(Massimo Scalici - Por ti lo ha)
ale miło na dworze! nadal ciepło!
***
dziś: konkurs!
zgadnijcie, co mam na głowie.
nagrodę stanowi spersonalizowany wpis na blogasiu.
zamieszczajcie więc komencie, a w nich: odpowiedź czym jest to, co mam na łbie + temat dedykowanego postu.
arbitralne rozstrzygnięcie konkursu: dziś wieczorem.
oficjalne wręczenie nagrody (w asyście około 3,5 tysiąca ludzi - tyle aktualnie przeciętnie odwiedza codziennie Chustkę): jutro wieczorem.
rodzina, Aga i Pawełek są upraszani o nieuczestniczenie w konkursie.
możecie, ewentualnie, robić zmyły i podpuchy.
12 lat temu
Dama z łasiczką na łbie?
OdpowiedzUsuńPoproszę o kolejny wpis o homoseksualności, bo jara mnie ludzka głupota.
To jest Zwierzak czyli Joe Monster z Muppet Show :)
OdpowiedzUsuńDorota
to moze byc walek do malowania scian, ktorym malowalas mieszkanie na rozowo:)))
OdpowiedzUsuńewentualnie mop do mycia podlogi
albo wlochaty kocyk z ikeii zwiniety w rulonik
albo sweterek, szaliczek
poprosze o rownie smieszny post jak ten o warzachwi- nie zapomne go do koca zycia:)))
Jakiś pluszak... Elmo..?
OdpowiedzUsuńdywan z klo
OdpowiedzUsuńo mlodziezy
Uformowana w rulon futrzana narzuta z Poloneza Caro (albo ten jeszcze wcześniejszy od wcześniejszego model raczej... ten z czarną kratką przy tylnej szybie).
OdpowiedzUsuńO prezencie będę rozmyślać przy porannej kawie, na zawołanie nie umiem- nie przywykłam ;)
Ponieważ wpis na Chustce czynię po raz pierwszy- przy okazji gorąco pozdrawiam i zrowia życzę.
Dorota
Wałek do malowania :)
OdpowiedzUsuńŚwięta Joanna od kurzów. Na głowie szczotka - zmiotka ;-) jest to manifest polityczny w ramach akcji"sprzatanie świata".
OdpowiedzUsuń;-)))
Moim zdaniem to mikrofon, który zbiera energię z kosmosu.
OdpowiedzUsuńPoproszę o ty, że kobiety powinny siedzieć w domu i pozowlic rządzić mężczyznom bo są madrzejsi.
walek malarski?
OdpowiedzUsuńNa głowie jako irokez - misiowaty kołnierz od kurtki, płaszcza ?? lub golf na szyję ... Mam wrażenie że to coś właśnie, powinno być w dolcelowym miejscu - blisko szyi ...
OdpowiedzUsuńBuziaki
E.
sałatka z buraków?
OdpowiedzUsuńwpis uznałam za wieloznaczny i cholernie ambitny, mój oczywiście :)
miotełkę z piór do odkurzania
OdpowiedzUsuńnie, nie miotełkę. zrulowany dywanik sprzed łóżka.
OdpowiedzUsuńElmo z ulicy sezamkowej?
OdpowiedzUsuńchyba nie trzeba było odwirowywać tej różowej peruki....;)
OdpowiedzUsuńFuturystyczny omiatacz-do-kurzu
OdpowiedzUsuńlub
mikrofon-z-takim w-stylu-boa-wyciszeniem.
Proszę o wpis o Twoim synku czyli Jaśku Maminym Otulaczu.
Reniferowa
To jest włochaty kapeć po kilku praniach .
OdpowiedzUsuńA tematem nowego postu niech będzie : największe marzenie , szalone, niezwykle, coś , na co nigdy nie mogłaś się zdecydować bo np. zabrakło odwagi , czasu , wiary we własne możliwości itp. itd.
I tu moje propozycje:
-występ w talk show u Kuby Wojewódzkiego
-skok na bungee
-skok ze spadochronem
-wycieczka do tężni w Ciechocinku
-opublikowanie bloga w postaci audiobooka
-spotkanie z Voldemortem przy kawie lub herbacie i wzajemne oraz z pełnym szacunkiem wybaczenie sobie tego i owego w zgodzie i pokoju, oraz przysięga złożona przez w/w , że zamiast używać brzydkich wyrazów , zwłaszcza w obecności kobiet i dzieci , będzie co najwyżej mówił "motyla noga".
takie coś, co się przyczepia do drąga i robi za kurzołap. Marki Vileda, nomen omen.
OdpowiedzUsuńTematyka wpisu? Najlepiej coś o seksie. :))))
na czaszy Vileda uprana przez pomyłkę z farbującym swetrem,tudzież bluzą
OdpowiedzUsuńw promieniach słonecznych opala się
czyli schnie
teko
Ja to myślę, że to Kosmiczny Gąsienic Co Się Czołga ale nie z czołga :)
OdpowiedzUsuńJa poproszę post o Workucie. Albo o różnicy między budyniem a kisielem :)
banita
...:) :)myślę ,(wydaje mi się )że to cóś na łepetynce to zajefajna fryzurka na koncert w Jarocinie :) ;),wykonana z mopa do wycierania kurzu ,dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńto jest "kot" od mikrofonu do projesjonalnych nagrań... :)
OdpowiedzUsuńtemat maila: ja poproszę o Babci Basi.
czyż to nie jest amarantowe boa?
OdpowiedzUsuńa może braciszek dla Viledy?
OdpowiedzUsuńczy Twoje uzewnętrznione myśli?
OdpowiedzUsuńa może kłębiące się przerażenie, podczas czytania komentarzy.... :S
OdpowiedzUsuńZarąbisty wałrokezz :) Woodstockowy poremontowy wypas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i poproszę o dupie Maryni :)
Boa ze strusich piór :)) Wpis o Giancarlo poprosze :))
OdpowiedzUsuńMufka
OdpowiedzUsuńja mysle, ze to twoja rozowa peruka uformowana w irokeza. gdybym miala racje, poprosze o post na temat: jak Twoim skromnym zdaniem rozpoznac, ze mezczyzna u mojego boku to Mr. Right, a nie tylko Mr. Allright czy Mr. Righ now ;-)
OdpowiedzUsuńWybacz Chustko brak polskich znakow w moim komentarzu, to nie moje ignorancja, tylko z zagramanicznej klawiatury pisze... ;-)
Ewelina
mocherowy beret... na 100 %
OdpowiedzUsuńVileda, którą ufarbowałaś w zastępstwie swojej nieobecnej czuprynki.... :-)
OdpowiedzUsuńAle jak grzecznie leży, ani drgnie...
Pozdr. Ania B.
różowa peruka sfilcowana w praniu
OdpowiedzUsuń+poproszę następny konkurs
lub
rozważania na temat wyższości karmy
dla kota i psa nad jakością pasztetu dla ludków
Pozdrawiam ,życzę zwycięstwa w walce o życie ,mocno zaciskam kciuki
teko
na głowie powłoczka na poduszkę z salonu wyzwolonej mieszczki albo fragment narzuty z łoża rozpustnicy, w głowie masz pstro:)
OdpowiedzUsuńkowalska
w przypadku podium -proszę o wpis ile dałaś za wypełnienie ust botoksem (i niech się schowa Julia Robersts albo inna Angelina), masz uroczą wargę dolną (jakkolwiek to brzmi).
Ochronne (przed wiatrem) futro, które nakłada się na mikrofon? Choć różowego nigdy nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńto jet taka puchowa szczota, którą panie domu odwalają mieszkania z kurzu.
OdpowiedzUsuńMnie to wygląda na gąsienicę:)
OdpowiedzUsuńAnia M.
uszczelniacz do nieszczelnych drzwi
OdpowiedzUsuńKoncówka mopa:)
OdpowiedzUsuńczarny kot "tom razom" na różowo zrobiony :)sisi
OdpowiedzUsuńmyślę że to jest oderwany dekiel po wczorajszym telefonie od valdermorta , a na marginesie myślałem że to okładka z płyty znanego za moich czasów z Jarocina zespołu SIEKIERA z Puław
OdpowiedzUsuńMysle ze w ten sposob probowalas przemycic do domu nowego kota, co by reszta domownikow sie nie zorientowala :))))
OdpowiedzUsuńUsciski
aga
a gdzie moja propozycja?
OdpowiedzUsuńnie przeszlam cenzury?
och
Moim zdaniem jest to Elmo z ulicy Sezamkowej.
OdpowiedzUsuńChciałabym abyś napisała o swoim największym marzeniu
jest to : PIEJDOJONY SIEJŚCIUCH :D ( vel PODPINKA od pewnej kurteczki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś w programie OD PRZEDSZKOLA DO OPOLA występowało dzieciątko imieniem Daniel ( all rights reserved ;-)- słodki 3-4 latek )...
Prowadzacy: Jak masz na imię.
Chłopczyk: Daniel
P: a z kim tu przyjechałes?
Ch: Z tatusiem i mamusią.
P: czy masz jakieś zwierzątko?
Ch: Mam.
P: A jakie?
Ch: Kotka.
P: A tatus lubi tego kotka?
Ch: Lubi.
P: A jak się kotek wabi?
Ch : Nie wiem, ale tatuś na niego woła PIEJDOJONY SIEJŚCIUCH.
P : ( cisza, na policzkach widoczne rumieńce ;-) )
(mina Tatusia na widowni- BEZCENNA )
Myślę,że ów symboliczny SIEJŚCIUCH na twej głowie może być dedykowany temu postowi -wpływ wulgaryzmów na rozwój mowy dziecka ;-) czyli jak się pozbyć seplenienia ;-)
Pozdrawiam pozytywnie
Alex
A mówi przecież powiedzenie: kota się pierze, ale się nie wyżyma :\
OdpowiedzUsuńPODPOWIEDŹ
OdpowiedzUsuńfaktycznie: to, co mam na głowie jest związane z kotem.
futeral na kota
OdpowiedzUsuńTo chyba zostało zwędzone z kociego legowiska( pewnie full zestaw legowisko i cat-surprise w środku:D
OdpowiedzUsuńobstawiam,że to something like this :
http://www.zooplus.pl/bilder/budka/dla/kota/minou/1/36363_minou_trixie_1.jpg
ale wiadomo że w tym sezonie RÓŻ rządzi :D
Alex
Chustko, ja mam pytanie z innej beczki: bedzie sushi 26 wrzesnia, jak zaplanowalas? I jesli, to jakie? Ja jestem wielka fanka maki w przeroznych odslonach - najlepsze sa takie troszke wieksze, obtoczone sezamem na zewnatrz :-)
OdpowiedzUsuńEwelina
Nie wiem, co to, ale wyglądasz jak mój kolega z podstawówki - nawet identyczne miny robił. Co oznacza, że wyglądasz MŁODO:)
OdpowiedzUsuńDobra wiadomość od rodziców Kalinki, której blog masz podlinkowany na swoim - tak strasznie się cieszę, że aż mnie ta radość rozsadza, tylko nie mam się z kim tym podzielić... co ludzi u mnie w pracy obchodzi jakaś dziewczynka... To przykre, bo mam ochotę o tym pisać wszędzie i mówić każdemu:)
pozdrawiam, Natalia
Jest to fragment boa z piór pewnego transwestyty, który cię w nim odwiedził. Viledzie się spodobało, więc się z nią podzielił, odrywając kawałek...
OdpowiedzUsuńWpis ma być na temat dwuletnich synków :)
lipa, lipa, na co ta podpowiedź, wiedziałam i tak, a zamiast oznajmiać natychmiast, poleciałam komentować wpis z wczoraj, idiotka.
OdpowiedzUsuńwiadomo, to jest kocie legowisko elegancko zwinięte, na moje oko rufi, ale kolorek jakiś wściekły, nie widziałam takiego. może lekko szopowany?
poproszę o lękach, czyli czym się straszy Chustka.
To jest taki drapak dla kota, chyba...
OdpowiedzUsuńpers zanurzony trzykrotnie w barszczu czerwonym knorra;)
OdpowiedzUsuńobstawiam takie cuś do pedzlowania kurzu z zakamarków!
OdpowiedzUsuńubranko na zimę. dla kotka.
OdpowiedzUsuńo kotku.
mnie to wyglądan na mopa z mikrofonu, który trzyma pan operator dźwięku nad łbem filmowanego (poza kadrem oczywiście trzyma) jak inny pan kręci kamerą obraz filmowanego
OdpowiedzUsuńJoa ze Szczecina
Narzutka na fotel/pufę zrulonowana
OdpowiedzUsuńJak wygrałam to ma być o czymś śmiesznym.
ależ oczywiście, że to jest skalp z Voldemorta uczyniony przez Viledę, a że się trochę krwi polało to i kolorek się pojawił ;P
OdpowiedzUsuńWięc może legowisko dla kota, choć widziałam tam wyraźnie oczka i nosek, w przedniej górnej części.
OdpowiedzUsuńAnia M.
jest to różowa peruka zmiętolona
OdpowiedzUsuńprzez Viledę
teko
1. Wyrwane serce tudzież inny flak Rakeli (moje osobiste marzenie, błagam, potwierdź, IŻ spełnione).
OdpowiedzUsuń2. Knebel dla Mr. V. (taki tymczasowy chociaż, coś na kształt "a ugryźże się w jęzor czasem").
3. Przy kolejnej kawie będę wpadać na kolejne pomysły (aczkolwiek jestem przekonana, że to truchło Rakeli). Również te na nagrody ;P
Dorota (ta od futrzanej narzuty z poloneza- zapomniałam napisać, że z zagłówka, ale to chyba oczywiste).
To na pewno na cieżki mróz zimowe, różowe ubranko kotki :-).
OdpowiedzUsuńTemat dedykowanego postu, chyba jeszcze nie było.
Co rodzina/bliscy robić/mówić powinni, żeby wzmocnić osobę chorą na raka....To bardzo trudne.
To na pewno najnowszy gatunek świnki morskiej, którego naukowcy strzegą pilnie w swych laboratoriach, a Ty wykradłaś go w jakiś tajemniczy sposób by postawić na swoim i zapewnić Viledzie towarzystwo :)Post może być o czym kolwiek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo jakieś pierzaste boa :)
OdpowiedzUsuńRóżowa pantera:)
OdpowiedzUsuńWygrywam ! To jes COŚ w czym wyglądasz na super babę z jajem, poczuciem humoru i dystansem do otaczającej rzeczywistości :) Spróbuj powiedzieć, że nie :)
OdpowiedzUsuńTo na głowie to są Twoje nieuczesane myśli Chustko, myśli które chwilowo zmaterializowały się w postaci tego czegoś i dają świadectwo ich istnienia:)
OdpowiedzUsuńno przeca,że mopa
OdpowiedzUsuńa wyglądasz jak zwykle uroczo :)
beret moherowy sfilcowany
OdpowiedzUsuńbo chustka sie uczy filcowac
waaw, ale sie wszyscy popisali kreatywnoscia
Funt kłaków wypluty przez kota.
OdpowiedzUsuńnie wiem co sie dzieje z moimi komentarzami :( chyba ich nie zapisuje, czy jak?
OdpowiedzUsuńpo raz trzeci - to jest beret moherowy sfilcoany, bo chustka sie uczy filcowac. zwiazek z wileda? pogryzla go i podrapala.
Wot
wewnętzna strona puszki whiskas (wersja z sosem, nie z galaretką)?
OdpowiedzUsuńwiem, zrytą czaszkę mam,
pozdrawiam
jasminowasia
Vileda przefarbowana na kolor rozowy :)
OdpowiedzUsuńTo jest Niemąż dla Viledy:)
OdpowiedzUsuńKaś.
Wałek do malowania, mam taki sam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mika
zrulowany dywanik łazienkowy :)
OdpowiedzUsuńs
zwłoki Voldemorta zmemlone przez Jśnie Kocurrę ...
OdpowiedzUsuńmyśli nieuczesane :-)
OdpowiedzUsuńwróć! nie nieuczesane, tylko kudłate!
OdpowiedzUsuńDobra, dobra przyznaj się tyle zostało z Voldemorta, wyżęłaś, wydusiłaś (i bynajmniej nie przytuliłaś), skudłaciłaś, przefarbowałaś na pink, by choć po śmierci miał ciepły blask i nałożyłaś na głowę - a mogłaś na tyłek,mogłaś a co...dobra, dobra ja wiem to Voldemort!
OdpowiedzUsuńTaka nakładka na mikrofon żeby nie było szumu wiatru słychać ;-)
OdpowiedzUsuńJustynaK
To jest jakaś roślina z ogrodu Babci B.,a ma związek z kotem,bo albo kot ją zniszczył, albo ma coś kociego w nazwie :/
OdpowiedzUsuńElmo!?:)
OdpowiedzUsuńPzdr,
Keit
Manitou z ogonem
OdpowiedzUsuńBuu, ja jak zwykle nie mogę się zdecydować, więc nici nawet z szansy na nagrodę...
OdpowiedzUsuńMoje typy:
1. Vileda po przejściach ew. po Photoshopowej obróbce;
2. gustowny mikrofon radiowy bez trzonka;
3. mop/coś do odkurzania jw;
4. zrolowany słitaśny dywanik a la Jolka_wierna_czytelniczka_ Pomponika.
Kłaniam się. Mary_ann
Wyglądasz jak na zdjęciu z książki A. Fiedlera - "Mały Bizon". Koleżka ze zdjęcia z ksiązki nazywał się chyba "Mocny Głos", co nawet do Ciebie pasuje.
OdpowiedzUsuńNie wiem co to, ale zdjecie za$ebiste, tak powiem. Wojowniczka.
OdpowiedzUsuńNaosei
nie wiem, czy już ktoś tak odpowiedział, ale obstawiam, że to miotełka do kurzu. Każda prawdziwa Pani Domu powinna taką mieć :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie ekstra, ja bym Ci raczej nie wchodziła w drogę... Ania :)
A niech mnie ... czy to Twoja różowa bluza z gupimkotkiem ?!
OdpowiedzUsuńMagda
ja sie tak nie bawię, moje komcie znikają....a pisałam, ze to twoja piękna różowa czapeczka popsuta w praniu....
OdpowiedzUsuńaska
ubranko (byz moze na zime) dla kotka :)
OdpowiedzUsuń(d...o rzadkim imieniu)
Mop do mycia podlogi? :)
OdpowiedzUsuńSwoja droga dobre zestawienie: Irokez plus perly :))
Patrycja
ja stawiam na:
OdpowiedzUsuń1. skarpeta,
2. podkolanówka,
3. but
stawiam na wypraną Viledę (coś zafarbowało), a tematem hmm może coś mobilizującego do nieodkładania wszystkiego na potem. Raka też mam i wizja śmierci przestała mnie już do tego mobilizować ;-p
OdpowiedzUsuńNo i kiedy to rozwiązanie, bom senna niesłychanie... :-))
OdpowiedzUsuńAnia B.
1. Czy do tej pory ktoś zgadł?
OdpowiedzUsuń2. Nakładka na mikrofon albo
3. Kawałek narzuty na tapczan służącej do nie-wiadomo-czego, takie narzuty nazywano kiedyś "włochaczami"; narzuta wygląda na zrolowaną i udrapowaną:)
4. Chcę... chcę o Twoich pasjach, o tym, co najbardziej lubisz i co Ci sprawia największą przyjemność:)
To zwierzak z Muppet Show:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Maggie
http://maggiebb.blogspot.com/
to jest kicia w różowej peruce, siedząca na nadzwyczaj kształtnej głowie!!!! sisi:)
OdpowiedzUsuńCo to jest? jak podrzucasz - czerwone, jak spada - zółte, jak złapiesz - niebieskie?
OdpowiedzUsuńOdp.: nie wiem, ale fajnie zmienia kolory :)
A teraz odpowiedź na Twoje Chustko pytanie -
- nie wiem co masz na głowie, ale wyglądasz zajebiście ;)
Rację mam oczywiście ja, która uważam, że na głowie Chustki spoczywa skudłacone nędzne truchło pokonanej Rakeli (p. kilkanaście/ -dziesiąt postów wyżej). Niemniej Mujer z pomysłem, żeś, Chustko, niby Voldemorta na pedalski (sic!) róż przefarbowała, zasługuje na część mojej nagrody ;)) A myślałam, że to ja mściwa jestem z tym kneblem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dorota, ta od futrzanego zagłówka karówki, flaków Rakeli i różowego dla V. knebla.
dzisiaj chyba będzie rekordowa ilość wejść, bo wszyscy czekają na end de łyner iz :)
OdpowiedzUsuńDorota, ta od Zwierzaka na początku
Twoje sitowie?
OdpowiedzUsuń-coś o sytuacji na bliskim wschodzie,gdziekolwiek on jest:D
Farbowany mop :). "Łąka"
OdpowiedzUsuńto coś było kamizelką pewnej niedużej panienki, a teraz służy za legowisko malutkiego kotka.
OdpowiedzUsuńi nie wiem, kto ma wygrać.
OdpowiedzUsuńsami zadecydujcie.
o!
OdpowiedzUsuń"Ania M. pisze...
Więc może legowisko dla kota, choć widziałam tam wyraźnie oczka i nosek, w przedniej górnej części.
Ania M.
21 września 2011 14:12"
z tego wniosek, że Ania wygrała udzielając prawdziwej odpowiedzi.
prosimy Anię M. o zadanie tematu wpisu nr 521 (sugestie mile widziane).
Najbliższa prawdy była Ania M z 14:12 :)
OdpowiedzUsuńDorota
Miejmy nadzieję, że Ania M. jest z nami i przemówi do nas.
OdpowiedzUsuńczekamy!
o! w czasie, kiedy Chustka wpisywała werdykt, toż samo o Ani M napisałam :)
OdpowiedzUsuńDorota
poniewaz kamizelka jest rodzajem futeralu srebrny medal dla mnie
OdpowiedzUsuńNapisz o czymś śmiesznym, albo o seksie, albo o pocieszaniu chorych na raka, albo o wszystkich tych trzech rzeczach naraz.
OdpowiedzUsuńAle Marcepani z 13.38 była szybciej... Że legowisko, pisała.
OdpowiedzUsuńnie czytałam komenciów poprzednich :D tzw. pierze do zbierania kurzu czy jakoś tak? trzymaj się ciepło, Ann
OdpowiedzUsuńprzeciesz alex i marcepani pierwsi napisali, ze to legowisko dla kota!
OdpowiedzUsuńa w ogole to duzo osob bylo blisko ja tez bo pisalam o zwinietym sweterku- wiec uczciwie bedzie jak od dzisaj bedziesz pisac posty na zamowienie kazdego z czytaczy:)))
OdpowiedzUsuńwiec od dzis piszesz o seksie, homoseksualizmie, o wypelniaczach ust a wszystko ma skrzyc sie humorem i dowcipem;)))))))
na Twojej głowie przycupnął pies. albo piesa :-) proszę o post o pochwale jesieni :-)
OdpowiedzUsuńAlex, Marcepani i Ania M. wygrywają egzekfo.
OdpowiedzUsuńto o czym ma być dzisiaj post?
rządźcie :)
Seks!!!
OdpowiedzUsuńto, o co poprosiłam, było hartkorowe, dlatego Freud Ci mnie przykrył.
OdpowiedzUsuńdziękuję za drugą szansę i grzecznie poproszę o historię na temat plażowania. a co!
Napisz o swoim ślubie z Niemężem - daj foteczkę. Napisz o szczęściu.
OdpowiedzUsuń"kochanie,
kochanie,
co jesteś
blaskiem pośród chmur".
Ta mała inwokacja to to wstęp do mojego wiersza o Tobie. Na tym wstępie się zatrzymałam w pisaniu. Przyszłość niech będzie z Tobą i wybacz dziś egzaltację.
Ania M.
I won? !???? wow! OMG
OdpowiedzUsuńChustko, cokolwiek opublikujesz- będę czytać z zaciekawieniem.
Mnie najbardziej podobają się twoje rozmowy i relacje z Giancarlem.- to w jaki sposób tłumaczysz mu życie.
A tak spoza ramki : O czym był Twój poprzedni blog i czy wstawisz do niego link ? :-) plissssssss
Nie mam śmiałości sugerować co powinno być w następnym poście. YOU RULE HERE! to Twoje poletko... a czytelnicy to jego NAWÓZ ;-)
pozdrawiam ciepło
Alex
hmmm, ja się tam nawozem nie czuję się.
OdpowiedzUsuńpewnie, że rządzi Autorka.
na przykład, skoro o ślubie nie pisała i zdjęć nie dawała -- to pewnie nie chciała.
a z tym, że cokolwiek się pojawi, przeczytam z zaciekawieniem, to się akurat ochoczo zgodzę.
Chusto naprawdę Hardcorowa kobieta z Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńja stawiam na kołczan do strzał, moja córa ma taki.
OdpowiedzUsuńA temat tez bym chciala ślubny
Kataliza
Pióra do ścierania kurzu :-) Bardzo twarzowe, piękny kolor.
OdpowiedzUsuńA ja Cię po prostu lubię czytać.
Różowy kot perski po praniu ;) Takie było moje pierwsze skojarzenie :)
OdpowiedzUsuńja myślę że to słuchawka do telefonu :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Elmo. Tylko oczy schował w dłoniach- jak zawsze, gdy się czegoś boi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jadzia
Ludzieeee!
OdpowiedzUsuńWyrok... tfuj, werdykt już ogłoszony, zgadywanka zakończona, trza czytać ze zrozumieniem wszystkie komenty od początku:)
Czekamy, aż-będzie-wieczór, ot co!
A o której będzie wieczór, prosz pani? Ja bym chciała, żeby już-był-wieczór, bo mi złe łazi po kościach i zasnę i prześpię, no przecież nie mogę przespać TAKIEJ notki. To jak?
Na Kocura stawiam :) kasiuniek
OdpowiedzUsuńzaraz,zaraz, czy to jest legowisko NOWEGO małego kotka? owoca konsensusu?
OdpowiedzUsuńDorthea, mi tez złe po koscia_łazi...
OdpowiedzUsuńI czekając na werdykt piwo grzane zapodałam... Chcesz?
Oczywiście nie na werdykt, tylko na komentarz_nagrodowy ;)
OdpowiedzUsuńChluśniem bo uśniem
OdpowiedzUsuńAgawa - piję zimne, okocim mocne:)
OdpowiedzUsuńŻywca też mam, jak zabraknie, więc... żywcem się okocim:)))
A jak się całkiem ululam to zasnę!
Ta zaraza nas przetrzyma do 23.59, mówię Ci...
:P
OdpowiedzUsuńjuż jest nowy post :P