piątek, 3 lutego 2012

[655].


podałam na mieście Syna Voldemortowi, łykłam pół butelki Poltramu pod zupę z soczewicy i herbatę po turecku i poszłyśmy z Marianką na Dziewczynę z tatuażem.
obie bałyśmy się, że będziemy się bać, ale nie było aż tak źle.
w krytycznych momentach chowałyśmy się za fotel i zagłuszałyśmy strach chrupaniem popkornu.
ten film jest dobrym kryminałem o linearności zdarzeń w życiu.
a do tego zawiera wiele komediowych dialogów i bon motów.
mój ulubiony: nie, nie jestem odludkiem, mnie po prostu nikt nie odwiedza.
gra Rooney Mara zachwyciła mnie - mimo hardkorowej stylizacji jest efemerycznie delikatna.
i ma prześliczne ciało.

***

Doktorek waży słowa.
czekamy.

o ile zrozumiałam, umiejscowienie przerzutów wyklucza operację (chyba że ktoś podejmie się wypatroszenia mnie jak kurczaka).
na poniedziałek zaprosiłam więc swoją osobę na konsultację radiologiczną.
może będę mogła się przysmażyć?
może radioterapia jakkolwiek zatrzyma chorobę?
dum spiro, spero.
trzeba działać.
próbować działać.

35 komentarzy:

  1. podoba mi się Twoja wola walki, mam nadzieję, że wszystko się ułoży, że wytniesz, przysmażysz, wytrujesz rakelę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Działamy, Chruściku. Choć nie w tej najważniejszej materii...

    OdpowiedzUsuń
  3. zlosc mnie ogarnia, wiesz? juz nie chce pisac o chujaskach, nie chce czymac, chce zebys byla zdrowa. wkurwia mnie to, ze jest inaczej i ze nikt nie moze podac czego, zrobic cos zebys wyzdrowiala. ot tak, wyzdrowiala . ugh.

    sciskam bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Walcz Chustko, działaj!
    A kina Ci zazdroszczę.:0

    OdpowiedzUsuń
  5. asku, co z protonami. zastanawiasz sie? szukac? po wlosku sie dogadasz, tu (jesli cos jes) jest blizej.
    poszukam, poczytam, podrzuce. zdecydujesz Ty. trzymaj sie kochana.

    OdpowiedzUsuń
  6. I działaj Joanno bo nigdy nieb wiadomo co przyniesie skutek. Wiem o tym i nie wcale coś tylko potężny konkret dotyczący mojej córy. Niczym cud jest dobrze i Tobie życzę tego samego. Niczym cud? Tak! Bowiem nikt się takiego pozytywnego obrotu spraw już nie spodziewał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślami jestem z Tobą:)

    A co do filmu to szwedzka wersja filmu "Millenium -Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" bardziej mi się podobała, była bardziej mroczna, bardziej prawdziwa.
    Craig mnie w tej roli nie przekonywał.

    Buziaki Chustko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. witam w sobotni mroźny poranek!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak wyzdrowiejesz, to przez rok masz sushi na moj koszt - co Ty na to?

    OdpowiedzUsuń
  10. Asiulku, daj prosze znac, czy grzebiesz, czy masz kogos kto to za Ciebie pogrzebie po literaturze fachowej, po klinikach czy mam Ci szukac. Protonoterapie, naswietlanie celowane- to mniej obciaza caly organizm. Grzebac- co do tej pory opublikowano?

    OdpowiedzUsuń
  11. Lilka> o ile wiem, nie stosuje się protonoterapii w raku żołądka.
    ale ja niewiele wiem.

    OdpowiedzUsuń
  12. ok. ja tez nie mam pojecia, ale w takim razie grzebie. calusy.

    OdpowiedzUsuń
  13. pogrzeb, za przeproszeniem :]

    OdpowiedzUsuń
  14. Chustka, ja wiem, że ty lubisz się tarzać w tych dwustuzłotowych banknotach, no po to przeciez zachorowałaś, ale nie przeginaj panienko:) ( rżałam i skowytałam radośnie przeczytawszy powyzszy cytat na twojej bio. na pohybel skąpcom. chustka, powidz mi proszę, jakie jest twje marzenie materialne, jakieś,nie związane oczywiście z chorobą? ( bo żebyś wyzdrowiała to codziennie moja babinka odmawia zdrowaśki, a ja sie modlę do swojego Boga, tudziesz tańczę przy ognisku i latam na miotle)

    OdpowiedzUsuń
  15. domek. wybudować mały domek na kurzej stopce.

    OdpowiedzUsuń
  16. myślę o Tobie. trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  17. tutaj lista w jakich rakach stosuje sie protonentarapie (Monachium)
    http://www.rptc.de/de/protonentherapie/behandlungsspektrum/behandelte-tumore.html

    Amelka

    OdpowiedzUsuń
  18. a mowil cos doktorek o chemii dootrzewnowej?
    jesli bedziesz planowac kolejny wypad do kina Joanno to polecam- musimy porozmawiac o kevinie, tilda swinton gra rewelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  19. :( Przytulam mocno i jestem z Tobą myślami, cały czas. Pomodlę się za Ciebie, znów.

    OdpowiedzUsuń
  20. to od dzisiaj zbieramy na domek, precz z rakelą.

    już któraś osoba chwali Rooney, może w końcu się wybiorę, widziałam tylko szwedzką wersję.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. ja zamykałam oczy w najgorszych momentach, lub leciałam do łazienki na siusiu... dobry film :) i litości dziewczyno, nie udowadniaj tak dosadnie tym łobuzom, którzy nie wierzą w Twoją chorobę.... to dopiero muszą być oszołomy nota bene... nadal trzymam za stopę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Widziała szwecką wersję filmu? Bo bardzo ciekawa jestem Twojego porównania...

    OdpowiedzUsuń
  24. Ok, domek. Od marca możesz zaczynać budowę na mojej świętej jabłoni. :D Nawet małe Be nie mogło, doceń i jes ju ken!:)))

    OdpowiedzUsuń
  25. to piękne marzenie. warte spełnienia, nie sądzisz?

    OdpowiedzUsuń
  26. renata dzieki:). aska, to monachium.
    no to - kombinujemy?

    OdpowiedzUsuń
  27. A próbowałaś leczenia za granicą? Może ośrodki w innych krajach podjęłyby się operacji lub zaoferowały Ci jakąś nową metodę leczenia?

    OdpowiedzUsuń
  28. Jasna dupa, ale zimno!;)))))))

    OdpowiedzUsuń
  29. To ja w temacie porównania, dla mnie dużo lepsza wersja szwedzka i powiem szczerze że aktorka grająca w szwedzkiej wersji główną rolę (nie pamiętam nazwiska)też zdecydowanie lepsza i na dodatek dużo ładniejsza ;-)). Aga

    OdpowiedzUsuń
  30. Chuściawko bedzie dobrze!
    Wpadłam nakarmic rybki, chyba nikt o nich nie pamięta :) Ja pamietam!


    U nas tez zimno. Syn chory, ja chora, małż chorejszy.
    Nienawidze bezradności chorowania, już moge sama, byle Hałabale nic nie było.

    Sciskam wieczornie w te chłody

    OdpowiedzUsuń
  31. Na dziouchę się wybiorę, jesteś kolejną osobą, która poleca.
    Tobie wierzę:)

    Dum spiro, spero.
    Czymam.
    I Ty się czym, póki sił!

    P.S. Pół flaszki?
    Znaczy "bolicoś" się gnój przyszwendał?
    A kysz, cholero jedna - a kysz!

    OdpowiedzUsuń
  32. droga Chustko!
    zdominowałaś całkowicie moje sny! pośrednio, ale...
    śniło mi się m.in.:
    że swatają mnie z zacnej postury (dwa i pół metra!!) facetem - to echo parametrów Niemęża;
    że jestem otoczona fajnymi Kobietami - to echo (odległe) Twojego spotkania z Lumpiatą, Zazie i Marianką;
    że jestem bystra i elokwentna - tu najłatwiej stwierdzić, czego to echo...

    ciekawe, co dziś...

    skoro trwają poszukiwania nowych terapii, zapytam - jako laik kompletny (mam to szczęście!) - czy rozważałaś kiedyś terapię antyneoplastonami? jeśli tak, to czy odrzuciłąś ją ze względu na spodziewaną nieskuteczność? nieskuteczność w ogóle czy tylko w Twoim przypadku? czy w ogóle jakoś inaczej?

    jesteś w moich myślach. bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  33. nic madrzejszego jak to http://www.klinikum.uni-muenchen.de/Medizinische-Klinik-und-Poliklinik-III/de/forschung/arbeitsgruppe_onkologie/magenkrebs/index.html
    mi nie przychodzi do glowy. ale- maja tu przeciwciala. Plus- protony.
    takze- aska kierunek monachium chyba madry jest. moze Renata- ma jeszcze jakies pomysly.
    a co z docetaxelem? bo to byla chyba alterntywy prof. szczylika?

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga