20 mg oxycodonu na dobę to jednak za mało żeby nie czuć bólu - cały czas muszę doraźnie co kilka godzin niwelować ból tabletką pod język.
całodobowa senność, czyli główny skutek uboczny morfiny, prawie już ustąpiła.
nad poprawą samopoczucia układu pokarmowego pracuje Niemąż - karmiąc przepiórczymi jajami po wiedeńsku oraz pojąc płynnym glutem z siemienia lnianego.
inne słabo działające układy wymagają konsultacji z ludźmi w białych fartuchach, czym zajmę się w następnym odcinku, czyli jutro.
podsumowując:
postanowiłam tydzień temu, że w tydzień się ogarnę i wstanę.
dziś postanowiłam, że uda się słowa dotrzymać.
***
12 lat temu
sprzą taniec się bierze z kupy....brudu :) nic tak nie mobilizuje jak nieoprany mąż, zestaw brudnych łachów na podłodze z gaciami na wierzchu ;)
OdpowiedzUsuńbuzi, walcz nie zawracam ci już gitary
Apeluje!
OdpowiedzUsuńKoleczka!
Wyprodukujcie koleczka w formie przypinek!
W oczekiwaniu formuje kolejke ze spolecznym komitetem kolejkowym.
Dołączam!!!
UsuńTrzecia! Ja tu stoję, trzecia! Proszę się nie wpychać, drogie panie, ja jestem trzecia a panie tu nie stały!!!
Usuńsio, ja w ciąży :D
Usuńżart, grzecznie poczekam i zorganizować nam tu natentychmiast Sklep Internetowy z Kółeczkami. Bo zaczniemy głodówkę:D
Kupię każde kółeczko, każde....:). Trzym się. Pozdrowienia z Dzikiego Zachodu.
UsuńI - ja I - ja!
UsuńPodpisuje sie na liscie oczekujacych. :-)
UsuńJa bym tam kubek wolała z kółeczkiem. Do szkoły nie chodzę, torby ani plecaka nie mam, to gdzie bym se przypięła?
UsuńZrób aukcję z kółeczkami. :)
potrzymam costam (jak to bylo... chujaski???), zeby sie udalo.
OdpowiedzUsuńto sie uda
Bierz się w kupę!:)
OdpowiedzUsuńbo Ta, NIE!!!
:)
brawo na to czekaliśmy !!
OdpowiedzUsuńAjlowiu! Ależ ty jesteś silną babeczka! ChUstka na prezydenta!!!!! :)
OdpowiedzUsuńSuper ze jestes:)
OdpowiedzUsuńKamien z serca!
OdpowiedzUsuńBabie lzej!
W zyciu nie przypuszczalam ze o tej porze bendem pisac komenty. Alarm mi sie w nocy w domu wlaczyl. Jestem dzis w nocy sama, pierwszy!raz!w!zyciu!, kurczaczki, troszku siem trzensem, ale warto bylo odpalic kompa!
Przepraszam za prywate, ale to bylo okropne przezycie!
Usuńmi się kiedyś przeciwpożarowy, a często bez powodu się załączał no i w półśnie wyłączam a ten znów, i znów więc czytam: parter lewa piwnica.
Usuńa dalej to już się działo
wszystko w tonacji wyjącego alarmu
koszmar, córa po dziś dzień ma traumę
That's the spirit!
OdpowiedzUsuńChustku kocham Cie!
OdpowiedzUsuńsłowna jesteś i twarda babka!
A Niemężowe pigsowe kółeczka są superaśne, chcę takie przypiąć do marynarki ;)
cmokam!
Tak się Ciesze ! :) :*
OdpowiedzUsuńSuper, super,super!!!!!!!!! Uwielbiam słownych ludzi:)
OdpowiedzUsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńno moja kawa ma zdecydowanie lepszy smak, Witam moją narodową świnkę :)
OdpowiedzUsuńojjj mi też moja dzisiaj smakowała wybornie. I ból brzucha minął i powieka mi już nie drga haha
Usuńyeah!
OdpowiedzUsuńxxx
Kochana Chusteczko ! Tylko jedno zdanie : kapelusze z glow !!!!!!! I tak trzymac -modlaca sie za Ciebie fasolka
OdpowiedzUsuń:D:D:D
OdpowiedzUsuńLubi to !
OdpowiedzUsuńdajesz czadu Kochanienka !
Czims sie ! :-)
to bardzo dobrze, że dotrzymujesz obietnic.
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno Sama_wiesz_co, żeby było good.
Niemężu- dzięki za "moje" kółeczko- sprzątanie. Tak dokładnie wyglądało, jak się zwlekałam po chemii z łóżka. Koniec lajtu!
OdpowiedzUsuńPomóc?
o, nie! ja proszę o takie: Sprząta? nie....!
UsuńO boska!!!
OdpowiedzUsuńA pigsy kocham!
))) DDDDD
OdpowiedzUsuńjupi! tak trzymaj ;-) wiedziałam że dasz radę
OdpowiedzUsuń:D dzielna Chustka!
OdpowiedzUsuńI podnoszę apel o produkcję przypinek piggsowych!
Tak trzymac!
OdpowiedzUsuńWszyscy cieszymy się jak-nie-wiem-co .... :-)))
OdpowiedzUsuńAsia, jak miło Cię czytać:) I to TAKĄ:))
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą :*
OdpowiedzUsuńNareszcie Ty i przypinki. Ulga.
OdpowiedzUsuńJesteś cudowną kobietą. Jestem zaszczycona mogąc Cię czytać. Nie poddawaj się. Jestem tutaj co najmniej raz codziennie. Dla Ciebie. Natalia
OdpowiedzUsuńAsia cieszę się jest lepiej!!!!!!!!!!!!!!!Trzymaj się
OdpowiedzUsuńBędąc w sobotę na ślubie kuzynki w kościele w Świętym miejscu na Mazurach modliłam się za Ciebie do Wyższej Instancji...nie zaszkodzi, co?
OdpowiedzUsuńco robi slabszy psychicznie czytacz Chustki: rano- sprawdza, paczy a tu nic; po poludniu- sprawdza, paczy- nic, wieczorem- sprawdza paczy- chuj, znowu nic
OdpowiedzUsuńwiec sie zaczyna denerwowac, wpada w depresje i ogolna beznadzieje
potem wchodzi, paczy- sa, sa, sa! kochane prosiaczki, znow daly rade i wiwatuje na czesc dzielnych prosiaczkow
wiec apeluje w imieniu slabszych jednostek- prosiaczki byc musza codziennie, po prostu
:)
Usuń;))
Usuń:*
UsuńTak! tak, dokładnie tak! a ja jeszcze dodam, ze z sympatii dla Twego alter ego uroczyście oświadczam, ze przechodzę na wegetarianizm!
Usuń<3
Usuńwiwat Chusti :) kwiiii
UsuńShadow - się do apelu podłączam! Być muszą i już bo te co słabsze jednostki - czyli m.in. ja - tików nerwowych dostają a częstotliwość wchodzenia na bloga wtedy - minimum raz na godzinę :). Chuściku - dzielna baba z Ciebie (a raczej babeczka - chudziutka ciałem ale wielka duchem). Buziaki ślę.
OdpowiedzUsuńBrawo! Ja, wierny anonimowy czytacz, również mama Jasia, chcę żeby było dobrze tak mocno, jakbyś co najmniej była członkiem mojej rodziny. Nietuzinkowa kobieta z Ciebie. Go Chustka! ;)
OdpowiedzUsuńNo i PRZEZ CIEBIE od rana ogarniam i ogarniam, co przejawia się brnięciem przez kolejne warstwy archeologiczne i wywalaniem nagromadzonych rzeczy, żeby zrobić więcej przestrzeni i oddechu do życia.
OdpowiedzUsuńA miałam w planach postękiwanie, że lato się kończy i że nie mam siły na nic :)
Jesteś po prostu superstar, no normalnie guru, po spotkaniu z Tobą - nawet tym wirualnym - człowiek nie pozostaje taki sam. Bardzo chciałabym żeby blog został wydany w postaci książkowej. Rozdawałabym ją wszystkim tym, którzy są dla mnie ważni, oraz młodym ludziom, z którymi współpracuję. Uczysz nie tylko Swojego synka ale nas tu wszystkich. A myślę, i może ktoś się ze mną zgodzi, że książka będzie mieć wpływ na pokolenie. Chętnie przyłożę rękę do jej właściwej promocji :-) Dzięki Chruściku za to że jesteś!
OdpowiedzUsuńJa rowniez poprosze w wersji ksiazki:)
UsuńNiemąż jest Obłędnie Walnięty, kółeczka są boskie :D
OdpowiedzUsuńAsiu, dawka o., którą bierzesz jest niewielka, z czytania mi wyszło, że nawet 400 mg doraźnie. Uszka do góry. Jesteś dzielna.
Jest Radość Ojcze Przełożony
OdpowiedzUsuńJest Radość n:))))))))
i tak ma być :-)
OdpowiedzUsuńSiły życzę!
W jakim programie takie kółeczka się robi? Chętnie pobawię się z uczniami.
OdpowiedzUsuńsię ino nie forsuj, jak się w niedzielę okaże, że jeszcze nie do końca to po prostu z uśmiechem, przecie to nie ta niedziela ;) a jak chcesz odpoczywać to się po prostu "nie dziel" dzielnie za to wypoczywaj ;)
OdpowiedzUsuńChustuniu, ja też w czwartek, czyli wczoraj, sprzątałam cały dom (na przyjazd koleżanki z zagranicy, miałam motywacje i to pomogło). Zatem razem sprzątałyśmy! Miło:) Nie ma to jak uczucie, gdy był mega syf a potem widać takie lśniące rezultaty ;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak uczucie, gdy był mega syf a potem
Usuń[...]
Moim zdaniem orgazm jest fajniejszy...
moim też, tylko nie pamiętam, a co to orgazm?
Usuńfutrzak: z życia wzięte:
Usuń- mamo, a co to znaczy miec orgazm??
- nie wiem zapytaj taty.
gupi dowcip,ale mnie trochę bawi:
Usuńpłynie sobie milioner jachtem, zarzucił wędkę i jebs- złota rybka, rybka prosi "jak mnie wypuścisz,spełnię Twoje największe marzenie". Mil myśli i mówi " Mam wszystko, pieniądze, stać mnie na taki jacht, mam przepiękną żonę, którą kocham nad życie- wiem, chciałbym szczytować w tym sam czasie co ona". Zanim dopłynął do brzegu miał 6 orgazmów;)
Cieszę się, że Chustce jakby się poprawia :)
ehm... no cóż,nadal nie wiem czy pamiętam co to ten orgazm:P
Usuńorgazm jest jak jazda na rowerze- tego się nie zapomina ;p
Usuńseks jest wysoce przereklamowany :)
Usuńviki: a sprzątanie to niby nie...?:))
UsuńEeeeeeeeee no Viki, teraz to pojechałaś po bandzie!!!! :))))
Usuńi częsty bardzo się nudzi..........:)))
UsuńPatti :)))
Usuńemmma - jasne!!:))
Ola:)
taaaa:P
Usuńfutrzak martwię się o Ciebie :)
UsuńI ja też... Odkurz się trochę Futrzak. ;)
UsuńBezbolesność utrzymuj bezwzględnie.
OdpowiedzUsuńGluta po ciutku przyjmuj.
Świniaki rzepiękne
buziaki
Twoje nowe alterego budzi we mnie bardzo ciepłe uczucia
OdpowiedzUsuńcudne Prosię
i tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńBardzo,bardzo się ucieszyłam widząc ten wpis.Podobnie jak inne "czytaczki" wchodziłam na Pani bloga kilka razy dziennie.Doczekałam się wreszcie.Gratuluję takiego troskliwego Niemęża.Znam życie i wiem,że inne chłopaki w podobnych sytuacjach pouciekały do beztroskiego ,wygodnego życia.Jasia też bym przytuliła,bo wyobrażam sobie,jak musi być dzielny.
OdpowiedzUsuńSwój blog faktycznie proszę wydać jako książkę.Będzie hitem,a forsa z tantiemów pójdzie na wypasiony odpoczynek po chorobie,niczym po ciężkiej robocie.
Dalej składam podania do Najwyższej instancji,o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby.Wierzę,że wkrótce nadejdzie dobra odpowiedż!
Szacun:) i tak trzymać:)
OdpowiedzUsuńFajnie że lepiej, Trzymaj sie!
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że u Ciebie lepiej, za to u mnie kryzys. Chyba na zmianę będziemy cierpiały. Trzym się i nie dawaj się.
OdpowiedzUsuńPrzepiórcze jaja po wiedeńsku z płynnym glutem brzmią bardzo wykwiik!... (och, przepszm, się wyrwało...) wykwintnie!
OdpowiedzUsuńSię CIESZY....:)
OdpowiedzUsuńKochana, dzisiejsze Świnki jakby mocniejsze.
Zadziory takie:))
Bużka, niech MOC bedzie z Wami Świnki!
http://bebzol.com/pl/Niesamowity-motywator---musisz-to-obejrzec.82458.html
OdpowiedzUsuńKółeczka na sprzedaż, na licytację!
OdpowiedzUsuńPoważnie mówię, są tak wyjątkowe, że rozejdą się jak ciepłe bułeczki.
Zdrowia życzę i sił!
Będzie dobrze, ma Pani tyle Aniołów wokół Siebie, będzie dobrze!
oj, jak dawno nikt do mnie i o mnie nie mówił "Aniele" :)))
Usuńteraz już nie Aniele, tylko tępa cipo się mówi:P
Usuńfutrzak:)))
UsuńTeż się cieszę że sie budzisz do życia. Myślę sobie brutanie tak: ktoś do cholery przeżywa te magiczne 5 lat o które kokietujesz (błagając w gruncie rzeczy) Los. Ktoś jest w tych 13-18 % którzy mają ten fart. Dlaczego do diabła nie miałabyś być to Ty? Dostałaś najlepszą z możliwych chemię, dbasz teraz o każdy detal wspólpracując z lekarzami. Masz wsparcie psychiczne choć czasem jakaś idiota Cie zdołuje.
OdpowiedzUsuńTeraz liczę że Niemąż Cię dokarmi na tyle aby Cię mogli jeszcze raz dosmażyć. Na to czekam!
Mlang, nie masz pojęcia o czym piszesz i do tego ubliżasz ludziom. Mówiąc o 5 latach przezywalności nikt nie ma na mysli tego że nowotwory ograniczają zycie ludzkie do tego okresu. Najczęsciej badania przezywalności siegają 5 lat. Kiedys badało się przezywalność do lat 7. Poczytaj o statystykach raka piersi, ale poczytaj spokojnie, z rozwagą i bez nakrecania złych emocji w kierunku nakrecania sie na innych i oceniania ich intelektu. Ty jednak nie oceniasz intelektu jak widzę i słusznie( bo nie masz ku temu prawa), ale obrazasz innych. Zastanów się MLANG kto jest madrzejszy, bardziej kulturalny i inteligentny? Powiem Ci jedno: człowiek inteligentny i subtelny nie obraża bo inteligencja to nie tylko predyspozycje do pojmowania ale i emocje oraz zasób kultury. Tak, tak Mlang, wszystko sie zmienia, definicje również, poglądy również, a TY jesteś agresorem do tego pozbawionym kultury.
UsuńA ja Ci coś powiem odnosnie statystyk. Jest kłamstwo, wielkie kłamstwo i statystyka.
UsuńMojej mamie dawali 3 miesiące życia (Rak szyjki macicy ostatniego stadium).
Pamiętam jak po krwotoku pojechałam do szpitala, a Ona się mnie pytała czy będzie dobrze. Nie umiałam jej powiedzieć, bo nasłuchałam się tych gównianych statystyk. Nie umiałam, bo`odchodzilismy z kwitkiem od lekarzy, gdyż nie chcieli się podejmować żadnego leczenia - "bo to już nie ma sensu".
W ich oczach była stracona.
O$tatecznie miała radioterapie, dostawała morfinę, czyściła sie wiele miesięcy. Przez 4 lata miała dializę, bo nerki nie pracowały. Przez 2 lata robiła sobie dializę otrzewną. Dni w których leżała i chciała, żeby to się już skończyło było masę. Reagowała bardzo silnie na każdą zmianę pogody. Od diagnozy minęło ponad 8 lat. Żyje, nerki same pracują, bardzo ladnie wygląda, wyniki krwi ok. Jeżdzi do swojej znachorki po jakieś zioła. Czy one działają? Nie wiem, ale jej to pomaga. Dalej jej się zdarzają gorsze dni, ale któż ich nie ma?
Piszę to, gdyż jest Ona niezwykle silną kobietą. Jest taka sama jak Chustka.
A statystyki mam w miejscu, które jest wręcz idealnie do tego stworzone.
Statystyki to nie rokowania, nie w znaczeniu o którym napisałam. Miałam na myśli właśnie to o czym napisałaś w swoim poście, dokładnie to:)
Usuńświetnie że Twoja Mama jest silną kobietą, to zapewne pomaga w walce z chorobą.
wiesz Mlang, ni chuja Cię nie ogarniam( sorry Dziewczyny za wyrażenie)
OdpowiedzUsuńViki, bo jesteś głupią cipą!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Dziewczynie na tyle sie polepszy że onkolodzy spróbują dalej Ją leczyć.
W medycynie , Tepa Cipo, 5 lat to sukces.
:)
Usuńa więc się nie myliłam:)
Miałam wrażenie, że grono Czytaczy Chustki to grono ludzi kulturalnych i posiadających poziom wiedzy dotyczący sposobów zachowania się wykraczający poza znajomość zasad elementarnych.
UsuńJedną z takich zasad - jest zasada wprowadzona przez Chustkę - widnieje po prawej stronie zalinkowana pod nazwą "komentuj nie obrażaj".
Moje wrażenie pozostaje zgodne ze stanem faktycznym, choć zdarzają się jak widać wyjątki, których motywów nie miałabym śmiałości analizowac.
Szczególnie że istnieją zupełnie anonimowo, nie biorąc cienia odpowiedzialności osobistej za swoje słowa. Ten brak cywilnej odwagi wyraża się własnie w wulgarnym, prostackim języku, i słowach wypowiadanych bez jakiejkolwiek, odrobiny nawet, subtelności -> total zlew zatem.
mlang jeśli masz ochotę i mnie nazwać cipą, rób to śmiało.
A co do przytaczanych przez ciebie z taką regularnością statystyk (kopiuj wklej z wiki? o ile dobrze pamiętam) - rozluźnij poślady, kązdy je zna, pozdrawiam! Mar
i ja! i ja! chcę dołączyć do grona cip! skoro też nie ogarniam, to chyba powinnam, co? :)))
Usuńpozdrawiam Was, dziewczynki x
MLANG, rozwalił mnie ten fragment: "Masz wsparcie psychiczne choć czasem jakaś idiota Cie zdołuje." O ile pamiętam dołowałaś Chusti namiętnie do niedawna. Teraz trochę spasowałaś, ale ja do pamiętliwych cip należę.
UsuńNastępna cipa ustawia sie w kolejce.....MLANG no dawaj bacikiem po pleckach, no dawaj.......
Usuńjakoś tak do_w_cipnie nam w tej kolejce:)
UsuńMlang, brawo, dajesz wyraz swojej kulturze. Potwierdzasz tylko to kim jesteś.
UsuńJak pogoda u Was dzisiaj? U mnie na przemian - deszcz i słońce.
UsuńAsik, jak bateryjka Twoja?
tak, Mlang, 5 lat to sukces. masz rację, że Chustka ma idealne warunki do osiągnięcia tego celu i niech tak trzyma! a potem kolejne 5 i kolejne. czego i sobie gorąco życzę, choć jestem (chyba, bo to nigdy nie wiadomo) zdrowa. oby nam wszystkim udało się przezyć kolejne 5 lat. i tak dalej, do setki. pozdrawiam.
Usuńelw, Kseno- teraz widzicie same o czym Wam mówiłam przez tel :))
UsuńChusteczko Kochana ! Dlaczego milczysz, martwie sie bardzo.Wracajaj do formy , bo wszyscy Cie potrzebuja ; Syn , Niemaz , Babcia B: , i my czytacze i wspieracze - fasolka
OdpowiedzUsuńAśka!!!!
OdpowiedzUsuńChyba już u sąsiadów sprzątasz ......nie m Cię i nie ma!!!
Kurde u mnie jej nie było :)
UsuńHej, dziewczyny- Chustka to bardzo inteligentna kobieta, do tego lubi wiedzieć co się z nią dzieje, więc wiedzę o swoim stanie ma i sama decyduje co robić i żadnych zaklęć nie potrzebuje(tak mi się wydaje), więc nie wiem dlaczego tak na Milang napadłyście...Chociaż grzeczna to ona rzeczywiście nie jest...
OdpowiedzUsuńNapaści żadnej nie widzę, zwróciłam uwagę, że wyzywanie innych nie należy do żadnego kanonu kultury osobistej, chyba że do dołów społecznych a to już nie nazywa się kulturą.Co do jej poglądów to oczywiście nie neguję, każdemu wolno wyrazić swoje zdanie. Pozostaje tylko kwestia sposobu wyrażania swoich poglądów, emocji i uczuć.To co w/w napisałam ma się nijak do Chustki z całym szacunkiem dla niej bo świetna z niej kobieta.
Usuńantonino, niemal każde zdanie Mlang w komentarzu do Chustki było, jak sama napisała, brutalne. Jedno z nich w moim odczuciu brzmiało upokarzająco. Po co, czemu to ma służyć? Jeśli tego nie widzisz, to nic na to nie poradzę.
UsuńJaneczko :*
Kochana Pani Joasiu ! wierze , ze zbiera sie Pani w sobie i nie bez powodu zostawia swoich wspieraczy i czytaczy bez wiedzy o Pani samopoczuciu. Nie szkodzi Dziecino ( jestem 2 razy strasza ), jezeli nie mozesz , to lez i pozwol sie Twoim bliskim Toba poopiekowac . My jestesmy cierpliwi , my poczekamy . Tylko niech Pani zdrowieje !!!!!
OdpowiedzUsuńChustko mając obok siebie takie kochane "futrzaki"możesz tylko zdrowieć.
OdpowiedzUsuńDżoanko - gdzieś Ty? Ach, gdzieś Ty...?
OdpowiedzUsuńOd paru dni ciągle o Tobie myślę. A gdy przytulam syna to aż mnie ściska. Dobrze że napisałaś i że słowa zamierzasz dotrzymać. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuń:*
czytam i czekam codziennie.a Mi pamięta Janka i klocki u Zaz.
OdpowiedzUsuńBardzo już czekam na wiadomości od Ciebie Chustko. Miej się dobrze (życzę, proszę, wymadlam) Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAśko droga, co u Ciebie?
OdpowiedzUsuńChustko, odezwij się!
OdpowiedzUsuńZanim padnę to jeszcze sprawdzam czy może miałaś chęć i siłę coś napisać. Jutro też zajrzę. Myślę serdecznie, dobrej spokojnej i dajacej siłę nocy.
OdpowiedzUsuńWalczymy dalej Chustko. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWalczymy dalej Chustko. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń