawdziwe...
    Gdziekolwiek się wybierzesz(cie) aparatu nie zapomnij - czekam(y) na foty!

    OdpowiedzUsuń
  31. śliczne to fotostory z Viledą!

    OdpowiedzUsuń
  32. www.bielice.info.pl

    Nasze miejsce od lat :)

    Szczególnie:Bielice 7a :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Zakopane okropne,ale jako baza wypadowa... Od połowy lipca mieszkanie będzie stało puste, przyjeżdżajcie, kiedy tylko zechcesz :*

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga