tak wyglądają bóle bolączki.
och, niefajne są.
***
w ramach zajmowania się czymkolwiek z sensem, robiłam dziś porządki na półce z przyprawami.
rzecz jasna pod pretekstem porządków otwierałam każdy słoiczek i rozkoszowałam się zapachami.
po przejrzeniu półki donoszę, że najczęściej doprawiam dania: majerankiem, liściem laurowym, zielem angielskim, pieprzem czarnym - mielonym i w ziarnach - ex-equo, granulowanym czosnkiem, bazylią, oregano, ziołami prowansalskimi, lubczykiem, żółtym curry i słodką papryką.
często też używam: goździków, cynamonu, imbiru, cukru waniliowego, kardamonu.
rzadziej: wasabi, habanero, chili, ostrą paprykę, gałkę muszkatołową, szafran, sól calamansi, ziarna jałowca, gorczycę.
i tu dochodzimy do sedna - mam też słoiki z ziołami nieużywanymi.
wśród nich: tymianek, estragon, cząber, rozmaryn, kolendra.
tak się zastanawiam, do jakich potraw się ich dodaje. niby wiem - mięsa, fasole, te sprawy. ale może znacie jakieś super danie, w którym np. tymianek jest obligatoryjnie i stanowczo nie-do-zastąpienia?
a może są jakieś przyprawy, których nie wymieniłam, a które polecacie?
oczywiście poza anyżem i kminkiem...
pierwsza!
OdpowiedzUsuńprzyprawiam podobnie
wiec gedj i jet polecam
OdpowiedzUsuńjedno to ruszona rybka, drugie to wedzony slimak morski
hehehe, suszona
OdpowiedzUsuńAsafetyda, galgant i bertram! Ha!
OdpowiedzUsuńBóle są koszmarne, żeby tak mieć ręce w gębie?! Sio!
A rozmaryn jest niezbędny do indyka w rozmarynie:)
Tymianek: konieczny jest do polędwiczek marynowanych w miodzie i ostrej musztardzie :)
OdpowiedzUsuńGotujesz kluchy najlepiej rurki. Na patelnie boczek i kiełba. Miksujesz mascarpone z 4 jajkami , masa tymianku bazylii estragonu. Sol i pieprz mielony przed chwila. Wszystko jak gorace bełtasz, posypujesz parmezanem i mniaaaam ))
OdpowiedzUsuńKolendra- bez niej NIE MA porządnego dania indyjskiego. Tyle, ze powinna być swieża (wygląda jak nać pietruszki, tyle, że ma cytrynowo- rzeźki zapach). Rozmaryn dobry bardzo do zapiekanych ziemniaków i pietruszki, korzenia tym razem. Całość po wszystkim polać miodem albo syropem klonowym:)
OdpowiedzUsuńTymianek do spaghetti po bolońsku.
OdpowiedzUsuńA bolączki przerażające - ale też trochę jakby przerażone?
Może się zmitygują trochę.
Świeża kolendra (podpinam się pod Aleksandrę - koniecznie świeża) - bez niej hummus dla mnie nie istnieje (i jeszcze do niego koniecznie pieczona marchewka, tak poza przyprawami). Rozmaryn (również świeży, ale ja zboczona trochę jestem) koniecznie do pieczonego filetu z łososia. Taki łosoś w dużej ilości rozmarynu, z cebulą, pieprzem i solą i odrobiną tłuszczu (oleju, oliwy) do pieca. Pyycha. Najprostszy a najlepszy.
OdpowiedzUsuńnie mogę kolendry. świeżej i suchej.
UsuńCalvin > To co z tą marchewką do humusu? Pieczona, w piekarniku? W całości? I co dalej?
UsuńMarchewka pieczona w "słupkach" z odrobiną oleju, soli i pieprzu, tak, żeby się troszku przyczerniła na boczkach i zupełnie zmiękła . i dalej do reszty składników miksujemy all together. Dodaje cudnej słodyczy. Proporcji nie pomnę, ale chyba około połowy objętości samej ciecierzycy. Trzeba popróbować.
UsuńDzięki, spróbuję na pewno. Brzmi ciekawie
Usuńświeża kolendra, świeża kolendra... ja o suszonej piszę. ze świeżą wiem, co zrobić :P
Usuńw ogóle to świeże zioła a suszone to zupełnie dwie różne historie. weźmy na ten przykład taką miętę: z suszonymi liśćmi mięty mojito niezbyt byłoby dobre. przyznacie?
kiedys jakos pod koniec imprezy, bedac w stanie zaawansowano- wskazujacym zapragnelam zrobic sobie mojito- oberwalam wiec cala bazylie przeznaczona na caprese, utluklam z cytryna( limonki nie bylo) posypalam trzcinowym cukrem i polalam mineralna( wiedzialam, ze jakis skladnik mi umknal ale wydawal mi sie nie istotny) wypilam ten orzezwiajacy drink i od razu poczulam sie lepiej, polecam:)
Usuńjesli jest cos czego nie zjem, chocby mi nie wiem ile placili, to jest to gotowana lub pieczona marchewka.
UsuńTo ja muszę koniecznie zrobić tego łososia ze świeżym rozmarynem i cebulą.
Usuńbezalkoholowy mojito z bazylii, niezła jesteś shadow:)))
Usuń:)wyobrażam sobie imprezę z okazji 10 lecia bloga Chustki, na której Główna Bohaterka rozdaje gościom mojito z suszoną mięta i konsternację gości ( ??? a myśleliśmy że ona taka światowa....)
UsuńPo 30 długich sekundach Chustka mówi: żartowaaaałam
UsuńCalvin, mniaaaaam
OdpowiedzUsuńnon, tfu, pospolita tsebula do krolewskiego łososia? NIGDY!
OdpowiedzUsuńjaki on tam królewski :) norweski jeno. cebula zaś królewska - czerrrwona najlepiej :)
Usuńprzyznaję - też się żachnęłam jak pierwsz raz przeczytałam o takim pomyśle. ale się przemogłam. i już inaczej nie robię łososia (przyznaję, że też z wygody i lenistwa - przygotowanie całości razem z pieczeniem zajmuje 20 minut) Ważne - w plastrach, nie za dużo tej cebuli na dno naczynia żaroodpornego, na to rybka. Smacznego!
Tak, tak - kolendra (zielona). Mam na balkonie, ale mi ją mszyce cholerne oblazły. Co mi jakaś biedronka się trafi to ją na kolendrze sadzam :)
OdpowiedzUsuńBez kolendry nie ma guacamole (mniam) a i humus z nią pyszny.
Rozmaryn do smażonych ziemniaków.
A z tych, co nie wymieniłaś to czubrica. Jajecznica z czubricą!
o tak. jajecznica z czubircą! pycha.
Usuńi jeszcze trawa cytrynowa do zupy z mleka kokosowego.
oregano, bazylie, tymianek, majeranek i ulubiony estragon dodaje do spaghetti, jak dla mnie idealna mieszanka, do tego oczywiście czosnek :)
OdpowiedzUsuńPani, guacamole dobrze sie obywa bez kolendry. Osobiscie tez nie lubie, jak Schronienie. Ni to pietruszka, ni pigwa, ni trawa cytrynowa. A u mnie rośnie w ch... dobrze. Jak na zlość, w przeciwieństwwie to zwykłej pietruchy.
OdpowiedzUsuńZ guacamole to najbardziej lubię awokado. Reszty może nie być, jem łyżeczką samo, bez dodatków. Dwa na jednym posiedzeniu bez problemu. Ino pestka i skorupka zostaje :)
UsuńAle kolendrę lubię. Do różnych potraw, do humusu najbardziej
Dawno, dawno temu, razem z koleżanką powzięłyśmy postanowienie, że będziemy próbować różnych różności, których się w naszych rodzinnych domach nie jadało. Poszłyśmy więc do najbardziej wypasionego warzywniaka w okolicy i wybrałyśmy dość egzotyczne, ale jednak spoko wyglądające awokado. Wydawało się nam bezpieczne, bo to przecież wygląda jak gruszka prawie. Więc założyłyśmy, że musi, ale to musi być pyszne. Po wyjściu z warzywniaka wytarłyśmy to to w spodnie, aż się błyszczało i wzięłyśmy po solidnym gryzie. Następnie odbyły się zawody w "kto szybciej dobiegnie do jakiegoś kosza, co by nie pluć na chodnik". Okazało się, że awokado jedzone ze skórką smakuje mniej więcej jak mokra gazeta. Od tamtej pory jakoś mi ciężko na myśl o awokado :D
Usuńniektóre rodzaje curry są ciekawe. ale trzeba być na curry w humorze. świetne z komosą ryżową, której jestem wiernym fanem ze względu na niesamowite wartości odżywcze.
OdpowiedzUsuńja jestem codziennie w humorze na curry. najlepiej czerwone i takie ktore wypala dziure w podniebieniu.
Usuńale uwaga - curry jest mieszanka. mogą domieszać gówienka różne, jak na ten przykład glutaminian
OdpowiedzUsuńależ oczywiście! najlepsze są takie prosto z Pundżabu :)
Usuńnajlepsze mieszane samemu
UsuńCzarnuszka. Dobra na bułki i laktację.
OdpowiedzUsuńo tak! tak! czarnuszka! mała czarna duszka! mniam!
Usuńblee, nie lubię. czarnuszki i kminku
UsuńJak już się nie da kminku uniknąć (węgierska zupa gulasz)to dodaję mielony
Bułek nie piekę, a laktacja w moim wieku raczej nie jest wskazana ;)
ja również omijam czarnuszkę i kminek szerokim łukiem, chociaż laktacja się właśnie zbliża wielkimi krokami :). nie stronię od przepisów z tymi przyprawami, zwyczajnie udaję, że to błąd w druku :) jedyna potrawa, do której dodaję kminek (jak to może w ogóle smakować??) to kapucha wszelkiego rodzaju, bo niweluje "efekty uboczne" przetworzonej kapusty (sprawdzone, działa, na szczęście w takich ilościach ten kminek, że go w potrawie nie czuć)
UsuńSer koryciński z czarnuszką. Mniaaam.
UsuńTak sobie kombinuję, żeby podać przepis na coś, co możesz zjeść. O, może to.
Tymianek.
Gotuje się ziemniaki w łupinach, obiera, ugniata na krem, dodając ulubionego tłuszczu ( ja masła) ,odrobinę tymianku ,soli, wkłada do naczynia żaroodpornego i zapieka w piekarniku, do zazłocenia skórki.
Do tego dobra maślanka/zsiadłe mleko/kefir albo świeże pomidory bez skórki, zmiksowane z odrobiną wody, soli i oliwy na koktail. I kolacja gotowa.
Bolączki paskudne.Żeby jak najszybciej spie...
Bardzo życzę.
Straszna sprawa te bóle i bolączki....martwi mnie to czarne tło....myśle ze nie ma sensu robić na sobie doświadczeń za granica. ...
UsuńJa jestem kiepską kucharką i mam kilka przypraw, które używam: sól, pieprz, papryka, majeranek, liść laurowy... Tak, że nie pomogę:(
OdpowiedzUsuńBolączki są ble, ble, ble! Niech znikają. Moje mam nadzieję znikną w poniedziałek, mam mieć wycinane jakieś ble z mojej macicy. Mam nadzieję, że ble niezłośliwe, bom bezdzietna a chcę mieć kiedyś dzieci.
Buziaki śffinko:*
Tymianek jest niezastapiony w zupie z czerwonej soczewicy!!!! Pycha!!!
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię przypraw. Jedynymi jakie uznaję jest sól, pieprz i czosnek. Ale i tak najlepiej bez nich. Np ryba na parze z warzywami też na parze - pycha.
OdpowiedzUsuńBóle są do dupy...oblepiaj się czym się da, aby nie bolało...
OdpowiedzUsuńCząber jest w mojej kuchni niezastąpiony do wszelakich mięsiw gulaszowych i pieczonych. Po prostu sobie nie wyobrażam.
A tymianek to dodaję prawie do wszystkiego, super się komponuje z oregano...pomidorek, mozarella, bazylia, oregano i tymianek...tajemnica w super świeżej mozarelli i pomidorku prosto z krzaka - gorąco polecam.
Jeśli mogę w czymś pomóc to daj znać, proszę...
Kurkuma..dodaje ja do wielu potraw, szczegolnie soczewicy z mlekiem kokosowym;-)Jakby ktos chcial przepis podaje tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://simplysrilanka.blogspot.com/2011/11/soczewica-paripu.html
Tymianek smakuje dobrze z twarogiem i pomidorami:-)
Oby te bole ustaly jak najszybciej- tego Ci zycze Chusteczko. Pozdrawiam serdecznie!
tymianek do pierogów z kurkami. Inaczej to nie ma sensu;)
OdpowiedzUsuńpierogi z kurkami! toż to musi byc ekstaza nerwowa! matko...
Usuńnerwowo to jest jak się gotują:) ale polecam. Kurki podsmażyć z cebulą i czosnkiem, dodać ricottę i posiekany tymianek, sól i pieprz. Polewam kwaśną śmietaną:-)
Usuńnie dobijaj... skąd ja tutaj kurki wytrzasnę?!
Usuńa do jajecznicy z kurkami tylko koperek, czy tymianek też może być?
Usuńschronienie, moze z jakiegos jaeeczka kurke?
Usuń;)
ble. takiej kurki nie zjem ;)
Usuńlol, a ja właśnie kupiłam 3 kg kurek! mam zamiar je zawekować podduszone na maśle, co by mieć zapasy na zimę, ale te pierogi zrobię na 100% mmm już czuję tę rozkosz na podniebieniu:)
Usuńo boże, boże! jak zrobisz pierogi, Viki, to chociaż zrób zdjęcia i zarzuć na blogasia :) smacznego!
UsuńNo chustko - JAK MOŻNA nie używać rozmarynu... Nie wyobrażam sobie marynowania mięska(drobiowego też) bez gałązki świeżego, lub szczypty suszonego rozmarynu....
OdpowiedzUsuńMieszanka przyprawowa garam masala dodana do zupy z fasolki mung (przepis na zupę: namoczyć fasolkę mung, gotować aż się rozgotuje, ewentualnie dodać marchewkę i pietruszkę, dodać sól, garam masala i gotowe! mniam!)
OdpowiedzUsuńwspaniałego dnia!
Tymianek (i świeży, i suszony) - no jak to, teraz właśnie jest niezbędny, gdy takie ilości kabaczków i cukinii i trzeba je jakoś przerobić do jedzenia.
OdpowiedzUsuńNajprościej: cukinia pokrojona w kostkę i podsmażona na oliwie + duża ilość tymianku.
Zupa - krem z cukinii, również z tymiankiem.
Risotto z cukinią - tymianek też niezbędny. I nie do zastąpienia.
I uwielbiam, gdy pachnie na balkonie. Też nie do zastąpienia (no, chyba że macierzanką, ale to prawie to samo)
Ella
A myślałam, że mam oryginalny nick :/
Usuńkolendra - niezastąpiona w gulaszu warzywnym (bez niej ma inny smak) - podgotowane ziemniaki w kostkę, kukurydza z puszki, fasola czerwona z puszki - wymieszać, dodać odrobinę bulionu, i podsmażyć cebulę na oleju, dodać do niej łyżkę koncentratu pomidorowego. Wymieszać, dodać łyżeczkę kolendry i chwilkę gotować razem. Ale to na zimę raczej.
OdpowiedzUsuńElla znów
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSzalwia :) dodana do stopionego masła i tym polane kluseczki (gnocchi). Albo do ryby pieczonej w folii czy piersi kurzecej.
OdpowiedzUsuńRozmaryn do ziemniaków pieczonych, do mięsa smazonego. Mniam.
Zamiast kminku dodaje kumin.
Tymianek - jeśli kojarzy Pani, czym są "cepeliny" (inaczej: "bycze jaja") to tutaj tymianek (i majeranek) jak najbardziej wskazany. Oczywiście pod warunkiem, że nadzienie jest mięsne (antrykot i tylko antrykot). Można też podać z nadzieniem z białego sera, ale to już nie to samo.
OdpowiedzUsuńgałkę dodaje do pasztetów, do tarty porowej ;-) a szafran do ciast (najczęściej do drożdżowych)
OdpowiedzUsuńTymianek lub rozmaryn do ziemniakow skrojonych w grube plastry omaslonych i wlozonych do rekawa do pieczenia a potem do piekarnika bez gotowania i obietania i od razu ze sosem
OdpowiedzUsuńDzisiejsze kółeczko realistycznie oddaje ból.Tak właśnie on mi się wyobrażał,kiedy cierpiałam.Rwa kulszowa-kto przeszedł,ten wie. Ból wtedy pulsował mi w oczach właśnie na czarno.
OdpowiedzUsuńAle skoro jestem przy czerni,to powiem,że paszteciki z ciasta ptysiowego (nadzienie pieczarkowe)upstrzone obficie CZARNĄ czarnuszką-odjazd!
Bólu-proszę o opuszczenie pokładu!!!
tymianek, estragon, cząber, rozmaryn- daję do pasztetu, plus majeranek plus to na co mi fantazja pozwoli :)
OdpowiedzUsuńMoze jest jakieś zioło czyli przyprawa na bóle i bolaczki? Jak czosnek na wampiry?
OdpowiedzUsuńRozmaryn do jagnieciny. Z niewiadomych dla mnie powodow niepopularnej w Polsce. A owiecek na halach ze hej!
Mięsko że palce oblizywac bez końca...
marysia ;)
UsuńLucha, tesknilam....
UsuńAż do wieczora nie mam czasu na amory ;)
Usuńspadam :*
ależ Wy jesteście.
Usuńniemożliwe.
:) :) :)
ups, sorry, ale mnie to kółko wygląda analnie ;P
OdpowiedzUsuńTymianek oraz gruboziarnista sól morska, połówka cytryny i pół kilgorama obranych (bądź wyszorowanych szczotką) młodych ziemniaków pokrojonych w łódeczki.
OdpowiedzUsuńGdy pyry leżakują na blasze posmarowanej masełkiem 82% tłuszczu posypujemy tymiankiem i solą, skrapiamy sokiem z cytryny i ładujemy do piekarnika. 180C i 45minut.
Gwarantuję, że żaden niejadek, nawet ten co waży 45kg się nie oprze ;)
spontanicznie wpadł mi do głowy przepis ze względu na który nabyłam na all około 10 przypraw, których nigdy później nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńto przepis, w którym są wszystkie przyprawy, których nie używasz lub nie masz w słoiczku.
http://eatinginisin.wordpress.com/2009/02/03/recipe-review-jamie-olivers-my-favorite-curry/
czarna gorczyca, kozieradka i kolendra w nasionach/ziarnach, kurkuma, chili w proszku.
w przepisie jest tez słabo dostępne na polskich wioskach curry w liściach i dlatego choć curry smaczne było nie jest przeze mnie często robione.
oczywiście chodzi o świeże liście curry!
UsuńYyyyy? Curry to mieszanka przypraw chyba?
Usuńteż. nie każdemu psu burek ;)
UsuńMieszanka o której mówisz Anna, zawiera m.in. liście curry i kurkumę.
Usuńrozmaryn świeży, bazylia świeża i szałwia też świeża. zioła i przyprawy lubię wszystkie.
OdpowiedzUsuńfutrzak wszystko pochłonie ;))
Usuńponoć kiedyś arbuza nie jadłam i ogórka surowego, nie wiem czemu.
UsuńA jaka pyszna jest świeża szałwia wrzucona na gorącą oliwę, i zrumieniona na chrupko .
Usuńtaaa, pycha
Usuńewa> świeża szałwia na gorącej oliwie pyszna. tylko kiedyś za dużo jej zjadłam i od tamtego czasu, khm, szałwia kojarzy mi się tylko i wyłącznie z soczystymi wymiotami.
Usuńtymianek do spanakopity - nie wyobrazam sobie smaku dania bez tymianku
OdpowiedzUsuńczaber z baranem i jagniatkiem - najprostsza wariacja z pieca
kolendra do indyjskiego jedzenia
a pisalas cos o kminie rzymskim (w prosku, tak sie chyba nazywa?) - bez niego nie ma chili
najprościej tymianek i rozmaryn dodać do kurczaka lub polędwicy (plus cytryna, czosnek, sól, pieprz, miód i trochę papryki). To są dwie ulubione zioła mojej rodziny - nawet Syna, który jak wiadomo przejawia niechęć do potraw wszelakich. Rozmaryn jest gites też do ryby - razem z kurkumą, której zdaje się nie wymieniłaś.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o wygląd bolączek, to wyglądają jak by miały zaraz kopulować! :)
tylko obawiam się co z tej kopulacji może wyjść ;[
UsuńStephen King się kłania :)
z innymi to Lucha ma czas na amory przed wieczorem...
UsuńA ktory King? Chyba nie czytalam
bo to jest jak papierosy- silniejsze ode mnie
Usuńking- zbiorczy, mi się skojarzyło z "Mroczną Wieżą", której nie dokończyłam; zaraz jadę czcić Ludwika- ojca mego
o przyprawach- maj, czerwiec- wysyp szparagów, które uwielbiam, namroziłam całą szufladę :) do szparagów nic się nie daje! tylko smaruję masełkiem
Chustce nie proponuję,bo są dietetyczne|
L,po śniadaniu
na obiad pochłonęłam duże ilości golonki z założeniem, że nadmiar (duuuży ;) kalorii oddam Chustce.
UsuńTak więc przekazuję. Niech służy.
ps. o której zaczyna się wieczór?
dla mnie sie wlasnie zaczal
Usuńwypilismy z mezem i sasiadem jakies grzeszne ilosci wina, ech...
ja różowe, półwytrawne, hiszpańskie- pyszne :)
UsuńCzy Chusteczka może wino? albo inny szlachetny alkohol?
ja czerowne, kilka butelek, z roznych krajow, byla na pewno Francja i Hiszpania...
Usuńprzypomniało mię się, że świeża szałwia jest dodawana w Palestynie i Izraelu do herbaty. Najpierw wąchałam nieufnie, a potem przepadłam. I wolę bardziej od świezej mięty w herbacie, choć nigdy nie przypuszczałam, że to będzie możliwe:)
OdpowiedzUsuńzobaczcie kochani ze nie ma cukru waniliowego przyjzyjcie sie dokładnie co napisane jest na opakowaniu nie jest to cukier waniliowy.....
OdpowiedzUsuńDlaczego nie ma. Do normalnego, drobnoziarnistego cukru wkłada się laskę wanilii, i po ok. miesiącu jest prawdziwy cukier waniliowy :)
UsuńHelołł Ewrybady!!!!!
OdpowiedzUsuńJestem , wróciłam!!! Jak się za Wami stęskniłam:))
Joasiu cieszę się że powoli do przodu:)) Że powoli bierzesz w ryzy ten cholerny ból! Tak trzymać!!!
A jeśli chodzi o przyprawy .......to ja daje wszystko intuicyjnie......jak na razie rodzina żyje:)))
A świeży rozmaryn, liście laurowe nadarłam sobie na Chorwie ile wlazło :))) Mam zapas świeżutkich pachnących na całą zimę.
W poniedziałek wracam do Was na całego, na razie przekopuje się przez tony prania , szykuje obiady dla wygłodniałej Prawie Dorosłej-- wraca z wczasów w Bułgarii , jest tak wygłodniała że już zapowiedział że żre przez całą niedzielę.......więc muszę stanąć na wysokości zadania:)))
Hmmm...bigos bez kminku?
OdpowiedzUsuńNie jestem mistrzynią patelni, ale mam w repertuarze klika potraw, które wymagają dużej ilości ziół, np. schab w szałwi.
Grochówka, fasolówka, flaczki też wymagają specyficznych,np.mielonego imbiru.
Ostatnio wielbię zioła prowansalskie i upieczoną w nich karkóweczkę.
Patti,też w tym roku byłam na Kroacji - Trogir jest boski! A ty gdzie tam przebywałaś?
Kochana !!
UsuńTe same miejsca:))) Trogir - wyspa Ciovo!
Trzeci raz z rzędu!! Tam mogłabym zamieszkać.
Ja też-zdecydowanie!
UsuńCuda ,panie dzieju, istne cuda zabytkowo - przyrodnicze!
Choć kocham też Italię.
Nie używasz pieprzu ziołowego, mój no 1. Za przereklamowany natomiast uważam majeranek :D No nie lubię i ju.
OdpowiedzUsuńaha: ziołowy pieprz znacznie zdrowszy niż czarny.
OdpowiedzUsuńzdarza mi sie jeszcze jesienią dorzucać do czarnej herbaty z cytryną cynamon i goździki, no grzaniec normalnie, rozmarzyłam się :)
Chusti, jak super post :) Ja mam dużo przypraw, ale niektóre pozaymaknie i nieuzywane. Mało gotuje a chciałabym zrobić jakies mega danie z takim pachnącymi ziołami, mniam :)
OdpowiedzUsuńrozmaryn genialny z zapiekanymi kartoflami w łupinkach z dawką masła i świeżo zmielonego pieprzu a także na foccaci czy innej foce jakkolwiek się to pisze
OdpowiedzUsuńTak jest. Ziemniaki pieczone w łupinkach, z grubą solą i rozmarynem, mhmmmm, to jest to, co prosiaczki lubią najbardziej :)
UsuńA ja dziś ugotowałam pyszny krupnik z pęczaku. I cukinii dodałam, i zielonej pietruchy dodam, i ciut koperku.
Chodź Chustko, zapraszam na zupkę :) Całą Rodzinkę nakarmię, bo kasza tak się napuszyła, że duży garnek wyszedł .
Rozmaryn koniecznie do ryb pieczonych w folii. Oliwa z oliwek, sól gruboziarnista, pieprz, rozmaryn i cytryna. A tymianek jest niezbędny do przepysznej tarty z karmelizowaną cebulą http://www.beawkuchni.com/2012/01/tarta-karmelizowana-cebula.html
OdpowiedzUsuńNo ale suszone to rzeczywiście zupełnie inna szkoła jazdy niż świeże. Chociaż do tarty suszony tymianek pasi.
Mała lektura o produkcie, który bardzo polecam.
OdpowiedzUsuńhttp://www.lofric.com/Products/LoFric-Sense/Overview
a jadłyście liście szałwii w cieście piwnym? mega pyszne.
OdpowiedzUsuńRyba duszona w sosie pomidorowym z tymiankiem: na podduszoną na oliwie cebulę wrzucamy paprykę czerwoną i dusimy dalej, potem duuużo sparzonych i pokrojonych pomidorów (lub ewentualnie takie z puszki) do tego rybcia (można też zrobić osobno na parze), sok z połowy cytryny, troszkę soli, czarnego pieprzu i sporo tymianku. Żeby tymianek dał więcej aromatu można go porozcierać w dłoni przed dodaniem. Pycha z ryżem, pycha z chlebkiem :)
OdpowiedzUsuńryba nie z papryką! :)
Usuńza to rybenka w pomidorach...;)
Lucha?
Usuńno
po prawdzie wole pomidory niz papryke,
plusk
i cytryna i koperek...;)
Usuńkocham koperek!! Mam juz zelazny zapas na zime!
Usuńa-ha! jak?
Usuńbo ja mam 2 pojemniczki/pudełka- w jednym mrożę zieloną pietruchę, w drugim koperek, który beszczelnie traktuję nożyczkami :)
można inaczej?
no, ja robie tak samo:)
Usuńuff...l
Usuńz ciekawości zajrzałam do zamrażarki- mam jeszcze bigos z parapetówy (pół roku temu), kopytka od Mamy na start i szparagi :)
impre mozna udziergac, nie ma to tamto
Usuńdawaj!
UsuńGdańsk
oczywiście nie wiem, komu i gdzie odpowiedzieć,albo coś powiedzieć- musiałam poprasować- do tego przydaje się jakieś wiu, więc włączyłam sobie na jutjubie "podróż za jeden uśmiech"
Usuńi uśmiecham się :)
ooo, a ja ogladam, Czego pragna kobiety!
UsuńGlupie
w sam raz na glupawke powinna i ogladanie jednym okiem
Bóle i bolączki ma złe oko!
OdpowiedzUsuńOdgania się czosnkiem.
W ogóle czosnek to podstawa wyżywienia. I zioła prowansalskie.
Rodzina toleruje pieprz ziołowy i paprykę. Li i jedynie.
Ale co tam, czasem coś przemycę, a sobie dodaję co chce po prostu na talerz!
Pozdrawiam wszystkich kucharzących z zapałem - Ela
Tymianek jest niezbędny pomidorom, ale to moje zdanie.
OdpowiedzUsuńPrzydaje się bardzo do gyrosu.
Cząber nadaje mięsu bardzo mięsnego smaku. To bardzo pożyteczne ziele.
Kolendrę w nasionach należy posiać w doniczce.
Czosnek- tylko świeży, granulowany to jak lekarstwo niedobre.
OdpowiedzUsuńTymianek- zawsze z majerankiem.
Rozmaryn i estragon- zawsze do kurczaka, smażonego i pieczonego.
Tymianek, rozmaryn i czosnek- przysmażone na oliwie, np. z młodym, gotowanym bobem.
Cząber i kolendra (ziarna)- zawsze do kapusty.
Cząber i rozmaryn- do pieczeni wieprzowej. Ziarna kolendry też mogą być.
Kminek- do wszystkiego.
Anyż- do niczego.
Ale specjalistka z Ciebie! Szapoba uniżone!
Usuńa. Czosnek przeciw wampirom i homoseksualizmowi.
OdpowiedzUsuńRozmaryn do pieczonych ziemniaków.
OdpowiedzUsuńJa głosuję na imbir! Wege 'rosół', gdzie zamiast zwłok dajemy kawałek korzenia imbiru, do tego włoszczyzna, sól i pieprz - 25 minut i odlot z przytupem!
OdpowiedzUsuńChustko, najlepszości! Nieczęsto piszę, ale czytam bezustannie i ślę MOOOOC!
Glosujcie na przypinki! Narazie wygrywa magnes!
OdpowiedzUsuńJa tez chcem pzypinki!!!
UsuńCzeba lobbować, bo nie będzie przypinek! Przypinki! Przypinki!
Usuńja chcę magnesy! :)
UsuńLucha, jedziesz po bandzie!
UsuńPrzypinki majom byc!
ja nie mogę, ja do odpowiedzialnej pracy chodzę... a może to jest myśl? ktoś zobaczy, zapyta...
Usuńho ho, w skarbowce sie robi, czy co?
Usuń;)
e, w skarbówce to od razu pewnie te glony/wodorosty bym załatwiła :)
UsuńChustka! Rise!
Usuńjuż do roboty!
dobra, kto widzi drzewko, jak kto komu odpowiada?
ja używam mozilli i dupa
Lucha!
UsuńCo ty bredzisz???!!!
Teraz odpowiadam Tobie- Rybeńce,ok
Usuńpojawić się może parę postów w "międzyczasie" i niknie mi opcja "odpowiedz" przy poszczególnym autorze :) Może to kwestia czytnika? W moim przypadku "Mozilla"
Lepiej nie umiem wyjaśnić :)
a "chustka,rise" to tak, żeby nie leżała w poduszkach :)
No a co z jałowcem, dziewczyny?
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie bigosiku bez kilku ziarenek wzmienionego, jak też gulaszu wołowego z winkiem czerwonym.
Joasiu, pozwól się wyściskac. :)
Przyszło mi do głowy, że anyż nadaje się prawdopodobnie li tylko do nalewek.
OdpowiedzUsuńnalewek z czego?
Usuńmoim zdaniem- anyż się nadaje tylko do obrzydliwych cukierków :)
Anyż, dosłownie ociupinkę dodaje się do likieru miętowgo. Ale tyci, tyci. Przełamuje smak, a się go nie wyczuwa. Zawwsze tak robię .
Usuńnie robię likieru miętowego, więc czuję się zwolniona z anyżu :)
UsuńAnyż nie tylko do nalewek: http://www.przyprawynmr.pl/product.php?id=11
UsuńChustka, czosnek granulowany? Fuuuj!!!! Świeży jest cudny, taki soczysty, nie wysuszony, ale ostatecznie wysuszony też może być, tylko nie granulowany. Jak używasz granulatu, to dziewczyno nie wiesz, jak czosnek smakuje. W mojej kuchni jest baaardzo dużo czosnku. Kocham czosnek.
No wiem ze lobbing nie w temacie...a w ogóle, to mój pierwszy post....ever. No, poza przedstawieniem się jakiś zaś temu. A co do ziół, czaber dodaje do pieczonego schabu. Nadaje kolor i wyjątkowy smak galaretce, która się z niego wytapia.
OdpowiedzUsuńDlaczego w ankiecie nie można se dwóch opcji zaznaczyć?:((
OdpowiedzUsuńAnyż? do herbatki z lukrecji
OdpowiedzUsuńElla
Ja uwielbiam czosnek, ale wyłącznie polski i oczywiście naturalny, nie żadne tam granulaty czy inne;) Poza tym standard - bazylia, oregano, zioła prowansalskie, tymianek, estragon. I wędzona papryka - mniam:)
OdpowiedzUsuńJestem tak szczęśliwa, że pokonałam kolejny milowy krok w informatyzacji mej osoby dzięki Tobie, że ze szczęścia muszę napisać. No po pierwsze - przed chwilą założyłam konto Google. Nie mam pojęcia, jak to obsługiwać, bo już FB przerasta moje możliwości (zapewne z braku czasu), ale wreszcie będę mogła coś do Ciebie pisać :). Jeśli chodzi o przyprawy - podziwiam wachlarz i zawartość półeczki :). U mnie fanem przypraw jest mąż, więc co jakiś czas też robię porządki w szufladzie. I chyba na tym moja znajomość przypraw się kończy :). Żartuję oczywiście, ale wiem o nich mniej niż Ty :).
OdpowiedzUsuńNo a bolączki brzuchowe poniekąd znam z autopsji, więc czymam kciuki, żeby Cię dopadały jak najmniej! Układ pokarmowy - począwszy od żołądka, a na odbycie skończywszy, jest najbardziej uciążliwą częścią mego ciała od 18 lat. Po tym jak na nas ostatnio "nawrzeszczałaś", grzecznie odkopałam skierowanie na gastroskopię i obiecuję nie zwiać z kolejnego terminu... Bo z 14.08. zwiałam ...
Kochana!
OdpowiedzUsuńTymianek nie do zastąpienia chocby tu:
http://whiteplate.blogspot.com/2011/12/kuskus-z-warzywami-i-prazonym.html
tzn Liska robi ze sweizego, ja z suszonego i danie jest mega. Polecam!!!!
eM
zgadzam się, wg mnie też jest mega:)
Usuńja polecam opium.
OdpowiedzUsuńopium w rosole.
Jak polecasz, to rozumiem, że sprawdziłaś. I w rosole też .
Usuń"dodaje pani do tego rosołu jakiejś specjalnej przyprawy? maggi?!" - tyle pamiętam, książkę wielbię :D
Usuńanna - jako i ja!
Usuńnie moge zasnąć bo czekam na niusy.
OdpowiedzUsuńraz kucharz wytrawny w Paryżu
OdpowiedzUsuńanyżu dodawał do ryżu
oraz czosnku z afektem,
z tego takim efektem,
że nikogo nie było w pobliżu
eee...chyba na temat...?
:)
Usuń:D
OdpowiedzUsuńNie lubię, gdy Cię boli!!! Wiesz,kiedyś w kuchni miałam mole!
OdpowiedzUsuńZnalazłam je w kaszy, ale profilaktycznie wywaliłam wszystkie przyprawy.Byłam załamana.Przeliczałam pieniądze i cudowałam sama ze sobą oczywiście:)Szybko się pocieszyłam-kupiłam nowe.
Cząber jest świetny do dań ciężkostrawnych, ale można stosować praktycznie do wszystkiego; tymianek (koniecznie świeży) jest doskonały do dań z ziemniaków, szczególnie do pieczonych ziemniaczków,dań tłustych, ryb morskich, poza tym jest świetnym lekiem wykrztuśnym i ma działanie antyseptyczne, no i jest świetny na przewód pokarmowy i żołądek, zapobiega wzdęciom http://ziola.cba.pl/r/tymianek_wlasciwy.html ; kolendra - zupy z warzyw strączkowych, mięsa, sałatki, połączenie z czosnkiem i limonką daje fajny, aromatyczny efekt; Estragon - głównie sosy, kurka nadziewana zielonym estragonem, jest stosowany w narodowych kuchniach krajów byłego Związku Radzieckiego; rozmaryn - ziemniaczki pieczone, wino rozmarynowe, mięso czerwone, ryby, nie mogą go stosować kobiety ciężarne, bo ma działanie poronne.
OdpowiedzUsuńBuziaki i życzenia zdrówka:*
OdpowiedzUsuńTeż byłam wczoraj na Meridzie :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, Chusteczko, nie daj się! :*
Ziemniaki z piekarnika z sola i rozmarynem skropione olejem z oliwek...a jak kupisz takie ladne ziemniaczki z chuda skora to tylko je wyszorujesz szczoteczka i pokroisz w cwiartki, psik psik olejkiem, rozsypiesz sol i rozmaryn (tez moze byc swiezy) gdzie niegdzie mozesz upchac zabki czosnku w skorupce i hop do pieca. Czosnek taki zrobi sie miekki i slodszy w smaku, ze mozesz go zjesc tak sobie i nigdy byc nie powiedziala ze czosnej jesz bo bardzo zmienia smak. Takze to jest taki bardzo dobry szybki obiad, do tego jakas saltka i super obiad na letnie popoludnie...
OdpowiedzUsuńZdrowiej, Chusteczko!
OdpowiedzUsuńJa kolendrę mielę w maszynce do mielenia pieprzu. I dodaję do mięs. Matko, jaka jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńChusteczko nasza kochana, szybko się naprawiaj bo tęsknimy za Tobą. Oby dziś Ci było lepiej.
OdpowiedzUsuńWitam cieplutko pierwszy raz tu zabieram głos chociaż czytam cię od dawna i na bieżąco.pewnie to banał ale trzymam kciuki żeby udało ci się naprawić na długie lata dla syna Niemęża no i dla ciebie samej.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa ja się nie zgadzam
OdpowiedzUsuńpopsutej Chustce mówię NIE
prosz, o regenerację i kolejne wpisy
szypką regenerację,zapomniałam dodać :)
OdpowiedzUsuńNaprawiaj się, Asik, naprawiaj...
OdpowiedzUsuń:*
I przytulam...
Zdrowiej Joasiu jak zwykle trzymam kciuki za Ciebie :*
OdpowiedzUsuńTymianek jest niezbędny do królika po belgijsku - mniam :)
OdpowiedzUsuńhttp://ugotuj.to/ugotuj/5408487/krolik+po+belgijsku+w+piwie/p/
ja polecam bez pietruszki za to ze świeżym tymiankiem :)
smacznego i OCEAN ZDROWIA !
kat_maj