wtorek, 7 września 2010

[154]. ziemniaki.

czasami mam wrażenie, że za dużo widzę.
a może za bardzo się przyglądam.

***

konkurs bez nagrody:
po co temu panu osiem worków ziemniaków?
i dlaczego kładzie je na tylne siedzenie, zamiast do bagażnika?

24 komentarze:

  1. bo w bagazniku ma osiem workow cebuli
    a wszystko to, bo jego zona ma katering przedszkolny i dzieciaki zazyczyly sobie fryty

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiadam: w bagażniku ma już marchewkę, cebulę i brukiew - to oczywiste.
    Osiem worków - bo na całą zimę; za jakiś miesiąc ceny pójdą w górę (że nie wspomnę o popowodziowym wzroście), więc sama rozumiesz...
    "Jesienią zaoszczędzicie - wiosną plazmę kupicie" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to, dlaczego na tylnym siedzeniu? Żeby nie pobrudzić bagażnika;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. W bagażniku jest ciało... a ziemniaki dla niepoznaki na zasadzenie na wierzch po zakopaniu... To jak nagroda i dzie do ?... NN

    OdpowiedzUsuń
  5. W bagażniku ma pyrostwora, którego się wstydzi.A jak powszechnie wiadomo pyrostwory jedzą 25kg ziemnioli dziennie, więc Pan zwyczajnie kupuje żywienie na tydzień dla pupilka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja natomiast myślę, że ma w bagażniku cukier i aparaturę. No przecież nie będzie tego woził na tylnym siedzeniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja natomiast myślę, że ma w bagażniku cukier i aparaturę. No przecież nie będzie tego woził na tylnym siedzeniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może po prostu te ziemniaki są jego przyjaciółmi, tak jak kury są przyjaciółkami Pana Józka. Kto wozi osiem worków przyjaciół w bagażniku?

    OdpowiedzUsuń
  9. A może to pan Józek we własnej osobie, tyle że się przerzucił na ziemniaki?

    A.

    OdpowiedzUsuń
  10. Może znalazł na polu coś co ziemniaki wpierdala? Załapałaś się widocznie na 2 turę ładowania, w pierwszej napakował do bagażnika.

    OdpowiedzUsuń
  11. to proste. ten czlowiek jest wampirem. nowa forma wampira. zamiast ziemia zasypuje sie ziemniakami i w ten sposob przesypia noc to znaczy dzien. po jakims czasie, jak wszyscy dobrze wiemy, ziemniaki zaczynaja 'kwiatnac' i butwiec. srzedaje je wiec wtedy Panu Mieciowi a ten karmi nimi swoje swinie. przesiakniete moca wampirza sfermentowane w zoladku swinki kartofle dzialaja uzdrowicielsko na cielsko zwierzaka, dlatego Pan Miecio ma najlepsza i najzdrowsza wieprzowine na rynku w Wolominie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Może to zboczeniec, który lubi pakować ziemniaki?

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiem. On je skupuje i potem sprzedaje na ryneczku po wyższej cenie i wmawia ludziom że to są zdrowe wiejskie ziemniaki prosto od chłopa.

    OdpowiedzUsuń
  14. ...albo zacial mu sie zamek w bagazniku :D:D:D
    wiem, bo sama takim trupem jezdzilam - hamowanie by nie zgasl byla nie lada sztuka - brakowalo trzeciej nogi, zeby w odpowiedniej sekwencji uzyc sprzegla, hamilca i gazu ;D;D;D

    OdpowiedzUsuń
  15. ... a ziemniaki nie lubią ciemności, bo są wrażliwe.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ile jest ziemniaków w jednym worku?
    20kg? 25?

    :O

    OdpowiedzUsuń
  17. po co temu panu osiem worków ziemniaków?

    >>>Bo teściowa lubi jeść :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków, nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta.

    Załamany Arab wysyła list do syna do więzienia:
    "Drogi Abdulu,
    Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków ale ja już jestem po prostu za stary żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki. Wiem że jakbyś tu był, to byś mi pomógł.
    Kochający Cię ojciec Muhammad."

    Po kilku dniach przychodzi z więzienia list "TATO NIE KOP NIGDZIE NA POLU TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL, WIRÓWKĘ DO REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM I BAKTERIAMI!"

    W ten sam dzień przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami i łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie i nic nie znaleźli, więc przeprosili i odjechali.

    Parę dni później przychodzi list:
    "Drogi Ojcze,
    Tu pisze kochający cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem.
    Kochający Cię syn Abdul."

    I po to mu ziemniaki...do zasadzenia

    OdpowiedzUsuń
  19. - Mam nieprzepartą ochotę włożyć penisa w obieraczkę ziemniaków - zwierza się mąż żonie.
    - Absolutnie nie rób tego! - Krzyczy kobieta. - To się źle dla ciebie skończy.
    Po kilku dniach facet wraca do domu blady, strój w nieładzie, włos zwichrzony.
    - To było silniejsze ode mnie - mów. - Zrobiłem to.
    - Włożyłeś ch*ja w obieraczkę ziemniaków?! - pyta przerażona żona. - I co?!
    - Zwolnili mnie z pracy - odpowiada mąż.
    - A co z obieraczką?
    - Ją też zwolnili...

    On po prostu urządza wieczór kawalerski

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyjeżdża chłop samochodem na bazar i krzyczy:
    - ludzie, ludzie ziemniaki przywiozłem
    A samochód na to:
    - aha, jasne, ty je przywiozłeś.

    OdpowiedzUsuń
  21. Przychodzi facet do Marcpola i mówi:
    - Poproszę osiem worków ziemniaków.
    - Przykro nam ziemniaki się skończyły.
    - To poproszę osiem worków kartofli.

    OdpowiedzUsuń
  22. hehehe dobre :)
    pośmiałam się, a nieźle musiałam się kamuflować bo ludź (w pracy) naprzeciw patrzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ROZSTRZYGNIĘCIE KONKURSU:

    każdy kto podał odpowiedź w konkursie otrzymuje moje gratulacje i zaproszenie do Marc Pola na ziemniaczane zakupy.

    BRAWO, BRAWO, BRAWO.

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga