Badz! K*** jak tak paczylam na posty o grzybach, o siłce, myślałam ze juz po wszystkim. Ze chustka przyda się Viledzie na wyrko. Oby to drobna przeszkoda i oby tak było. Mocy przesyłam! ;*
Badz! K*** jak tak paczylam na posty o grzybach, o siłce, myślałam ze juz po wszystkim. Ze chustka przyda się Viledzie na wyrko. Oby to drobna przeszkoda i oby tak było. Mocy przesyłam! ;*
Joanno, ciesze sie, ze jestes :) Jestem z Toba i duzo mysle o Tobie, i wiem, ze nie ja jedna... wlasnie paczylam na Twoje pierwsze posty na blogu i na ilosc komentarzy, ktora na poczatku nawet nie dochodzila do 20-ki, teraz masz setki :), nie pomijajac faktu, ze masz rowniez bardzo waleczne fanki ;) Joanno, masz moje bardzo cieple mysli, niech Cie rozgrzeja :)
Joasiu, o ile dobrze pamietam wizyte u lekarza masz dopiero w czwartek; nie mozna pozwolic zeby bol sie rozkrecal- to bardzo szkodliwe dla organizmu, zabiera zyciodajne sily; moze jednak jest mozliwosc zebys juz dzis trafila do poradni bolu? jesli chcialabys to moze moglabym sprobowac pomoc w centrum onkologii, moja mama tam pracuje, moglaby cos ulatwic; napisz czy mozna Ci jakos pomoc
W Poznaniu, w naszym hospicjum, jest bardzo sprawna poradnia leczenia bólu. Wystarczy skierowanie od rodzinnego. Szkoda czasu. O-pe-er dla doktorka i wio do jakiejkolwiek poradni.
Ból nie uszlachetnia, ból odbiera energię, podkrada ci ciebie. Zresztą twoim chłopom również. Antybóle to zdobycz cywilizacji, a ty jesteś nowoczesna kobieta przecież.
Kurczę Chusteczko próbuj w tej Poradni bólu. Mój tatko długo się męczył z tym bólem,aż trafił do odpowiedniej poradni,a może trafniej by było napisać do odpowiedniego lekarza, który tak mu ustawił leki,że odpuściło. Próbuj Kochana!!! Ja rzadko piszę ,ale czytam codziennie i wspieram nieustannie.
Nie wiem, czy wiesz o metodzie leczenia bólu tzw. termolezja. Stosuje się go w przypadku, gdy farmakologicznie bólu nie można wykluczyć. Nie wiem, czy akurat na Twoje dolegliwości to się nadaje. Parę lat temu zdecydowaliśmy się na tę metodę u mego taty. Ze skutkiem bardzo dobrym. Jest to dość innowacyjne leczenie bólu. Wtedy były tylko dwa gabinety w Polsce. W Warszawie i Krakowie. Zabieg był bardzo kosztowny, ale skuteczny. Obecnie wykonywany jest w szpitalach, i jest refundowany. Myśmy leczyli się u dr Janiny Pernak de Gast. To Ona przywiozła tę metodę z Holandii. Chyba była pierwsza w Polsce. Jest to anastezjolog, który specjalizował się w tej metodzie przez długie alata w Holandii. Kiedyś miała gabinet w szpitalu onkologicznym dziecięcym (dzieci onkologiczne leczyła za darmo). W tej chwili gabinet ma na ul. Foksal 3/5. A poza tym jest fantastycznym, ciepłym człowiekiem...i znaną szczegónie w Holandii malarką. Nie chcę być "ciotką dbra rada", ale tak mi się przypomniało, to mówię .
Asiu mam nadzieje że serca tylu cudownych i dobrych ludzi ogrzeją twoje zbolałe ciało i ukoją ból...jesteś fantastyczną matką,kobietą i przyjaciólką nas wszystkich...
Jak ciepła potrzebujesz to mogę skoczyć na pocztę i wysłać jakąś farelkę z karnetem na 10 kWh energii tylko kurcze wtyczka nie pasuje... Pozdrowienia zza kanału.
A wogóle to z żoną już ustaliliśmy, że jak będziemy w Polsce w okresie okołoświątecznym jedziemy Cię zobaczyć na jakiejś kawce czy innym sushi, tylko w ferworze codzienności zapomnieliśmy Cię o tym poinformować co niniejszym czynię.
Joanno, chciałabym mieć taką moc, by móc Cię uzdrowić, i zniwelować Twój ból. Trudno mi znaleźć właściwe słowa, by oddać, jak współodczuwam Twoje cierpienie. Czytam prawie od początku, od wesołego banerka z machającymi nóżkami, stale myślę.
Witaj, W sumie nie wiem co napisać, bo wszystko zabrzmi albo trywialnie albo jak powtórka komentarzy wyżej. Dlatego - czy się zgadzasz czy nie :P - w zaciszu domu pomodlę się za Ciebie. Nie mam układów z Górą, ba -nawet chyba jestem na cenzurowanym, bo ostatnio jakoś mniej się przykładam do bycia przykładną. Ale może akurat dziś, akurat ja - zostanę wysłuchana, a akurat Ty - poczujesz się lepiej i lepiej i lepiej..... Pozdrawiam Aga
Wciąż jestem sercem przy Tobie . Będzie dobrze:) Dasz rade powtarzam łeb do słońca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak bym mogła Ci pomóc..... Stale myślę jestem z Tobą
Ja o trzech rzeczach: 1- chciałabym kółeczko Chustkowe z napisem « dzień bez Chustki to dzień stracony» 2- Chustko, przyjedż do mnie. Ja mam pod nosem jedną z najlepszych klinik chińskiej medycyny, pójdziemyse na akupunkture i popijemy ziółkami, a co? 3- Om jest po opercji i wygląda na to że się udało. Poczytajcie na
Ja też tu jestem, choć tylko z raz się odezwałam. Nie dawaj się! A tu na humor: -Wyobraź sobie, wczoraj na imprezie postanowiliśmy najarać kota. - I co on na to? - Nic, siedział z nami, palił, śmiał się, dyskutował... :) :) :)
Chustko Przedzielna, Przefantastyczna, Przewaleczna! Ślę Ci serdeczny ładunek energetyczny prosto znad Zatoki Gdańskiej- niech, w połączeniu z dobrą energią wszystkich Czytaczy, przyprawi Cię o solidne,zdrowe rumieńce! No i zaklinam moco swo cało: BĄDŹ!
123
OdpowiedzUsuńpodium?
_____
wierzę w moc Nm, wierzę w ciebie. Trzym sie
:*
Usuńtrzymaj się
OdpowiedzUsuńpudło:)
OdpowiedzUsuńAle Ciepła!!!
Asiu lubię to Twoje "ale"
prawie jak ' Ole!!!"
:)))
bądź :)
OdpowiedzUsuńAśka..
OdpowiedzUsuń"Po prostu bądź, po prostu bądź i patrz" ;-)
i pacz... :-)
UsuńJa też jestem.
OdpowiedzUsuńD U Ż O
OdpowiedzUsuńZ D R Ó W K A
Słoneczko, bądź. Trzymam kciuki. Dzięki Tobie zrozumiałam, że moje problemy to nie problemy.
OdpowiedzUsuńBądź, bądź, bądź. Kocham Cię.
OdpowiedzUsuńTeż przylazłam:)
OdpowiedzUsuńCzymam za łapę.
Badz! K*** jak tak paczylam na posty o grzybach, o siłce, myślałam ze juz po wszystkim. Ze chustka przyda się Viledzie na wyrko. Oby to drobna przeszkoda i oby tak było. Mocy przesyłam! ;*
OdpowiedzUsuńBadz! K*** jak tak paczylam na posty o grzybach, o siłce, myślałam ze juz po wszystkim. Ze chustka przyda się Viledzie na wyrko. Oby to drobna przeszkoda i oby tak było. Mocy przesyłam! ;*
OdpowiedzUsuńcały dzień martwiłam się o Ciebie, pracując fizycznie do zajechania.
OdpowiedzUsuńi z głowy mi nie chciałaś wyjść.
bądź.
Chustko,
OdpowiedzUsuńpo prostu bońć :)
http://www.youtube.com/watch?v=O2fn3IORPyA
czymam za rękę (czy za co tam chcesz)
Joanno, ciesze sie, ze jestes :)
OdpowiedzUsuńJestem z Toba i duzo mysle o Tobie, i wiem, ze nie ja jedna... wlasnie paczylam na Twoje pierwsze posty na blogu i na ilosc komentarzy, ktora na poczatku nawet nie dochodzila do 20-ki, teraz masz setki :), nie pomijajac faktu, ze masz rowniez bardzo waleczne fanki ;)
Joanno, masz moje bardzo cieple mysli, niech Cie rozgrzeja :)
te nasze ludzkie powłoki są do bani.
OdpowiedzUsuńczymam.
Jak wiele / wielu innych jestem, pacze, slucham, czytam. Wysylam dobre moce z calych sil. Spokojnej nocy Chusteczko.
OdpowiedzUsuńkocham cię siostrzyczko :*
OdpowiedzUsuńPrzestań tak chrzanić, bo zimno się robi!!!
OdpowiedzUsuńNienawidzę nowomowy, ale czasami.....sama widzisz, wariatko Ty jedna( chciałam napisać naprawdę ostro:)
:*
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą :-) ślę więcej ciepła. Fajnie że jesteś :-)
OdpowiedzUsuńjestem, czymam!
OdpowiedzUsuńdasz radę!
OdpowiedzUsuńNo bo kto, jak nie Ty?:*
Joasiu, o ile dobrze pamietam wizyte u lekarza masz dopiero w czwartek; nie mozna pozwolic zeby bol sie rozkrecal- to bardzo szkodliwe dla organizmu, zabiera zyciodajne sily; moze jednak jest mozliwosc zebys juz dzis trafila do poradni bolu? jesli chcialabys to moze moglabym sprobowac pomoc w centrum onkologii, moja mama tam pracuje, moglaby cos ulatwic; napisz czy mozna Ci jakos pomoc
OdpowiedzUsuńW Poznaniu, w naszym hospicjum, jest bardzo sprawna poradnia leczenia bólu. Wystarczy skierowanie od rodzinnego. Szkoda czasu.
OdpowiedzUsuńO-pe-er dla doktorka i wio do jakiejkolwiek poradni.
Jestem, trzymaj się! pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChustko, dzisiaj będzie lepiej. Pozdrawiam. Ewa
OdpowiedzUsuńWysyłam gorące myśli w Twoją stronę.
OdpowiedzUsuńTaaa, tu też zimno jak cholera. Się czym!
OdpowiedzUsuńChusteczko Kochaneczko nie dawaj się.
OdpowiedzUsuńKraków caluśki Cię mocno wspiera!
ze mną na czele!
Myślę ciepło... Bądź proszę...
OdpowiedzUsuńWalczymy!!
Przytulam:* I posłuchaj Zorki. To mądra babeczka.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i pędź do lekarza!
OdpowiedzUsuńkurde cokolwiek....ale może z rana to w ryj bólowi tylko słowo a polecę
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńJestem. Czymam za łapkę i odpędzam ból.
OdpowiedzUsuńTeż jestem.
OdpowiedzUsuńPaczę i myślę...
Przytulam:*
hmm, może za dużo zimno czytasz ?
OdpowiedzUsuńżarcik, mający rozgrzać, Twą niezłomną powłokę doczesną...
nie boimy się, dajemy łeb do słońca
OdpowiedzUsuńŚciskam i mocy dosyłam. :*
OdpowiedzUsuńJestem moimi serdecznymi myślami z toba!
OdpowiedzUsuńB. rzadko piszę ale wiedz, że i ja ślę Ci siły...
OdpowiedzUsuńCzymam za łapkę.Ciepłe myśli wysyłam.
OdpowiedzUsuńŁEB DO SŁOŃCA MOCY SIŁY WIARY .
OdpowiedzUsuńBól nie uszlachetnia, ból odbiera energię, podkrada ci ciebie. Zresztą twoim chłopom również.
OdpowiedzUsuńAntybóle to zdobycz cywilizacji, a ty jesteś nowoczesna kobieta przecież.
Kurczę Chusteczko próbuj w tej Poradni bólu. Mój tatko długo się męczył z tym bólem,aż trafił do odpowiedniej poradni,a może trafniej by było napisać do odpowiedniego lekarza, który tak mu ustawił leki,że odpuściło. Próbuj Kochana!!! Ja rzadko piszę ,ale czytam codziennie i wspieram nieustannie.
OdpowiedzUsuńChusteczko!!!
UsuńPierdolnij bólem o parapet i idź do tego doktorka od bólu , niech Ci pomoże...mało Cie jest z nami:((((
My fanklub Chustkowy zakładamy , zloty , spotkania, wszystko na blogu Li sie odbyło. I po ryju sie trzaskałyśmy , i myłyśmy dokładnie filiżanki:))))
Kochana wracaj!!!
Czymam za łapki dwie Patti
http://cornetis.pl/pliki/OP/2008/4/OP_2008_4_145.pdf
UsuńTatko mój właśnie trafił do jednego z autorów tego artykułu (Luay Al-Qadi)
ja tysz czymam kciuki. Chusko wracaj , przesyłam więcej ciepła :****
OdpowiedzUsuńChustko... :*
OdpowiedzUsuńEj, Chustko, czeba walczyć... Nie dawaj się bólowi, proszę.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wiesz o metodzie leczenia bólu tzw. termolezja. Stosuje się go w przypadku, gdy farmakologicznie bólu nie można wykluczyć. Nie wiem, czy akurat na Twoje dolegliwości to się nadaje. Parę lat temu zdecydowaliśmy się na tę metodę u mego taty. Ze skutkiem bardzo dobrym. Jest to dość innowacyjne leczenie bólu. Wtedy były tylko dwa gabinety w Polsce. W Warszawie i Krakowie. Zabieg był bardzo kosztowny, ale skuteczny. Obecnie wykonywany jest w szpitalach, i jest refundowany. Myśmy leczyli się u dr Janiny Pernak de Gast. To Ona przywiozła tę metodę z Holandii. Chyba była pierwsza w Polsce. Jest to anastezjolog, który specjalizował się w tej metodzie przez długie alata w Holandii. Kiedyś miała gabinet w szpitalu onkologicznym dziecięcym (dzieci onkologiczne leczyła za darmo). W tej chwili gabinet ma na ul. Foksal 3/5. A poza tym jest fantastycznym, ciepłym człowiekiem...i znaną szczegónie w Holandii malarką.
OdpowiedzUsuńNie chcę być "ciotką dbra rada", ale tak mi się przypomniało, to mówię .
jeśli ma gabinet na Foksal - ręczę, że dobra jest.
Usuń:)
Chustko kochana, dołączam do głosów wysyłających Cię natentychmiast do speca od leczenia bólu! Przy okazji wysyłam wagonik ciepłych myśli do Ciebie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie , Chustko i przesyłam cieplutkie myśli :)
OdpowiedzUsuńLeciutko ściskam i cichutko cmokam w poliko;)
OdpowiedzUsuńcałuję w czubek głowy.
OdpowiedzUsuńchucham i dmucham.
przetrzymaj zły czas :*
Czytam codziennie i tak ma zostać!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńChustko czym się.
OdpowiedzUsuńPraga Południe i Służewiec Przemysłowy jest z Tobą.
Bolu uciekaj, Chustko wracaj :)
OdpowiedzUsuńCaluski i usciski (delikatne), wciaz myslimy o Tobie :))
Czym sie cieplo...
Asiu mam nadzieje że serca tylu cudownych i dobrych ludzi ogrzeją twoje zbolałe ciało i ukoją ból...jesteś fantastyczną matką,kobietą i przyjaciólką nas wszystkich...
OdpowiedzUsuńpani da znać, czy się ociepliło.
OdpowiedzUsuńNiechaj, z całym szacunkiem, Ulubiony Doktorek już wraca i Ci pomaga, bo co, kurde blade! Buź.
OdpowiedzUsuńKiedy kończy się to naświetlanie?
OdpowiedzUsuńNiech nie hula, bo później trudniej ujarzmić, niestety. Mam nadzieję, że już zadziałaliście. Całuję mocno w czółko.
OdpowiedzUsuńŚlę ciepełko - baaardzo dużo ciepełka :-) olba6
OdpowiedzUsuńMoc pozytywnych i obfitych w siłę i energię fluidów posyłam.
OdpowiedzUsuńciepło dla Ciebie zza morz.
OdpowiedzUsuńKochana, mogę przyjąć kawałek Twojego bólu, jeśli to w czymś jakoś
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie zestresowalas tym wpisem :-(
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie, badz dzielna,
posylam troche calusow, masazy, przytulakow, sushi, wina, i innych polepszajacych samopoczucie wynalazkow !
Buzia
Jak ciepła potrzebujesz to mogę skoczyć na pocztę i wysłać jakąś farelkę z karnetem na 10 kWh energii tylko kurcze wtyczka nie pasuje... Pozdrowienia zza kanału.
OdpowiedzUsuńA wogóle to z żoną już ustaliliśmy, że jak będziemy w Polsce w okresie okołoświątecznym jedziemy Cię zobaczyć na jakiejś kawce czy innym sushi, tylko w ferworze codzienności zapomnieliśmy Cię o tym poinformować co niniejszym czynię.
OdpowiedzUsuńWirtualnie pomasuję, poklepię. Za friko, w gratisie.
OdpowiedzUsuńChustko, czym się.
"Nie zabierze tego nikt, póki jesteś..."
OdpowiedzUsuń:*
badz Chustko,badz...
OdpowiedzUsuńagnieszkaz nowego jorku
czytam co dnia,piszę co pół roku
OdpowiedzUsuńcały dzień w pracy dziś o Tobie myślałam,
nic oprócz ciepłych myśli przesłać nie mogę
przytulam
Joanno, chciałabym mieć taką moc, by móc Cię uzdrowić, i zniwelować Twój ból.
OdpowiedzUsuńTrudno mi znaleźć właściwe słowa, by oddać, jak współodczuwam Twoje cierpienie.
Czytam prawie od początku, od wesołego banerka z machającymi nóżkami, stale myślę.
Chustka!zbieraj sie bo 17 do wawy przyjezdzam i marzy mi sie kawa z Toba!usciski!
OdpowiedzUsuńczymam. i żeby przestało boleć.
OdpowiedzUsuń:*
Witaj,
OdpowiedzUsuńW sumie nie wiem co napisać, bo wszystko zabrzmi albo trywialnie albo jak powtórka komentarzy wyżej. Dlatego - czy się zgadzasz czy nie :P - w zaciszu domu pomodlę się za Ciebie. Nie mam układów z Górą, ba -nawet chyba jestem na cenzurowanym, bo ostatnio jakoś mniej się przykładam do bycia przykładną. Ale może akurat dziś, akurat ja - zostanę wysłuchana, a akurat Ty - poczujesz się lepiej i lepiej i lepiej.....
Pozdrawiam
Aga
shadow -> :*
OdpowiedzUsuńWciąż jestem sercem przy Tobie .
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze:)
Dasz rade powtarzam łeb do słońca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak bym mogła Ci pomóc.....
Stale myślę jestem z Tobą
Ja o trzech rzeczach:
OdpowiedzUsuń1- chciałabym kółeczko Chustkowe z napisem « dzień bez Chustki to dzień stracony»
2- Chustko, przyjedż do mnie. Ja mam pod nosem jedną z najlepszych klinik chińskiej medycyny, pójdziemyse na akupunkture i popijemy ziółkami, a co?
3- Om jest po opercji i wygląda na to że się udało. Poczytajcie na
Aquats.blogspot.com
UsuńJa też tu jestem, choć tylko z raz się odezwałam. Nie dawaj się! A tu na humor:
OdpowiedzUsuń-Wyobraź sobie, wczoraj na imprezie postanowiliśmy najarać kota.
- I co on na to?
- Nic, siedział z nami, palił, śmiał się, dyskutował...
:) :) :)
Chustko Przedzielna, Przefantastyczna, Przewaleczna! Ślę Ci serdeczny ładunek energetyczny prosto znad Zatoki Gdańskiej- niech, w połączeniu z dobrą energią wszystkich Czytaczy, przyprawi Cię o solidne,zdrowe rumieńce! No i zaklinam moco swo cało: BĄDŹ!
OdpowiedzUsuńCałuję:*
OdpowiedzUsuńNa dobrą, spokojną, bezbólową noc...
Niech Cię strzegą najmocniejsze anioły, Chuściku!
Odezwij się wreszcie!To rozkaz!:)
OdpowiedzUsuńO Tobie, za Ciebie i z Tobą.
OdpowiedzUsuń