***
zdecydowałam się na nieformalny związek z Kobietą.
obieśmy zajęte: u Niej - le Dawca, u mnie - Niemąż.
ojtam, ojtam.
więc:
siedzimy w restaurancji, karmimy się sushi, trzymamy się za rączki, egzegezujemy rzeczywistość.
rozważamy że, a przede wszystkim - jak.
i właśnie, między omawianiem: stanu gospodarki i służby zdrowia państwa polskiego, przepisów na szybką i pożywną jesienną zupkę dla nielatów, wyników FOREX, minimum programowego MEN oraz analizowania damskich biustów, męskich ud, wpadłyśmy!
że chcemy podzielić się naszą relacją z reala z e-światem.
tra-ta-ta.
turi-ruri, bum.
w imieniu swoim i Jej,
zapraszam
bardzo
serdecznie.
zdecydowałam się na nieformalny związek z Kobietą.
obieśmy zajęte: u Niej - le Dawca, u mnie - Niemąż.
ojtam, ojtam.
więc:
siedzimy w restaurancji, karmimy się sushi, trzymamy się za rączki, egzegezujemy rzeczywistość.
rozważamy że, a przede wszystkim - jak.
i właśnie, między omawianiem: stanu gospodarki i służby zdrowia państwa polskiego, przepisów na szybką i pożywną jesienną zupkę dla nielatów, wyników FOREX, minimum programowego MEN oraz analizowania damskich biustów, męskich ud, wpadłyśmy!
że chcemy podzielić się naszą relacją z reala z e-światem.
tra-ta-ta.
turi-ruri, bum.
w imieniu swoim i Jej,
zapraszam
bardzo
serdecznie.
czad ..,
OdpowiedzUsuńzazdroszczę relacji :)
Magosia
egze-geza - Super! Bede czytac!
OdpowiedzUsuńwszystkiego zatem życzę Wam najlepszego na nowej drodze życia :)
OdpowiedzUsuńDorota
ooo - ciekawy duet ;D
OdpowiedzUsuńo Bosze!
OdpowiedzUsuńJa też chcę sie podzielic informacjami na temat NFZ. dzisaj pewna moja znajoma opoiedziała mi historie smutną tak, że poryczałam się z niemocy. Zdagnowowamo u niej raka pierski i do tego guz rośnie w bardzo szybkim tempie. Lekarze z Gliwic powiedzieli jej ze nie ma czasu już wcale ale nie zoperują jej bo terminy mają na grudzień. Powiedzieli jej ze termin grudniowy dla niej to śmierć. Ponad to kazali jej wracać do Krakowa bo tam jest właściwe miejsce do leczenia a w Krakowie na Garncarskiej powiedzieli to samo: terminy operacji na Grudzień, a Pani musi już! I....powiedzieli że "nie ma miejsca i że Pani nie ma czasu" Cóż, teraz bieganie po krakowskich gabinetach prywatnie by NFZ przyjął już na operacje bo w innym przypadku koniec życia.
OdpowiedzUsuńJa również chciałabym się podzielić swoimi obserwacjami z e-światem . Pracuję na basenie i przeganiam kijem od mietły wszystkie rozhisteryzowane mamusie , które włażą na basen w swetrach kurtkach i czapkach . Nie jestem jasnowidzem i nie wiem, kto naprawdę w tym swetrze wejść musi , a komu się po prostu nie chce stosować do ogólnie przyjętych zasad . Jeżeli musisz wejść w swetrze , wystarczy podejść i powiedzieć ,że sytuacja jest wyjątkowa , zrozumiem , nie jestem zakutym łbem . Od przyszłego miesiąca mam również zamiar wąchać osobiście wszystkim wchodzącym na basen nogi i sprawdzać czy ciało przed wejściem do wody zostało porządnie wyszorowane pod prysznicem z użyciem mydła . Jeżeli ktoś nie może się umyć i jest brudny , niech nie zanurza w wodzie swojego obleśnego cielska, chociażby przez wzgląd na innych użytkowników . Będę również przeganiać z basenu wszystkie mamusie , dzięki którym dzieci przestają pływać już po upływie roku od rozpoczęcia nauki , z obawy że się zmęczą lub przeziębią.
OdpowiedzUsuńA tera ide zjeść śledzia.
aparat fajny masz... sisi
OdpowiedzUsuńtak, egze-geza boska jest.
OdpowiedzUsuńA Niemąż na pewno zachwycony nowymi tymi tamtymi ;) Znowu ciekawiej!
Ooo! bardzo mi się podoba taki pomysł. Ciebie czytam, Zimno podczytuję, a teraz będę miała Was obie w jednym:-) Dwupak intelektualny taki..;-)
OdpowiedzUsuńświetny duet!
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJest jeden, jedyny kwiat,
OdpowiedzUsuńza nim tęskni cały świat
i bogacze pragną go,
a ten kwiat Przyjaźnią zwą.
Nie to piękne co widzą oczy,
nie to co czują ręce
lecz to, co dostrzec może
tylko PRZYJAZNE SERCE...
Droga Chustko,
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twojego bloga. Rozumiem Twoją gorycz, której coraz więcej.
Chciałabym, żebyś nie musiała pisać "nigdy". Że dla lekarzy, urzędników itp. człowiek n i g d y nie jest ważny, bo ważne jest pragnienie władzy.
Wszyscy oni to konowały i urzędasy?
Nikt Ci nie pomógł? Nikt nie zachował się życzliwie, a przynajmniej po ludzku, a przynajmniej profesjonalnie?
O pani basenowej czytam kolejny raz. Pomodlę się za tę kobietę. Padłaby trupem, gdyby wiedziała, ile zła puściła w ruch. Niech to zło nie rajbuje w Tobie i w ludziach, którzy Cię czytają, dłużej.
Ludzie widzą, co chcą. I to i to jest wokół.
Do Jaranny:
OdpowiedzUsuńprzekaż znajomej adres - warszawa, hirszwelda.
Trzymam kciuki :)
***
Chusteczko - blogusia przyjacielskiego czytam i jestem zachwycona :)
tak na moje oko to Ty Joasiu w tym zwiazku bedziesz bardziej kobieta- masz w sobie wiecej luzu, uroku i zmyslowosci a zimno jest bardziej zasadnicza i konkretna;)))
OdpowiedzUsuńa z ta pania basenowa to tez mysle, ze wystarczylo podjesc, usmiechnac sie, powiedziec w czym rzecz i zrozumialaby- oczywiscie rozumiem, ze sie trafilo ale ona jasnowidzem nie jest, skad mogla znac przyczyny, gdyby wszyscy jej wchodzili w ubraniach to by wyleciala z pracy- ona jest tylko nic nie znaczacym trybikiem i zadnej wladzy nie posiada
Benuś.
OdpowiedzUsuńale kto jest na zdjęciu? bo przecież nie zimno...
OdpowiedzUsuńkowalska
Ładna ta twoja Kobieta ;) a blogi super.- kasiuniek
OdpowiedzUsuńprzecież to ja :]
OdpowiedzUsuńtaka delikatna - jak rusalka
OdpowiedzUsuńDziękuję Agawa!!!Przekażę!
OdpowiedzUsuńmój iloraz jest niski, coraz niższy... dopiero załapałam, wstyd:( sisi
OdpowiedzUsuńWitam. Śledzę Twojego bloga od pewnego czasu, także choruję na raka. Próbuję oprócz leczenia konwencjonalnego różnych metod. Dzisiaj dowiedziałam się o Dichlorooctanie sodu, zajrzałam do internetu i rzeczywiście terapia daje obiecujące wyniki, dostałam kontakt do kobiety, której dawano dwa lata życia, a która żyje już 5 i zażywa ten preparat.Musimy wymieniać się takimi informacjami, bo na pewno nie są zainteresowane takimi[rozwiązaniami firmy farmaceutyczne bo dla nich to żaden zarobek. Trzymaj się dzielnie, serdecznie pozdrawiam. Anka
OdpowiedzUsuńdzisiaj dowiedziałam się
Żałosne. Wytłumaczeniem tego odmóżdżenia może być tylko to, że nudzisz się w życiu i że eksperymentujesz na koniec, włoż głowę do sedesu, może też być interesująco.
OdpowiedzUsuńale nie zmieniaj tak stylu na zimny, proszę
OdpowiedzUsuńAgawa, znalazłam ale we Wrocławiu ma Hirszfelda.Przekazałam już swojej znajomej i kto wie czy nie skorzysta. Jutro wszystko będzie wiadomo. Jeszcze raz dziękuje:)
OdpowiedzUsuńuwaga ogólna (Anonimy z 14:11, 14:56):
OdpowiedzUsuńapeluję do Waszego rozsądku.
spróbujcie czytać ze zrozumieniem.
jeśli macie problem z czytaniem ze zrozumieniem, nie czytajcie.
a tym bardziej - nie komentujcie.
O, ale bydło tu przylazło. Nawet czytać nie umi.
OdpowiedzUsuńStarasz się być maksymalnie kontrowersyjna, maksymalnie zabawna poprzez sceptyczny styl. Ale nie jesteś Joanno. Jesteś śmieszna, nawet nie wiesz jak bardzo śmieszna jesteś. Zajmij się czymś kreatywnym, bo na głowę Ci się rzuca pęd ku poklaskowi.
OdpowiedzUsuń(Anonim z 15:35):
OdpowiedzUsuńJak dla mnie oki. Spadam.
Właśnie dlatego drażni mnie sieć - anonimowość powoduje, że z ludzi wyłazi ich druga natura (a może ta pierwsza?). Nic zapewne nie dowartościowuje tak, jak zjechanie kogoś, zmieszanie z błotem.
OdpowiedzUsuńDlatego też na ogół tylko czytam, to mój pierwszy koment u Ciebie, Joasiu.
Pozdrawiam, podziwiam, lubię "wirtualnie" i tak zwyczajnie i szczerze życzę wszystkiego, co najlepsze.
AgaG
Na tym foto wyglądasz jak ...milion dolarów :)
OdpowiedzUsuńCzytelnicy,
OdpowiedzUsuńpo raz kolejny powtórzę: kto nie chce, niech mnie nie czyta.
nie ma takiego obowiązku.
tym bardziej, że czytacie bez rozumienia treści.
kto nie rozumie mojej komendy, temu powtórzę w bardziej przystępny sposób: WON! wynocha!
Chustko, a nie wybrałabyś się do kina? Przypomniało mi się, kiedy czytałam kolejny wpis na egze-gezie (na którą ci podnoszący mi ciśnienie komentatorzy chyba nie zajrzeli wcale, może nie wiedzą że to zielone to link?) Na "Pinę" Wendersa. Wczoraj, oglądając ten jeden z najlepszych filmów jakie widziałam w życiu, myślałam właśnie o cielesności, pięknie ciała, brzydocie. Oglądałam starszych już ludzi - kobiety i mężczyzn, w tańcu, w zwiewnych sukniach, bez stanika. W tańcu. Polecam! Bardzo.
OdpowiedzUsuńO ja ciee...
OdpowiedzUsuńDobitnie, jakby nie patrzeć:)
Ostro!
Ja tam nigdzie nie idę. To nie do mnie było:D
Na zdjęciu wyszłaś ślicznie:)
Dorothea> :*
OdpowiedzUsuńMama zachwycona, przyjaciółki zachwycone...
może opatentujesz dzierganie 10 takich kompletów w 1 dzień?
mam mnóstwo klientek :D
A ja tu wchodzę bo lubię:) Dzisiaj jest mi bardzo smutno z różnych powodów i gdy czytam Joasiu Twojego bloga jest mi jaśniej, lepiej, weselej i to co jest ważne: spotykam tu życzliwych , wspaniałych ludzi a jest mi to bardzo teraz potrzebne.Są ludzie wspaniali to to na nich buduję wciąż swój optymizm.Zatem Joasiu dziękuję za Ciebie i za tego bloga i pozdrawiam z ciepłem i serdecznością.
OdpowiedzUsuńSerio serio?
OdpowiedzUsuń10 w 1 dzień to nie, ale 1 w miesiąc - tak! Pytanie, czy cenowo wyrobią:D:D:D
Jeśli to nie jest tylko żart to daj znać na maila:)
No i cieszę się - bardzo się cieszę!
Rozumiem, że Ty też zachwycona?:D:D:D
(skromność to moja cecha wrodzona:)
Asieńko, wierzę, że dużo anonimowców jest dobrych i ma dobre intencje (np.ja hłe,hłe;)), ale jestem za tym, żeby każdy musiał się technicznie zarejestrować(jesli to oczywiście można i jest możliwe w opcji)
OdpowiedzUsuńMy anonimowi się zarejestrujemy jeśli będzie taka potrzeba,dla dobra Ciebie, Twoich bliskich i tego bloga, bo Ci anonimowi, którzy czytają ze zrozumieniem, chcą tu wracać i chcą byc z Tobą.
Kate
Decydując się na pisanie bloga pozwoliłaś na komentowanie tego, co piszesz, co przeżywasz. I nie ma co się teraz denerwować, że coś jest nie tak i wyrzucać ludzi ze strony. Żeby znieść przeciętnego Polaka trzeba mieć, Asia, twardą dupę. Bo najczęściej to są tępaki.
OdpowiedzUsuńnikogo z komentujących nie wyrzucam.
OdpowiedzUsuńnie denerwuję się.
uważam tylko, że jeśli komentuje się bez rozumienia treści, to może warto NIE komentować.
albowiem komentowanie BEZ rozumienia wpisu jest równoznaczne z pisaniem NIE na temat.