sobota, 5 maja 2012

[747].

zasadziliśmy lipę.
znaczy się - Niemąż sadził, a ja, siedząc na bruździe, komentowałam.
z jednej karpy wyrastają dwa pnie.

niech rośnie!

trzeci dzień po zasadzeniu.
poszłam na inspekcję.
lipa nadal zielona.

21 komentarzy:

  1. Lipa to wytrzymałe drzewo. A zapach kwiatów lipy uwielbiam, prawie tak jak dzikich róż.
    Dużo ciepłych myśli ślę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lipa ma cudną symbolikę, za to też ją lubię.

      Usuń
    2. cudnie! może jakaś Lipa-story? ekhm, ekhm ;)

      Usuń
    3. o tak, koniecznie.
      będę ją fotografować za każdym razem gdy będziemy na Mazurach.

      Usuń
  2. Lipa... na gorączkę:) Asiu, tak ostatnio sobie sunę autem i słucham włoskich nowości, i za słowami biaggio antonacci " a te ti dedico tutto"...
    ciepło, Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, grazie.
      blog z przepisami Twojej Teściówki jest genialny.
      a Teściówka zna WŁAŚCIWY przepis na cantuccini?

      Usuń
    2. Asia, ąz mi wstyd, trzeci rumieniec pojawił mi się na twarzy, dwa pierwsze mam od chianti, przepisów mało, bo zdjęcia robię podczas wizyt w puglii, a ostatnie wizyty to głownie granie z tesciową w karty, nadrobie, o cantucci zapytam... promesso.... i ściskam najmocniej jak mogę, i jeszcze jedno ci powiem w wielkim sekrecie, .... ostatnio się bardzo wzruszyłam, ja i mój brat rozsypani po świecie jesteśmy, ja włochy on ba, tylko sao paolo, prawie w ogóle sie nie kontaktujemy, nie romawiamy, mało.... ostatnio patrzę, otwieram szeroko buzię i oczy, na scianie fb link do "zbieramy na cycki", kilka dni po tym, jak zlecilam księgowej mój dla was 1% , świat kurcze jest mały, a ty, przyciągasz jak magnes.... nie znam Cie, ale znam!
      mille basi dalla romagna tutta sotto la pioggia!
      K

      Usuń
    3. baci, literówka, to po chianti...

      Usuń
  3. Udziela Twój partner korepetycji z sadzenia drzewek? Będę sadził w ogrodzie i prawdę mówiąc nie bardzo wiem jak się za to zabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielonym do góry :)

      Usuń
    2. Rada "Mojego" :gdy wsadzi się drzewko,dobrze jest okopać płytkim dołkiem,aby woda za szybko nie spływała i ziemia za szybko nie wysychała wokół sadzonki.

      Usuń
  4. A kiedyś tam, zrobicie sobie pod nią majówkowy zjazd z całą familią :)I będzie gwarno od ludzi, rojno od pszczół,upojnie od wiosennych zapachów....I żyli długo,i szczęśliwie....

    OdpowiedzUsuń
  5. "Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
    Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie"

    uwielbiam zapach kwiatów lipy, obok starego domu - domu mojego dzieciństwa była lipowa aleja, kiedy nadchodził czas wakacji lipy pachniały jak szalone, ten zapach to zapach radości, takiej dziecięcej szczerej :)
    Tu gdzie teraz mieszkam nie ma lip, bardzo mi ich brakuje.
    pzdr
    Elka

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzisiaj ratowalam moją lipę, wiatr złamał młode drzewko. Trochę sznurka i taśmy pozwoliło przywrócić ją do pionu. Mam nadzieje, że sie uda. A może znacie sposób, jak uratować takie złamane drzewko? Mój dziadek, gdy szczepił drzewka używal jakiegoś środka - maści przyspieszającej przyrost, niestety dziadek już jest po drugiej stronie. Pozdrawiam Cię chustko. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tą lipą to piękny pomysł!!! Piękny!!!
    Jestem pod wrażeniem zdjęć Twojego autorstwa Asiu!!!! naprawdę... urzekające:) masz dar:)

    Pozdrowienia!!!!
    sw78

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam lipy! :))
    ja zasadzilam brzozę i akację (tą ostatnią, bo rosła samotna na pustym wielkim polu i była tak brzydka, ze na bank ktos by ją zaorał)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie już o tym czytałaś, ale co mi tam... http://kopalniawiedzy.pl/aspiryna-aspiryna-NOSH-hybryda-tlenek-azotuII-siarkowodor-nowotwor-rak-guz-Khosrow-Kashfi,15355

    OdpowiedzUsuń
  10. Nieczęsto piszę, ale kibicuję Ci Chusti z całego serducha.
    Nawkurzałam się tymi niefajnymi komentarzami z ostatnich kilku dni. Trochę wcześniej mama zmarłego Szymka Gaciocha zamknęła bloga dla nieznajomych, dziś podobny popełniła niejaka Asia u Sandrusi Korbiel. Trolle ewidentnie się mnożą. To jakiś okres godowy, czy jak?

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga