niedziela, 1 sierpnia 2010

[117]. gry i zabawy.

nadal czuję się kiepsko. a może nawet marnie. lub bardzo marnie.

nic to.

kupiliśmy chyba w grudniu puzzle, tysiąc kawałków.
zaczęłam je wczoraj układać.
teraz cała moja połowa stołu jest zajęta przez puzelki. w oczach mi się mieni od odcieni beży i brązów.

niestety na tyle słabo się czuję po wczorajszym bólu żołądka, że nie daję rady usiedzieć dłużej nad układanką.

wtedy kładę się do łóżka uprawiać ziemię.



myślę, że moim problemem jest to, że nie cierpię bezczynności.
a może nie - problemem - może immanentną cechą charakteru.

12 komentarzy:

  1. póty żyjesz, póki działasz.
    działaj!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękna farma....
    może byś się podzieliła z przyjaciółmi albo i nieznajomymi zwierzątkami....
    Jedna dziewczynka ucieszyłaby się bardzo ...
    Cóż...
    NIC w życiu nie jest sprawiedliwe niestety...

    OdpowiedzUsuń
  3. Można zostać Twoim sąsiadem? Będę harvestować ile się da! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oczywiście, zapraszam Was do bycia moimi sąsiadami :)
    będę Was zasypywać mystery giftami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dlaczego nie ma krów!?!?!?!

    OdpowiedzUsuń
  6. przerobiłam je na befsztyki.

    OdpowiedzUsuń
  7. to dobrze :)
    potrzebne Ci czerwone mięso !
    Najlepiej cielaczki malutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A można gdzieś znależc Twojego maila coby napisać parę słów?

    OdpowiedzUsuń
  9. Konika masz ze źrebaczkiem....sweetaśne są.

    OdpowiedzUsuń
  10. nieprawdopodobnie pięknie żyjesz..

    OdpowiedzUsuń
  11. dla spragninych kontaktów ze mną podaję adres mojego profilu na fb:
    http://www.facebook.com/joanna.rolniczka

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga