ale tylko trochę.
wiem - lepsze trochę, niż nic.
ale.
***
znalezione na fb |
nigdy w życiu nie spędzałam tyle czasu w domu co teraz.
w sumie nawet nie przypuszczałam, że bycie w domu jest aż tak przyjemne.
może polubiłam bycie w domu, bo nie mam innego wyjścia?
a może nie?
bo jakby tak się lepiej zastanowić, moją alternatywą byłby pobyt w szpitalu.
ale nie, nie dlatego lubię być w domu.
w każdym razie - nie tylko dlatego.
ergo lubię być w domu i już.
tyle tu ciekawych rzeczy się dziele!
mogę na sto sposobów ułożyć sobie poduszki pod głową i zasnąć.
mogę poczytać gazetę.
mogę wstać i podlać rośliny. a przy okazji - wyjrzeć przez okno.
mogę rozwiesić pranie.
głaskać kota.
zachwycić się bukietem słoneczników.
jestem.
jestem szczęśliwa.
bądź.
OdpowiedzUsuńi bądź szczęśliwa.
tak teraz patrzę i strasznie dziwne słowo to "bądź"
Usuńjak się powtórzy pięć razy to już można zgłupieć, czy ono naprawdę tak brzmi i wygląda ;)
czy będę wścibską larwą, jeśli zapytam czy nadal czekasz na (dobre!)wyniki badania PET, czy może już są?
każde słowo, jak się powtórzy z pięć razy, łapie bezsens :) powtórz pięć razy "ołówek" :)
Usuńwąchać, kiedyś mi się tak z "wąchać" zrobiło. co to za słowo w ogóle :D
Usuńja tak miałam z "czoło" ;)
UsuńZakurzona jesteś wscibska larwa. Oczywiście ze badania już są.
Usuńja tak miałam z 'mrowisko'.
UsuńDori, jaka tam pogoda u Ciebie? pozdrawiam.
Bo u mnie sloneczko, ale kaos chlodno, a marzyl mi sie obiad na podworku
Usuńmnie się marzyło śniadanie w ogrodzie. tymczasem było na kanapie...
UsuńKanapa tez moze byc mila, hm hm
Usuńzakurzona> nie, nie ma wyników. badanie będzie 5 września. a na opis czeka się z tydzień.
Usuńnadal trzymam kciuki, wobec tego.
Usuńzakurzona> jak będą wyniki, dam Ci znać na fb.
UsuńPięknie, podziwiam pozytywny sposób myślenia, taki jak ten. Ja już chyba bym nie potrafił. Ale może też spróbuje, jeśli będzie okazja.
UsuńPowodzenia, i zdrowia życzę.
*A propos dziwnego brzmienia, niektórych słów gdy się w nie zagłębia. SZUFLADA! SZZZufLADA. SZZZZZuflaDA
UsuńBądź...szczęśliwa:-)
OdpowiedzUsuńmałe wielkie rzeczy, a jak to cieszy
OdpowiedzUsuńi na tym się skupiaj :*
tak właśnie. bądź. szczęśliwa. a ja też lubię w domu. być, pracować, gotować. roślinki podlewać. sprzątać nie lubię. czasem na rowerze uciec z domu lubię, jak dziś. ale tak w ogóle - w domu, przy domu, wokół domu. do pracy chodzić na bosaka, w piżamie. w domu być. doceniać, ile tu pięknych rzeczy się dzieje. konstelacja gwiezdne przez nocne oglądać. wschody i zachody słońca. domu oddech słyszeć. z domownikami chwilami się cieszyć.
OdpowiedzUsuńbrr, znowu mnie klawiatura siadła, miało być: konstelacje gwiezdne przez nocne okno oglądać :)
OdpowiedzUsuńKant podobno całe życie w swoim Królewcu w mieszkaniu obitym korkiem. Tak mówią plotki. Ale najstraszniejsze jest to jak przypominałam sobie jego nazwisko ;( "imperatyw kategoryczny + Królewiec :D I tak mam kurde coraz częściej. Po 30. pamięć słabnie :D
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJest takie powiedzenie: "jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma".
OdpowiedzUsuńJakże to pięknie można interpretować... mam 5 milionów? nie...a chuj...
czyli generalne a chuj? :)
Usuńa czy 5 milionów tak naprawdę Cię aż tak uszczęśliwi?
Usuńja wybieram generalne "a chuj!". po co się stresować, że się nie ma co się..etc..;)
aż tak nie, ale byłoby miło, dobrze wiem, jak by je rozdysponować :)
UsuńTak, tak, potwierdzam. Czasem spojrzenie z pewnym dystansem, refleksją, pozwala stwierdzić, że wcale nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Poza tym zawsze, ale to zawsze może być gorzej. Choć w codziennej gonitwie nie jest to łatwe, to jednak trzeba próbować chwytać dzień i cieszyć się każdym drobiazgiem, każdą chwilą... Nieodmiennie pozdrawiam i uściskuję!
OdpowiedzUsuńno, no o tej godzinie ;)))
Usuńbardzo i niezmiennie miło Cię tu widzieć, Michale :)
Ale z powodu, że facet tak niezmiernie miło? ;P
Usuńnie, dlatego że to TAKI facet, ale widzę, że nie czytałaś wcześniejszych wypowiedzi Michała, który ma tu duże grono kibicujących mu w chorobie czytaczy :)
UsuńA, teraz rozumiem :)))
Usuń:)
Usuńoraz czytaczek ;)
Usuńdla Michała :*
Dziękuję i odwzajemniam :-*
UsuńMichal, ja tez przesylam najlepsze co umiem
Usuńu mnie generalnie "a chuj", czasem parszywie, zasadniczo pięknie
OdpowiedzUsuńczyli, jak u każdego. a jednak są tacy, którzy wiele daliby za "a chuj!".
Usuńdokładnie, Igy
Usuńno, ja parę dobrych lat dochodziłam do tego, że "a chuj" to szczęście :)
Usuńa z upływem lat coraz bardziej doceniam :)
Usuń;-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń"Jeśli wiesz co chcę powiedzieć..." Jak śpiewała Kasia N. Ja wiem i rozumiem.
OdpowiedzUsuń:*
Ciesz się z tego co masz. Nie rozpamietuj tego, co by mogło być.
Ot takie moje podstawowe mądrości po trzech piwkach.
A co to? Reszta śpi? Ja jeszcze czekam na cukinie z piekarnika, zapiekane z mozzarelka. Z kimś bym sobie pogadala w tym czasie...
OdpowiedzUsuńupiekły się cukinie?
UsuńOj, tak! Były przepyszne! Dopiekły się ok. godziny 3. Bardzo wyjątkowe przeżycie, jeść takie danie oglądając TVP2 (a dokładnie serial "Na dobre i na złe), gdy już prawie świta. Rodzaj przeniesienia w czasie - bo przecież "Na dobre i na złe" oglądało się w niedzielę do obiadu... ;)
Usuńewww Ja tez lubie czasem takie nocne klimaty. Ale rzadkie to chwile, zebym nie musiala od rana byc przytomna.
UsuńZaluje ze spalam i nie moglam sobie pogadac z Toba
Ja też od rana musiałam być przytomna, bo na 9:30 musiałam być na treningu psów ratowników + moja labradorka miała lekcję nauki wskakiwania do pociągu (schody do wagonów są tak wysokie, że psy się boją). Na szczęście nocny posiłek zminimalizował kaca ;)
Usuńewww, dlaczego szkolisz psa w tym zakresie, jeśli mogę spytać ?:)
Usuńewww, nie zawstydzaj mnie,
Usuńja po prostu jak mogiem dnia nastepnego to nioe mogiem z wlasnej woli nocy zarwac
zawsze tak mialam
lubilam imprezowac, do 23 najchetniej...
looserka, wiem
Viki: bo wychowuję psa, który później będzie służył osobie niewidomej jako pies przewodnik. Takie psiaki trzeba uczyć takiego np. wskakiwania do wagonu, aby potem, podczas ew. podróży niewidomy nie został na peronie, bo pies się boi pokonać trzy stopnie na wysokości metra :(
UsuńNajpierw piesek ma stanąć przednimi łapami na pierwszym stopniu, a potem można unieść mu tylne łapki i robi hyc do środka. :) tylko najpierw trzeba go tego nauczyć :)
lol, ale super psiurek będzie :)
Usuńewww - wielki szacun :) mojego labradora nauczyłam włażenia i złażenia dzięki szeleczkom, lekko unosząc za szelki- no, ale ja widząca :) a w psiej szkole chłopak chodził po poziomo położonej drabinie, a wszystko dlatego, że po drugiej stronie był jego ukochany pan psi nauczyciel :)
UsuńNa maratonie LOTR jesteśmy:) Przed nami ostatnia część.
OdpowiedzUsuńLubię bardzo jak jesteś taka optymistyczna. Jak najwięcej, żebyś miała tych szczęśliwych chwil.
bycie we własnym domu jest baardzo przyjemne, uwielbiam, tesknie do tego, bedac juz 2 miesiace poza domem. czuje ze moj domek jest samotny beze mnie. za to na obczyznie jest fajna kota do glaskania, dobre i to;)
OdpowiedzUsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńJa też jestem. Szczęśliwa.
Zaraz wstane, napije się kawy z mężem, zrobię pranie i prasowanie.
Zyc. Nie umierać!
Chwilo trwaj !
OdpowiedzUsuńJestem szczęśliwa, nadal mam bliskich koło siebie.jokookun
Po prostu- dobrze, że jesteś:*
OdpowiedzUsuńZnowu dzięki Tobie dostrzegłam to: jestem szczęśliwa. Bo tak.
OdpowiedzUsuńChusteczko:*
Chustko, myślę o Tobie codziennie, o Twojej poduszce, wyprawie do lasu, przytuleniu Giancarla i Niemęża. Dajesz bardzo dużo, wiesz?
OdpowiedzUsuńTeż jestem szczęśliwa, mam obok siebie dzieciaki, jedno z jednej, drugie z drugiej strony, kawę, w tle słyszę zmywarkę, przede mną kawa.
Tak trzymaj, cieszę się że jesteś szczęśliwa :*
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś :-)
OdpowiedzUsuńjesteś i będziesz :*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo ważne- być szczęśliwym.To wielka sztuka być szczęśliwym......
OdpowiedzUsuńPrzepięknie to napisałaś:) "Jestem szczęśliwa"...
OdpowiedzUsuńDwa słowa.
Dwa słowa.
A tyle wyrażają.
To Twoja magia Chusteczko! Że w kilku słowach zawierasz wszystko:)
Jesteś niesamowita!!!!!!!!
Pozdrawiam Was serdecznie!!!!! całą Waszą rodzinkę!
Witaj Joanno! Ja wlasnie wrocilam z dluuugich wakacji... z wielka ulga, ze znowu jestem w domu :), bardzo lubie tu BYC.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze jestes szczesliwa :)). Wierze, ze najwieksze szczescie jest Tu i Teraz. I sklada sie z calkiem drobnych chwil i rzeczy.
Chustko Badz :).
wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :).
OdpowiedzUsuńChustko - albo może ktoś z czytaczy pamięta? - jaki jest adres stronki, którą tu kiedyś pokazałaś, ze zdjęciowymi efektami?
pixlr.com/o-matic/
Usuńdziękować :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńtrafiłem tu niedawno sladami kobiety mojego życia zachęcony jej rekomendacją . Twój sposób pisania powoduje , że nawet gdy znam zakończenie czytam z zaciekawieniem opisy wzlotów i upadków .... i uczę się . pogody ducha , miłosci , woli walki .... Gdy doszedlem w czytaniu do teraźniejszosci dałas próbkę stopniowania napięci jak w dobrym horrorze milknąc na dwa dniu , poczułem się jak kilka lat temu gdy poslizg wymiótł mnie z drogi i przed szybą zobaczyłem nadjeżdżające duuuże drzewo przez głowę przeleciała mi wówczas głęboka mysl "kurwa to już ?" ...na szczęscie i wówczas i teraz to nie było już . Mam nadzieję , że będziesz pisała jeszcze długo , a to co teraz to chwilowe osłabienie i pokonasz je . czymam kciuka i pozdrowienia dla Niemęża ...jest wielki jak i TY
OdpowiedzUsuńWspółczesne katharsis.
Usuńjuż nadchodzi. to się czuje.
UsuńChustko co nadchodzi? Pamiętaj o metodach naturalnych, w szczególności teraz gdy medycyna, w którą tak wierzysz nie ma dla Ciebie lekarstwa, wykorzystaj ten czas na terapie naturalną np. Gersona czy inną, byle działać...
Usuńmam nadzieję że jeszcze nie , wiemy to sama cytowałas o ile pomnę Babcię B. , że gdy pacjent się uprze to żyje wbrew medycynie .
UsuńZauważam obecnie u Ciebie , może dlatego , że czytałem calosć " w ciągu" , a nie jak większosć bywalców , miłosników Chustki , trzymaczy "chujasków" , zmęczenie . Podciągnełas statystykę przeżywalnosci z rakiem o dobrych kilka miesięcy, ale wyobrażam sobie jakim kosztem .
Czytając wczesniejsze Twoje posty , te pełne radosci z wiosny ubiegłego roku gdy pokonałas rakelcię , ja wiedziałem , że jednak nie . Mimo to cieszyłem się Twoją radoscią i potem podziwialem ponowne podjęcie walki ...powiem szczerze ja bym odpuscił . Nadal mam nadzieję ,że to nie "już" i przy całym racjonaliźmie uważam , że gdy jednak będzie to "już" to zniknie kawałek całkiem pięknego swiata .
...do mallorcy , to nie katharsis , nie widzę potrzeby oczyszczenia , to chęć podzielenia się radoscią obcowania z kims niezwykłym
pes.. nie zastanawaiłas się Joanno nad wyliminowaniem Voldemorta?
>adam? Myślę, że każdy, kto tu trafił przeczytał cięgiem od początku, nawet miłośnicy;) Nawet trzymacze "chujasków" widzą zmęczenie. I się martwią. Myślę, że dlatego niektórzy robią sobie żarty, zbaczają z tematu, żeby oddalić gupie myśli- i wydaje mi się, że Chustka to lubi:)
UsuńAdam nic dodać nic ująć. Z ust mi wyjales pytanie o wyeliminowanie byłego tylko to raczej niemożliwe niEstety. Dodam ze ja nie czytałam blogu od początku. Otwieralam na chybił Trafił i nie znam dokładnie całości. Co do sensu pisania bloga to widzę go raczej w niegodzie na zaistniała sytuacje kiedy jest się spełnionym a trzeba odejść. Bardzo nieopoda mi się tez stosunek autorki bloga do ludzi starych, to ciagle obrzydliwe podkreślanie jak oni już stoją blisko drzwi ...może i tak ale nie musieli przechodzić przez piekło leczenia onkologicznego i mieli przyjemność z porannego picia kawy przez 60 lat a nie 20.
UsuńLucha
UsuńMyślę tak jak ty
proszę Milang o wskazanie w których postach Chustka odnosi się do ludzi starych w sposób obrzydliwy , jakos nie mogę sobie przypomnieć takiego wątku ...ale ja stary jestem pewnie to demencja
Usuńmlang> ny, nie ma takiej opcji, nigdy nie było, hmmm... obrażania kogokolwiek; Chustka zawsze pisze o sobie i rodzince ;) ewentualnie ostatnio o torebce:)
Usuńrybenka> się rozwiedź i wyjdź za mnie
cudownie piszesz Jasiu, kocham cię, tez jestem szczęśliwa, w domku i w pracy i na spacerku bo jestem....tu i teraz
OdpowiedzUsuńtu i teraz!
Usuń:*
i oby tak dalej...trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńBądz :) I bądż szcześliwa :)
OdpowiedzUsuńa do teog dzielna i wspaniała:) zdrowiej ściskam kciuki
OdpowiedzUsuńI tez dlatego ze jestes w domku mozesz do nas pisac:) za co Cie kochamy
OdpowiedzUsuńA moze ktoras dac głos do kiedy mozna głosować na koszulki Niemęza ??? Pogubiłam się a mam pomysła jeszcze na większa mobilizacje ? Wdziecznoscia bede :)
OdpowiedzUsuńdo godziny 23.59 dnia 3 września.
Usuń:*
OdpowiedzUsuńDobrze, że szczęśliwa. Bądź taka jak najdłużej! :)
OdpowiedzUsuńcoś taka się łagodna uczyniłaś Chusteczko, jesień tak Ci robi,czy co? A może planujesz nową batalię( co to , kurczę za słowo jest) i zbierasz siły... jakieś tsunami na skurwysyna- chodzi mi oczywiście o bolicosia, przygotowujesz?
OdpowiedzUsuńTia...Chustka się łagodna zrobiła bo boi się wjazdu policji za kradzież praw autorskich !!!
UsuńPozdrawiam Anatema/Amelka/Lilka/Reniferowa
Tia...Chustka się łagodna zrobiła bo boi się wjazdu policji za kradzież praw autorskich !!!
UsuńPozdrawiam Anatema/Amelka/Lilka/Reniferowa
Koko idź do domu
UsuńJestem w domu.
UsuńCoś ci się pomerdało w główeńce All-fredko .
Staram się zrozumieć Twoje intencje, Koko, czy jak tam Cię zwą, ale jest to trudne, bez podejrzeń o zwykłą, pospolitą wredotę...
UsuńOoo...Stara krowa się odezwała,którą mąż olał, bo sprzątaczka okazała się lepsza.
UsuńSpadaj galicyjska przekupko.
antonina my chetnie poczytamy jak ty toczysz boje z bolicosiem. poczytamy popijajsc kawe rano lub wino wieczorem bo jak wiadomo na swiecie w mediach najlepiej sprzedaje sie smierc...
Usuńantonina my chetnie poczytamy jak ty toczysz boje z bolicosiem. poczytamy popijajsc kawe rano lub wino wieczorem bo jak wiadomo na swiecie w mediach najlepiej sprzedaje sie smierc...
Usuńależ przecież Ty jesteś starsza ode mnie?
UsuńWięc skoro ja jestem starą krową, to kim Ty jesteś?
Mnie jest Ciebie bardzo żal, myślę jak bardzo skrzywdzona przez życie i nieszczęśliwa musi być kobieta, która ma w sobie tyle jadu i złości.
koko, zgin, przepadnij, zmoro nieczysta!
Usuńkoko , koko , spi....laj stara kwoko!
UsuńKoko to zajmij się czymś pożytecznym paznokcie spiłuj czy coś takiego
Usuńkoko jest tak nudna i przewidywalna ze juz mi sie oczy zamykaja i ide spac
Usuńjutro ma byc pieeknaaa pogoda....
ogól nogi.....i pachy ......
Usuńa ja muszę ślęczeć do 1 w nocy bo jako szofer dzis robię.......ech.......młodzież w domu to masakra jakaś!
UsuńLi
UsuńOna jest zdechłą krową ;)))
ooo, moje biedactwo Patti
UsuńJa jestem przeciwienstwem kierowcy dzisiaj, testuje nowe wino musujace, ech...
myślę Patti, że nie ma co schodzić poniżej pewnego poziomu, nawet w słusznej sprawie;-)
UsuńKoko jaka jest każdy widzi.
:)
Li-żałosna jesteś.
UsuńCoś mało spraw ostatnio prowadzisz,klienci nie mają zaufania do twoich "kompetencji".To i zaczepna jesteś.I niedobzykana, bo na twoje grube pupsko chętnych brak.Stąd frustracja.
Li-żałosna jesteś.
UsuńCoś mało spraw ostatnio prowadzisz,klienci nie mają zaufania do twoich "kompetencji".To i zaczepna jesteś.I niedobzykana, bo na twoje grube pupsko chętnych brak.Stąd frustracja.
Li muszę się czymś zająć do 1 w nocy:)) Nic lepszego mi nie przychodzi do głowy.....rybenka chleje , ja już mam żołąd pełny od przeżarcia....ech chyba pójdę spać ........
UsuńChyba za duzo wypilam, bo mi sie koko dwoi w oczach
Usuńi to nie pierwszy raz
vzy to za trudne wpisac sie raz?
hm...nuuudaaa
pada u Was .........bo u mnie sie nie zanosi.....
Usuńrybenko
Usuńto po to żeby dobrze Ci się w pamięć wryło.....
u mnie tz nie
Usuńciagle marzy mi sie dluga jesien ze slońcem
Dzieki za wyjasnienie, Patti, bo ja dzis malo jarze jakos :))))
UsuńA w ogole to sobie wypraszam, patti, jakie chleje!!!!
UsuńJa kurturanie spożywam wino ;)))
ja chleje .......lepiej smakuje:)
UsuńPatti
UsuńTy nie chlejesz!
Ty garujesz do pierwszej w nocy!!
dzisiaj sobie po cichutku śpiewam cały dzień.....sto lat , sto lat.....bo mam urodzinki ....jak zobaczyłam torta jakiego upiekła mi Prawie Dorosła to o mało nie dostałam zawału z zachwytu.......tylko kuźwa ta cyfra płonąca nie podobała mi się nic a nic......
UsuńNo to "zdrowie" - dziewczątka i Chusteczko !!!!
Usuńto prawie jak klęczenie na grochu za karę.......a ja tak lubię spać!!!! a nie mogem......bo małż jest po spożyciu......i ja muszem ....."nie chcem ale muszem...."
Usuńrybenka!!!
UsuńZadanie bojowe ......hluśnij za mnie kielona i za Chusti ma się rozumieć......bezapelacyjnie:))
No jaka cyfra, Patti, no jaka.... na czy (wzięte liczebniczo) .... :-)))) się Ci na pińc zacznie zaczynac, to sie bendziesz martwic :-)))
UsuńPrymitywie - nie mówi się "torta" tylko TORT !!!
UsuńDo szkoły nie chodziłaś ?? Nie dośc że stara to i głupia jak but.
Prymitywie - nie mówi się "torta" tylko TORT !!!
UsuńDo szkoły nie chodziłaś ?? Nie dośc że stara to i głupia jak but.
Ooooooo
UsuńSto lat sto lat kochana!!
Nie odbiegasz jakos ode mnie drastycznie wiekiem,ale dramatycznie jesli chodzi o podejście
Ja MARZE o tym żeby już mieć ze siedemdziesiąt...
Moi znajomi mają suczkę imieniem KOKO.... nie wiedziałam, że troluje :-)))
UsuńNa szczęście mam wizytę u okulisty niedlugo, bo ciagle ale wybiorczo widzę podwojnie.....
UsuńMoże to internetowa klątwa w postaci czkawki dla koko??
Usuńchodziłam , chodziłam i akurat na tej lekcji co odmieniali słowo "tort" to tłukłam w kiblu taką głupią dziołchę jak ty.....także wybacz jeśli poczułaś się urażoną mą odmianą.......
Usuńto ja stara i głupia jak but a nawet dwa .....
Aniu B.
Usuńczy z przodu ale zbliża się ku końcowi:)))
To Ty młoda du.a jesteś .... (żart ) :-)))
Usuńmilutki :))) lubię takie ....
Usuńdobrej nocy Koko, niech Twoje pupsko spoczywa w spokoju:)
UsuńAlbo niech sobie pobzyka, bzyku-bzyk:D
Patti: sto lat!:-)
UsuńNaprawdę miałam inne plany na weekend. Naprawdę nie chciałam się najpierw śmiać, potem płakać, słuchać od prawieMęża: no zamknij już komputer! I to wszystko przez Ciebie, wpadłam po uszy, uwielbiam Cię. :)
OdpowiedzUsuńMasz się trzymać, bo rezerwuję na czytanie bloga część weekendów. No. Ściski dla Ciebie, chłopaków i sierściucha.
W nowym numerze "Malemena" są ciekawe artykuły, które mogą zainteresować szczególnie osoby wspierające chorych, towarzyszące w walce o zdrowie. Polecam. To są dokładniej rzecz ujmując wywiady - z lekarzami, z psychologiem i dwoma fajnymi facetami (jednym, który towarzyszył w walce i jednym walczącym osobiście).
OdpowiedzUsuńMadamme... więc dobrze że lubisz bycie w domu, ma to przecież milion zalet :) Ja, od kiedy pracuję na trzy etaty, czasem marzę, żeby tak z tydzień pobyć w domu :) Cięgiem :) Od 5 rano do 24 :)
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne, czymam kciuki, a póki co - nieustająco podziwiam świnki :)
Ech, Chustko...
OdpowiedzUsuńChustka, dzięki za ten wpis. Właśnie go przeczytałam, po całym dniu w domu, z dziećmi, wnerwiona, sfrustrowana. Przeczytałam; doceniłam co mam. Dzięki. Trzymaj się mocno; codziennie jestem tu. Pozdrawiam Cię ciepło.
OdpowiedzUsuńkoko,amelko tu dzież lilko....ktoś ci krzywdę wielką zrobił-rozumiem ale nie rozumiem jak można czytać wpisy Joanny jeżeli tak cię irytują?po co?dlaczego zamiast wspierać,wpierniczasz szpilę w i tak "chudą"dupę?masz satysfakcję z tego że Chustka czytając twe wypociny poczuje się słabsza?jakim musisz być złym człowiekiem!żal mi ciebie ale ufam że to co dajesz tu....wróci do ciebie i obyś na własnej skórze odczuła co to znaczy-ból,cierpienie,niemoc
OdpowiedzUsuńChusteczko podziwiam Ciebie i muszę wyznać, że mnie zawstydzasz. Siedzę w domu drugi rok i cały czas się buntuję. A przecież powinnam się cieszyć, że mam dom i mam córcię, która mnie utrzymuje siedzącą w tym domku :)) To wspaniale, że możesz napisać jestem szczęśliwa...
OdpowiedzUsuńPatti "Sto lat, sto lat" śpiewam :))
Chustce życzę jak najlepiej, mimo iż ona nie liczy się z innymi.Ale cóż-choroba zmienia człowieka.
OdpowiedzUsuńNie jestem trollem tylko normalnym człowiekiem.Nie mam tak jak wy klapek na oczach.Takich chorych jak Joanna jest miliony.
no jak widać nie tylko choroba zmienia człowieka,chyba że Ty już się tak jazgotliwa się urodziłaś w co wątpię,nie wnikam,pisząc że życzysz Chustce jak najlepiej jest tak cyniczne że aż nie wiarygodne czytając wcześniejsze wypowiedzi,
Usuńwszyscy tu obecni życzymy Joannie spokojnych dni i życzliwego otoczenia,zdrowia rzecz jasna również
Odnośnie koko. Jeśli ktoś ma potrzebę podkreślania, że jest normalny, to jest coś na rzeczy. Wiecie co mam na myśli... Nie wdajmy się w dialogi z tą istotą, nie jest warta nawet postawienia kropki pod jej wypowiedzią.
UsuńKoko... nie będę Ci oceniać. Napiszę tylko, że masz nieprawdopodobny tupet. Ja bym kilka dni nie mogła spojrzeć w lustro po napisaniu postów jak TY. A po kilku dniach wyrzuty sumienia zmusiłyby mnie do publicznych przeprosin.....
Usuńmiało być "Cię"
Usuńwszystko wraca do człowieka. teraz dokuczasz komuś choremu na nowotwór. Nie masz nawet 1 % pewności, że za rok we wrześniu nie będziesz życ ze świadomością, że Ty też masz nowotwór. los zwraca.
Jeśli jesteś zdrowa, to bądź bardzo szczęsliwa z tego powodu, a nie kop kogoś leżącego.
Chustko, kocham Cię jak siostrę. Jesteś niesamowita. Twój Niemąż jest aniołem po prostu.
Nie karmić trolla!
Usuńmimo wszystko życzę pani koko drugiego zwoju mózgowego.
OdpowiedzUsuńjako typowa kura posiada niestety tylko jeden.
i dlatego sra po podwórku.
trzymam kciuki, może się drugi zwój wykształci.
Chusteczko, znów pięknie napisałaś. Szczęście. Tak mało z nas potrafi być szczęśliwymi. Tak po prostu, za to, co dostaliśmy od losu. Ja się uczę od Ciebie tego pięknego podejścia, jako życiowa pesymistka mam utrudnione zadanie, ale staram się:)
OdpowiedzUsuńNiech to szczęście trwa!
masz rację Anulka,i wiem co masz na myśli
OdpowiedzUsuńa szczęście niech trwa jak najdłużej!a my wraz ze szczęściem trwajmy
cholera, znowu zapomnialam podlac kwiaty
OdpowiedzUsuńa koko to nie magje?
OdpowiedzUsuńja też... a winka nie zapomniałam...
OdpowiedzUsuńja zapomniałam podlać kwiatki na balkonie, ale mi przypomniałyscie ;) dzięki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam koko alkoholowo :-) na trzeźwo nie dałabym rady....
OdpowiedzUsuńo, to ja biere naleweczke malinowo u tez pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW domu jest super! moje najlepsze od lat wakacje to te z ubieglego roku, gdy zostalam sama w domu na caly tydzien :-)
OdpowiedzUsuńPięknie. :)
OdpowiedzUsuńJa chyba też. Tylko trochę się boję o nas. W dobie kryzysu.
tęsknię ....
OdpowiedzUsuń