piątek, 9 września 2011

[508].

(utwór nr 5 ze ścieżki dźwiękowej filmu Utalentowany Pan Ripley)
- mamo, super! melodia o uciekaniu!
i po chwili: ale fajne kreszendo i diminuendo! głośniej! głośniej! rozkręć głośność na maksa!

***

moi Drodzy,
serdecznie dziękuję za systematyczne zasilanie mojego konta w fundacji Rak'N'Roll.
dotychczas wpłaciliście siedemnaście tysięcy złotych.
dziś zamówiłam w tokijskiej aptece porcję lekarstwa, która wystarczy mi na październik.

wydałam prawie dziesięć tysięcy.

ogromne podziękowania kieruję do Magdy Prokopowicz, właścicielki fundacji Rak'N'Roll, która osobistą dłonią dokonała dziś przelewu na konto apteki.

proszę Was o dokonywanie kolejnych wpłat.
pomóżcie mi, proszę, wytrzebić raka.
przed nami przecież listopad, grudzień, styczeń...
do skutku!
- 良い朝 poproszę 二つの pudełka tego leku.
ありがとう !
w tej aptece kupujecie mi lekarstwo.
tak wygląda apteka z lotu ptaka w guglemaps (budynek okolony drzewami).
a tak wygląda niebo nad apteką.

27 komentarzy:

  1. Niebo nad apteką :) Za wszystkie pieniądze świata. Już biegnę tam_gdzie_trzeba :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. to niebo nad apteką, ten widok - ladszafcik piękny. to dobra wróżba, tak wierzę i niech tak będzie, bęc :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zobacz słońce nad apteką tak jest zakryte przez chmury że widać jakby tworzyło uśmiechniętą buźkę podobnie te lecące ptaki. Myślę że to nie przypadek;-)

    Julka

    OdpowiedzUsuń
  4. szczę po kostkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie zauważyłam to co Julka. Niebo się uśmiecha i uśmiechają się ptaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Te Japońce to potrafią strzelić fotę, myślisz , że bez fotoszopa? Tam nie tylko słoneczko ma uśmiech, ale i trzy lecące ptaki układają sie w japońską pogodną buzię. Naprawdę sam optymizm, zaraz się przeleję i będę robiła tak zawsze jak długo będzie trzeba, tylko dawaj znać. *

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie, ja miałam to samo skojarzenie: uśmiech :)
    Trzymam kciukasy bezustannie z wiarą, że będzie dobrze!
    P.S. Podziwiam Giancarlo za znajomość terminologii muzycznej, no, no, mucha nie siada :)
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mam obrycie :))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak Giancarlo lubi muzykę filmową, to ja ostatnio słucham Thomasa Newmana. Polecam :) Mam nadzieję, że na następne miesiące tableteczek też się czytelnicy zmobilizują wpłacać. Buziak

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana!

    Będziemy z Tobą walczyć i pomagać do końca świata! Super że lekarstewko zakupione i że R&R tak pięknie we wszystkim wspiera. Oby tak dalej!

    Sciskam weekendowo z Krakowa i uśmiecham się do Ciebie słonecznie!

    Pięknego dnia!

    eM

    OdpowiedzUsuń
  11. optymizm miesza się z przerażeniem...
    ostatnie zdjęcie bez względu czy "pfotoshopowane" czy nie wygląda uroczo i mega optymistycznie dlatego tej wersji należy się trzymać
    ciepło pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. no.... z tym niebem, to trochę przesadziłaś.....

    http://demotywatory.pl/3434803/Byc-w-odpowiednim

    zdrowia nieodmiennie życząc pozdrawia Ania B.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj ludzie, to z pewnością nie jest niebo nad tą apteką, tylko Chusteczka wrzuciła tę fotkę jako rodzaj podziękowania i uśmiechu wdzięczności.
    Co do fotoszopa to myślę, że był tam użyty, ale wyszło sympatycznie :)

    Magda

    OdpowiedzUsuń
  14. A co to za tablety? Z chińskich krzaczków to ja nic wywróżyć nie umiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rany, kto czyta tego bloga???
    Ręce opadają, jak czytam:
    "A co to za tablety? Z chińskich krzaczków to ja nic wywróżyć nie umiem".
    Po pierwsze: to nie po chińsku - przecież jest napisane, że to lek kupowany w Tokio.
    Po drugie: Joanna pisała wielokrotnie i wyraźnie co to za tabletki.
    Po trzecie: a co ma z tym wspólnego wróżenie?

    Osłabiony jestem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli chodzi o tabletki, to zdjęcie jest podpisane. Wystarczy najechać na nie i przeczytać.

    Pozdrawiam
    (nadal osłabiony)

    OdpowiedzUsuń
  17. Japońskich krzaczków też nie rozumiem-zdarza się chyba taka nieumiejętność, co? Mało tego-jak zauważyłeś-nie odróżniam ich od chińskich. Proszę w takim razie o wskazanie gdzie jest fragment mówiący o tabletach w jakiejś bardziej zrozumiałej wersji.

    OdpowiedzUsuń
  18. Od początku bloga są informacje o tym leku...
    A jak nie umiesz znaleźć informacji, to przeczytaj chociażby tu:
    http://chustka.blogspot.com/p/chustka-streszczenie.html

    OdpowiedzUsuń
  19. W razie gdybyś dalej nie umiała sobie poradzić, tym razem z polskim tekstem, piszę, że chodzi o lek TS-1.

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję za wyjaśnienie. Patrząc na opakowanie...nie jest to takie oczywiste, że to TS-1.
    Może więcej życzliwości, co?

    OdpowiedzUsuń
  21. Dorota z blogu " walcze z rakiem i daje rade" zyje

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeszcze jedno-Chustko, przywróć Dorotę do żywych!

    OdpowiedzUsuń
  23. Chustka, olej głupie komentarze, nie mówię nawet o tych wrednych. Czasami wystarczy czytać ze zrozumieniem. W przyszłym miesiącu kolejna wpłata ode mnie z sympatii i tego samego imienia. Głowa go góry, wiem, że będzie dobrze. Nie może być zresztą inaczej.
    aśka

    OdpowiedzUsuń
  24. Uprzejmie donoszę (donosicielstow jest obrzydliwe) ale ja uprzejmie, że mój tata lat 87 też przesłał kapustę!!!!!!!!!!!!!!!

    POMAGAJMY Joannie wszyscy!!!!!
    całusy

    OdpowiedzUsuń
  25. Ludki moje kochane , to co zauważyłem od dnia 31.09.2011 na większosci blógów,stron o onkologii wkrada się szyderstwo ironia i głupota ( chodzi mi o komenty ) zabrakło jednej delikatnej osóbki a niektórym odpier.... zdrowym życzę zdrowia i zdrowego rozsądku

    OdpowiedzUsuń
  26. Ludki moje kochane , to co zauważyłem od dnia 31.09.2011 na większosci blógów,stron o onkologii wkrada się szyderstwo ironia i głupota ( chodzi mi o komenty ) zabrakło jednej delikatnej osóbki a niektórym odpier.... zdrowym życzę zdrowia i zdrowego rozsądku

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga