Joasiu cudne zdjęcie,jak zwykle zresztą.W szpitalu można tak pięknie wyglądać??? Ja się nie przejadłam,więc nie konam...wiedziałam co robię,z pełnym brzucholem opieka nad trójką maluchów pewnie by mnie przerosła;) zaciskam kciuki:*
nie mialam weny do jedzenia w te swieta jakos do grona objedzonych nie moge sie zapisac poczymam zebys szybko z tego szpitala wyszla bo zakladam, ze nie masz tam glowy do pisania za bardzo, a ja jestem samolubne zwierze i po prostu lubie, jak jest cos nowego od ciebie kazdego dnia wystawiam srodkowy palec (a co tam, oba! i macham dla wzmocnienia efektu) w kierunku twojej rakeli niech spieprza na drzewo
mnie tylko glos odebralo w te Swieta w sensie doslownym moge tylko szeptac i jakos tak cicho sie zrobilo bo dzieci tez do mnie szepcza i pani w przedszkolu tez i nauczycielka Starszego i pani w kasie nagle wszyscy zaczeli do mnie konfidencjonalnym szeptem sie zwracac!
natomiast Ty mila moja kwitniesz :) chyba sluza Ci Swieta tego roku, bardzo :*
Święta rodzinnie... na szczęście tydzień "wolnego"... i w tym wolnym czasie czytam Newsweeka... i głośno o Tobie.... o kampanii.. I BARDZO DOBRZE!!! :) nie wiem dlaczego, ale przypadkowo "wpadając" na trop wartościowej osobowości (wcześniej Paula Pruska) z fundacji, nagle zaczyna się robić głośno o tej osobie. Dobrze jest o Tobie czytać. Mój procent już dawno poleciał gdzie trzeba, (R'n'R) ale trzeba o WAS trąbić!!! KONIECZNIE!
Święta zleciały szybko i dziś czuję się z 5 kg cięższa...Przy moich dolegliwościach żołądkowo-jelitowych powinnam jeść tylko gotowane rzeczy, ale łakomstwo było silniejsze i teraz zdycham:).
łoooo :) a ja znalazłam to: http://zaburzeniajedzenia.blogspot.com/search/label/Chustka i jest mi i miło i strasznie głupio. nie zasługuję na takie Wielkie Słowa.
A żebyś wiedziała, teraz pora rozpocząć "sezon na selera", przynajmniej ja powinnam ;)))) Chętnie oddam moje nadprogramowo zdobyte przez święta centymetry :) ....... /Kasia
nie odpowiada się na pytanie pytaniem :) ale ja Ci odpowiem na Twoje, po prostu tak się szybciej pisze nie logując się. ale specjalnie dla Ciebie teraz się loguje :)
Ja wiem czemu! Bo przygotowuje się do kręcenia sequela reklamy Rutinoscorbinu (tej z "coś niewyraźnie dziś wyglądasz") product placement jako ilustracja graficzna pod linkiem:www.youtube.com/watch?v=HyNDXqqbPII Pozdrawiam Waszą trójkę serdecznie i trzymam za Ciebie wszystkie kciuki jakie posiadam!
Tytuł piosenki niepoczebny - ze zdjęcia widać, że oboje happy:) I ta zaczepno-rozkochana minka:) Wracaj szybko w domowe pielesze. Szpital przeca tylko na chwilę. Buzi.
Trzymaj sie Chustałku! Widziałam Cię byłam na ekranie i pół rodziny musiało oglądać :) Lepiej,że mnie zaskoczyli i Fundację twą już znają! moi nie-znający rodzice, oo! Czymam kciuki za dobre samopoczucie i miejsce na mazurki!
ja od paru lat na swieta wielkanocne wyjezdzam zagranice wiec nie jestem przezarta. za to zaczyma byc juz calkiem opalona.
OdpowiedzUsuńJoasiu cudne zdjęcie,jak zwykle zresztą.W szpitalu można tak pięknie wyglądać???
OdpowiedzUsuńJa się nie przejadłam,więc nie konam...wiedziałam co robię,z pełnym brzucholem opieka nad trójką maluchów pewnie by mnie przerosła;)
zaciskam kciuki:*
taaak! mazurki... :)
OdpowiedzUsuńKonamy.
OdpowiedzUsuńI my i psy.
nie mialam weny do jedzenia w te swieta jakos
OdpowiedzUsuńdo grona objedzonych nie moge sie zapisac
poczymam zebys szybko z tego szpitala wyszla
bo zakladam, ze nie masz tam glowy do pisania za bardzo, a ja jestem samolubne zwierze i po prostu lubie, jak jest cos nowego od ciebie kazdego dnia
wystawiam srodkowy palec (a co tam, oba! i macham dla wzmocnienia efektu) w kierunku twojej rakeli
niech spieprza na drzewo
Oj taaaak, skonałam już kilka razy i mam wrażenie, że wciąż jestem napchanym balonikiem...
OdpowiedzUsuńWyłaź z tego szpitala, ale już!
:*
ja jak zwykle konam. zjadłam tyle sernika, że od tej ilości spokojnie mogłyby konać ze trzy osoby ;)
OdpowiedzUsuńmnie tylko glos odebralo w te Swieta
OdpowiedzUsuńw sensie doslownym
moge tylko szeptac
i jakos tak cicho sie zrobilo
bo dzieci tez do mnie szepcza
i pani w przedszkolu tez
i nauczycielka Starszego
i pani w kasie
nagle wszyscy zaczeli do mnie
konfidencjonalnym szeptem sie zwracac!
natomiast Ty mila moja kwitniesz :)
chyba sluza Ci Swieta tego roku, bardzo :*
:****
UsuńJestem calym sercem przy Tobie , z Wami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
dziękuję.
UsuńŚwięta rodzinnie... na szczęście tydzień "wolnego"... i w tym wolnym czasie czytam Newsweeka... i głośno o Tobie.... o kampanii.. I BARDZO DOBRZE!!! :) nie wiem dlaczego, ale przypadkowo "wpadając" na trop wartościowej osobowości (wcześniej Paula Pruska) z fundacji, nagle zaczyna się robić głośno o tej osobie. Dobrze jest o Tobie czytać. Mój procent już dawno poleciał gdzie trzeba, (R'n'R) ale trzeba o WAS trąbić!!! KONIECZNIE!
OdpowiedzUsuńty już lepiej nie sil się na pisanie bo się normalnie gubię w drugim dnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwięta zleciały szybko i dziś czuję się z 5 kg cięższa...Przy moich dolegliwościach żołądkowo-jelitowych powinnam jeść tylko gotowane rzeczy, ale łakomstwo było silniejsze i teraz zdycham:).
OdpowiedzUsuńa nawet zjadlam malo w te swieta
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńłoooo :)
Usuńa ja znalazłam to:
http://zaburzeniajedzenia.blogspot.com/search/label/Chustka
i jest mi i miło i strasznie głupio.
nie zasługuję na takie Wielkie Słowa.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńto fajnie Chustko że zauważyłaś. Fajnie fajnie. ciesze się bardzo i Cię pozdrawiam, Vikuszkę tyż:)
UsuńKonam ze smutku i niepokoju. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńi owszem... :) osobiście przegięłam w tym temacie
OdpowiedzUsuńa teraz cierp ciało coś chciało... :)
Waga stoi w miejscu i taka jest moja linia obrony ;-)
OdpowiedzUsuńA żebyś wiedziała, teraz pora rozpocząć "sezon na selera", przynajmniej ja powinnam ;)))) Chętnie oddam moje nadprogramowo zdobyte przez święta centymetry :) ....... /Kasia
OdpowiedzUsuńdawaj! chętnie przyjmę.
Usuńu mnie nieustannie 47-48 kg i nie daję rady przytyć bardziej.
Tyle (48kg) to ja ważyłam 12lat temu i byłam blond ;))) znalazłam ostatnio foty z Gubałówki
UsuńNapisz jak znajdziesz siły.
/ cmokam Kasia
Dajemy radę. Trzymaj się się i zdrowiej. Bo kochamy Cie nieprzytomnie.
OdpowiedzUsuńSpędziłam dziś na tym blogu cały dzień. Będę zaglądać. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się tam w tym szpitalu, proszę.
OdpowiedzUsuńkomuś przydałby się tu rutinoscorbin - niewyraźnie dziś wygląda!
OdpowiedzUsuńCzym się tam, w tym szpitalu. Nie było obżarstwa, za to cudowne lenistwo się trafiło, całkiem przypadkiem.
OdpowiedzUsuńnie konam, bo nie przepadam za obżeraniem się. czemu na wszystkich Twoich zdjęciach Twojego partnera tak niewyraźnie widać?
OdpowiedzUsuńa czemu nie logujesz się do konta google?
Usuńnie odpowiada się na pytanie pytaniem :) ale ja Ci odpowiem na Twoje, po prostu tak się szybciej pisze nie logując się. ale specjalnie dla Ciebie teraz się loguje :)
UsuńJa wiem czemu! Bo przygotowuje się do kręcenia sequela reklamy Rutinoscorbinu (tej z "coś niewyraźnie dziś wyglądasz") product placement jako ilustracja graficzna pod linkiem:www.youtube.com/watch?v=HyNDXqqbPII
UsuńPozdrawiam Waszą trójkę serdecznie i trzymam za Ciebie wszystkie kciuki jakie posiadam!
black_tiger> gdy zalogujesz się do konta google, zobaczysz zdjęcie wyraźnie.
Usuńto taka speszjal opszyn.
Tytuł piosenki niepoczebny - ze zdjęcia widać, że oboje happy:)
OdpowiedzUsuńI ta zaczepno-rozkochana minka:)
Wracaj szybko w domowe pielesze. Szpital przeca tylko na chwilę. Buzi.
wróciłam.
Usuńleżę teraz w domu i promienieję :)
:D wariatka, ale i tak ciebie kocham
Usuńgruchajta dalej gołąbki :)
Trzymaj sie Chustałku!
OdpowiedzUsuńWidziałam Cię byłam na ekranie i pół rodziny musiało oglądać :) Lepiej,że mnie zaskoczyli i Fundację twą już znają! moi nie-znający rodzice, oo!
Czymam kciuki za dobre samopoczucie i miejsce na mazurki!
ściskam ciepło:)
OdpowiedzUsuń