środa, 25 sierpnia 2010

[141]. padluch.

nie ma mnie.
leżę, śpię, obrzyguję co się da, śpię i mnie mdli, leżę, rzygam, rzygam, leżę, śpię i rzygam, leżę i rzygam, rzygam, mdli mnie.

(i nie radzić mi żebym zażyła Zofran - ja rzygam na myśl o chemioterapii, kroplówce, budynku szpitala.
ot, klasyczne zachowanie - organizm się broni).

***

Niemąż kupił dla mnie wspaniałą książkę:











a ze strony pewnego bloga ściągnęłam śliczną ilustrację poglądową:


jak już dam radę ustać na nogach dłużej niż minutę (doprecyzujmy - stać bez rzygania), zacznę pracować nad powrotem élan vital, bo gdzieś się łachudra zapodział i ni hu-hu go nie mam.

życie to je walka, to je bój.
rzyg-rzyg.

16 komentarzy:

  1. Przypomina mi się moja walka z rzyg rzyg ... po cisplatynie na sam widok szpitala wymiotowałem, nie wiem wogóle jakim cudem wytrzymałem na badaniu TK xD wchodząc na oddział onko czułem zapach chemii, krewni twierdzili że nie czują... cóż trzeba to przeżyć na własnej skórze. Jak namniej rzygu życzę!!

    Pozdrawiam, Rafi

    OdpowiedzUsuń
  2. oby.
    z onkologicznym pozdrowieniem -
    RZYG-RZYGU,
    ja.

    OdpowiedzUsuń
  3. dołączam się do wspólnego rzygu rzygu
    ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dołączam się, bo nie rzygam, ale pozdrawiam jak najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  5. to ja ściskam antyrzygowo :* wszystkich rzygających a Ciebie Joanno zwłaszcza !

    (czym się różni gołąb od zwłaszczy?
    - gołąb lubi siadać na oknie a zwłaszcza na parapecie )

    OdpowiedzUsuń
  6. czym się różni żaba od zwłaszczy?
    -żaba jest zielona a zwłaszcza na brzuchu

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj....Zapoznaj sie prosze z ta ksiązka...To działa..ja jestem tego przykładem....Anna Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiscie zapomniałam o linku ....
    Przepraszam...i podaje
    http://static.istore.pl/istore/11639/files/675201.pdf

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj.....
    Ksiązka ma tytuł .."Rak nie jest chorobą"

    OdpowiedzUsuń
  10. życie to nie je bajka, to je bój ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. czuję....... falę...... kosmicznej ściemy......

    OdpowiedzUsuń
  12. str. 8 w/w książki:
    "to właśnie walka, jak przekonasz się poniżej, jest tym, co uniemożliwia prawdziwe wyleczenie."

    miodziunio.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej ..za wczesnie sie smiejesz...
    A nie śmieszy cię to ,że skutecznosc wyleczeń mimo tylu ,w dwudziestym pierwszym wieku wynosi 7 procent a 93 to porazka...tylko te dane zmuszaja do zastanowienia....Moze poczytaj dalej,tam są opinie naukowców również....Ja sie chemioterapi nie poddałam.Czuję sie swietnie...Rozmiem jednak Ciebie ..pare lat temu też się zasmiewałam z tych teorii..a oto kolejny fajny maeriał...
    http://smn.klm.net.pl/korzen-mniszka-leczy-raka.pdf

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszka, Agnes, Kasia kropkowa> powoli wyrzyg mija, dziękuję serdecznie za kibicowanie :***

    Kasia, Anusia> nie znałam kawałów o zwłaszczy. ale się obśmiałam, dzięki :D

    Anna, Anonimowy 1, 2> brak bibliografii całkowicie dyskredytuje w moich oczach tę książkę. nie wierzę w prace naukowe bez podanych źródeł.

    OdpowiedzUsuń
  15. co się tyczy korzenia mniszka lekarskiego - zawiera on interferon, więc bez wątpienia pomaga w leczeniu chorób nowotworowych.

    chciałabym zostać dobrze zrozumiana: mam otwarty umysł na różne doniesienia, ale istotą myślenia jest też analizowanie i poddawanie w wątpliwość (nierzetelnych) informacji.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cholera, no jasne!
    Tym bardziej jeśli jest się poważnie chorym.

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga