poniedziałek, 26 lipca 2010

[111]. kino domowe.

jutro wleję drugą chemię. wyniki krwi są lepsze.
trochę się regenerowałam, a trochę podciągnęłam morfologię zastrzykami.
pomailowaliśmy, Ulubiony Doktor skomentował to się pani podstymulowała i zgodził się na wlew.

***

Niemąż, konseser filmów, serwuje mi niemal codziennie domowy seans kinowy.
również pod tym względem jesteśmy doskonale dopasowani - przez wiele lat nie oglądałam telewizji i przez kilka nie chodziłam do kina (uroki bycia matką - szkoda czasu na głupoty), mam więc potężne zaległości filmowe.

ostatnio obejrzeliśmy:
1. Nie zadzieraj z fryzjerem - megazabawny Zohan
2. Pięćdziesiąt pierwszych randek - rozpłakałam się jak bóbr, śliczne
3. Pan i pani Killer - śmieszne do rozpuku
4. Don Juan DeMarco - wzruszająca klasyka
5. Kod Leonarda - film chyba lepszy od książki, bardzo mnie to zdziwiło
6. Bienvenue chez les ch'tis - uwielbiam to poczucie humoru
7. Micmacs - genialne światło, scenografia, dobór i gra aktorów, wow
8. Miasto aniołów - chliiiip, boszzz, cudne, jak ja się spłakałam :)
9. K-Pax - kolejny przepiękny wyciskacz łez
10. Śpiewający detektyw - najbardziej zwariowany film o chorowaniu jaki w życiu widziałam

różnimy się podejściem do oglądania - Niemąż chce omijać czołówkę, końcową listę płac, ja zaś wnikliwie chcę obejrzeć film od początku do końca.

wczorajszy seans filmowy zaczął się zaskakująco:

to chyba jakaś aluzja.

10 komentarzy:

  1. Mam wrażenie, że dzięki Twojej chorobie macie mnóstwo czasu na pielęgnowanie miłości poprzez przebywanie razem i robienie różnych rzeczy razem.

    OdpowiedzUsuń
  2. HEHEHEHEHE tak to chyba jakaś aluzja

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tez ogladam filmy od napisów do napisów. Miasto Aniołow to mój ulubiony.. Pozdrawiam cieplo i trzymam kciuki. Nawet nie wiesz jakiego kopa mi dałas... dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  4. kopa??
    nie rozumieć!
    a bolał?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie wściekają filmy w TV w których lista płac jest przyspieszona do pełnego rozmazu by $kochane$ reklamy były dłuższe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też oglądam namiętnie :) Ostatnio przystopowałam przez brzuch, ale jak mi naprawią, to pociągnę dalej.
    Ciekawa jest Twoja reakcja na Neupogen. Ja bralam 7 po kazdej serii bez zadnych skutków ubocznych. Widocznie szczęściara jestem.
    Trzymaj się dzielnie na jutrzejszej chemii :)))

    Buziaki :***
    Herzogin

    OdpowiedzUsuń
  7. Anusia> reklamy oglądam bez dźwięku :)

    Herzogin> tak jak pisałam wczoraj - po drugim zastrzyku umarłam pięć razy, a ponieważ neutrofile ruszyły się, więc trzeciego nie biorę.
    mnie zalecili strzykać się Neupogenem przed chemią.

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja dziś zamierzam się na Nostalgię Anioła :)
    pozdrawiam
    Aga (czterdziestka)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezeli podobal Ci sie K-PAX, to filmami jak "GATTACA" czy "Prestiż" bedziesz zachwycona...

    OdpowiedzUsuń
  10. dziękuję za pomysły na następne filmy :)

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga