(Alan Silvestri - muzyka z filmu Forrest Gump)
***
oto co napisała mi na fejsiku Marta:
Twa historia (urzekająca) zgromadziła grono życzliwych osób, które trzymają za Ciebie kciuki, oddają krew, zaklinają, modlą się i piją za Twoje zdrowie a dziś zrobili dla Ciebie coś jeszcze.
zapewne dziś w godzinach 9-14 poczułaś nagłe polepszenie stanu ogólnego. to my! przebiegliśmy dla Ciebie dwa Warszawskie Maratony i cztery Biegi Olimpijskie! w sumie prawie 120km. i to z "chustką" na nodze!
załączam fotografię "po"
causy.
12 lat temu
Wzruszyłam się tym wpisem i zdjęciem - dzięki Marto i uściski dla biegających. To dopiero musiała być MEGAENERGIA przesyłana do Chustki - panistarsza
OdpowiedzUsuńDumna z niej jestem! I z Ciebie też, of course - Wełna.
OdpowiedzUsuńPatrz Dziewczyno co z nami zrobiłaś :))) Powiedz proszę,że to taki plusik na tym Twoim życiowym zakrętasie. Niewielki,ale zawsze :)
OdpowiedzUsuńduży plusik.
OdpowiedzUsuńplus - plusisko!
:*
O! jaką fajną rzecz zrobili, szacun!
OdpowiedzUsuńtym razem do MARTY
OdpowiedzUsuńMarto, to piękne, że ludzie robią coś bezinteresownie dla innych i to w takim pięknym stylu. Wielki szacun dla Ciebie i dla Wszystkich Uczestników!
:)
O! To cudowne. kibicowałam maratończykom, przebiegali bowiem koło mojego domu. Zrobiłam ze dwieście zdjęć, muszę przejrzeć, może ich gdzieś znajdę.
OdpowiedzUsuń