niedziela, 15 lipca 2012

[818].

dziś pochylimy się nad żurnalem Clinical Oncology (2004) 16, a dokładniej - nad artykułem The Contribution of Cytotoxic Chemotherapy to 5-year Survival in Adult Malignancies, autorstwa Graeme Morgan, Robyn Ward, Michael Barton.

ojajebie.
ale klops.

cytuję:
Aims: The debate on the funding and availability of cytotoxic drugs raises questions about the contribution of curative or adjuvant cytotoxic chemotherapy to survival in adult cancer patients.
Materials and methods: We undertook a literature search for randomised clinical trials reporting a 5-year survival benefit attributable solely to cytotoxic chemotherapy in adult malignancies. The total number of newly diagnosed cancer patients for 22 major adult malignancies was determined from cancer registry data in Australia and from the Surveillance Epidemiology and End Results data in the USA for 1998. For each malignancy, the absolute number to benefit was the product of (a) the total number of persons with that malignancy; (b) the proportion or subgroup(s) of that malignancy showing a benefit; and (c) the percentage increase in 5-year survival due solely to cytotoxic chemotherapy. The overall contribution was the sum total of the absolute numbers showing a 5-year survival benefit expressed as a percentage of the total number for the 22 malignancies.
Results: The overall contribution of curative and adjuvant cytotoxic chemotherapy to 5-year survival in adults was estimated to be 2.3% in
Australia and 2.1% in the USA.
Conclusion: As the 5-year relative survival rate for cancer in Australia is now over 60%, it is clear that cytotoxic chemotherapy only makes
a minor contribution to cancer survival. To justify the continued funding and availability of drugs used in cytotoxic chemotherapy,
a rigorous evaluation of the cost-effectiveness and impact on quality of life is urgently required.

Morgan, G. et al. (2004). Clinical Oncology 16, 549-560

dla tych, którzy nie kumają bazy w lengłydżu, streszczenie dałn, czyli poniżej.
otóż zbadano w 1998, że skuteczność chemioterapii w pięcioletnich przeżyciach wyniosła:
- w Australii 2,3% (badana próbka: 72.964 osób)
- w USA 2,1% (badana próbka: 154.971 osób).

i na koniec dane dla miłośników tabelek.

USA
Australia
nie mam słów.
nie mam słów.
idę skoczyć z wieżowca.

***

dla równowagi, trochę głupot z sieci.

1. Pacjent ma dwoje nastoletnich dzieci, lecz poza tym nie wykazuje objawów choroby psychicznej.
2. Pacjent uskarża się na ból w klatce piersiowej po ośmiu miesiącach leżenia na lewym boku.
3. Podczas badania kolano było zaczerwienione i obrzęknięte, a na drugi dzień zniknelo.
4. Pacjentka nieustannie szlocha i płacze, wygląda także nieco depresyjnie.
5. Pacjentka cierpi na depresję od czasu pierwszej wizyty u mnie w 1996.
6. Wyjątek z wypisu ze szpitala: Żywy, ale bez mojego zezwolenia.
7. Wygladąjacy zdrowo zgrzybiały 70-letni mężczyzna, wysoce sprawny umysłowo, zaawansowany Alzheimer.
8. Pacjent odmówił sekcji.
9. Denat twierdzi że nie miał poprzednich historii samobójstw.
10. Pacjent twierdzi, że białe krwinki zostawił do badania w innym szpitalu.
11. Historia medyczna pacjenta wygląda zdumiewająco dobrze, przybrał jedynie na wadze 20 kg w ciągu trzech ostatnich dni.
12. Pacjent miał na śniadanie kanapki, a po południu anoreksje.
13. Notatka z konsultacji: Tak miedzy nami mowiąc, powinno nam się udać zapłodnić te pacjentkę.
14. Ponieważ pacjentka nie może zajść w ciążę z mężem, powinniśmy za niego nad nią popracować.
15. Pacjent nie ma czucia od palców stóp w dól.
16. Przebywajac na intensywnej terapii pacjentka została przebadana, prześwietlona i wysłana do domu.
17. Skóra pacjenta pozostala sucha i wilgotna.
18. Pacjent uskarża się na okazjonalne, ciągłe i nieprzerwane bóle głowy.
19. Pacjent wykazywał pełną przytomność i współpracę i nie odpowiadał na pytania.
20. Pacjentka stwierdziła że na zatwardzenie cierpiała przez większość życia do momentu rozwodu.
21. Badanie rektalne (analne) ujawniło powiekszoną tarczycę.
22. Obie piersi są rowne i reagują na swiatło.
23. Badanie genitaliów wykazało że pacjent był pochodzenia żydowskiego, poniewaz był oberżniety.
24. Skóra: nieco blada, ale obecna.
25. Badanie bioder wykonano pacjentce wieczorem w łóżku.
26. Pacjent byl skonsultowany także przez dr A., który stwierdził, że powinniśmy usiaść na tyłku i zgodzić się z jego diagnozą.
27. Pacjentka nie odczuwa sztywności ani dreszczy, choć jej mąż twierdzi że ostatniej nocy była wyjątkowo gorąca w łóżku.

63 komentarze:

  1. Nie skacz, nie utwierdzaj ich w tych durnych statystykach.
    Buziaki dla Wsiech Was

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie są zbyt optymistyczne te statysytki. Pytanie tylko, jak się zmieniły/zmieniają? Biorąc pod uwagę, że badania przeprowadzono w 1998 roku, dotyczyły 5-letniego przeżycia, czyli przypadków poddanych chemii gdzieś na początku lat 90-tych, jak się to ma do obecnych standardów (lub nie-standardów) leczenia? Czy w ogóle można mówić o postępie w onkoleczeniu?
    Tak czy inaczej, Chustko, to statystyka. Statystycznie, to w moim domu każdy ma po trzy nogi ;)
    Calvin (mało się ujawnia, wiernie czyta prawie od początku Chustki)

    OdpowiedzUsuń
  3. statystycznie według kosmitów to mieszkańcy Ziemi mają mniej więcej po jednym cycku, jednym jajku, po pół penisa i tak dalej. a i błąd i odchylenie da się policzyć oraz inne takie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dowodzą ostatnie badania - 100% ludzi, którzy piją wodę - umiera!

      Usuń
  4. statystyki statystykami, ale wiesz: Exceptio probat regulam. uzywam wersji lacinskiej, gdyz polska jest bez sensu.
    bo Chustka jest tylko jedna.
    a computer ten przystosowany jest do language i stad brak polskich znakow.
    spij spokojnie i schodz z tego dachu, ale sobie kup paralotnie. kisses.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby statystyki działały - byłabym bogata:) Ale - jak mawiał poeta i miał rację - w życiu jak w pokerze: dochodzi jeszcze wariancja. I to jest klucz:)[tak, gram w pokera, doświadczam niedziałania praw statystyki, zawodności rachunku prawdopodobieństwa i działania wspomnianej wariancji notorycznie]
    Poza tym mnie się to kupy nie trzyma: jak się mają te liczby do statystycznych 52% wyleczeń z linka o priorytecie? Coś mi tu nie gra. Jak z kaczorem Donaldem, który nigdy nie nosił spodni, a spod prysznica wychodził owinięty ręcznikiem.. po co?!
    Pieprzyc statystyki..

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytaj gupotów!
    Nie rób scen!
    Czym się Aśka!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. badania z 1998 roku w tekscie z 2004. Mamy 2012, Chustko. Trzymaj sie i nie daj się.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, od kiedy przejmujesz się statystykami sprzed 14 lat?

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety nie jesteś normalna więc statystyka cię nie obejmuje 8-)

    miły mi właśnie czyta dowcipy:
    co to jest lekarz ostatniego kontaktu
    -patolog

    OdpowiedzUsuń
  10. a pomyślałaś co będzie, jak się połamiesz i przeżyjesz?

    http://www.youtube.com/watch?v=fgSwS3CNFWk

    http://www.youtube.com/watch?v=y7VlTu0oFqo&feature=player_detailpage

    OdpowiedzUsuń
  11. Zadzwoniłem do większości osób uczestniczących w badaniach z 98 roku i wszyscy potwierdzili niską efektywność.
    Osobiście.

    Tak sądzę, bo nie kumam lengłidża obcego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kilka dni temu dostałam opis CT miednicy pacjenta - prostata była powiększona a macica bez zmian patologicznych...

    OdpowiedzUsuń
  13. Statystyki sprzed 12-u lat? Zapraszam na kozetkę!
    Łeb do słońca, modna torba pod pachą i ganiaj na siłownię - głupoty ci zaraz wywietrzeją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprzed 14-u lat!
      A tak w ogóle, jak pisał Twardowski: "dokładne sumy niedokładnych danych".

      Usuń
  14. Chustko, gdyby te statystyki były statystyczne, to statystycznie ujmując temat, blog by nie powstał, bo statystyczna Chustka byłaby numerem w statystyce. Niestety łamiesz te statystyki, więc miej to w pompce i przytul się do Jaśka i Niemęża i pomyśl o kajakach i innych statystycznych głupotach, które robi się na wakacjach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chusti, myślę, że powinnaś za wszelką cenę dotrzeć do pacjenta z punktu 11.

    OdpowiedzUsuń
  16. tak nie moze byc, ze czytajac od samego rana, czlowiek ma skurcze miesni brzucha ze smiechu! Dziekuje za mily poczatek dnia!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Sama mi nie kazałaś kierować się statystykami pisząc tego bloga.
    Wyciagnęłaś jakieś śmieci, starocie i popisujesz się angielskim. Wywal te wyniki, bo ktoś dawno temu sie zamarwiał. Czasy mamy inne.
    Łeb do słońca wystaw, to głupoty wywietrzeją. A w ogole to rano miał kanapki, a wieczorem anoreksja. Lol.

    OdpowiedzUsuń
  18. 1998? Kochana wtedy to jeszcze pterodaktyle fruwały. no!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację to jakaś odległa epoka, nas w tedy "nie było" :)

      Usuń
  19. z tego wynika, ze w top 15 gupich metod leczenia raka chemia powinna zajmowac pierwsze miejsce bo zaden pozostaly gupi sposob nie daje takich skutkow ubocznych
    dlaczego lekarze o tym nie mowia pacjentom? dlaczego kiedy wiadomo juz, ze chemia nic nie da dowalaja najsilniejsza tak zeby czlowiek cierpial podwojnie- od choroby podstawowej i od chemii, ktora wyniszcza organizm
    ciekawe co o tych statystykach sadzi ulubiony doktorek- jesli te dane sa prawdziwe to jego praca jako chemioterapeuty jest jakby pozbawiona sensu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak myślisz dlaczego tak sie dzieje? KASA! Znałam kilka osób, które poddały sie chemii, jedna wygrała(20letni chłopak). Chustce tez sie uda bo jest silna,ale po co tak sie meczyć jak można prościej?

      Usuń
    2. prościej, czyli jak? proszę o propozycje.

      Usuń
    3. "Niech pożywienie będzie lekarstwem,
      a lekarstwo pożywieniem."
      Hipokrates
      Istnieją kliniki gdzie stosują tą zasadę, np. klinika Gersona na Węgrzech.

      Usuń
    4. proszę o wiarygodne źródło, potwierdzające doskonałe wyniki stosowania takiej "terapii" w leczeniu raka.

      W cytacie z Hipokratesa jest sporo racji, ale nie należy go dosłownie interpretować. Rzecz jasna, że powinniśmy się zdrowo odżywiać. Odpowiednie odżywianie może np. pomagać i łagodzić objawy w zaburzeniach trawienia, kłopotach z woreczkiem żółciowym, w cukrzycy itp. Czyli dieta. Jako ważne uzupełnienie, nie lek.

      Usuń
    5. Jest sporo filmów o terapii Gersona, wypowiadają sie tam osoby które sie wyleczyły. Pewnie takie źródło Ci nie wystarczy, innym nie dysponuje. Wiem tylko jedno, ostanio sporo osób z mojego otoczenia zachorowało na raka, wszystkie bez zastanowienia zrobiły to co lekarz kazał, było tych osób chyba 8, jedna to przeżyła. Moje statystyki mówią same za siebie...

      Usuń
    6. dodam jeszcze, ze jedna osoba to przezyła, mimo iż leczenie sie nie powiodło-przeszczepiony szpik sie nie przyjął, ale jego własny szpik zaczał sie odnawiać. Lekarze sami nie wiedza jak to jest możliwe. Pewnie ten prypadek zostanie zaliczony do udanych leczeń...

      Usuń
    7. no nie. choć chciałabym w to wierzyć. osoby, którym jakoby pomogła ta terapia mogły równie dobrze "wyzdrowieć" z powodu splotu różnych czynników. Nie wszystko da się ująć w ramy statystyki i opinii lekarzy.
      Jednak, choć wiara czyni cuda, w tej kwestii przemawia do mnie "szkiełko i oko". Ja znam takich, którzy odeszli i takich, którzy od kilkunastu lat wznowy leczą chemią. Albo wyleczyli się. Na to też składa się wiele czynników.

      Usuń
  20. Juz mialam sie rzucić z wieżowca ale postanowiłam przeczytać co było pod tym napisane. Skonalam ze śmiechu!!!
    Dziękuję ci Chusteczko!
    Pieprzyć stare i głupie statystyki, śmiać się!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Na temat
    http://religia.tv/index.php?typ=onettv&id=5771672

    Wywiad był powtarzany w weekend i naprawdę facet jest mądry, ale nie mogę w sieci znaleźć całości, może komuś się uda.

    OdpowiedzUsuń
  22. ale zanim skoczymy, zapalimy? zioło. pamiętasz? i się zabawimy!

    OdpowiedzUsuń
  23. te statystyki są niezależnie od rodzaju raka, stopnia zaawansowania itd?

    OdpowiedzUsuń
  24. numeru 21 z głupot w sieci nie chciałabym doświadczyć;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla mnie debest::

    Cycki reagujące na światło!!! - muszę swoim poświecić w oczy , zobacze co sie stanie

    Zatwardzenie do momentu rozwodu chyba najlepsze!!!
    I kto by pomyślał że mąż może powodować aż takie obstrukcje:))))))))

    Chustiiiii Wymiatasz!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze bardzo mnie zastanawia ANALNE badanie tarczycy??? Siedzę i kombinuje czy sie da.....hmmmmm ktoś musi mieć strasznie dłuuuuuuuugie palce.....

      Usuń
    2. Hej Joanno,

      Z tego co rozumiem to te badania odnosza sie do jakiejs wybranej chemii jedynie, nie zas do leczenia roznymi terapiami, ktory ty przeciez stosujesz... no i tak do konca w ogole nie wiadomo co nas (wy)leczy, kazdy organizm jest inny.
      Miejmy nadzieje, ze bedzie jak NAJLEPIEJ :) i cieszmy sie kazdym dniem...
      A z tymi statystykami tez jest roznie, jak juz dziewczyny wyzej pisaly... srednia zycia jedno, wypadki drugie... Tak czy siak nie mamy kontroli nad tym, co sie stanie, wiec nie zamartwiajmy sie na zapas.
      Buziaki

      Usuń
    3. to jakiejs wybranej to znaczy do jakiej?

      Usuń
    4. Moje cycki po oświetleniu nie zareagowały ;[ Natomiast odkryłam siniaka podpachom...

      Usuń
    5. Do Amelki: cytotoxic chemotherapy - nie wiem, co to jest, ale podejrzewam ze chyba sa inne rodzaje chemioterapii skoro ta sie jakos okresla...

      Usuń
    6. nie ma, kazda jest cytotoksycza

      Usuń
  26. Uwielbiam takie głupoty
    Maria

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie pochylaj się zbyt nisko nad badaniami, bo coś może Ci chrupnąć w krzyżu... ;-) Nie wolno wyników takich badań (o czym zapewne doskonale wiesz) zbytnio personalizować... Dane obejmujące badanie zawierają w sobie mocno uśrednione wyniki dotyczące i tych chorych, którzy po terapii żyli przysłowiowe sto lat oraz tych, którzy zszedli byli w dniu rozpoczęcia kuracji... Ale to poniżej...smaczek ;-)) Serdeczne pozdrowienia z Trójmiasta, w którym nie narzekamy na upały gdyż ponieważ w tym oraz ubiegłym roku ich jeszcze nie było... Alvea

    OdpowiedzUsuń
  28. Joanno idź na spacerek, na siłownie nie wyszukuj jakiś przeterminowanych statystyk, ja wiem że człowiek o różnych rzeczach myśli i różne mu rzeczy w ręce wpadają ale ja tu za Tobą i za wiele innych koleżanek kciuki zaciskam żeby Was wycisnąć z tych statystyk i tak jest napisane i tak się stanie i buziaczki śle !!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. zakładając,że istnieje prawdopodobieństwo,ze podobni giganci pisali artykuł i notatki służbowe z przyjęć pacjentów....przed Tobą dłuuuugie życie:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  30. Tez tak mysle jak moje przedmówczynie, że wybrałas sobie mocno przestarzały artykulik do cytowania. Ciekawe dlaczego? Jestem w 100% pewna że dr Kocik ma najswieższe info tylko czy On Ci powie prawdę?

    Przecież nie powie pacjentce która sama wyszukała metode leczenia aż z Japonii i wywalczyła wyciecie żołądka i cały czas sledzi literaturę fachową że przy uporczywej walce pożyje 3-4 lata od diagnozy, no w porywach 7-8 lat, jak Twoja przyjaciólka MAgda.

    Własnie, to jest dobre pytanie do doktora Kocika. Ile jest takich kobiet jak PAni Prokopowicz? 1%? 10%? 50%? 80%?

    Mnie się rzuciło w oko tylko że przeżyła swoją matke o rok, żyjąc chyba 20 lat po tym jak leczono jej matkę...nie napawa to optymizmem i nie nie ma co udawać że nowotwór to taka sobie choroba pzrewlekła jak cukrzyca , jak zaklinała w jednym wywiadzie Pani Magda...

    Niespecjalnie chodzi tutaj o typ nowotworu ale raczej o jego przeżuty i ich umiejscowienie

    Dr Jedruch (lekarz onkolog z Krakowa, pisał kiedyś blog) na pewno Ci da zwięzła odpowiedz jaka jest przeżywlanośc w POlsce w Twoim przypadku.

    Możliwe też że Dr Jajebie (też jest taki blog lekarza ale nie wiem czy aktywny) coś z sensem zapoda bez pieprzenia pt będzie dobrze tylko trzeba myslec pozytywnie...

    Jest coś z 50 lekarzy piszących blogi, było nawet 2-3 Polaków ktorzy robią kariere w Ameryce. Mój chlopak jest lekarzem więc czasami je podczytujemy leżąc razem w łóżku

    My "zdrowi" też nie mamy lekko. Też odchodzimy calutki czas. Moje życie za 20 lat bedzie juz tylko wegetacją z plamami watrobowymi, obwislymi cyckami i skleroza i takim samym strachem jak Twój. Taka prawda. Czy ja jeszcze bede atrakcyjna kobietą majac 50 lat??? Mając 40 lat??? Jakiego sensu życia szukac wtedy o ile bede jeszcze żyła? Czy bede miala takich kochających ludzi obok siebie jakich Ty masz? To jest najlepsze w życiu a nie jego długość.

    Pozdrawiam z bardzo mieszanymi uczuciami.

    Może wypad do Krakowa? Gdybyś chciała to zapraszam z synkiem i Niemężem i Babcią nawet.

    marta.langwerska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tia...w przedszkolu też mi się wydawało, że starzy to starzy...
      Mam 40, mimo łysiny, operacji nieplastycznych czuję się całkiem żywa i całkiem atrakcyjna. chyba trochę mózgu mi przecie zostało! No ale każdy ma swoją skalę...

      Usuń
    2. Magda Prokopowicz na bodaj ponad rok zaniechała leczenia, bo - jak wspominała w dokumencie o sobie - miała w pamięci to, jak jej mama przechodziła chemioterapię. Potem powiedziała, że gdyby ktoś z lekarzy wówczas ją uświadomił, jak wiele się zmieniło w tej kwestii przez ponad 15 lat, nie bałaby się tak skutków ubocznych leczenia. Więc może gdyby lekarze byli bardziej "rozmowni" - w dobrym tego słowa znaczeniu - to Magda dalej by żyła. Asia też wspominała gdzieś dużo wcześniej, jak zdawkowo lekarze udzielają informacji, na zasadzie "się nie znasz, się nie dopytuj. Ja wiem i wystarczy". pacjent to partner, zwłaszcza w takiej chorobie.

      Usuń
  31. No i jak przezyc megaorgazm mając 50 lat????

    I z kim ????

    OdpowiedzUsuń
  32. tańcząca z klawiszami? fajny baner- oczopląsu można dostać!

    OdpowiedzUsuń
  33. Mlang...zapewniam cie , że mając lat 40,50 można przeżyć niejeden mega orgazm, mało ....wtedy się docenia ile on znaczy. i wierz mi po 50 ludzie ( o dziwo) też żyją.

    OdpowiedzUsuń
  34. ♥ nowy image!
    piękne paluszczy!

    OdpowiedzUsuń
  35. MLANG> w Twoim wieku też myślałam, że ludzie tyle nie żyją :)

    5o urodziny obchodziłam z niedowierzaniem...

    I przeżyłam jeszcze 14 lat - uwierz, da się

    :D

    OdpowiedzUsuń
  36. http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/dwa_uzdrowienia_w_lourdes_17453/
    ciekawe czy statystyki w tym przypadku byłyby równie druzgocące 8-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narodowe francuskie sanktuarium maryjne

      Wróbel, co Ty czytasz!

      Hahaha

      Usuń
    2. masz zdrowie kobieto, żeby przeglądać Frondę ;P
      podziwiać podziwiać.:)

      Usuń
    3. przyznam, nie czytałam bo mi to brokułem lata :) ino gdyby zrobić statystyki tej metody ozdrowień byłoby równie bez sensu jak w przypadku chemioterapii. tak uważam, bo większość dostaje chemię z kosmosu, tzw. standarcik bo nie wiedzą, że można inaczej, bo brak kasy, motywacji etc. trzeba dużo indywidualnego podejścia lekarza do pacjenta, dużo świadomości pacjenta w kwestii możliwości swojego organizmu i duża znajomość własnego ciała. wtedy, z takich pacjentów statystyki byłyby miarodajne. tak, to tylko dowód upośledzenia służby zdrowia i robota głupiego dla stażystów i młodych doktorantów.

      Usuń
  37. co za wylaszczony baner...

    czy zmiana nastąpiła albowiem gdyż leniwy Niemąż nie znalazł czasu, ażeby dokleić Vilę? ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Chustko, statystyczny człowiek ma jedno jajko, pół penisa, pół macicy i jedną pierś - nie istnieje.
    Uszy do góry!

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga