czwartek, 22 lipca 2010

[107]. wspomaganie.

byliśmy w Wieliszewie u Ulubionego Doktorka.
chemia przesunięta na 27/07, o ile morfologia w dniu 26/07 wykaże, że neutrofile się rozmnożyły.
jeśli nie, to od 27/07 do 30/07 Niemąż przebranżowi się w Pana Strzykawę i będzie mnie strzykał Neupogenem, co niewątpliwie urozmaici nasze pożycie (robił mi już zastrzyki Clexane, codziennie przez miesiąc po operacji. jest mistrzem zagadania mnie i szybkiego strzyknięcia strzyk-strzyk).
następnie 29/07 ponownie zrobię morfologię (która niewątpliwie będzie dobra, bo podkręcona zastrzykami z Neupogenu), aby 30/07 pójść na drugi wlew.

krótko mówiąc: albo sama z siebie wyprodukuję neutrofile i będzie chemia w przyszły wtorek, albo jeśli nie uda się ich podgonić samodzielnie, to ich produkcja zostanie wymuszona  lekiem i wówczas chemia będzie w przyszły piątek.

***

sprawdziłam na szpitalnej wadze czy mnie przybyło.
niestety, od dwóch tygodni bez zmian - 51,7 kg.
cóż, przynajmniej mogę się cieszyć, że rak jeszcze nie zatkał światła jelit i mam je drożne ;)

***

Ulubiony Doktor wyciągnął dziś zza pazuchy ulotkę, sugerując ewentualny zakup preparatu ALANERV.
zrewanżowałam się wyciągnięciem leków, które zaleciła mi przyjaciółka Babci B., pani M., która nie dość, że jest lekarzem pracującym w hospicjum onkologicznym, to jeszcze sama zmaga się z tą chorobą.
otóż pani M. zaleciła:
Acerola Plus - 5 x dziennie
wit. E 200 j. - 2 x dziennie
koenzym Q10 - 3 x dziennie
wit. B6 - 3 x dziennie
BioMarine 570 - 3 x dzienne po dwie tabletki
Selenium Bonus - 2 x dziennie
dodatkowo żrę Hepatil - pewnie nie pomoże na przerzuty w wątrobie, ale może też nie zaszkodzi.

mam nadzieję, że powyższe informacje zainteresują czytające mnie Nowotwory.
jeśli macie jakieś inne sugestie, co należy brać jako wspomaganie podczas leczenia, to bardzo proszę, napiszcie - oczywiście prócz prawdy oczywistej, że należy pić dużo bro, najlepiej do stanu utraty łączności z bazą.

a, jeszcze jedno. Ulubiony Doktor polecił zainteresować się Paliferminą.
jest niedostępna w PL i droga jak cholera, ale podobno super działa.

9 komentarzy:

  1. Tylko nie odleć nam na tych wspomagaczach, albo co gorsza nie zrób z siebie pudziana, bo podobno wielka klatka = mały ptaszek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę... mnie nic nie doradzali - żadnych leków, żadnych wspomagaczy. Przecież to dodatkowa chemia.
    Tylko Ekomer polecili, bo to olej z wątroby rekina i ma dużo kwasów Omega 3.
    A tak to tylko doraźnie jakieś tablety, kiedy mi się coś działo, albo czegoś było w wynikach za mało (np. potas). Uważaj z tymi wszystkimi lekami - niektóre można zastąpić składnikami bardziej naturalnymi :)
    Ale nie będę kłócić się z lekarzami - w końcu oni wiedzą lepiej :)
    Trzymaj się, Słońce :*
    Herzogin

    OdpowiedzUsuń
  3. to są wspomagacze - podobno przydatne, żeby organizm lepiej działał po zatruciu chemią.
    a przydatne to nie znaczy - niezbędne.

    :*

    OdpowiedzUsuń
  4. O ile wiem witamina E to absolutna podstawa w zapobieganiu / leczeniu / powstrzymywaniu raka.
    Możesz jej jeść kilogram dziennie, byleby Ci pomogła.
    Pozostałe składniki suplementacji też bardzo, bardzo rozsądne.
    Selen przecież ma mega właściwości antynowotworowe.
    A skwalen przyda się żeby podkręcić odporność.
    Witamina B6 niezbędna żeby regenerować system nerwowy.
    Hepatil faktycznie nie zaszkodzi, chociaż może i nie pomoże.

    Łykaj tabletki, to rozsądne.
    Przy tak potężnym zatruwaniu się chemią musisz się wspomóc, organizm sam z siebie nie poradzi sobie.

    OdpowiedzUsuń
  5. jak pamiętamy nie dostałam się na medycynę, więc o wspomagaczach niewiele powiem, ale pamiętajmy, że robię w transporcie i cle, więc drogi wspomagacz ściągnę szybko i do rąk własnych, bez konieczności dodatkowych wycieczek do oddziału pocztowo-celnego na ul.Łączyny;-)
    moja prababcia Petronela jadała bardzo dużo natki z pietruchy i z dużym rakiem dociągnąła pod setkę prawie, to może dodaj do jadłospisu.
    caus.

    OdpowiedzUsuń
  6. cóż za zbieg okoliczności :) toczę właśnie kulki z mięcha i natki pietruszki
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. ja zarzucam:
    - wspomnianego juz tu wycisnietego rekina
    - beta-glukan
    - zenszen

    oprocz tego smaruje sie lub dodaje do kompieli olejek z drzewa herbacianego (po czym pachne jak cedry libanu :) )

    jutro wybieram sie do apteki po refill zenszenia, dorzuce jeszcze Twoje piguly do listy zakupow, a co :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytam Cię teraz od początku bloga - fascynuje mnie Twoja sila, pomijając fantastyczny sposób pisania :))) Uwielbiam takie poczucie humoru.
    I właśnie przeczytałam o biomarine - podobno lepszy jest Ecomer, lepiej reguluje poziom leukocytów, sprawdzone doświadczalnie w trakcie podawania chemii. Ktoś zastąpił ecomer biomarine i leukocyty poleciały w dół.

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga