należy tu napomknąć, że na pierwsze wystąpiła mazurska botwinka z ziemniakiem i śmietaną, dokwaszana sokiem cytrynowym.
sawuar - fer jest następujący: do głębokiego talerza nalewasz botwinka-wody z botwinką, gdzie następnie wciapujesz ziemniaka, którego rozmlaskujesz widelcem, czyniąc biało-różowo-bordowe cuda kolorystyczne - również na obrusie i ubraniu.
tak przy okazji - znacie taką potrawę? a może tylko u nas tak się jada, bo ja lubię coś takiego?
więc.
wchodzimy na obiad, botwina uśmiecha się złośliwie do widelca w sprawie ziemniaków, próbuję więc sobie przypomnieć, czy mam w domu wybielacz, a tu, co ja paczę! Niemąż zaginął, Niemęża nie widzę, Niemęża brak.
nie ma.
idę, sprawdzam, szukam.
widzę.
zaszył się w ogrodzie i rozmawia przez komórkę.
zadzwonili od organizatora konkursu FFF z pytaniem, czy pan nie jest hakerem albo czy nie miał pan zgłoszeń, że jak ktoś u pana klika na koszulkę, to licznik przesuwa się o dziesięć albo sto głosów?
bo, proszę Czytaczy, inni uczestnicy konkursu nie rozumieją jak to możliwe, że pana koszulka ma już tyle głosów, bo w poprzednich edycjach tak się nie zdarzało.
oraz: dostaliśmy dwa zgłoszenia, że jako haker pan nas spamuje.
haaa!
obiadowa botwinka była pyszna.
trochę na szczęście jej zostało i dostałam do domu, na kolację.
***
jeśli chcielibyście dalej głosować, tu jest adres: https://www.facebook.com/Grolsch.Polska?ref=stream&sk=app_442988809072523
koszulki autorstwa Niemęża (który w konkursie występuje jako Piotr), zakwalifikowane przez żuri do drugiego etapu, są dwie.
nr 4, która ma 53 głosy.
nr 5, która ma 868 głosów.
jeśli chodzi o tę nr 4, to powiem Wam szczerze, że wolę ją na innym tle.
zamiast czarnego, bardziej podoba mi się zielone tło.
i myślę, że biała też byłaby bardzo ładna.
jak sądzicie?
pozostając jeszcze w temacie koszulek - Niemąż rozwinął się, m.in. w koszulkach chustkowych oraz śffinkowych.
te tu to moje ulubione śffinkowe:
zastanawiam się, ile musiałaby kosztować taka koszulka, żebyście zechcieli ją kupić.
otóż moim głównym zmartwieniem jest jakość bawełny.
jestem zdania, że lepiej pozostawić koszulki w fazie projektów, niż produkować towar marny gatunkowo, który zdefasonuje się po pierwszym praniu.
z drugiej zaś strony oferowanie tiszertów po np. 89 zł wydaje mi się kosmicznym przegięciem - nawet gdy chodzi o promowanie "dobrego" brandu.
***
odbiałczam się.
muszę więc spać z poduchą pod nogami, bo mi puchną, psia-ich-mać.
co to jest za ekwilibrystka, żeby ułożyć się do snu z torebką wiszącą poza łóżkiem, by nie ciągnął się, był drożny i nie uwierał kabelek; ze spuchniętymi w kostkach nogami na poduchach, by odpoczywały; z głową wysoko oraz kręgosłupem prosto, by przepona nie naciskała na jelita, by się nie porzygać.
jednocześnie pozycja musi być na tyle strategiczna, by móc w nocy błyskawicznie zareagować na jednoznaczne komunikaty górnego i/lub dolnego odcinka przewodu pokarmowego.
a skoro już się pożaliłam, idę się mościć.
dobranoc.
Pierwsza??
OdpowiedzUsuńKoszulki super!
złoty medal, podium!
Usuńbrawo!
:*
Usuńpodium...? powiedzcie, że podium...!
OdpowiedzUsuńa przechodząc do meritum - z chęcią zapłaciłabym takie 89zł za dobrą koszulkę - i materiałowo, i wzorniczo. zapłaciłabym - tu i teraz :D
Usuńmła też :)
Usuńand mła!
UsuńJa też
Usuńja tez :)
Usuń:D.
OdpowiedzUsuńO jesuuu, trzeciam? :)
OdpowiedzUsuńja chce taką koszulkę! ze śfinkom!
OdpowiedzUsuńPo północy wszyscy na Chustkę wyczekują i na wyścigi się wpisują :-D Warto było poczekać - tak bogaty i wielowątkowy wpis, że skomentuję tylko ostatni wątek - ach te łóżkowe układanki! Szczęśliwy ten kto zasypia snem kamiennym, po przyłożeniu głowy do poduszki... Turlam się w stronę łóżka i zaraz będę układał te niesforne kończyny ;-) Dobranoc!
OdpowiedzUsuńtrochę mi żal tych innych konkursantów... :P
OdpowiedzUsuńA mi wcale a wcale:) lubie smak zwyciestwa:)
UsuńMnie też, w końcu przynajmniej w założeniu jest to konkurs na najlepszą koszulkę, a nie na ilość wirtualnych znajomych autora i rodziny. Ale jak tak się rozglądam po sieci - KAŻDY internetowy konkurs podobnie wygląda i jest tym właśnie, konkursem na popularność.
UsuńSTWOREK ogarniasz sytuację że w tym przypadku może być/jest konkurs na najlepszą koszulkę = ilość wirtualnych znajomych? Równa się! Nie oszukujmy się... Koszulki niemeza są po prostu naj. Po prostu :)
UsuńNiestety, gdybym miała konto na fejsie, zagłosowałabym na inne. Justyn albo Marchi.
UsuńTe ze świnkami też są fajniejsze (=podobają mi się bardziej) niż te zgłoszone do konkursu.
OdpowiedzUsuńBotwinkę kocham ze śmietanką i buraczkami w drobną kostkę, liście zawsze wyławiam. Do tego okraszone ziemniaki ze skwarkami na osobnym talerzu. Łychą pakujesz ziemniaki do zupy uśliczniając przy okazji siebie i przyległości:D
Jej, ale mi smaku narobiłaś! W łikend muszę zrobić na obiad.
Co do śffinkowych, to się nie mogę zdecydować. Chcę wszystkie! Jeśli będą dobre gatunkowo, to i 89zł się z dna portfela wykopie.
A FFF po prostu jeszcze nie wiedzą, kto to jest Chustka i jej Sekta Dopingujących i Trzymających Chujaski:)
Niemąż musiał się pewnie za nas gęsto tłumaczyć:)
Ułożyłaś się już z kostkami, Azorkiem i całą resztą jestestwa? Odpoczywaj bez niespodzianek. Buziak
Agis, jem podobnie tę botwinkę/barszczyk, szkoda, że nie mogę dwa razy w tygodniu, bo domownicy protestują :)
UsuńDobrej nocy Wszystkim.
Pełnia zdaje się jest... :) Miło.
Pełnia jutro.
UsuńDruga w tym miesiącu.
Bardzo miło:) kocham obserwować niebo...
Koszulki prześfinkowe:D
OdpowiedzUsuńżal? hm, wydaje mi się, że przynajmniej 4 projekty należą do firm odzieżowych. to jakieś młodzieżowe marki, ale z tego co widziałem na stronach FFF - są dość popularni. i już mają zaklepane stoiska z ubraniami w dziale FFFashion.
OdpowiedzUsuńno dobra, mnie też ich żal. w końcu roztrzaskały się ich marzenia ;)
Też bym zapłaciła 89, gdyby była z dobrej bawełny. Na szajsowatą szkoda by mi było wszelkiej kasy.
OdpowiedzUsuńTo chyba tylko mnie nie stać na taki zakup. :(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKropka, nie tylko Ciebie
Usuńmnie też nie stac
myślę ze max za taką koszulkę to 50 zł - bo cel szczytny i powiedzmy, że koszulka z przesłaniem
za 89 zł tez ludzie kupią ale podejrzewam, ze znajomi
a to chyba chodzi o to żeby koszulki poszły w świat a nie tylko do znajomych
pozdrawiam nieustajaco ciepło
(cicha czytaczka)
mh
Koszulki śfinkowe są przecudnej urody:)Szcególnie te, na których śfinka wystepuje z rozdziawioną paszczęką i jęzorkiem na wierzchu:))Zakupiłabym taką o ile będzie w rozmiarze XXXL:) bo ja to niestety a może i stety własnie taki pokaźny wieprzek jestem:)
OdpowiedzUsuńA jeśli botwinka to właśnie w takiej wersji,jak wspomniałaś:)Pyszności.
Taka mnogość nas tutaj Ciebie odwiedza...żeby tak można było podzielić między te tłumy Twoje dolegliwości...Na tyle ludzi rozeszłoby się po kościach...a tak...to rzeczywiście za dużo na taką jedną Małą...
Przytulam.
Mariola
No cóż, Niemaz nie jest pierwszym w historii facetem, który zajdzie daleko dzięki żonie :) nie umniejszajac oczywiście jego niewatpilwego talentu
OdpowiedzUsuńKoszulki ze śfinksmi sa śliczne, maja przede wszystkim kobiecy profil i jakby były z tak dobrego matrialu jak to wydaje się być na projekcie, to na pewno dałabym 89
Na koncertach kupuje się za tyle jakieś bezksztaltne worki
a ile żon zaszło z mężami! :D
Usuńna koncertach robią tylko worki, bo każdy się w to zmieści. profilowane się zamawia pakami lub szyje
wbrew pozorom nie tak wiele, np. w Anglii tylko 66%, reszta z ich kumplami ;P
Usuń>> Viki ;))))
Usuń:)))
Usuń:D
UsuńHa, ha Viki, w Polsce jest podobnie, znam przykłady ;)
UsuńA swoją droga to Niemaz powinien korzystając z fali popularności wziąć udział jeszcze w kilku konkursach, do dzieła !
Ja tez bym kupila taka koszulke za 89 zl. Mysle, ze powinniscie zaczac produkcje:-)
OdpowiedzUsuńU mnie botwinke jada sie dokladnie tak samo, moze dlatego, ze ja z Mazur jestem:-)
też zapłacę za koszulke świnkową 89 zeta a co)))) i cieszę się z powodu Niemęża sukcesu
OdpowiedzUsuńzagłosowałam. Najbardziej lubię śfinkowe. Niemąż jest cudny. A Ty się trzymaj, Chustko. Moja mama dziabie ziemniaki w rosole. Zawsze mnie to zdumiewa, ale jej wybaczam, bo ją kocham:)
OdpowiedzUsuńziemniaki w rosole?????
UsuńMam w rodzinie takich co jedzą rosół z ziemniakami. Dla mnie kosmos. :)
UsuńJa botwinkę lubię, ale nie dziabię niczego. :)
Czasem mam czysty barszcz, a ziemniaki obok, takie tłuczone z boczkiem i cebulką. Ale nie wkładam ich do płynu bo robi się ciapa. Nienawidzę tego. :)
Ola, pozdrów mamę. :)
UsuńDziwię się, bo nigdy nie spotkałam się z ziemniakami w rosole.Natomiast znam takich,którzy jedzą ziemniaki z chlebem
UsuńMoj tato od zawsze i tylko je rosół z ziemniakami, tradycja rodzinna, ja jednak przerzucilam się na makaron
UsuńTą w kolorze bordo (ceglastym ? kurde, jaki to kolor ?) biorę za max stówę ! Jakkolwiek, jeśli chodzi o system sprzedaży :)
OdpowiedzUsuńAktualnie krucho u mnie z kasą, ale jakby coś wpadło to za 89 kupiłabym dobrą jakościowo koszulkę. Świniaczki boskie!
OdpowiedzUsuńA botwinki oraz sczawiowej nie znoszę - za to listowie pływające.
Słodkich snów Chustuś :).
Listowia też nie lubiem. Z ukochanej botwinki wyławiam;)
Usuńna profilu FB Niemęża jest jeszcze kilkadziesiąt innych projektów.
OdpowiedzUsuńdawajcie za 89! kupię od razu!czekam także na broszki. nie bądźcie sfinie! :)
OdpowiedzUsuńbotwinki nigdy nie jadłam z rozmlaskanym ziemniakiem. ale nie miałabym nic na przeciwko.
tak se dedukuję, że skoro FFFy mówią, że tak nigdy nie było, to znaczy się, że i teraz raczej tak nie będzie i ja moi kochani wysłałam z konta córki na 8 i jej chłopak też i znajomych tez namawiam na osiem!!!. A Asi może nie zręcznie nas o to prosić, więc ruszta łepetynom :)))
OdpowiedzUsuńja bym chciała tę ze śfinkom próbującą połknąć motyla
OdpowiedzUsuńojejuńciu, mościć się bedziesz do rana, no faktycznie, ciężko tak
nie rozplaskujemy ziemniaka widelcem, robimy wcześniej udreptane (z dodatkiem jogurtu i masełka) i podane na osobnym talerzyku. I dodajemy łychom i się wgapiamy jak się rozpuszcza i rozpuszcza czerwień co w róż przechodzi. Ale tak robimy tylko będąc z PL.
A TERAZ NIE JESTEŚMY I STRASZNE, BO SOBIE PRZYPOMINAM, ZE NIE ZJADŁAM BOTWINY BEDAC W PL, UUUHHUUUUUU
Smacznego :*
a poobserwuj czy torebka sie zabarwi na czerwono?
Jak sie zabarwi to może jutro szczawiowa albo może szpinak?
Ja też bym chciał ze świnką która połyka motylka. Nie dla siebie rzecz jasna, ale pewną panią chciałbym obdarować taką koszulką. Będzie mozna je kupić?
OdpowiedzUsuńTo nie jest odbialczanie jeżeli puchna tylko same kostki. Odbialczanie wyglada tak ze całe dłonie i stopy wyglądają jak nadmuchane. Robią się wielkie nadete i
OdpowiedzUsuńI z lśniąca polyskujaca skóra na nich.
OdpowiedzUsuńJeżeli puchna same kostki to dysfunkcja układu krążenia. Kto wymyślił ten shit pt iPad. W ogóle nie da się pisać na tym dziadz
OdpowiedzUsuńDziadzie. Na tym Dziadzie.
OdpowiedzUsuńJa uwazam ,ze przede wszystkim dobre gatunkowo,poniewaz/ gdyz chcialabym aby po pierwszym praniu wygladalo dobrze jak i po kolejnych,no i jak juz cos lubie nosic to nosze to czesto,mysle ze 89 zl to cena niewygorowana,mysle ze nawet 109,zl zrobi robote
OdpowiedzUsuńTylko cos w koncu zacznijcie sprzedawac!
Bo czekam juz na bajki dla dzieci( czekam= kupie),
Blogo- ksiazke, magnesy,tak mam zadze zakupowa:):):)
( przepraszam ze bez polskich znakow)
Zaglosowalam znow! Tym razem z konta przyjaciolki na koszulke druga,62!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja też kupię! nawet dwie, szczególnie ta ostatnia urodziwa, a czarnej bym używała jako sygnał dla męża, że ma być miły ;)
OdpowiedzUsuńkoszulka ze świnką - kupię z trzy szczegolnie ta co patrzy na ksiezyc i łapie motyle. sa przecudnej urody.
OdpowiedzUsuńI ja kupię - cena mniej ważna niż jakość. Śfinki mają taka osobowość, że warto zapłacić!!!!
OdpowiedzUsuńbotwinkę uwielbiam, ale nie gniatam ziemiaków. I gotuję jeszcze normalnie wszystkie warzywa - marchew, por, pietruchę starte na tarce. I daję dużo koperku!Rzadko gotuję, bo mąż gada, że mu trąci ziemią...
OdpowiedzUsuńkoszulka ze świnką i motylkiem w sam raz do mnie pasuje! - taka ganiam za motylami z aparatem;))i uniwersalne CHRUM ;)
no patrz, Chustko, HAKERA z Twojego Niemęża zrobili, a to raczej Ty jesteś hakerką, bo włamałaś się do serc tylu osób;)))))))))))))
dobrego dnia "okablowana" Asiu;)
Ooo, ja absolutnie czuje się zhakowana! I jak mi z tym dobrze :)))
Usuńnie udzielam się zwykle tylko kibicuje po cichu
OdpowiedzUsuńkoszulkę w takiej cenie chętnie kupie (przynajmniej jedna)
a linka z głosowaniem przekazuje komu się da
i również uważam ze trzeba zacząć walczyć o drugie miejsce 8.
oo, zapomniałam jeszcze - pomarańczowa "8" wygląda super!
OdpowiedzUsuń89 zl za zwykly t shirt to lekkie przegiecie ale t shirt ze sfinkom jest wart swojej ceny:)ustawiam sie w kolejce, ja pierwsza zamowilam 2 sztuki pod poprzednim postem wiec wszystkie osoby powyzej stoja za mna
OdpowiedzUsuńmniam ;))), wsio i botwinka i projekty
OdpowiedzUsuńJa chcę ostatnią koszulkę ze śfinką i motylkiem,ale wolałabym większą śfinkę, coby ją było dobrze widać z daleka. Jeśli zaś chodzi o odbiałczanie ...czy używasz czegoś aby to białko uzupełniać??? Ja używam PROTIFAR ale może znasz co lepszego i mogłabyś polecić? Jeśłi nie bierzesz niczego kup chociaż Protifar i zajadaj, bo białeczko koniecznie trza uzupełniać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z niewygodnej pozycji w łóżku Gabi
350! Wygląda jak Kupisz, ale tutaj chętniej kupisz ;-)
OdpowiedzUsuńJam to czuła że z nas zrobią hakerów:)
OdpowiedzUsuńChusteczko, kolezanka moja ma firmę z tszirtami i one (dobrej jakości) kosztują od 45 do 55 zł, i tyle kosztują też koszulki na koszulkowie... więc to nie jest cena zabójcza a gwarantuje, że świnka nie odpadnie po pierwszym praniu.
Pomyślcie nad tym:) ja bym bardzo taką chciała...
Zdrówka!
Układasz się do snu jak Sid (albo Sit?) leniwiec na kamieniu? :D
OdpowiedzUsuńJa bym taką koszulkę chętnię, gdyby nie była bardzo długa, bo ja kurdupel jestem i większość mam za tyłek.
I nawet chętnie bym dziecku, ale na 2latka to raczej nie spodziewam się, że byś robiła.
A pomysł jest genialny! Dobry sposób na zbiór kasiorki.
Kwestia ceny. Na pewno lepiej by szły, gdyby były w przystępnej cenie.
Ja w tej chwili małemu kupuję koszulki za naście złotych, dodam że jakościowo bardzo fajne, ale firmy typu Early Days czy Dunnes to hurt, na pewno takiej ceny nie uzyskasz.
Trzeba przekalkulować mocno.
Pozdrawiam.
Fama poszła w świat, głosów przybyło ;) Jupi! Za śfinkową koszulkę pomarańczową z motylkiem dam 89 zeta, jak nic :)
OdpowiedzUsuńKoszulki są przezajebiste! I mimo, że 89 zł to dla mnie dużo kasy, zapłaciłabym nawet tyle, bo ta koszulka miałaby dla mnie wartość szczególną i uważam, że jest warta nawet tak wysokiej ceny.
OdpowiedzUsuńGdyby były tańsze, to kupiłabym więcej niż jedną.
A swoją drogą, w firmie zamawialiśmy ostatnio w jednoosobowej agencji reklamowej koszulki z nadrukiem unijnym, są naprawdę dobrej jakości (firma Adler), po wielu praniach nie zmieniają się nic a nic, ani nadruk ani kształt, ani ściągacz i za sztukę płaciliśmy 40 zł (zamawialiśmy 100 szt.)
Tak czy siak nie ma już na co czekać, proszę produkować!!!
Delikatnie przytulam i myślę bardzo ciepło.
TAKI właśnie barszczyk pamiętam z dzieciństwa! WŁAŚNIE TAKI serwowała moja ś.p. Babcia Wandzia, jeeeeej - tyle wspomnień!
OdpowiedzUsuńKoszulki genailne, ja CHCĘ tę z motylkiem!!! za 89 bym kupila, zwłaśzcza, ze w słusznej sprawie. Ale domyślam, ze wielu by chciało ale za 89 nie wydoliło. Więc na mój gust to tak 65 by musiało być by szły.
Pozdrawiam maaarząąąc o tej cudnej botwince...
napisze tak: bez targowania i grymaszenia i marudzenia za ostatnią żółtą koszulkę ze świnką i motylkiem niebieskim spokojnie daje 50 PLN
OdpowiedzUsuńto tak gdybyście jednak zdecydowali świnki wyprowadzić z matrixa do reala :P ;)
Chustko, wiem dobrze, jak to jest sprawdzać głosy oddane na produkt. Na plakat moich uczniów, dzięki Tobie i salmie i tu bywającym czytaczom , policzono ponad 4000 głosów przez kilka dni. Rozumiem jak się Niemąż cieszy i puchnie z dumy.
OdpowiedzUsuńtaką botwinkę znam i paciajkę robię też z jarzynowej :)
Koszulkę chcę z zalataną swinką , dam 50 zł.
Miłego dnia bez bólacosia. jokookun
Ha ha, ależ mi się szalenie podoba, żeśmy są hakerzy i spamowcy, loool, chrzanić system, he he. Śfinkowe koszulki są meeega
OdpowiedzUsuńzupa z wyspą jak nic!smak dzieciństwa mojego i moich dzieci. mniam
OdpowiedzUsuńzamówiłam ostatnio koszulkę, projekt własny, z kosztami wysyłki- 90 pln.
OdpowiedzUsuńbawełna wysokojakościowa.
botwinkę z jajkiem, z pyrą nie.
Miłego dnia, Trzymaj się.
jedną? - może hurtem zrobiliby taniej :) u nas w miescie podobno robia (az z ciekawosci zapytam ile oni boiora) ... 90 to jakis bardzo specjality projekt chyba byl
Usuńdlatego że jedna i dlatego że dość dużo na niej było i dlatego że duża ,bo ja duża:D jak by było więcej to zawsze taniej.
UsuńBaaaaardzo chciałabym mieć magnesy świnkowe na lodówce... Ech, rozmarzyłam się.
OdpowiedzUsuńA te setki głosów na koszulki Niemęża to piękny hołd dla jego talentu i niesamowitej Miłości złożony przez czytaczy.
UsuńKoszulki świetne!!!! i jak to jest w naszym kraju, że jak coś jest "za dobrze" to jest podejrzane.. ehh... organizatorzy :P
OdpowiedzUsuńi apropo moszczenia się: http://youtu.be/SSolaLClSRg :)
Do botwinki ziemniaki obok - z masłem, ale u Babci mej na Mazurach było ze skwarkami. I do środka po jednej lyzce celem wymieszania zawartości łyżki.
OdpowiedzUsuńKoszulka za 89 zł? Widywalam juz drozsze :) tanio nie jest ale jaka oryginalna. Ja kupię. Byle nie były aż tak wąskie bo mi brzuchol i schaby bedzie widac :)
A ja chcem takom z napisem : "szukam ptaszka..." :-))
OdpowiedzUsuńKoszulki są rewelacyjne i ja kupiłabym dla siebie tę z napisem " szukam ptaszka" na pamiątkę pierwszego spotkania z MOim Kochaniem w hotelu Grand w Warszawie kiedy czekajac na mnie wysłał smsa "ptaszek w klatce".
OdpowiedzUsuńNawet zamówiłabym chętnie koszulkę z takim napisem albo z napisem "mam ptaszka w klatce".
Pozdrawiam mlaskając :-)
Chustko,
OdpowiedzUsuńza koszulkę od Niemęża i Ciebie zapłaciłabym 89zł...
Ale żeby miało to ręce i nogi myślę, że nie powinna kosztować wiecej niż 60zł. Cena przystępniejsza to i więcej odbiorców będzie :)
Ja myślę że kupią w cenie 89 zł. To nie będzie produkt dla ludzi kupujących po kodzie cen ale po zupełnie innym kodzie. Dlatego kupią
UsuńMLANG mądry komentarz to az miło przeczytać :)
UsuńTeż zagłosowałam mlask mlask!
OdpowiedzUsuńTylko ja już nic z tego nie rozumiem, to Niemąż w końcu jest mąż czy niemąż?
wolałabym, żeby cena oscylowała wokół 50zł, ale na tą żółtą z motylkami pewnie i tak bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńłoooo ale słitaśne śfinkowate koszulki mnie sie wszystkie podobaja i też z chęcią zakupie:)chustka a ty sie bierz za produkcje a nie za użalanie sie nad sobą,zobaczysz jeszcze zorganizujemy ogólnopolski maraton śfinkowy a ty będziesz biegła na czele:D buziaki
OdpowiedzUsuńA czy Panstwo wiedza ze dzis jest miedzynarodowy dzien Bloga?
OdpowiedzUsuńno
A poza tym to bardzo duzo temotow dzis poruszylas Joasiu i chyba bendem musiala sie kilka razy wpisywac. Niech mi kto zabroni!
Bardzo, bardzo bym chciala kupic jakas koszulke w sfinki!! Za 89 bym kupila. Ale moze zrobic 2 warianty cenowe?
Kiedys tez musialam sie moscic pooperacyjnie, najgorsze bylo to ze moglam spac tylko na plecach a ta pozycja, jak wiadomo sprzyja chrumchrapaniu.... A damie wszak nie wypada, ech....
Koszulkę bym kupiła, 89 to dla mnie za drogo, ale taniej bym kupiła. Koło 50, pomarańczową albo zieloną, albo inną jakąś. I kółka. Fantastyczne, na każdy nastój inne. Czytam Twoje posty od jakiegoś czasu codziennie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba ta seledynowa z wieżą.
OdpowiedzUsuńElla
Zalatana śfinka, och, jaka piękna… 50 zeta dam, na więcej mnie nie stać ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam śfinkowo! MM
chcem śfinkem na koszulce, super pomysł!! !!, naprawde super, ale fakt , jakość koszulek ważna, jakbyście zechcieli produkować to jestem za i chętnie zakupie, koszt wg mnie sensowny to ok 50 zł.
OdpowiedzUsuńco do głosów na Niemeża - pogratulować Mu,bo On wg mnie ma najfajniejsze pomysły.Głosik oddany. Czuję coś ze po twojej " reklamie " będą jeszcze do Niego dzwonić że nadal hakeruje :P, miłego dnia bez bolicośia, pozdrawiam.
Tez chce koszulke ze sinkom i z motylem!!!! Pomysl dwoch wariantow cenowych mi tez sie podoba.
OdpowiedzUsuńKoszulki śfinkowe przepiękne, wszystkie, za 50 bym kupiła. A botwinkową moja mama robiła czasami, ale u niej to z liściami, plasterkami buraka, ziemniaków, marchewek, podlana śmietaną i chyba sypana cukrem ... fuuu. Ja robię bliżej Waszych, ale na wiosnę daję trochę liści i młodego ziemniaka i zakwaszam cytryną. Chusteczko kochana cały czas pamiętam o Tobie.
OdpowiedzUsuńtez bym chetnie pobrala koszulke,krucho z kasa,ale moze by sie udalo, bardzo mnie sie swinka podoba. Niemaz wel Haker mial fajnego pomysla:D
OdpowiedzUsuńZ motylkiem git. Tylko czy ta świnka chce go pożreć?
OdpowiedzUsuńZAGŁOSOWAŁAM NA TĄ ZIELONĄ - JEST SUPER. A ZE ŚWINKAMI SĄ SŁODZIZNY NIESAMOWITE! CHCIAŁABYM MIEĆ TĄ "JESTEM TAKA ZALATANA". ZDOLNY TWÓJ NIEMĄŻ CHUSTKO:)
OdpowiedzUsuńMAM NADZIEJĘ, ŻE SMACZNIE SPAŁAŚ, JESZCZE WIĘKSZĄ MAM, ŻE JUŻ WKRÓTCE UŁOŻENIE SIĘ DO ŁÓŻKA NIE BĘDZIE SIĘ MUSIAŁO WIĄZAĆ Z TAKĄ ILOŚCIĄ PRZEDSIĘWZIĘĆ I UMOSZCZEŃ...
I ZAKLINAM - BĘDZIE DOBRZE, BĘDZIE DOBRZE, BĘDZIE DOBRZE...
POZDROWIONKA.
Chustko, W sklepie dałabym max 59, ale ze świnką robią się bardziej TRĘDY- i wtedy cena rośnie, to oczywista oczywistość.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy jak już ruszy produkcja, to spotkam kogoś na ulicy z taką koszulka?
Acha i koniecznie dłuuuga, taka do połowy pupy i z króciutkim rękawkiem.
To jak, kiedy rusza sprzedaż?
89 zł to sporo dla wielu osób, tak sobie myślę, że, skoro o śfinkę tu głównie chodzi, to może też i torebka ze śfinką? mam na myśli torbę, taką płócienną, prostokątną, z uszami na tyle długimi, żeby można było na ramieniu nosić - taka torba chyba tańsza by była od koszulki?
OdpowiedzUsuńświetny pomysł!!! uganiam się za takimi torbami, i pewnie nie ja jedna, bo normalnie fizycznie mnie boli, kiedy do domu trafia kolejna plastikowa siatka. chodzę na zakupy z własnymi, najchętniej takimi właśnie płóciennymi z długimi uszami. i torby ze sfinkom bym od razu nabyła co najmniej 3 - dla siebie i najbliższych :))
UsuńTak, tak, tak - też jestem za torbą.
UsuńA z koszulek, najchętniej - czarną z tymi kolorowymi łańcuchami - napisami (nie jestem w stanie rozszyfrować co na nich jest, ale podobają mi się szaleńczo).
Jak się mocno wgapię, to widzę "umiem łączyć". Dobrze?
Usuńi na sezon jesienno- zimowy praktyczniejsze :)
Usuńi ja chętna jestem na torby płócienne. Kilka nawet. Koszulkę bym kupiła, może nawet dwie, ale ze śfinkami :))
Usuń89 w sklepie, plus szara strefa dla mnie 8-)
OdpowiedzUsuńtrza było tym od konkursu powiedzieć, że jak się ma w konkursie bożyszcze tłumów to norma ;)
:*
wrobel, niech Ony myślą o sponsoringu dla Chuścika, bo jeszcze nigdy tyle wejść na stronę nie mieli, sami to w rozmowie z Niemężem przyznali:) swoją drogą mają genialne zdjęcia na stronie głównej !!!:)
Usuńa no właśnie, rozważyłabym nadruk na damskich luźnych koszulkach bokserkach.
OdpowiedzUsuńChustko, w kwestii puchnących kostek - przydałoby się zrobić echo serca. tyle, że to nie wszystko jedno, kto takie badanie zrobi (w tej materii mam spore doświadczenie). jest na Ursynowie kardiolog, którego (a ściślej- którą :) ) mogę naprawdę ze spokojem polecić jako wybitnego fachowca. w dodatku od wielu lat pracuje w Centrum Onkologii, więc jej wiedza byłaby w Twoim przypadku nieoceniona. jeśli byłabyś zainteresowana, daj znać, to podam mailem namiary.
OdpowiedzUsuńprzytulam serdecznie :))
Joanna
Mało prawdopodobne aby te obrzeki były z powodu niewydolności serca/ krążenia. Chustka serce ma jak dzwon :)
UsuńBotwinka mniammm, ale u mnie częściej był czysty barszcz, zabielany śmietaną. Ziemniaczki też w całości, więc najlepiej założyć ciemną bluzkę:)
OdpowiedzUsuńCo do bluzek, ja kupiłabym T-Shirt za 89 zł, bardzo mi się podobają.
Nie mogą zdyskwalifikować Niemęża, bo wszystko odbywa się zupełnie legalnie!
Chusteczko, tak bardzo mi przykro, że się źle czujesz, ból i niewygoda ze strony układu pokarmowego to ohydne sprawy, mam nadzieję, że w końcu lekarze znajdą lekarstwa, które Ci pomogą.
oryginalne ze swinka kosztuja ok. 25$, Stephan Pastis, pearls before swine, sa tez torby plocienne, kubki itp
OdpowiedzUsuńAmelko a moze to p.Piotra są oryginalne? Zgadzam sie ze S.Pearls'a są identyczne ale moze Pan Piotr ma licencje na Polska wersje świnek?
UsuńS. Pastis miało być
UsuńPan Piotr licencje NA PEWNO na ma, inaczej nie byloby planu handlu swinkami, jednak autorem i pomyslodawca jest pan Stephan
Usuńcel sie liczy a nie autor:P
Usuńa co jest celem, pieknidelko? podziel sie ta rewelacja bezposrednio z panem Patisem, bedzie zachwycony - pearlscomic@gmail.com
UsuńOh, myślę że już w swojej uczynności, sama Amelko poinformowałaś pana Patisa.
Usuńswoją drogą, jestem pewna, że gdyby doszło do sprzedaży koszulek, to Chustka zadba o stronę prawną tego nadruku
Usuńsorry, ale te świnki nie są identyczne. no chyba, że mam wadę wzroku. laters, Amelko.
Usuńobrończyni uciśnionych.....szkoda mi ciebie
UsuńChustka nigdy nie pisała, że Niemąż jest autorem śinek, a autorem kółeczek, a to chyba różnica.
Usuńbotwinkę znam i lubię, aczkolwiek dawno nie jadłam a samodzielnie robiłam chyba raz (dlaczego? nie mam pojęcia, bo jestem z tych gotujących i piekących)...muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńkoszulki - cudowne! ta ze świnką i motylkiem - bossskkaa!!! rozumiem dylemat cenowo-gatunkowy-tak to już właśnie jest, że niby zwykły t-shirt, bo z bawełny, a, żeby się nie rozłaził, defasonowal, etc. to powinien właśnie te 89,00 kosztować...ofkors z taką świnką nabiera on zupełnie innego wymiaru i wartości i zaryzykowałabym te 89,00 (w znaczeniu: spróbowałabym dać taką cenę), może i ja się skuszę i kupię. ale właśnie z dobrej gatunkowo bawełny, bo wiem, ze będę ją mieć długo i kolor pozostanie świeży i nie będzie "przekręcona" po pierwszym praniu.
POZDRAWIAM
kasia
Swinka i nie tylko
OdpowiedzUsuńhttp://www.cafepress.com/comics/s_pearls-before-swine
oh oh. jak to dobrze że Ty czuwasz i martwisz się, z uśmiechem szczerym na twarzy oczywiście.
Usuńsesesese
futrzak, pamiętasz zdjęcie Chustki w chustce a'la śfięta ? Piękne zdjęcie, oryginalne, było w nim 100% Chustki w Chustce i taką koszulkę bym chciała.
UsuńI takie "amelki" w końcu by się odpierdoliły i szlag by je trafił, że koszulki schodziłyby jak woda ;)
o takie zdjęcie
Usuńhttp://chustka.blogspot.com/2012/02/675-vi-dzien-radioterapii.html
lub takie
Usuńhttp://chustka.blogspot.com/2012/02/668.html
i co Wy kochani czytacze na takie koszulki???
i co na to Asia?:)
Tak, tak, takie też. Ja w ogóle wszystkie mogę kupić, bo Chustkę Kocham!
Usuńjeśli p.Piotr ma licencje na świnki od Stephen'a to na pewno na wielu polach eksploatacji w warunkach polskiego prawa i praw autorskich.
UsuńTak samo jak inni producenci wersji polskich koszulek i innych gadżetów np z kreskówki dla dzieci lub hello kitty
Świnka śwince nierówna, ale jedna świnka-Amelka nigdy się nie zmieni:))) (szeroki uśmiech).
UsuńJa myśle ze Amelka ma duże poczucie sprawiedliwości i chce żeby pan Piotr udowodnił ze albo jest oryginalnym autorem świńskiej, albo ma licencje albo popełnił przestępstwo i ukradł prawa autorskie dlatego za wszelka cenę próbuje zmusić do przyznania jej racji :) Amelka a moze Stephen Pastis to Pan Piotr???? Ale afera;)))) żadne inne intencje Amelki nie wchodzą w grę np ze o Piotr robi coś w szczytnym celu:)
Usuńkiwi, a co konkretnie robi i w jakim konkretnie celu?
Usuńa co ty konkretnie notorycznie robisz na blogu Chustki i w jakim celu?
Usuńno może odpowiesz na pytanie?
UsuńLubię Chustkę i życzę Jej wszystkiego dobrego, ale czasem szlag mnie trafia jak nie można tu powiedzieć nic, co by miało jakiś negatywne zabarwienie, bez zostania od razu zmieszanym z błotem przez niektórych. Dlatego tak rzadko tu pisuję, bo czuję że nie mogę być szczera. Słodkopierdzieć nie mam ochoty, walczyć na mięso też nie.
UsuńŚwinki nie są identyczne, ale są na tyle podobne, żeby można było mocno podejrzewać, że ktoś tu się kimś, hmm, inspirował.
Amelka zwróciła na to uwagę, w żaden sposób nie obraziła żadnej z Was personalnie, za to Wy ją tak. Ale przecież Wam - wolno. W końcu godzi (faktami, nie opiniami) w czyjś najjaśniejszy wizerunek, więc spalić ją. A fakty znikną same. Z pola widzenia, co prawda. Ale zawsze.
Stworku, widać mało znasz stałą bywalczynię Amelkę i jej popisy na blogu, w szerszym kontekście jej wypowiedzi nabierają innego wymiaru i mają bardzo konkretny cel.
UsuńAmelko odpowiadam:
UsuńKonkretnie co robi? Rysuje m.in. świnki takie same/podobne/inne jak te które znalazlaś na stronie znanego rysiwnika komiksów.
Konkretnie po co? Dla Asi.
I tyle.
Ale tu chyba nie jest miejsce żeby z tego robić aferę. Ale to tylko moja skromna opinia.
Stworku, a tak na marginesie skoro piszesz o obrażaniu, wiec to Ty sama w swoim wpisie obrażasz nazywając czytających i wspierających "słodkopierdzącymi", a Chustkę pogardliwie- "czyimś najjaśniejszym wizerunkiem"
Usuńviki, w takim razie wyjaśnienie: Amelkę rzeczywiście kojarzę słabo i odnosiłam się tylko do jej wpisów pod tą notką.
Usuń"Słodkopierdzące" są dla mnie niektóre komentarze, ja rozumiem wspierać, ale przynajmniej ja sama wolę być obiektywna i jeśli coś mi się nie podoba, dać temu wyraz.
"Najjaśniejszy wizerunek" to bardziej obraz, który czasami tworzymy we własnych głowach. Idealny, nieskazitelny, a jeśli ktoś wskazuje że na tym obrazie jest rysa, to wolimy złamać palec wskazującemu niż przyznać się, że obraz rzeczywiście nie jest idealny. I chodziło o Niemęża, nie o Chustkę. Ja naprawdę podziwiam faceta za cierpliwość, wytrwałość i miłość, ale czy w tym wypadku nie skopiował czyjegoś pomysłu? Co najwyżej - nie wiem.
Sa takie chwile ze tylko sprawy naprawde wazne staja sie istotne. Cala reszta to sraty i pierdaty. Zaliczam sie do slodkopierdzacych, i jestem z tego dumna.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKtoś tu faktycznie zerznął świnkę.
UsuńTyle w temacie.
A to sorry, nie zrozumiałam, że chodziło o Niemęża, co nie zmienia faktu, że to złośliwe. Jak pisałam wyżej, Chustka zawsze pisała, że Niemąż jest autorem kolejnych kółek, w tym również były ze śfinką, nigdy nie pisała, że jest autorem śfinki. Tę świnkę i ja znam, chociażby z kwejka
UsuńJestem zachwycona dowcipem Niemęża i Jego pomysłowością, dlatego głosowałam na Niego i chętnie koszulki czy torby kupię. Ale muszę przyznać, że wcześniej śfinek nie widziałam, moim zdaniem sa dość podobne do siebie, więc jeżeli jest jakiekolwiek podobieństwo z inną, wcześniej pokazaną, to przed produkcją i sprzedażą, formalności prawne powinny być dopełnione, aby uniknąć potem kłopotów. W takich uwagach nie widze niczego złego, raczej pomoc i zwrócenie uwagi na rzeczy które mogą umknąć. W handlu szczytne cele rzadko przemawiają do konkurencji...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA niech tam, ja bym dała. Odmówiłabym sobie tego czy owego, ale rozumiem, że niektórzy nie mają czego sobie odmówić więc najlepiej dwa warianty cenowe[zależne od bawełny może czy jakości nadruku]. A sfinie są przezajebiste.
OdpowiedzUsuńJa też jem tak barszcz! Od dzieciństwa robiłam taką papaję. Wyobrażałam sobie, że jestem w młynie i mielę mąkę o.O
Kulosy wysoko, hopla.Będzie dobrze. Musi, nie ma chuja.
i torbę też bym kupiłam ze śfinką!
OdpowiedzUsuńbym kupiła oczywiście...i magnes na lodówkę też...
OdpowiedzUsuńooo ja teżżż!! ja też bym chciala taką koszulkę:)! ze świnką:)! nawet za 100 zł:) oczywiście z dobrej bawełny:)!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam:)
Dziś i uśmiałam się (hakerstwo) i wzruszyłam (botwinka jak u mojej babci) i zadumałam (bidula Joasia otorbiona).
OdpowiedzUsuńP.S. W hurtowniach trzeba prosic o koszulki z dzianiny o grubej gramaturze.Te się nie rozciągają.
UsuńKoszt ok.20 zł.Do tego nadruk i wio! - śfinki w świat!
Ja też myślę, że 89 zeta za t-shirta to zdzierstwo przeokrutne, ale też bym takiego ze śfinką w tejże cenie zanabyła ;)
OdpowiedzUsuńJak ktoś powyżej wspomniał, tutaj o inny kod chodzi.
Pozdrawiam Chusteczkę i męża Hakera.
w sieci Esotiq ( w galeriach chyba wszystkich są te sklepy)są rewelacyjnej jakości koszulki bawełniane białe, czarne i brązowe, gładkie. od kilku lat kupuje je i noszę dosłownie do wszystkiego, myślę, że byłyby idealne do nadruków, są niedrogie, ok 25 zł chyba ( są w foliowych opakowaniach niebiesko-białych), piorą się super, nie odkształcają nawet po 20 praniach.są też z długim rękawem.
OdpowiedzUsuńZlinczujecie mnie tu pewnie, ale trudno. Uważam, że nie powinniśmy już głosować na drugą koszulkę (8). Dajmy szansę innym, którzy też na pewno włożyli kupę pracy w projekt i mają nadzieję na nagrodę i możliwość wpisu do portfolio. Niektórzy z konkurentów też mogą mieć trudną sytuację życiową i zawodową (teraz jest bardzo ciężko wejść na rynek młodym projektantom) i takie wyróżnienie będzie dla nich bardzo cenne. Przy tym nie wszyscy mają (i chyba nie wszyscy muszą mieć) dość dobrze rozwinięte umiejętności społeczne...
OdpowiedzUsuńZwycięstwo Niemęża jest już i tak przesądzone... dajmy szansę innym.
Mają szansę przecież. I znajomych.
UsuńPewnie nie piszą bloga i tylu "ZNAJOMYCH" nie mają
Usuńoo, to autor koszulki pisze bloga????
Usuń;)
Pani Projektantka Gosia Baczyńska narzeka, że tiszerty Pana Projektanta Roberta Kupisza po 350 PLN są za tanie (psujom rynek ect.)......... Jakby kto ogranął logistykę produkcji to myślę, że duuuuuuuuuuuuużo ludzi by kupiło, może nie za 350 PLN ale tak do stówki... bo i cel szczytny i koszulka szuper!
OdpowiedzUsuńBTW Joanna to dla Ciebie ( inni też mogą obejrzeć :) byle do końca bo tak zwane klu na samym końcu jest.
http://www.youtube.com/watch?v=lfBpsV1Hwqs
DoroD.
Koszulki przesłodkie! Chcę! Takiej botwinkowej nie jadłam, ale mój pradziadek tak lubił ziemniory, że kazał je kłaść nawet do rosołu, więc nie dziwi nic;)zresztą ja też je lubię w każdej postaci;)))
OdpowiedzUsuńJa ostatnią świnkową koszulkę (z motylkami) kupiłabym za naprawdę dużo pieniędzy :) Za 89 zł też, bo jest fantastyczna :D Chociaz może niekoniecznie pomarańczową.
OdpowiedzUsuńMasz bardzo utalentowanego Niemęża :)
Pozdrawiam serdecznie :)
974:) Udało mi się zagłosować, bo z komórki nie mogłam:)
OdpowiedzUsuńnie mam konta na fb. koszulki super. bardzo mi sie podoba ta graficzna kompozycja z literek - przestudiowalam ja uwaznie. a botwinki bym w zyciu nie zjadla. ani nie lubie burakow ani zup o konsystencji gdzie cos w niej plywa. nie przemawia do mnie ta koncepcja.
OdpowiedzUsuńChustko ,koszulki zarąbiście świetne,tez myślę,ze do stówki,no trudno koszulka autorska,ale naród biedny,wiec wicie,rozumicie.
OdpowiedzUsuńDlam nie koszulka nr.8 jest the best,a sśfinkowe to już cud cudów.
Za botwinką kiedyś nie przepadałam,a teraz czemu nie :) U nas występowała w wesji wielowarzywnej ,czyli jak normalna zupa ze wszystkimi piertuchami,marchewkami,a do tego osobno gotowane ziemniory.
OdpowiedzUsuńAleż się głodna zrobiłam!
Śfinkowe koszulki są cudne - "jestem taka zalatana" to moja faworytka. Skąd ja znam ten jęzor wywalony do pasa? Aaaaa - z lustra :). A wczoraj jak nic mogłam przywdziać "to chyba za dużo na taką małą" :(. Smarki do pasa i zapuchnięte oczy - w tym wczoraj biłam rekordy. I było mi tak źleeeee - całkiem jak tej małej śfince. Małż jak mnie w takim stanie ujrzał po przyjściu z pracy to myślał że ktoś umarł. A to tylko śfinkowa depresja malutka. Co do botwinki to z jajeczkiem i ziemniaczkami mniam mniam.
OdpowiedzUsuńKoszulke za swinka do 100zl bardzo chetnie bym kupila... jedyne czego sie obawiam to ze rozwine w sobie hobby kupowania swinkowych koszulek na kazda okazje - bo chce wszyskie, a co jak to jest tylko niemezowska projektancka rozgrzewka...?
UsuńBotwinki nigdy nie jadlam i po opisie wybralabym wersje rozmowy w ogrodzie kolo Niemeza, ale czuc ze to pokarm dla twojego ciala i duszy, i o to chodzi.
Koszulke za swinka do 100zl bardzo chetnie bym kupila... jedyne czego sie obawiam to ze rozwine w sobie hobby kupowania swinkowych koszulek na kazda okazje - bo chce wszyskie, a co jak to jest tylko niemezowska projektancka rozgrzewka...?
UsuńBotwinki nigdy nie jadlam i po opisie wybralabym wersje rozmowy w ogrodzie kolo Niemeza, ale czuc ze to pokarm dla twojego ciala i duszy, i o to chodzi.
Ja tez chcę koszulkę, nie bedem oryginalna najlepiej ze świnkom i motylkiom. Trochę drogo, ale za dobrą bawełnę nie mówiąc o pomyśle warto tyle dać. Teraz trudno o fajne koszulki i w dobrym gatunku. kiedyś kupowałam w takim jednej sieciówce ze Snoopim, ale one byly krotkie i brzuch mi widac a w szacownym wieku 37 plus juz mi nie wypada..
OdpowiedzUsuńA co do botwinki to mam uraz z dzieciństwa, kazano mi jesc bo zdrowa i teraz ni hu hu nie mam jazdy na nią. Ciekawe ,że na szpinak ,który nie był u nas w domu wtedy w jadlospisie uwielbiam nawet taki z mrozonki-ciapowaty
melduję się, że założyłam konto na twarzy, aby móc zagłosować na koszulkę
OdpowiedzUsuńczytam i myślę codziennie i zawsze trzymam kciuki, żeby było dobrze i czekam na wiadomość, że jesteś zdrowa i właśnie jedziesz na grzyby/ryby/mazury/góry/morze itp ;)
pozdrawiam jak najcieplej
ps. koszulkę bym kupiła za każde pieniądze, zwłaszcza ze świnką :)
kasia olejniczak
Mnie się podoba ta różowa ze świnką:)
OdpowiedzUsuńZwykle nie biorę udziału w takich głosowaniach, ale tym razem wprost nie mogłam się powstrzymać!
OdpowiedzUsuńOstatnia pomarańczowa koszulka bardzo mi się podoba, chociaż mam awersję do motyli. Za to świnki-wielbię.
oczywiście ,że głosujemy!!! codziennie, i zupełnie obiektywnie- ta koszulka jest najlepsza:)
OdpowiedzUsuńA ja kcem torbę , bawełniana zakupowa ze śfinią. ędę ja częściej nosić niż koszulkę..........w zasadzie nie noszę wcale tego typu koszulek więc bym jej nie zakupiła, natomiast torbę śfińską z wielką przyjemnością......i jeszcze śfinki - przypinki do owej torby!!
OdpowiedzUsuńKoszulki super:) Cena - jakby były po 50 skusiłabym się na dwie, jak po 89 to tylko na jedną. Ale jak będą to muszę mieć. I magnesy koniecznie. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńWOW, na koszulkę Niemęża zagłosowało już... 997 osób! Niech ktoś zadzwoni po policję!!!
OdpowiedzUsuńHe, he, taki żart :)
Ale fajnie:)szkoda, że ja nie mogę tego tysiaczka sczelić...
uwielbiam botwinkę, kojarzy mi się z Babcią, Mama też robiła, ale już nie taką. Natomiast bardziej uwielbiam wykorzystanie botwiny do chłodniku/a(?, tu Mama się nauczyła ;) Ja nie robię, bo za dużo piep...krojenia:)
OdpowiedzUsuńi buraczkową i barszcz i buraczki na gęsto i ćwikła i ten kolor ;)
"jestem zalatana" na tle buraczkowym i biorę za 5 dych,przesyłka ekonomiczna :)
to była kwestia czasu. teraz pojawi sie zarzut o nabijanie punktów za pomocą nieuczciwej agitacji w internecie. jak zawsze.
OdpowiedzUsuńSpoko, trzeba tylko przywyknąć do faktu, że nie ma konkursu na "najlepszą koszulkę", ani na "najlepszy dziecięcy rysunek", tylko na "największą ilość znajomych w internecie". No co, to przecież prawda.
UsuńSignum temporis, ot co:)
UsuńKocham świnki i kocham koszulki ze świnkami! Chciałabym mieć je wszystkie. Na każdy dzień inną. W różnych kolorach, z różnymi grafikami.
OdpowiedzUsuńNawet mam pomysł na serię limitowaną, z tekstami z bloga, każda koszulka z tekstem codziennego posta. Myślę, że wśród czytelników mogą być osoby, które chciałyby mieć ich 864, tysiąc, dwa tysiące ... Już wyobrażam sobie tych dumnych kolekcjonerów... Zazdroszczę im!
Ja też uważam, że 89 zetek za jakość to nie jest żadna przesada. W końcu na bazarze ich nikt sprzedawał nie będzie.
OdpowiedzUsuńA Niemęża masz bardzo utalentowanego. Baaardzo...
Zagłosowałam na koszulkę, obejrzałam, porównałam i zagłosowałam z czystym sercem. Zagłosowałam, bo denerwują mnie takie, co się śfinek czepiają. Śfinka podobna, może taka sama- no i cóż z tego skoro urok tutejszej śfinki jest spowodowany urokiem autorki bloga. Dodatkowo oprawa graficzna o niebo lepsza, koszulki wyprofilowane, teksty jedyne w swoim rodzaju (mnie zakasował "za dużo na jedną małą śfinkę) kolory koszulek majstersztuk. Więc ja mam chrapkę na koszulkę że śfinka, na dużą płócienną torbę z długimi "uchami" jeszcze bardziej mam chrapkę.
OdpowiedzUsuńNie chcę być złośliwa ale w związku z bezzasadnym zapożyczeniem swinki od Mr Pastis przez Niemęża proponuję następującą koszulkę:
OdpowiedzUsuń1. napis: to juz ko-ko-koniec śfinki
2. rysunek: grzęda w kurniku z kurami
O matko! Ile jadu, mozna się zadławić takim jadem, ja bym się bała tak pluć jadem, żeby do mnie nie wróciło, bo podobno wraca.
UsuńChustko !!! Myślałam że jesteś kobietą z klasą i z zasadami.A tu tylko kombinowanie jak wyciągnąc kosztem innych kasę.Wstyd
UsuńTo co robi Twój mąż/niemąż to zwykły plagiat.
Straszyłaś kiedyś wjazdem policji-teraz wam to grozi bo to kradzież praw autorskich jest.
Koko, przeczytaj kilka ostatnich postów gdzie to TYLKO I WYŁĄCZNIE MY NIEUSTANNIE prosiliśmy Asię o koszulki, magnesy kółeczka, a w dzisiejszych komentarz ludzie sami oferują kwoty jakie chcą przeznaczyć na gadżety. Jakie one będą i czy zgodne z prawem już na pewno Asia o to zadba.
UsuńOj koko, oj...
UsuńSpuscmy na to co napisałaś litośćciwa zasłone milczenia
Gdyby głupota ludzka umiała latace, itp, itd
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNajlepsza botwinka to sama poliwka z pokrojonym w kosteczkę ogórkiem..
OdpowiedzUsuńJa też koffam świnkę
Zdrówka!!!!
http://www.scribd.com/doc/36995591/Glodny-Aniol-Jak-Wyleczylem-Sie-z-Raka-Stanislaw-Karolewski
OdpowiedzUsuńŚwinki są słodkie, świnie są świnie. Trzym się babo, choćby pajęczyny!
OdpowiedzUsuńJoasiu, łatwego moszczenia się dzisiejszej nocy życzę :))
OdpowiedzUsuń