na mdłości polecam Zofran - oczywiście na receptę z wpisaną literką P (dla niewiedzących objaśnienie - P określa graczy z chorobą przewlekłą; nie dopisujcie sobie sami tego na recepcie, bo jak kontrola apteczna trzepnie Waszego doktorka, to marnie z nim będzie).
dzięki literce P lek (szt. jeden) kosztuje 10 zł zamiast 100 zł.
no więc upychamy w/w Zofran tam, gdzie każdy prawdziwy mężczyzna marzy, żeby zajrzeć biologiczną sondą przynajmniej raz w życiu, a następnie powtarzać to co jakiś czas, czyli pięć razy dziennie.
zaopatrzeni wewnętrznie w czopek kładziemy się z głową wysoko ułożoną na poduchach (mnie pomaga leżenio-siedzenie na boku, z podkulonymi nogami) i zaczajamy się.
oddychamy głęboko i miarowo.
istotne jest, żeby podać lek jak najszybciej przy zbieraniu się na mdłości, nie czekać aż nam żołądek wypadnie do umywalki.
tymczasem nasza Domowa Obsługa włącza spokojniutką muzyczkę i zasuwa rolety.
w zasięgu pawia przygotowano nam: miskę, ręczniki papierowe, wodę mineralną lub słabą herbatę - wszak trzeba dokarmiać zwierzątko, a rzyganie samymi sokami trawiennymi zostawmy chorym na grypę żołądkową. my nie możemy się odwodnić. zmuszamy się do picia drobnymi łyczkami.
Babcia B. poleca wrzucić do picia szczyptę soli i glukozy - w smaku będą niewyczuwalne, ale a nuż się wchłoną.
jak już lekarstwo zadziała i nudności miną, to wtedy pędem do Babci B. po niepowtarzalną, życiodajną ogórkową.
albo po cokolwiek innego, na co mamy tzw. smaka.
Wierzysz w cuda?
OdpowiedzUsuńJa tak.
Jak mi lekarka powiedziala "pani zdaje sobie sprawe, ze calkiem pani nie wyleczymy?", to odpowiedzialam: "Wy moze nie, ale cuda sie zdarzaja." I ona na to: "I bardzo dobrze, ze pani tak uwaza. Bo widzialam juz niewyjasnione rzeczy w tym szpitalu."
:)
Nie mam tej pewnosci, nie przekonuje sie na sile, ale mysle sobie, ze jest jakas szansa, ze taki malutki cud i mnie sie trafi...
Herzogin
Dobra ogórkowa tak pięknie pachnie...Smacznego!
OdpowiedzUsuńTwoje poczucie humoru nie poddaje się chemii :).
OdpowiedzUsuńOgórkowa z Jackiem Danielsem ;)
OdpowiedzUsuńHerzogin> wspaniale byłoby wierzyć w cuda, ale dlaczego akurat ja miałabym być zaszczycona doświadczeniem cudu?
OdpowiedzUsuńmedycyna przytacza tylko statystyki, nie wspomina o cudach.
choć, jak mawia Babcia B.: w medycynie jak w kinie. a Babcia B. wie co mówi - jest przecież lekarzem.
Anusia> o tak... szczególnie ogórkowa mojej Mamy.
Adam> chyba już tak mam w standardzie :D
Perez> to piwo :P
w szklaneczke lyczek piwa
OdpowiedzUsuńSkoro rak Cie zaszczycil swa rzadka obecnoscia, czemu cud nie mialby zrobic tego samego? ;)
OdpowiedzUsuńNie twierdze, ze musi. Ale w koncu moze :) KOMUS sie przytrafiaja te fantastyczne przypadki. Moze i nam? ;)
Nie trzymam sie tego desperacko, ale jakos mi tak razniej jak o tym mysle...
Herzogin
Babcia B. na Prezydenta !!!!!!
OdpowiedzUsuńautomaty z ogórkową na każdym rogu!
OdpowiedzUsuńPiwo za każdego pawia !
OdpowiedzUsuńNowy przedmiot w szkole : badania prenatalne ;)
OdpowiedzUsuńhi all, what do you think about South Park?
OdpowiedzUsuń