a za tydzień rozpocznę kolejny kurs chemii.
i tak w nieskończoność: póki lek będzie działał, czyli póki rakelcia się na niego nie uodporni. oraz - póki wytrzymam. póki nie schrzani się całkiem morfologia, nie wysiądzie wątroba itede.
ale ja nie o tym.
dziś, dzięki pomocy anioła z Fundacji oraz siły wyższej udało się - po dwóch miesiącach szamotania się, skomplikowanych formalności i zawiłych procedur - odebrać z Urzędu Pocztowego Wasz prezent dla mnie.
ludziska miłe,
dziękuję.
wielkie,
ogromne
radosne
radosne
DZIĘKUJĘ.
***
kończę pisać książkę dla dzieci, taką o Sprawach Najważniejszych.
mamy tu może kogoś chętnego do zilustrowania jej?
i bezcenny błysk w oku chustki!
OdpowiedzUsuńtaaak!!!
Usuńjestem przeszczęśliwaaaaa!!!
Tak z czystej ciekawości - na jak długo starcza takie opakowanie ?
OdpowiedzUsuńa że - cyt: po dwóch miesiącach szamotania się, skomplikowanych formalności i zawiłych procedur... - to po prostu najzwyklejsze skurwysyństwo...
Pozdr. - Ania B.
dziennie pożeram 4 tabletki, czyli 100 mg.
Usuńw opakowaniu jest 56 tabletek.
Po duuużżym wysiłku umysłowym wyliczyłam, że to starcza na 14 dni :-))))
UsuńOby działało.
Ania B.
cudnie, że u Ciebie działa.
OdpowiedzUsuńI dorzucę anarchistycznie - jebać procedury!
jak głoszą słowa pewnej pieśni podwórkowej: jebać, jebać i się nie bać!
Usuńże tak z cicha zaintonuję (coby dziecięcia nie obudzić)...
UsuńTrolica własnie wypełzła ze swej obskurnej nory i bedzie capić-dzis perfumami DKNY.Rozumiem,że nie kazdemu musi ten akurat zapach przypaść do gustu,ale jak powszechnie wiadomo,o gustach się nie dyskutuje.
UsuńI cóz my tu widziem,proszę wycieczki?Obscenę werbalną godną zapijaczonej ofiary transformacji ustrojowej ze wsi popegeerowskiej-pięknie to brzmi w wykonaniu osób chlubiacych się zapewne wykształceniem uniwersyteckim,lub zbliżonym uniżone chapeau bas!
Moze nie każdy wie,że zgodnie z artykułem 140 k.w.uzywanie wulgaryzmów w przestrzeni publicznej jest ŁAMANIEM PRAWA i jako takie podlega karze.Dobrze byłoby,by każdy,kto ma zamiar powyzsze uczynić wiedział,że popełnia przestępstwo,jakkolwiek nieszkodliwe może się ono wydawać.
Padło tu wczoraj stwierdzenie,ze nie wiem,jak przeklinają profesorowie wyzszych uczelni.Nie zdążyłam się do niego odniesć,jednak mogę powiedzieć,że jako nauczycielka akademicka(chwilowo na urlopie)jako zywo niczego takiego nie słyszałam.Nie wiem,na ile osoba pisząca cytowane słowa zna środowisko akademickie.Solennie doradzałabym ostrożność w ferowaniu temu podobnych wyroków.
Zapaskudzacze języka ojczystego-baczcie,co czynicie!
Dodam jedynie,że oczywiście internet JEST przestrzenią publiczną.
UsuńChustko, trzeba by wyrzucić stąd urszulę, bo bardzo od niej śmierdzi. Słowa wyrzucić i śmierdzi można zastąpić słowami "jebać" i "wyjebać" jak najbardziej funkcjonującymi w języku nie tylko polskim
Usuńhttp://pl.wiktionary.org/wiki/jeba%C4%87
Gucci
Tylko czekam na taki właśnie przejaw cenzury wewnętrznej.
UsuńRozumiem ,że blog powinien być udostępniony tylko i wyłącznie "cacy"pochlebcom,zas wszelka krytyka jest "be" i powinna być w zarodku zduszona,hehe...
A o łamaniu prawa to ja jak najbardziej serio,weź to anonimowy tchórzu pod uwagę.
tak, tak...zaaresztujmy Pasikowskiego za "Psy". Tam to dopiero mięcho latało... w końcu sala kinowa to też przestrzeń publiczna, nie?
UsuńNie potrafisz oddzielić aktu artystycznego od wypowiedzi egzaltowanych paniuś?
UsuńSad z pewnością potrafi to uczynić.
Widzę,że anonimowy/a nie lubi perfum DKNY.Cóż,nie każdemu muszą odpowiadać.
A moze CKone Kleina beda lepsze?
ziewnęłam. nudna jesteś. po prostu.
UsuńZ braku laku posuwamy się do ad personam?
UsuńA zresztą z kim ja tu w ogóle wdaję się w dyskusję...
W "akcie artystycznym" był taki ładny (kultowy) cytat: "Nie chce mi się z Tobą gadać".
UsuńTo tyle w temacie.
jak na nauczyciela akademickiego, nawet na urlopie, kiepściutko obsługujesz najprostszy edytor tekstu, urszulo, hmm. I doprawdy nie wiem, kto bardziej zaśmieca język, ty głupotami, które rzucasz w eter mimo zasady o cenności milczenia, czy ja/my/oni przekleństwami.
UsuńChustko, cieszę się z Tobą!!! I z książki i z glonów i z rezolutności dziewczyn z fundacji! Kciuki ciągle zaciskam!
Jeśli tacy są nauczyciele akademiccy w Polsce, to dziwić się naszemu poziomowi edukacji i wychowania młodzieży :D
UsuńA dlaczego na urlopie, że tak zapytam? Czyżby odsunęli z uczelni za umiejętność tworzenia dobrej atmosfery międzyludzkiej? :D
Polecam wstawiać pauzy między znakami interpunkcyjnymi,będzie czytelniej.Czy jak studenci oddają Ci prace do sprawdzenia,Urszulo,zaliczasz im je w takiej"zlepionej"formie?
Polecam także Twej łaskawej uwadze coś takiego, jak polskie znaki diakrytyczne. :D
urszulo, ty też jesteś anonimowa, no dla Chustki pewnie nie, DKNY lubiłam do dziś, od dziś będzie mi przypominać ciebie unoszącą się jak smród po gaciach
UsuńDzisiejszy temat, to leki Chustki i Jej książka, więc właź tam do nory, skąd wylazłaś
Proponuję dziś nie poświęcać uwagi innym "wyłażącym"
Chustko, podziwiam, że masz siłę pisać:-)i gratuluję i życzę jak najwięcej radości i zdrowia!!!
Gucci
"Moze nie każdy wie,że zgodnie z artykułem 140 k.w.uzywanie wulgaryzmów w przestrzeni publicznej jest ŁAMANIEM PRAWA i jako takie podlega karze.Dobrze byłoby,by każdy,kto ma zamiar powyzsze uczynić wiedział,że popełnia przestępstwo,jakkolwiek nieszkodliwe może się ono wydawać."
Usuńw takim razie ten ktoś narusza normę
kodeksu wykroczeń, ale popełnia przestępstwo? coś ci sie pochrzaniło albo jesteś zwyczajnie niedouczona
inez
Rewelacja! Nareszcie! I obyło się bez proszenia Japończyków, żeby przepakowali?
OdpowiedzUsuńCUDEM pani z Fundacji Rak'n'roll wydarła dziś, po czterogodzinnej walce, paczkę z gardła Poczty Polskiej.
Usuńtulę pudełka z lekami do serca.
chyba z tej radości będę dziś z nim spać :D
No bez przesady! A co Niemąż na to? Pudełka są kanciaste.
Usuńlubie takie cuda :)
Usuńchustko ale ''dlaczemu'' poczta nie chciała wydać lekarstw? ja tego nie ogarniam, to oni oglądają co tam jest? Jest nadawca, jest adresat w czym problem?
OdpowiedzUsuńdlatemu, że jestem nieogarnięta bździągwa, nie znam się na formalnościach i zamówiłam o jedno opakowanie za dużo.
Usuńwg szalonych procedur celno-ministerialno-jakichśtam, zamówienie sześciu opakowań leku, jest już ilością na handel, a nie - na użytek własny.
musiałam trochę powyjaśniać, że nie zamierzam dilować pod szkołą :>
A może Twój Synek zgodziłby się ją zilustrować? To byłoby coś! Uwielbiam dziecięce rysunki.
OdpowiedzUsuńuważam iż Jan powinien książkę zilustrować tudzież pokolorować :)
Usuńhm... nie, nie widziałabym Go jako ilustratora.
Usuńmyślę, że On siebie też nie :D
i "radosne" pojawiło się takie tęczowe.. :)
OdpowiedzUsuńa coś więcej o książeczce dla dzieci?
nie mam talentu
OdpowiedzUsuńa same checi nie wystarcza
natomiast chetnie nabede
jak juz bedzie do nabycia
a to będzie książka traumatyczna? bo mogę jej nadać taki charakter 8-)
OdpowiedzUsuńa propos tabsów, mam jedną co ci wypadła, leży na geringu jutro ci ją przywiozę albo w sobotę :*
8)
Usuńkocham
:*
Cześć Joanno, ja - Agnieszka - bardzo chętnie zilustruję Twoją książkę, o ile spodobają Ci się moje rysunki. Może zmejlujemy się w tej sprawie? Zdravim!
OdpowiedzUsuńcieszę się Twoim szczęściem!
OdpowiedzUsuńi to ja TOBIE dziękuję, kochana ;)
też mi się widzi pomysł na zilustrowanie książeczki przez Jasia. ale spytam mojego R.
niemogę się doczekać książeczki!
spokojnej nocy dla Was xxx
Hm, jak nikt nie chce, to ja mogę zilustrować, a co tam :) dobrze, że udało się odebrać przesyłkę :) i dzięki za odpowiedź na maila, to powoli będę szykować. :)
OdpowiedzUsuńJa mogę zilustrowac, ale trzeba będzie dopłacac do każdego egzemplarza, żeby się go pozbyc :-)))
OdpowiedzUsuńChyba więc jednakże lepiej nie :-))) Ania B.
Nareszcie, znowu można komentować po ostatniej blokadzie spowodowanej kolejnymi wściekłymi atakami trollstwa, które nie dość że nie szanuje czyjegoś "podwórka", to jeszcze uniemożliwia komentowanie takim jak ja, niezarejestrowanym czytaczom. A tablety niech działają i rakelę osłabiają!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Michał.
kończysz pisać książkę:) kupię jedną dla córci i jedną dla siebie, cobym mogła czytać ją kiedyś wnukom:)
OdpowiedzUsuńkurde... ja tak nie na temat: jesteś Dzielny Ludź, wiesz?
OdpowiedzUsuńI zdrówka.
Jeśli podałabyś jakiś cynk o bohaterach, może byłoby łatwiej znaleźć ilustratora. Ja bardzo chętnie, choć nie wiem, czy bym podołała (gdyby decydowały chęci to pewnie tak :))
OdpowiedzUsuńc.d.:
UsuńCieszę się Twoją radością i życzę zdrówka. Zaglądam sporadycznie, ale niesporadycznie pamiętam :)
moja przyjaciółka! jest najlepsza do ilustrowania :) powiedz więcej Chustko!
OdpowiedzUsuńCiesze sie Twoja radoscia Chustko! Szkoda tylko, ze trzeba sie szamotac z glupimi przepisami.
OdpowiedzUsuńChetnie podejme sie zilustrowania ksiazeczki.
W razie czego daj znac o szczegolach na:
villaartis@hotmail.com
Pozdrawiam serdecznie!
no i się wydało - wyciągasz od ludzi kasę na nibyleczenie, a potem sprzedajesz tabletki z zyskiem pod szkołą. Mamy Cię Chustko! Już wiemy, skąd masz na sushi! :)
OdpowiedzUsuńJa też się piszę na egzemplarz książki, z autografem, jeśli można.
Twój wczorajszy wpis dał mi do myślenia, ja w sumie dobrze pamiętam garść rzeczy, dobrych i złych, resztabjakoś się rozmywa. Czasem wydaje mi się, że moje dzieciństwo i czas do końca liceum to jedno życie, czasy studenckie i hiszpańskie to drugie, a to w Stanach to trzecie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i niezmiennie trzymam kciuki za każdy kolejny dzień!
Niech tabsy dobrze smakują
OdpowiedzUsuńrakelcie wyeliminują
wyeksportują
wyeksplodują
a bebechy wyremontują
:-)
Poproś Synka o zilustrowanie. Już to widzę na pierwszej stronie: napisała - Mama, ilustracje - Syn, projekt okładki - Niemąż. Pozdrawiam iwona.
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze tytuł ;-) Rodzinnie o tym co Najważniejsze. Iwona
OdpowiedzUsuńJa się piszę, chętnie bym się pobawiła ilustrowaniem :D
OdpowiedzUsuńDawno nie pisałam, co nie znaczy, że mnie tu nie ma...
OdpowiedzUsuńMoja 7-latka ma ponoć talent - pan z rysunku tak mówi. Gdybyś chciała, daj znak.
Trzymam za tabsy...
Walczymy!!
Myślę, że Twój kolega A.W. idealnie sprawdzi się jako ilustrator :-). Trzymam kciuki za powodzenie Twoje i książki.
OdpowiedzUsuńAdam?
UsuńArtur?
A ja mogę dać ci namiar na profesjonalną ilustratorkę książek dla dzieci. Mam w domu kilka jej prac, jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńhttp://urszulawojda.blogspot.com/
mam nadzieję, że się nie obrazi kobieta, ale strona jest w sieci.
Cieszę się bardzo na tę książkę! Pomysł, by "doilustrował" ją Jaś jest świetny. Plus ilustracje profesjonalne.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się napisanie książki dla dzieci już od paru lat. Przyjdzie czas na to, bo temat chodzi za mną i tupta coraz głośniej.
Cieszę się na książkę :) Tylko żeby nie było smutnych i zbyt "artystycznych" ilustracji. Najlepszym ilustratorem książek dla dzieci wszechczasów jest Sven Nordqvist (http://anillustratorsinspiration.blogspot.com/2011/03/sven-nordqvist.html). Moim zdaniem ofc. A u nas Maciej Szymanowicz (http://www.qlturka.pl/rymobranie,patronaty,346.html)
OdpowiedzUsuńTabsy mają piękną prostą szatę graficzną :)
Ja może nie zilustruję - ale mogę się zająć, bo się znam całą procedurą składu, druku - wyliczeniom i poszukiwaniami papieru i drukarni. Czyli mogę spróbować wydawcom, jeśli nie znajdziesz wielkiego, chętnego wydawcy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja mogę zrobić redakcję i korekty. Wiem, że na pewno piszesz świetnie, ale we własnym tekście pewnych rzeczy do poprawienia się nie widzi. Mam duże doświadczenie w tym, także w książkach dla dzieci.
OdpowiedzUsuńAnia M.
Witam w klubie, Aniu.
UsuńMiło mi bardzo:)
UsuńAniu, Ty nawet możesz zrobić do tej książki zdjęcia :*
UsuńA ja mam wyrzuty sumienia, że tak mało dałam...obiecuję odkupienie win, bo ja wierzę, że nadzieją umiera ostatnia :).
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Dzielna Kobieto.
Gdybym ja napisała książkę o sprawach najważniejszych, to chciałabym, by zilustrowała ją Iwona Chmielewska.
OdpowiedzUsuńA oglądając tę, myślałam sobie o Tobie.:
http://pozarozkladem.blogspot.com/2011/06/ksiazka-na-cae-zycie.html
Nie polecam mojej osoby odnośnie ilustrowania książeczki, ale chętnie zakupię :D!
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją książkę.
OdpowiedzUsuńKasia
Nie jestem dzieckiem, ale z chęcią przeczytam te książkę:) gdy już zostanie wydana:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam coraz cieplej bo znowu nastało ciepło
Jako ilustratora książki dla dzieci o reczach naistotniejszych polecam:
OdpowiedzUsuńhttp://emiliaszewczyk.blogspot.com/
Sama chciałabym żeby zilustrowała moje opowiadanie.
Na Twoją książkę już czekam.
Emilię Dziubak/Szewczyk też polecam!
Usuńprzepiękne prace.
UsuńDziewczynka...!
UsuńCieszę się Twoją radością i życzę zdrówka:):):) Zaglądam ,czytam i nadal będziemy zbierali kaskę dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńJoasiu może się wychyle ale marzy mi się teraz
jeden egzemplarz książeczki z twoją dedykacja dla mnie:):):)
To niewiarygodne ,ze pomimo tak dramatycznych przeżyć , jesteś TWÓRCZA ! Jesteś cudowna ,cieszę się Twoimi sukcesami razem z Tobą ,z czarodziejskich tabsów ,a takie napewno są , też się cieszę i życzę jeszcze większej weny.Przytulam cieplutko ,Chusteczko .
OdpowiedzUsuńbb
OdpowiedzUsuńja chcę chustko zilustrować.
ja tez mogę ilustrowac, jesli lubisz takie bazgroły :) wbijam sie pomiędzy nad wiek rozwiniętego 2latka, a leniwego 6latka ;))
OdpowiedzUsuńłykaj prochy, oby działały! brawo za wygraną bitwę Chustałku, bitwe z Pocztą rzecz jasna ;)
Giancarlo powinien zilustrować Twoją książeczkę
OdpowiedzUsuńPogadaj z Dr Sylwią - da Ci namiar do Aśki co rysuje, maluje i ilustruje i w naszej wsi mieszka pod rezerwatem:)
OdpowiedzUsuńAśka C.
dopsz :)
Usuńdziękuję.
Och, ja ilustrować nie umiem ani trochę, ale już się bardzo cieszę na tę książeczkę! Moja 6-latka do rozmów o śmierci podchodzi bardzo emocjonalnie i jak temat się pojawi, to muszę ją zapewniać, że po śmierci TEZ będziemy się przytulać (mamo, a będziesz ze mną w grobie?), bo inaczej prawie płacze, że nie chce, żebym ja albo ona nigdy umarła...
OdpowiedzUsuńNa razie takie głupie historyjki przechodzą (że będziemy razem na chmurce itp.), ale szczerze mówiąc nie wiem JAK rozmawiać na serio, żeby ją uspokoić i nie zaburzać poczucia bezpieczeństwa.
Czekam bardzo na Twoją książkę, Chustko!
Marta (mama Jaśminki ;))
Kiedyś gdzieś przeczytałam, że dzieci czytając, a raczej oglądając książeczki "uzupełniają szatę graficzną według własnego uznania":) Może to byłby dobry pomysł, by dzieci zilustrowały Twoją książkę zanim zostanie wydana?
OdpowiedzUsuńCiekawe są metamorfozy w życiu Urszuli: jeszcze kilka dni temu nie pracowała, "bo nie musi", ponieważ mieszka z mężem-miliarderem w willi w tropikach, gdzie spędza czas na czytaniu ksiązek o buddyzmie i fizyce kwantowej (ciekawe skąd ta jakże sielankowa wizja: za dużo "Dynastii" czy Coelho?); dziś jest pracownikiem uniwersyteckim na urlopie...
OdpowiedzUsuńFrapuje mnie cały czas skąd się tego typu osobniki biorą...
Usuńale cóż tam, dziś piątek, nie psujmy klimatu :)
Anonimowy z 15:03> Urszula rozwija się. to wspaniałe.
UsuńDzień dobry Pani :)
UsuńJak mija dzionek?
ciekawe indywiduum weszło do mnie, urszula to przy niej super klasa:)
Usuńmoja " Anna" siedzi w domu i w jednej ręce trzyma puszkę piwa Perła, a drugą trzyma za chujaska swojego Jacka, i to dzień w dzień! ale jednocześnie ponoć wysyła pozytywne wibracje dla Chustki :)))
chociaż kto wie czy urszula nie ma na drugie imię anna:)))
A ja tu właśnie czekam na moich studentów, bo dzisiaj pierwszy dzień wpisów. Ale przepraszam, nie jestem na urlopie, tylko na przerwie. :)
UsuńP.S. Sprawdzać mnie po IP, jak nie wierzycie. ;)
Aniu, a będziesz dla nich łaskawa?:)
UsuńRaczej tak :) w tym roku mi się trafili pracowici ludzie, aż fajnie się wtedy do nich przychodzi, gdy widać zaangażowanie. :)
UsuńP.S. Przerwa mi się kończy. :( Miłego dnia!
Miłego:)
Usuńbardzo się cieszę, że ten "prezent" nadal działa i oby jak najdłużej!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie, Joanno :)
Viki -> wypluj ostatnie zdanie. Wszystkie Anki to fajne dziewczyny :>
OdpowiedzUsuńtfffuuuuuuu:)
UsuńBebe! Bebe niech maluje http://bebeluch.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńAch Kaczko :) Kredki zatemperowane. Chętnam, ale Chustka ma w kim przebierać. Chustko wypuść tylko ten tekst z ręki, a my ci już to zilustrujemy, korektę przyprawimy, złożymy w całość, wydamy :) Tak na przyszłość, jeśli wybierzesz inną kredkową, jeśli ktoś do złożenia tego w całość będzie potrzebny, rzucaj linkę, chętnie pomogę.
UsuńNiechaj dziecko Twe zilustruje:) A ja sie chcialam zapytac jak mozna uzywajac karty kredytowej, zza oceanu, wesprzec fundacje? chyba jakas niekumata jestem lol
OdpowiedzUsuńiwona
Czy jezeli mimo tego ze jestem Urszula Anna (inna jednak od powyzej opisanej!!!), lecz jednak zawsze podpisuje swoje komentarze i nigdy nie wystepuje jako "anonim" moge na spokojnie dalej dopingowac chustkowemu pisaniu i leczeniu? Dopinguje cicho, lecz uparcie i calym sercem!!!
OdpowiedzUsuńPopieram pomysl ilustracji wykonanej przez malego artyste i ustawiam sie w kolejke niecierpliwie czekajacych na chustkowa ksiazke!!!
Pozdrawiam slonecznie
ulinha, nie gniewaj się, my tak czasem żartujemy, bo co innego można zrobić :)
Usuńjesem ciekawa tej książki. szkoda że moje dzieci nienawidzą czytania mimo moich chęci i walki.
OdpowiedzUsuńDroga Chustko!
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że masz już tak potrzebne Ci leki :)Trzymam za Ciebie mocno kciuki!
Jeśli zaś chodzi o książeczkę, to nie umiem malować lub rysować ale z chęcią podzieliłabym się z Tobą swoimi fotografiami. Z przyjemnością pomogę.
Pozdrawiam ciepło.
Alez ja sie nie gniewam, no gdziez tam!!! Podobnie jak wszyscy rozsadnie myslacy nie moge pojac trolowego dzialania... Czy nie lepiej dobrze sluchac i starac sie rozumiec niz gadac za duzo, bez sensu, czy na przekor, badz wypisywac zlosliwosci, ktore rania i poprostu mecza.... Ehhhhh
OdpowiedzUsuńChustko, a to będzie grube i opasłe tomisko,czy może trylogia, albo jak jakiś Harry Potter i będzie mieć wiele części ?:)
OdpowiedzUsuńDo Urszuli. Po co wchodzisz na tego bloga,jesli Cię rażą"wulgaryzmy"?.Nauczycielu akademicki czy nie słyszałaś od swoich studentów prawdziwych wulgaryzmów? MALWINA
OdpowiedzUsuńCieszę się na książkę.MALWINA
OdpowiedzUsuńOdezwij się do mnie w sprawie ilustracji, jestem ciekawa szczegółów :). www.zrobilam.blogspot.com - wajgert@gmail.com
OdpowiedzUsuńPani Urszulo, po przecinkiu dajemy spację. Wykłada Pani płytki, czy kafelku na tej uczelni...
OdpowiedzUsuńNa tę samą przypadłość cierpią niektóre anonimy i anatema na swoim blogu :)
Usuńno, nie:))))) Kingo jesteś genialna:))))
Usuńale jaja:) a widziałaś co się u mnie działo?
Widziałam, rozważam założenie bloga. Bo jak wszyscy, to wszyscy, babcia też :)
UsuńKingo, KONIECZNIE :)
UsuńPewnie urszula broniła anatemę ;P
Usuńhehe my mamy w szkole panią matkę, która wykłada na uniwersytecie, zawsze głowa do góry.. a moja żona mówi : taaa chyba qrw. płytki... czasami nawet tym niby inteligentnym rozumu brak. tyle w temacie
Usuńchociaż "moja" Anna potrafi rozdzielać przecinkami słowa i odpowiednio stawiać spacje
Usuńa może chemię? ;)
UsuńNo nie, viki. Nie masz korektorskiego oka. Wpisałam się u Ciebie na ten temat :)
Usuńlecę zobaczyć!!:)
Usuńkurcze, masz rację, popatrzyłam niedokładnie, w jednym z komentarzy jeszcze dawała radę :0
Usuńczyli jednak:)) anatema broniła anatemę jak lwica;) z puszka piwa niegazowanego w jednej ręce i chujaskiem w drugiej :)))
Kochana Chusteczko:)
OdpowiedzUsuńPiekna to wiadomosć o ksiażeczce!!! zamawiam juz teraz egzemplarz:)
Ilustracje do ksiazeczki powinny być Giancarla!!!! koniecznie!!! Twoje Sercem pisane i Jego Sercem rysowane!!!! Mieszanka pozytywnej energii!!!!
Moja Zosia baaardzo lubi rysować... moge Ci przesłać jeden lub z dwa rysunki?
Serdeczności!!! Trzymaj się cieplutko:)
sw78
poproszę, przesyłaj!
Usuńja też uważam, że Jasiek na ile sobie tylko poradzi, to powinien zrobić chociaż kilka ilustracji:) Ależ by był dumny, i to podwójnie! I z Ciebie i z siebie:)
OdpowiedzUsuńNa zdrowie droga Chustko, na zdrowie!!!!
OdpowiedzUsuńChmurka.
jestem nietutejsza i się nie orientuję. ale: czy komus przeszkadza "soczysty" język? haaa
OdpowiedzUsuńanno, zamknij oczy, tu na ogół jest grzecznie:)))))
UsuńJak byłam mała, to ślicznie malowałam, ale teraz, szkoda gadać :)
OdpowiedzUsuńJasio na pewno stworzyłby coś fajnego i co najważniejsze, oryginalnego.
Oby te tabsy tak podziałały, żebyś już niedługo nie musiała ich brać w ogóle.
Agata
Opcja drzewko niestety mi nie działa, w związku z tym zacytuje/przekopiuje viki
OdpowiedzUsuń''Anna" siedzi w domu i w jednej ręce trzyma puszkę piwa Perła, a drugą trzyma za chujaska swojego Jacka, i to dzień w dzień! ale jednocześnie ponoć wysyła pozytywne wibracje dla Chustki :)))'' i tak mi sie nasuneło, że dobrze że nie wysyła Aś chujasków, by miał Jacuś problem.
hahaahah
Usuńrotfl!!! Viol, prawie zeszłam, bo się ze śmiechu zakrztusiłam :D
UsuńGłupcy,zarzucacie mi ,że na pewno nie jestem pracownikiem wyższej uczelni ,poniewaz nie uzywam polskich znaków diakrytycznych ,nie stosuje spacji po przecinku i nie umiem posługiwać się edytorem tekstu.
OdpowiedzUsuńUmiem to wszystko doskonale,tylko dla was to mi sie po prostu nie chce.
Idac tokiem waszego myślenia umiejętność posługiwania się komputerem jest wyznacznikiem wiedzy i i inteligencji człowieka-ciekawe ,co na ten temat powiedziałaby Wisława Szymborska,która w życiu nie tknęla klawiatury,a mozolnym przepisywaniem jej dość trudno czytelnego pisma zajmował się sekretarz,zresztą doskonały,p.Michał Rusinek.
Po przecinku spacja-hahaha...to chyba jakas nowa zasada ortograficzna?
Jedno jest pewne-u mnie egzaminy,jakby co,macie przerąbane...a wkrótce wracam(domyślajcie się gdzie),poniewaz uzyskałam urlop z powodów zdrowotnych.
tak, tak "urszulo" pewnie zdrowie psychiczne Ci odmówiło posłuszeństwa
UsuńTak,odmówiło po śmierci dziecka,wcale tego nie ukrywam.
UsuńUrszulo, stara torba z Ciebie i do tego wielce niesympatyczna. Co do spacji po przecinku to to jest taka zasada we wszelkich edytorach tekstu. Jesteś bufonem Urszulo. Zaimki zwrotne zawsze piszemy dużą literą i nie tylko ze względu na szacunek interlokutora ale ze względu na zasady pisowni polskiej. Sa tu osoby z wykształceniem uniwersyteckim i z tytułami, ale TY Urszulo wolisz wszystkich obrażać bo jesteś zakompleksionym, sfrustrowanym babskiem w którym z powodów rożnych nie ma krzty samokrytyki, poczucia humoru a za to jesteś pełna złośliwości, jadu i z pewnością masz usta w kształcie podkowy. Dodam na koniec że żałosna z Ciebie osóbka i uwierz:mam Cię tam gdzie słońce nie dochodzi i bez emocji dosrywam Ci boś paskudna już z charakteru ze nie wspomnę o urodzie. paskudność charakteru wynika z braku urody zatem Urszulo: fajnie jest:)
UsuńNie zasługujecie na to,by was tytułowac capsem,co zresztą wcale nie jest regułą pisowni,tylko zasada grzecznosciowa.Nie znasz się,to chociaż glupot nie wypisuj.
UsuńHeheh...chciałabyś,żebym była brzydka,ale nic z tego,są to tylko twoje pobozne życzenia.
Na drugie mi Marta,zeby nie bylo niedomówień.
Sama widzisz Urszulo że moje słowa są prawdą. Przeczytaj to co napisałaś: Stara Torba z Ciebie i nic tego już nie zmieni. Może być tylko gorzej i będzie jeśli nie pozbędziesz się tej zjadliwości. Ona się zazwyczaj już tylko pogłębia tak samo jak czerń duszy a u Ciebie to dosyć wyraźne.
UsuńUrszulo Marto,nikt niczego od Ciebie nie chce zatem nikt na zasługi nie czeka. Twoja ranga w tym miejscu jest żadna, zatem nie łudź się, że komuś zależy na Twoim zdaniu. Ładnie się wkurzasz i tyle:) To jest zabawne. Ty się dajesz a MY z Tobą igramy:)
UsuńA maleńka, a capsem to tytułuj się sama. Tyle Ci zostało:))))
UsuńA skąd wiesz,że to nie ja igram z wami dla rozrywki?
Usuń"Czern duszy"- a co to znowu za pseudoezoteryczne brednie?
UsuńNie wyglądasz na taką która lubi igrać! Stetryczała istota z Ciebie kobieto, zwiotczała umysłowo i zajebiście zakręcona na swoim punkcie. Twoje spuchnięte ego kipi a to co się wyleje przypala się na palniku natychmiast.
Usuńurszulo, jesteś padalcem moralnym.
UsuńTo lecz się urszulko bo zdrowie to skarb, a ty tylko na to możesz liczyć biedulko
Usuńwspółczuję Urszuli. Musi mieć bardzo nieudane życie i mnóstwo frustracji.
UsuńAnonimie, spoko, ona ma bardzo udane życie:)Co wieczór siada na kanapie i zajada lody popijając je piwkiem, które uprzednio z butelki przelewa do puszki,piwo pije przez słomkę, bo już w ręce trzyma przecież loda, a w drugiej kurczowo trzyma chujaska.W tym czasie siedzący przy niej mąż pracuje, bo w przeciwieństwie do "naszych" mężów nierobów nie może biedak zrelaksować się przed tv z pilotem ani oddać przyjemności jaką mu zapewnia Urszulka :P On non stop musi pracować na rodzinę, bo przecież Urszulka jest stworzona do wyższych celów np. pisania bzdur na blogach i obrażania ludzi:)
UsuńSpadaj paskudo kimkolwiek jesteś.Co TY wiesz o chorowaniu? Lepiej byś nigdy nie musiała poznać tych uczuć i takich okoliczności życia. Odejdź sobie spokojnie i żyj tam gdzie CI najlepiej i daj spokój tym którzy sobie nie życzą Twojego towarzystwa.
UsuńJeszcze jedno-wykroczenie przeciw prawu jest również owego prawa łamaniem-jeśli nie wierzysz,zapytaj znajomego prawnika i nie wypisuj tu głupot!
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno,zeby trudniej wam się zasypiało-mam męża,który potrafi zapracować na rodzinę,w odróżnieniu od pasozytów okupujących kanapę z pilotem od telewizora w łapie.
OdpowiedzUsuńW zwiazku z powyższym pracuję,kiedy mam na to ochotę.
Otóż to! Właśnie piszę, że stara torba z Ciebie:)
UsuńZ braku argumentów nie ma to jak atak ad personam,o czym już zresztą pisałam,
Usuńzapatrzony w spacje orle(orlico) intelektu.
Fly,eagle,fly...
Pani Urszulo a kiedy Pani założy bloga? ;)
UsuńZ chęcią pokomentuję :)
O nie maleńka! Nie ad personam, tylko ad stara torba:)
Usuńurszulo marto to twój mąż ma rodzinę?
UsuńAnonimie, urszuli mąż ma wiele atrakcji i to co wieczór;))))
Usuńmiłego weekendu życzę wszystkim, żebyście trzymały i piwo i swojego męża/ nie-mężą za hujaska, siedząc na urlopie lub w pracy (!)lub na łonie natury, i myślały o spacjach i edytorach tekstu.Nie obrażam naszej Noblistki bynajmniej, A w miedzy czasie wysłały przelew malutki na konto na sushi glonojebne dla Chustki:)))
OdpowiedzUsuńUrszula/Anna wypadła z roli, biedactwo się pogubiło, dajcie Jej już spokój. Trzeba by rzeczywiście odejść od komputera.
OdpowiedzUsuń:* wszystkim
Nie jestem Anną,do jasnej anielki,ile razy mam powtarzać?
UsuńNerwowa jakaś .... :-))))
UsuńAnia B.
i nie tylko,ale nawet i anatemą:)
Usuń(a tak swoją drogą, to Lilką nie, bo ta trójca święta logowała się z Polski, w każdym razie dwie z nich, pewnie Chustka wie czy Urszulka też)
grde blaszka..A cóż to za dziwadło z tej Urszuli vel Anny vel Lilki ?? Niedobzykana jakaś chyba..
OdpowiedzUsuńJoanno chujaski sle a tak na serio to myślę o Tobie co dzień ciepło :)
Buziaki Ptysiek
Dobzykana, ale trochę inaczej:)
UsuńWkradł się w komencie KARDYNALNY BŁĄD !!!!!
OdpowiedzUsuńNIE MA PIWA PERŁA W PUSZCZE ..
Tylko w szlachetnej ,szklanej ciemnej butelce..
Do jasnej anielki !!!
Kuba
Kuba, pewnie masz rację:) ale Urszula/ Anna/anatema pisała u mnie że ma puszkę Perły niegazowanej w dłoni, ale jak widzimy, po niej wszystkiego można się spodziewać :)))
UsuńJasna anielka:)
UsuńMam córę o tym imieniu,spodobał mi sie ten tekst:))
Ona chciała napisać że ma puszkę Pandory ale wyszło jak wyszło:)
Usuńno wyszło!!! szydło z wora :)
UsuńDobzykana inaczej..aha ..czyli pewnie jej małżowi staje do tyłu..
OdpowiedzUsuńPtysiek
hahhaahahhahahahahahhahahha. Może w poprzek?
UsuńUrszulomarto walnij się capsem po głupim łbie może ci pomoże.
OdpowiedzUsuńTo bzdura ,że zaimki zwrotne piszemy dużą literą!Miodek chyba niedouczony.....Gall Anonim
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń"Zasady pisowni zaimków (osobowych i dzierżawczych) są takie same i w korespondencji tradycyjnej, i w internecie (także w SMS-ach). Powinniśmy więc pisać: `Myślę o Tobie', `Chcę Cię zapytać...', `Odpowiem Wam jutro', `Twój pomysł mi się nie podoba'.
UsuńWątpliwości co do pisowni omawianych zaimków mają zapewne związek z tym, że grzeczność językowa się demokratyzuje i upraszcza. Mówimy i piszemy szybko, stąd piszącemu w szybkim tempie na klawiaturze komputera wygodniej jest nie używać klawisza shift. Być może w przyszłości wskazane zasady się zmienią. Na razie ze względów grzecznościowych adresata każdego komunikatu, niezależnie od medium, należy zapisać wielką literą."
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?kat=6&szukaj=zaimków
Read more: http://chustka.blogspot.com/2012/05/759.html#ixzz1vGJpjFjX
oooo teraz już anonimowo piszesz Urszulko- anatemko
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJoasiu cieszę się z Tobą z tabsów,pożeraj na zdrowie!!! Książkę napisać powinnaś (talent widoczny już we wpisach blogowych) i całe szczęście to czynisz-gratuluję.
UsuńDziwią mnie bardzo natomiast wpisy Urszuli,zwłaszcza po przeczytaniu o stracie przez nią dziecka.Współczuję bardzo i tym bardziej nie pojmuję...
ma, to bzdury, jak wszystko co ona pisze
UsuńJoasiu-wyrwij chwasta ..cytuję akt artystyczny of course..
OdpowiedzUsuńUrszulo- ty złą kobietą jesteś..
Witam Panią :)
OdpowiedzUsuńJestem chętna do skorzystania z Pani propozycji i z przyjemnością zilustrowałabym Pani książkę. Oto moje portfolio:
http://buttonroyale.daportfolio.com/
pozdrawiam serdecznie :)
M.
Czekam na książkę. Tę i kolejną i kolejną.
OdpowiedzUsuń"Zasady pisowni zaimków (osobowych i dzierżawczych) są takie same i w korespondencji tradycyjnej, i w internecie (także w SMS-ach). Powinniśmy więc pisać: `Myślę o Tobie', `Chcę Cię zapytać...', `Odpowiem Wam jutro', `Twój pomysł mi się nie podoba'.
OdpowiedzUsuńWątpliwości co do pisowni omawianych zaimków mają zapewne związek z tym, że grzeczność językowa się demokratyzuje i upraszcza. Mówimy i piszemy szybko, stąd piszącemu w szybkim tempie na klawiaturze komputera wygodniej jest nie używać klawisza shift. Być może w przyszłości wskazane zasady się zmienią. Na razie ze względów grzecznościowych adresata każdego komunikatu, niezależnie od medium, należy zapisać wielką literą."
Małgorzata Marcjanik, prof., Uniwersytet Warszawski
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?kat=6&szukaj=zaimków
Sprawa pisowni zaimków wyjaśniła się bezsprzecznie i już wszyscy wiedzą jaki z urszuklimarty znawca. Może zbawca?
UsuńChusteczko, bardzo się cieszę z Twoich tabsów:). Żałuję, że mój wkład był malutki, ale każdy daje co może i jak mówią grosik do grosika...
OdpowiedzUsuńPoza tym z niecierpliwością czekam na książkę!
Urszulo MARTO ANNO zamknij się. I nie wracaj tu nigdy więcej. Malwina.
OdpowiedzUsuńChustko,
OdpowiedzUsuńwydaj tę książkę jak najszybciej, bo już nie mogę się doczekać - a znajome dzieci rosną z dnia na dzień:) Czy to jest ten projekt, o którym kiedyś tam pisałaś, że trzymasz w zanadrzu i kiedyś opowiesz? Jeśli tak - to właśnie się spełnia - czego gratuluję.
Na wieczór autorski już się wpraszam.
Przesyłam serdeczności.
ps - raduję się wraz z Tobą z przesyłki.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA do ilustracji polecam Pasiakową
OdpowiedzUsuńhttp://pasiakowa.blogspot.com/2012/03/obrazki-dla-leny.html
Marcin
Chustko - najważniejsze, że leki dotarły!(przy tym zawiłym systemie dostawy, o którym pisałaś). Czekam niecierpliwe na książkę. Przesyłam pozytywne myśli!
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj ten tydzień od chemii ile wlezie :-)
A w świetle tego, co wypisuje Urszula ciekawe, w jakiej dziedzinie się specjalizuje jako wykładowca akademicki? Bo ani polonistą, ani prawnikiem nie jest, pyschologiem też nie ... cieeeekawe ;-)
Chustko, jeśli byłabyś zainteresowana, proszę o kontakt mailowy w sprawie ilustracji.
OdpowiedzUsuńzetmarysia@gmail.com. Zobaczyłabyś, czy odpowiadałaby Ci moja stylistyka. Oczywiście, trzymam kciuki za Ciebie, nie udzielając się na blogu, ale czytając go systematycznie:)
Chustko, już się ustawiam w kolejce po Twoją książeczkę dla dzieci :) i podoba mi się propozycja Zorki, żeby część ilustracji stworzył Jaś - to by był jego osobisty, ważny komentarz do niej.
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńTo ja jestem tą koleżanką Dr Sylwi, o której pisze Aśka C.
Jedną dziecięcą książkę mam na koncie i chętnie zilustruję drugą.
Próbka: www.jokohana.blox.pl
Gdybyś chciała o tym pogadać - Sylwia ma mój numer.