sobota, 14 sierpnia 2010

[130]. dzień pierwszy.

odżyłam, więc ruszyliśmy na krótkie wakacje przed trzecią chemią.

7 komentarzy:

  1. Zdjęcia bardzo-bardzo! Mają klimacik.

    OdpowiedzUsuń
  2. jaj, wiedze, ze jestes taka samo jak ja - piegowata!!!
    Wlasnie czytam corce Pipi :d
    Przyjemnosci
    Piekne zdjecia robisz
    tez bym tak chciala :(

    OdpowiedzUsuń
  3. gacek> dziękować :*

    Aniaha> im starsza tym bardziej piegowata, uwielbiam piegi :)

    moje doświadczenie jest takie, że zdjęciami jest tak, że jeśli ich zrobisz sto, to wśród nich pewnie z jedno będzie w miarę poprawne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podobny do Ciebie Synek, niesamowite, skóra zdjęta :) Wypoczywaj i nabieraj sił :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czasami komentarze mi wylatuja w powietrze
    drugie podejscie
    Czy to znaczy, ze zrobilas wczoraj 500? ;)
    Zaczelam czytac instrukcje mojego aparatu. Straszne, wszystko zle robilam dotychczas...
    Piegi. No powiedzmy, polubilam z czasem... Ja odwrotnie. Z wiekiem mniej. Albo sie przyzwyczailam.

    OdpowiedzUsuń
  6. wypoczywajcie :*
    zdjęcia klimatyczne :) i potwierdzam, na 100 jest zazwyczaj kilka fajnych, ale niektórzy tak mają że nie mogą się powtrzymać od zrobienia tych 100u ;) uwielbam robić zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  7. obawiam sie ze w ilosci piegow ani jedna ani druga mnie nie przegoni ;p
    Justyna

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga