środa, 15 czerwca 2011

[423].



(Toto, Don't chain my heart)

***

Niemąż mówi: nie mogę odżałować, że nie poznałem cię jak byłem młodszy, na przykład jak miałem dwadzieścia czy trzydzieści lat, że też ja tyle czasu zmarnowałem bez ciebie.
nic nie mówię, przewalam oczami, skubię skórkę przy paznokciu, słucham.
po chwili namysłu dodaje: taa, ale wtedy nie miałbym u ciebie szans, bo pewnie nie chciałabyś nawet spojrzeć na takiego niedojrzałego typa.
patrzę Mu w oczy, nie wiem co powiedzieć.
myślę to samo o sobie. szkoda, że tyle na Niego czekałam.
ale widać dopiero teraz jest nasz czas.

lepiej późno niż wcale.

29 komentarzy:

  1. Albo: lepiej późno niż później:)

    OdpowiedzUsuń
  2. tez miewalam takie mysli-zale-pretensje
    dlaczego dopiero teraz?
    dlaczego nie pare lat wczesniej?
    mam to juz za soba
    (chyba)
    doroslam/dojrzalam/zmadrzalam w tej kwestii
    na wszystko jest czas
    odpowiedni
    najlepszy
    jedyny
    i juz staram sie nie zastanawiac
    co by bylo gdyby...

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, na wszystko :)
    odkad to wiem
    zyje
    radosniej,
    latwiej,
    spokojniej.

    OdpowiedzUsuń
  4. też tak mam :)
    minęło spinanie się, że coś się MUSI :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a mnie fascynuje sam fakt SPOTKANIA...ileż musiało wydarzyc się "po drodze" by znaleźc się w danym miejscu, o danym czasie z szytym na naszą miarę drugim czlowiekiem...
    ech!
    samam nie wiem w co bardziej wierzę, czy w przypadek czy przeznaczenie...
    spełnionego dnia Joanno!
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę...

    OdpowiedzUsuń
  7. ech, milo sie to czyta, prawdziwa milosc ma w sobie cos takiego, ze czlowiek ma w sobie zgode na wszystko, juz sie tak nie szarpie, nie dazy, po prostu wie, ze to co najwazniejsze juz mu sie przytrafilo i teraz tylko niech trwa...czego Wam zycze z calego serca

    OdpowiedzUsuń
  8. Słowa piękne... Poetyckie... Z zdumą i mądrością...
    I też tak miewam, choć dotyczy to nie faceta mojego; raczej innych wyborów, które dopiero w ostanich latach bardziej po mojemu są. Trochę tak, jakbym kiedyś miała mało przytomności. Cóż, miałam - ile miałam :)
    Ważne, ze teraz jest dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ważne, że Jest, że Jesteście. I nie marnujecie już czasu. Pozdrawiam. Magda B.

    OdpowiedzUsuń
  10. Achh... :)
    Tyle już za nami, ale ile jeszcze przed nami...

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałabyś takiego synka jakiego masz :) na wszystko jest czas pod słońcem

    OdpowiedzUsuń
  12. nie byłabym tym, kim jestem! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. wiesz, że moja połowa mówi to samo?
    Dlaczego nie spotkaliśmy się 10 lat wcześniej?

    Ja zawsze wtedy mówię, że nie bylibyśmy wtedy razem. Ja wiem kim wtedy byłam. Uważałam, że facet ze wsi bez studiów jest mniej wart niż byle jaki inżynier. Odprawiłabym go w progu.

    Miałam narąbane w głowie... Chciałam być naukowcem... Życie mnie zaskoczyło :)

    Ten czas, który mamy razem jest właściwy.

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne słowa :)
    to się nazywa mieć WGLĄD :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam dokładnie tak samo jak tabakowska.
    I-den-tycz-nie.
    15 lat temu facet bez studiów i na dodatek niższy ode mnie o pół głowy odpadłby w przedbiegach.
    Ja pewnie też bym odpadła.
    Minęlibyśmy się na ulicy po prostu.
    Jakie to szczęście, że ktoś wymyślił Internet!:)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  16. my też poznaliśmy się przez Internet!!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. My tez z internetu i nie mialybysmy sie szans poznac inaczej. Poznalysmy sie majac odpowiednio 34 i 25 lat i to byl taki moment naszych zyc, ze rzecz sie mogla rozwinac. Ja nie wierze w przeznaczenie, w przypadki raczej, stad przerazenie mnie ogarnia na mysl, ze to spotkanie mogloby w ogole nie zaistniec. Ale zaistnialo i jestem z nie i za Nia przeogromnie swiatu wdzieczna :)

    Marta

    OdpowiedzUsuń
  18. przyjmijmy, że przypadek i przeznaczenie to to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  19. i ty mi każesz przespać się z facetem co nawet języka polskiego za bardzo nie ogarnia :D to ja se romantycznie poczekam jeszcze z pół wieku :D

    OdpowiedzUsuń
  20. do przesypiania się perfekcyjna znajomość języka polskiego nie jest niezbędna :]

    OdpowiedzUsuń
  21. nawet podstawowa nie jest niezbedna
    dzieki pewnemu Sycylijczykowi nauczylam sie wloskiego :)
    oraz kilku sycylijskich zwrotow

    OdpowiedzUsuń
  22. Cieszę się jak czytam takie rzeczy :)
    Niestety, niektórych nigdy może nie dotknąć przypadek, przeznaczenie, jak zwał tak zwał. Smutne, ale bywa.
    Ale ja nie o tym chciałam, miało być radośnie :))) Oczy mi się śmieją, żebyście zawsze byli szczęśliwi i zdrowi. Zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  23. Pewnie w większości przypadków, gdybyśmy mogli coś przyspieszyć/zmienić scenariusz byłby inny. Bo my byliśmy inni i w innym momencie swojego życia. Niekoniecznie sprzyjającym temu naszemu Szczęściu z Tym/Tą. Spotkaliśmy się właśnie teraz dlatego, że to TEN czas. Dla Nas.
    Chyba tak to najczęściej działa. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. a propos ciach, trafionego wyboru, czasu, itepe
    czy zauważyliście, że w ostatecznej dogrywce Deep tylko o jedno oczko przegrywa z osobistym starym? ;)

    a wracając do topiku - przewrotnie chciałam dodać - ogromnie łatwo się przegapić, wcale nie w tłumie. nawet jeśli przez pół roku jesz z nim stolik w stolik zupkę w barze mlecznym... ale nie słuchasz co ci mówi twoje ja...

    taka filozofia przy młodej kapuście z koprem ;)
    ściski!

    OdpowiedzUsuń
  25. ZAWSZE sie nie da. Musi być sinusoida. Z wiekiem troche sie wypłaszcza, ale zawsze najpierw wspinaczka a potem przyjemny zjazd. Prosta kreska to tylko w przypadku zgonu. a że akurat ten jest z nami podczas wspinaczki a tamten podczas zjazdu to żadna ich wina ani zasługa, ...to właśnie przypadek.
    Ja

    OdpowiedzUsuń
  26. do Anonim z 20:19)
    NIE ZGADZAM SIE!
    Wierze, ze ZAWSZE jest mozliwe!ZAWSZE z jednym i tym samym...
    moze staz mam slaby
    (wspolnie pod jednym dachem od 15lat)
    ...ale ciagle w to wierze...
    mimo,ze kocham inaczej...mniej cialem a bardziej sercem...
    to ciagle w to wierze!
    ze tak pozostanie...
    poki kreska nie stanie sie prosta.

    OdpowiedzUsuń
  27. cholercia!!! a mi się nie chciało kliknąć, a bym kliknęła na Deepa więc w pewnym sensie jest taki trochę remis, no chyba że komuś się nie chciało kliknąć na starego:D
    Ja

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie wykluczałam przecież jednego! Może być jeden cały czas, jeśli ma się podobne tempo marszu.
    Jak to w górach:)

    z Deepem to bym mogła do równej kreski:D

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga