12 lat temu
niedziela, 29 lipca 2012
[832].
noc, dzień.
dzień, noc.
nie jest łatwo.
nie
jest
łatwo.
***
- super masujesz.
- bo ja jestem super masowym masonem.
- wiesz, Twoje dłonie przynoszą mi ulgę.
- wiem, ja mam takie ręce. bilety w moich rękach mają tak samo.
- a może zamiast podawać leki przez całą dobę i co chwila masować, skoczyłbyś mi na stopę całym ciężarem ciała? wówczas z miejsca rozwiążemy kwestię bólu jelit i mięśni.
***
chciałabym, żeby w pewną wietrzną noc przywiała się z pomocą Marry Poppins.
och, oczywiście zaraz potem napiszę o tym na blogu!
albo - jeśli nie ma możliwości na Marry Poppins - ustalmy już dziś, że w przyszłym wcieleniu urodzimy się jesiotrami.
będziemy pływali w rzece.
i nic ponadto.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
czemu akurat jesiotrami?
OdpowiedzUsuńświetny tekst o biletach. Błyskotliwość!
mogę być i mchem.
Usuńalbo muszką owocówką.
łosiem, dżdżownicą, stułbią, rafą koralową, czerwonookim królikiem, pliszką.
byleby tylko mieć wywalone na jakiekolwiek troski.
stułbia mnie bierze.
UsuńWiem Asiu...ja też się martwię o kogoś. Ci "obok" też mają ciężko. wiem coś o tym.
Tymczasem dobrej nocki Ci życzę.
turkuć podjadek też niezły , a i larwa chrabąszcza majowego , ostatnio moja ulubiona, zeżarła mi cały trawnik:)))
UsuńPatti, Ty to nawet larwy masz największe. a niech Cię... ;P
Usuńno nie żeby jedna zeżarła, były ich całe wiadra a trawa po zeżarciu jak ją brałaś za zeschnięte kudły podnosiła sie jak tupecik na łysinie, jak by sie zawziął to i mógłby zrolować tą trawę choć nigdy nie była z rolki:))))
UsuńPatti, a to nie turkuć podjadek ?
Usuńnie! to było całe stado wygłodniałych, białych wijących sie larw.......zeżarły od spodu ( korzonki) 3 ary trawnika!!! obecnie mam chwaścior, szczecinę vel ściernisko:)))
UsuńPatti - trawiasty tupecik rzondzi!:D
Usuńoba teksty świetne, ustalmy. Oraz powyższy post, dzisiaj mój ulubiony. nie- jest- łatwo. Jak to JEST powiedziane.
OdpowiedzUsuńdementuję pogłoskę, jakoby ból uszlachetniał.
Usuńwręcz przeciwnie.
jestem upodlona i sponiewierana.
Zawsze uważałam, że te teksty o cierpieniu, które nas uszlachetnia, to wyjątkowo kretyńskie wymysły...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńto wymysł kogoś, kto nie cierpiał i w dodatku chciał zrobić w bambuko tego kto cierpieć musiał :/
UsuńChuścik :****
Józef Tischner, cierpiąc bardzo, kiedy porozumiewał się (z trudem) za pomocą karteczek, napisał na jednej: "nie uszlachetnia".
UsuńKurwa mać, ja się nie zgadzam, żebyś cierpiała, ja nie chcę, żebyś cierpiała, ja nic nie mogę z tym zrobić. Niech łapy masońskie coś zdziałają.
blogdodo> już nie mam odwagi prosić, żeby nadal masował.
UsuńOn nie robi nic innego, tylko nieustannie masuje.
nie śpi, nie je, tylko masuje.
w przerwach: podaje leki, picie, wciska jedzenie, zmienia spocone piżamki, głaszcze do snu, uklepuje poduszki, wietrzy dom, rozśmiesza, gotuje Synkowi obiady, aranżuje Mu czas.
(przyjrzałam się - wyrosła Mu aureola na głowie. nie wiem, czym zasłużyłam na tak dobrego męża).
Może to wszystko po to , abyś właśnie takiej miłości doświadczyła?...
Usuńmoże.
Usuńjednak wolałabym leżeć z Nim w hamaku na plaży, pić kolorowego drinka z palemką, lubieżnie wdzięcząc się w wygięciu seksownym.
ja zaś, pijąc leki przeciwbólowe, wiję się konwulsyjnie jak rozjechana żaba.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWitam ! Ja tez potrzebuje masażu, coś mi weszło pod obojczyk
OdpowiedzUsuńi boli.
za ciasny sweterek?
Usuńzawiały mnie przeciągi
Usuńcza było sie nie przeciągać:))))
UsuńJuż nie będę :)
Usuńubieraj się cieplej, to Cię nie zawieje.
Usuńi nie łaź, gdzie wiuwa.
Masz rację chusteczko, o tym bólu to powiedział pewnie ktoś, kogo nic nigdy nie bolało ... :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChusteczko!!
OdpowiedzUsuńA ja czekam i czekam na tamtym poście na godzinę "0", umilam sobie czas z dziewczynkami a Ty tu walisz tekstem 20 minut wcześniej:))))
ha!
Usuńa ja zamkłam tamtego posta.
i postanowiłam zaskoczyć Was i zamieścić posta wcześniej.
:P
nie: posta
Usuńa: komentarze pod postem.
nie wiem, o czym żeście pisały, ale zdecydowanie ZA DUŻO.
pisałyśmy, ze każdemu, kto Ci dokuczy damy w mordę:)))ach, gdyby to bólowi można było przywalić...nie bolałoby Cie nigdy nic:)))
UsuńDobrze, Chusteczko, zrobiłaś. Okropne to było.
UsuńBól to takie gie..., co potrafi uprzykrzyć każdą, nawet najmilszą chwilę. Niestety o bólu wiem sporo i gdy przejdę dzień bez bólu, jestem szczęśliwa. Ten, kto nie ma tej przypadłości chronicznie, nie zrozumie jak to wykańcza. U mnie już lepiej, po latach diagnozowania i bólu jelit (między innymi) przynajmniej na to paskudztwo podano mi leki i odżyłam.
OdpowiedzUsuńAsiu, a czy bierzesz może jakieś probiotyki na florę jelit? Mi bardzo pomógł Sanprobi.
Sanprobi w kapsułkach?
Usuńdzięki za radę!!!
dopytam się Ulubionego Doktorka!
Chustko, ja bardzo bym marzyła o małym uścisku z Tobą w CO, tyle, że nie wiem, jakie atrakcje mi przygotowali tutaj na jutro. A leżę na 6p w 12tce. A Ciebie jak coś, to gdzie mogę próbować "złapać"? Może się uda. Pozdrawiam i potajemnie zawsze kibicuję.ewu
OdpowiedzUsuńjeśli dam radę, wdrapię się do Ciebie.
Usuńale nie obiecuję.
przywieźć Ci ciapugi z pomidorów, cukinii, papryki? albo zupy pomidorowej? bo właśnie ugotowałam.
Oj, nic mi nie trzeba. Może się uda. Pozdrawiam:)
Usuńnie wyobrażam sobie Twojego bólu. Mnie gnaty łamią i mam dość :( dziś już zaczęłam myśleć o przeciwbólach... Gdzie to zioło????
OdpowiedzUsuńprócz plecowej rwy dokazują inne naświetlone części ciała.
Usuńjak zaczynają wyć chórem, niebezpiecznie zbliżam się do obłędu.
wczoraj w nocy postanowiłam być konstruktywna i zamiast miotać przekleństwami, śpiewałam kolędy.
nie pomogło, ale było śmiesznie.
a Niemąż, żeby nie zasnąć w trakcie masowania (masowanie dwudziestą godzinę zaczyna nużyć), położył się na ścianie.
co zasypiał - spadał z hukiem na łóżko.
obrazowo. z ciarami.
UsuńJa kładę się na łózko i wiję jak piskorz- to biodrem zakręcę, to nogi zadrę i seksu z tego nie ma jakby cuś. I macankę robię części posolarowej i wolnej też. Gnaty bolą wszystkie. i wiesz co? też śpiewam! lalala auuuu. mniej twórczo.może chórek?
w sumie nie mamy wyjścia.
Usuńwięc tak, zgoda, chórek.
komunia ofiar solarium.
obierasz sie? Bo może byśmy wyły zdzierając skórę. To byłby event.
UsuńMarry Poppins - moja ulubiona postać z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńRzucam czar, coby przestało rwać .
a ja stoję w oknie, patrzę się na rozgwieżdżone niebo i wypatruję Marry Poppins...
UsuńJoasiu a poradnia leczenia bólu? WIem, że jestes na pewno obstawiona lekami ale wiem, że tam sie inaczej pracuje z leczeniem bólu.
OdpowiedzUsuńsciskam
poradnia leczenia bólu zaprasza serdecznie.
Usuńze skierowaniem.
a ja nie mam skierowania, jeszcze.
albowiem Ulubiony Doktorek jest na wakacjach.
a kiedy wróci? i tylkolitylko od niego możesz mieć?
Usuńmogę mieć od innych lekarzy, ale wolę iść z książką skarg i zażaleń do Ulubionego Doktorka (we czwartek).
Usuńwypoczęty będzie po urlopie, wyjadę z całą litanią frustracji do zareklamowania.
a co.
niech wie, że podczas Jego urlopu nie próżnowałam.
taki etap popromieniotwórczy? przewidziany w zestawie, po tabsach i promieniu Y?
Usuńostra faza popromienna trwa do sześciu - ośmiu tygodni od zakończenia naświetlań.
Usuńprzewlekła faza popromienna - do kilku lat od zakończenia naświetlań.
jest, że tak powiem, grubo.
rzekłabym ... chusteczkowo :(((
UsuńPzrerażający spektakl. Ja wymiękam, to nie na moje nerwy czytać to. To jest potworny strach że trzeba bedzie kiedyś stanąć z nią sam na sam. Z tą k....jedną. A potem pudełko nicości. Nawet nie bedzie się ikrą jesiotra.
OdpowiedzUsuńnie, nie ma strachu. jest lęk o najbliższych - jak sobie poradzą.
Usuńi nie będzie pudełka nicości. wierzę w continuum tego, co jest.
a może masz rację?
może stanie się każdemu wg jego wiary?
Tak właśnie będzie.
UsuńDo dupy z tym bólem, pudełkiem.....gdyby tak można potem patrzeć z góry....co ja wypisuję.
Usuńkurde Asiu rozmasowywuj - miałam niedawno rwę piersiową, bolało jak diabli, żarłam leki przeciwbolowe, byłam na nastawianiu i masażu kręgosłupa, po jakimś czasie odpuściło. Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo!
OdpowiedzUsuńnata
:*
OdpowiedzUsuń:*
Usuńej, piękny masz pierścionek.
oooo czyżby wróbelek został zaobrączkowany pirścionkiem co aby nie był i nie odfrunął, albo by go namierzyć, gdyby zbłądził ? ;PPP
Usuńna to wygląda.
Usuńwróbel wpadła w sidła.
:)
UsuńMusisz mężu/Niemężu zrobić własne kółeczko, coś w stylu mam złote rączki, albo coś.
OdpowiedzUsuńŚniłaś mi się dziś! I miałaś loki rude spod chustki. Smażyłaś banany a Giancarlo narzekał na bezsensowne pytania na maturze próbnej z włoskiego!
OdpowiedzUsuńOj nie uszlachetnia, wręcz przeciwnie. I jak wszyscy, bardzo bym chciała, żeby takich fajnych Asiek nie męczyło nic.
Dobrze, że jest Niemąż - siły mu i mocy!
Bólu sio ! Idź sobie, zajmij się czymś, poczytaj książkę czy popatrz na chmury i odczep się od Chustki!
OdpowiedzUsuńMoc ślę!
ps. widziałyście: http://mrowkojadywswetrach.com/
Usuń?
świetne!
Usuńrozśmieszające!
Jesiotry są ok, ja osobiście wolałabym być ptakiem,
OdpowiedzUsuńalbo króliczkiem.
Współczuję tego bólu, szkoda że nie jest tak że każda myśl o Tobie zmniejsza go o jeden stopień.
Tych myślących tu jest od groma.
o, dokładnie!
UsuńA ja najbardziej chcialabym być kotem Zakurzonej:)))
Usuń:))) byłabyś jedną z głównych bohaterek bloga
UsuńZakurzona, ja też mogę być Twoim kotem.
UsuńChociaż tak sobie myślę że mogłabym być Małą Mi.
hahahaa, bycie kotem u PAństwa Z. jak widzę popularne :))) nie ma się co dziwić! :)
Usuń"a może masz rację?
OdpowiedzUsuńmoże stanie się każdemu wg jego wiary?"
... może...
dobrze więc, że masz tę, którą masz:D
i dobrze, że ja ją mam.
Bardzo mi przykro, że cierpisz :(.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana.
Chciałabym napisać, że wezmę Twój ból na siebie, ale ja panicznie boję się bólu. Najmniejszego.
OdpowiedzUsuńMogę tylko Cię głaskać i głaskać, delikatnie i czule.
Wszystko mija, nawet najdłuższa popromienna żmija.
:*
LI:))))
UsuńBędziemy jesiotrami...i odłowią nas na kawior.
OdpowiedzUsuńTo ja bede was jeść!
OdpowiedzUsuńKocham kawior. Ze szampanem rzecz jasna.
ach być pożartą przez rybenkę... ^^ ;)
UsuńIgy ja jak patrzę na Cię to mam taką ochotę poszarpać te twoje majtasy :), no prosisz się jak nikt i pokręciłabym te loki na klacie....łłłłeeee
Usuńelw, aleś Ty napalona na tę Igy ;)))
Usuńelw, proponuję trzy zdrowaśki i stłumisz chuć :DDDD
Usuńew. kąpiele w zimnej wodzie:)))) wtedy sie kurczy .....chuć:)))
UsuńPatti - tak rozgorączkowana może przy okazji złapać anginę ;)
Usuńno normalnie nie wiem co się ze mną dzieje :)
UsuńIgy jak patrzę na twój avatar to mam bałagan w oczach, zamykam kompa i idę spokornieć do domu, do garów, do mopa.
Usuńelw
UsuńJak tak sie poświęcasz może ugotujesz mi na jutro obiad????????Plisssssss
niech i błogosławiony mop mnie Tobie przypomina ;P
UsuńOgórkowa dziś w menu i chyba coś z ryby zarzucę, pasuje Patti ?
Usuńogórkowej i pacierza to i ja nie odmawiam!
UsuńElw, z rybami to ja na twoim miejscu bym uważała ;)
Usuńelw
Usuńdawaj , kurierem wyślij w menażkach, drugie sobie podaruj, bo ukręciłam kotlety z młodą kapustka:)))
dobra to ja Ci ogórkową a tymi tego kotleta. Tylko jest drobny kłopot przesadziłam z lubczykiem i na miejscu Igy bym uważała, bo jutro znów pewnie ją zaatakuję za te pojechane gacie, ale może pacierz zrobi swoje, trochę się mopem pobiczowałam i rybki już nie zrobiłam :)
UsuńDawaj z lubczykiem i jeszcze w woreczku na dosypanie:))) Naczelnego czas rozruszać!!!
UsuńJa trochę poklęczę na grochu:)))
I to właśnie lubię w Was najbardziej....Ciekawe byłoby spotkanie w realu, ale jak kiedyś nie spotkamy się, będę uważała to za "największą" stratę, bo tak równe i odjechane na maxa babeczki jesteście :))) ślę lubczyka Tobie i Naczelnemu a niech Wam się wiedzie a co tylko ja mam być napalona
Usuńelw
UsuńZ tym spotkaniem to jest myśl!!!!
:)))
Proponuję u mnie na wsi. Celebrytki zjadą furami i ognisko do samego nieba i ogórkowa z lubczykiem :))
UsuńJa pierdziu ale czad!!! Na jakim terytorium mieszkasz????
UsuńDolny Śląsk, psy dupami szczekają nawet teraz i wrony zawracają na mojej wiosce jedziesz ?? Dawaj :)
UsuńKuźwa a ja Bieszczady prawie toż to drugi koniec Polski. Tośmy se tereny wybrały, a cza było w stolycy mieszkać...
UsuńDo stolycy jadę we środę i zabawię tam parę godzinek po czym zmęczona mam zamiar wracać na wiochę
UsuńJa swojej wiochy nie lubię ........kcem do miasta!!!! Nudzę sie i juz, mnie trzeba chodników, zgiełku, ruchu .........a na wsi szybciej sie starzeje i przytyłam z 5 kilo......
UsuńOj ja się za Ciebie wezmę tu na wsi, do miasta masz jakieś 6 km do metropolii Wrocław 30 km, oj zajmę się ja Twoją wagą. W pole Cię pogonie, chwasty rwać będziesz, do lasu po świeże powietrze Cię wygonię i jagódek w koszyczku nazbierasz żeby pierożków nalepić dla sąsiadów, my tylko popatrzymy i padniemy z głodu. Cóż za piękna bajka :)
UsuńKulde blaska, mam fajny nick na dzisiaj...
OdpowiedzUsuńja będę mopsem.
OdpowiedzUsuńa ostrestarcie może być pantofelkiem
UsuńPoplakalam się czytając o miłości N do ciebie!
OdpowiedzUsuńNie wiem, ile osób na świecie doświadcza takiego uczucia, ale niewiele, oj niewiele.
Ściskam Cię Chustko, tak po prostu.
OdpowiedzUsuńAsiu. A próbowałaś pić siemię lniane?
OdpowiedzUsuńMoja mama wygoiła sobie w ten sposób jelita po naswietlaniach.
A męczyły ją przeokropnie.
Asiu, powiedz bulowi, że tu som wyrywne dziewuchy i jak nie puści, no to w ryj.
OdpowiedzUsuńIgy Bellissima, Ty z dnia na dzień piękniejsza jezdeś :P
Usuńcycki mi urosły ;)
Usuńwidać !!!nie mieszczą się pod trykotem:)))
Usuńoj Patti...Ty to napiszesz wszystko, żeby zedrzeć z mego boskiego ciała pasiaczka ;P teraz mi się niby cyc wylewa, że niby za mały, hę?;P
UsuńTaaaa uszlachetnia :/ Chyba masochistów :D
OdpowiedzUsuńChustko, bardzo wspolczuje, ze Cie boli... napewno nie potrafie sobie wyobrazic jak bardzo Cie musi bolec, ale w przesylam duzo dobrej energii i mysli :). Usciski
OdpowiedzUsuńczymam za łapkę.
OdpowiedzUsuńZastanowiłam się. Chcę być kozicą górską, najlepiej gdzieś w Alpach hasającą. Względnie świstakiem.
OdpowiedzUsuńw końcu musi być lepiej...
OdpowiedzUsuńjestem wredna, ale nie przyjęłabym tego bólu na siebie :{
Jak interesuje Was temat inkarnacji to polecam wszystkie książki dr Michaela Newtona.
OdpowiedzUsuńOpisuje On, na podstawie regresji hipnotycznych - życie przed i po zyciu oraz pomiędzy wcieleniami.
http://www.dobreksiazki.pl/a1143-michael-newton.htm
Ann, a co z zyciem w zyciu? ;) To chyba najwazniejsze i napewno REALNE :))
UsuńReszta to tylko nasze przypuszczenia...
a kto by sobie zawracał dupę niewiadomą przyszłością:)))
UsuńNajważniejsze jest Tu i Teraz czego największy dowód daje nasza Joasia!!!!
Chusteczko Kochana lepiej troszkę:))))???
to były ostatnie książki, które mój Ojciec przeczytał przed śmiercią.
UsuńNie chcę być jesiotrem. Chcę być kotem, będą mnie karmić i głaskać a ja będę miała wy...ne na cały świat.
OdpowiedzUsuńNo, nie mogę powiedzieć, że będę kiedyś owcą, bo się boję górali :D
OdpowiedzUsuńHm, to dość nietypowa fobia... ;)))
UsuńNie wiesz co górale robią z owcami na halach?...
Usuń:D
Z nieznanych powodów, co spojrze na jakieś foto księcia Karola, to od razu myslę o Mary Poppins.... chyba są podobni...czy coś...
OdpowiedzUsuńChustka, a śmiać się możesz? :)
OdpowiedzUsuńMdM- Mann do Materny, Materna do Manna, ktoś to pamięta, czy tylko ja jestem taka wiekowa? ;)
http://www.youtube.com/watch?v=KhenWhtxva8
"Nie potrzebuje alkoholu, żeby narobić sobie obciachu. I bez alkoholu daje rade :-)
OdpowiedzUsuńNie jestem rozkapryszona, tylko "emocjonalnie elastyczna"!
Najpiękniejsze słowa świata: "Idę na zakupy" :-)
Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"!
Kobiety powinny wyglądać jak kobiety, a nie wytapetowane kości!
... Przebaczyć i zapomnieć? Ani nie jestem Jezusem, ani nie mam Alzheimera!
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy
dalej - na miotle! Bo w końcu jesteśmy elastyczne!!!
To nie jest żaden tłuszcz! To "erotyczna powierzchnia użytkowa"!
Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można
spotkać na każdym rogu....a potem uczynił ziemie okrągła.
Na moim nagrobku niech będzie napis: "Co się głupio gapisz? Też bym
wolała leżeć teraz na plaży!"
Tak tak...my kobiety jesteśmy bowiem jedyne w swoim rodzaju.."
To dla poprawy humoru :)
:))) cudne
Usuńprzysposabiam sobie na użytek własny "erotyczna powierzchnia użytkowa" :))))
oraz "emocjonalnie elastyczna" - jak guma od majtek na te przykład:))
ona przyznaj , że wzięłaś z mojego bloga :)))))
Usuńpati...cieszę się , że przypadło do gustu :)
OdpowiedzUsuńu mnie pierwsze zdanie często się sprawdza
ha ha ha
Ja w ogóle nie pije alkoholu żadnego, potrafię sie świetnie bawić bez niego , robię różne głupoty więc osoby postronne i tak twierdzą ze jestem nawalona :))) Moi znajomi sie śmieją że jestem bardzo ekonomiczna bo potrafię się uwalić wodą gazowaną:)))
UsuńPatti :* mam dokladnie tak samo. lubie sie dobrze bawic swiadomie i dlatego, ze mam dobry nastroj. za to nie nawidze chodzic na zakupy.
UsuńMR
Usuńtoś Ty ciężko chora kobieto:))) w sprawie zakupów oczywiście:)))
lubie tylko buty i kostiumy kapielowe. ubran bym najchetniej w ogole nie nosila :) bielizny w sumie tez nie :)
UsuńSztylet w serce bijasz Naczelnej Stylystce Blogowej... i następna owieczka do nawrócenia:)))
Usuńnie do konca - skonczylam projektowanie mody :)
Usuńooooo :)))))))) to tym bardziej dziwne:)))
UsuńNo ja na modzie się śmiem nie znać w ogóle.
UsuńUważam że osoby powyżej rozmiaru 40 maja w tym względzie kompletnie przechlapane
nienawidze przymierzac
Usuń1. zawsze biore za mały rozmiar bo jednak żywie nadzieję, że będzie dobry następnie się wkurwiam, że jest za mały
2. mam slady jak od biczowania po 3 ciuchu
3. jestem upocona
4. wszystko mi spadło
5. zapomniałam co mierzyłam
6. zapomniałam co z tego co mierzyłąm wyglądało dobrze
7. sprzedawczyni mówi 'świetnie pani wygląda' na pytanie 'na jakiej podstawie tak pani sądzi' nie potrafi nic wydukać, czyli KŁAMIE
8. zawsze jest cos innego niz chcialam
9. to co chche ma nogawki 30 cm za długie (patrz zara i silsey) musiałabym upierdzielic pod kolanem, sukienka w zarze starczyłaby jeszcze na welon z długości
10. zanim wyjde zgubie paragon
NIENAWIDZE ZAKUPÓW
a propos mody... Patti, mam coś dla Ciebie. gwiazdka tuż tuż http://clarissasblogdotcom.files.wordpress.com/2011/11/christmas-gift.jpg?w=620
Usuń:DDDDDD
A bo chodzicie do jakiś badziewnych sklepów i tyle!
UsuńU mnie sie nie kłamie , bo klient "okłamany" więcej nie przylizie.
Podaje to co wiem że będzie na 80 % dobre, dobieram fasony, kolory. STARAM SIĘ!!!
A w sieciówkach pracują panie od sprzątania i układania towarów ona ma w dupie czy będziesz dobrze wyglądać czy jak debil, dla niej liczy się utarg. A paragon u nas pakuje sie na dno reklamówki:)))
Małe sklepy, wielomarkowe , nie w galeriach!!! Tam są właścicele + sprzedawca a nie kupa młodyh siks nie mających pojęcia o tym jak ubrać kobietę!!!
Igy!!
Usuńidealnie pasują pod kolor Twojego ubranka:))
Ale myślę że Naczelnemu też sie spodobają , szczególnie po zupie ogórkowej z lubczykiem!!!
ciekawe czy dziergają na oko czy maja rozmiary ......z długości.....
musisz wysłać odlew z gipsu ;p
Usuńja też nie lubię zakupów, zwłaszcza zaplanowanych (potrzebuję np. kieckę na jakąś uroczystość). z godziny na godzinę wpadam w nastrój płaczliwy na zmianę z atakami paniki, a na horyzoncie odpowiedniego modelu brak. jako doradca najlepsza stara dobra kumpela, która się nie podlizuje, tylko wali na odlew: nie bierz, bo masz w tym dupę jak ratusz.
to rzadko sie zdarza, bo ja widuję częściej nie bier źle leży, paskudnie ci w tym kolorze ( chociaż wg mnie jest idealnie) itd...........a potem sama przyłazi i to samo kupuję dal siebie.........mam ochotę jej wtedy w mordę przywalić wieszakiem.......wychodzę wtedy na zaplecze i rzucam kurwami w rękaw jakiegoś łacha.....
Usuńto sucze, no!
Usuńa to nie, my som szczere w tej kwestii. wszystko po to, żeby potem nie iść w miasto obok jakiegoś źle ubranego paszteta :)
Igy!!
Usuńw nocy będę odlewać tylko zastanawiam sie czy w stanie spoczynku czy "na baczność" .........w zasadzie wezmę dwie opcję .... zamówię juz teraz bo to baaaaardzo dużo roboty:))))
ja potzrebuję nie z gipsu a z modeliny bo chudnę i tyję, me zycie upływa w takiej fluktuacji ale taka opcja, że mój manekin stoi w 3 sklepach i pani na nim mierzy rózne aranzacje i wysyła mi fotki a ja klikam 'lubię to' bosz, bym 300% dopłaciłą
Usuńna baczność. oczywizda :)
Usuńaga m
Usuńmamy opcję dostawa do domu........serio , stałe klientki , wiem co lubią , jaki mają styl, przygotowuję kilkanaście wzorów, dowożę po zamknięciu sklepu na miejsce, kobitki robią sobie spotkanie przy winie( nie jednym) mierzą a ja rano jadąc do pracy zabieram puste reklamóweczki :))))
Ale takich to mam kilka:))
Igy!!
UsuńBędzie stał!!! Moja w tym głowa ( ręka).
Kuźwa doigram sie Chustka mnie wywali na zbity pysk.
e tam wywali...jest sprośnie, jest radośnie :)
Usuńaga m, kiedy się spotkamy????
Usuńw Uć?
:)
może zaczniemy na jakiejś czaterii pisać? utworzy się pokój u Chustki??? bo ja nie zdążam jak zwykle...
UsuńPatti łisz mi lak oraz także takich klientek winnych :) gdyż albowiem w śr. Otwieram swój szop.
Usuńelw ją bym się pisała na spotkanie i opicie chustkowego bólu coby poszedł w piz.du.
chustko niechaj cię juz nie boli albo chociaż dużo mniej!
Chusteczko - mnie też się śniłaś. Mieszkałaś piętro niżej, a ja przez nieuwagę zrzuciłam na Ciebie barierkę balkonową:)
OdpowiedzUsuńTo pewnie dlatego, że myślałam o Twoim bólu.
Widzisz? Kształtujesz masową wyobraźnię. Trzeba by napisać o tym habilitację w instytucie kulturoznawstwa:)
A poza tym modliłam się za Ciebie. Ktoś mi powiedział, że modlitwy niedowiarków też się liczą, czemu więc nie spróbować?
Mary Poppins była gburowata , zarozumiała i lekko przewrotna:) skąd wiesz,że za jej sprawą nie urodziłabyś się chomikiem;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
nonono.
OdpowiedzUsuńdonosy do skarbówki i fałszywe zakupy?
i jak tu odróżnić prześladowczynię od prześladowczyń?
cudownie łatwo moja droga:) ale wiesz, aby to uczynić trzeba mieć odrobinę choć empatii...
UsuńBiedna rzekoma ofiara szaleje teraz na moim blogu. Tam też możesz zadawać swoje pytania, pod tą notką to chyba tak jakoś... nie wypada, zwłaszcza komuś kto się nazywa księżną. Noblesse oblige.
UsuńZapowiada się cudownie chłodna noc....
UsuńZajrzyj na swojego bloga do komentów pod notką o Dzwońcu! Natychmiast! Rozkaz!!
UsuńI wymodel(r)uj go ładnie!!! No migusiem:)))
Usuńjakie fałszywe???????????????
Usuńli kupi , a potem odda ten badziew, bo tak mówi prawo- zakupy w necie można oddać do 10 dni
jak mnie wkurwiają te ....
nie ważne... Wy Dziewczyny wiecie o co mi kamon :))))
viki - kamon saaaa vaaaaaaaaaaaaaa... komsi komsi komsi komsaaaaa ;)
Usuńzawyłam dla Cie na dobranoc.
Igy- wulewu kusze awek mła, se sła???
Usuń:))))
ja Ci nie zawyłam , ino zaśpiewałam:))))
byś słyszała jak "śpiewam", to zostałabyś przy opcji "zawyła" ;)
Usuńale francuskim miotasz normalnie, że wąs opada.
feliczita, indewersi permano, kare montano , la feliczita , indewersi noczente, metroladżente la feliczita.........
Usuńdobra, Dżoana długo milczy, a spać trza, bo jutro z rana należy podnieś zad walenia i karnie udać się do roboty. pfff... mam nadzieję, że zdrówko Chustki lepsze, a bul poszedł w ...
Usuńgut najt and gut lak.
ale was wali:P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPatti śpiewa Rominę i Albano...teraz nie wiem, jak zasnę...:)
UsuńBrawissssimo!!!!
UsuńKochałam ich!!! Wszystkie ich teksty miałam fonetycznie spisane z kaset Kasprzaka!!!!
Ja tez nie zwloke sie z wyra a jeszcze rano muszę sie kopsnąc po jaka, śmietanę i ziemniary.......bo Prawie Dorosła miała chuć kulinarną i muffin napiekła i zapomniała mi powiedzieć że lodówka ma tylko światło!!
kocham Was Wariatki :))))))
Usuńajlowiu tu!! forewer
UsuńIgy, nie wymiguj się od odpowiedzi!!!!
Usuń:))))
Oooo fajna muze zapodalyscie! Pospiewalabym ale dziecka spio. Jutro przy goleniu (nóg oczywista oczywistosc) zanuce baaaa bababa :)
Usuńviki - ja z moją low z rana jak śmietana.;)
UsuńIgy, Ty wyglądasz zaprawdę wyśmienicie, aż się chce spijać śmietankę z Twych wydatnych ust :))))
Usuńjeżu spędziłam" tylko" trzy godziny w szpitalu na ostrym dyżurze, współczuje tym co muszą te nasze szpitale oglądać częściej. masakra. wolałam jednak oglądać to ze strony personelu, na szczęście byłam z Żoną do towarzystwa, ale i tak mam traumę.
OdpowiedzUsuńA próbowałaś może diety bezglutenowej? Mojemu Braciszkowi pomagała, mniej go brzuch bolał, ale prowadził ścisłą dietę, jelita nie musiały trawić dodatkowo glutenu, który się dość ciężko trawi jeśli ma się kłopoty z kosmkami jelitowymi, co jest często spotykane przy braniu chemii i naświetlaniach, nawet zalecenie gdzieś było, żeby przez jakiś czas (chyba pół roku)przejść na dietę bezglutenową aż organizm się zregeneruje. Jeśli potrzebujesz dożywiania dożylnego czy dojelitowego żeby się wzmocnić - nie czekaj, my nie mieliśmy znajomości więc nie udało nam się nic załatwić, brak wskazań wg lekarza, gdy zobaczył że może warto nas posłuchać było już za późno. Najważniejsze nie pozwolić na dalsze wyniszczenie organizmu, nie pozwalaj na utratę wagi, bardzo trudno ją utrzymać a cud ją podnieść, organizm odmówi współpracy jeśli szkód będzie zbyt dużo. Nie chcę straszyć, ale dzielnie walczysz i masz znajomych, którzy Ci pomogą, więc warto próbować.Trzymaj się.
OdpowiedzUsuń