to dało się wyczuć. a notki, czy wskakiwały automatycznie, czy masz idealny timing nastawiony na "tuż przed północą"? Co sprowadza Cię do Poznania? mocno ściskam. ms
Ja znam wersję: "a teraz kochane dzieci pocałujcie misia w dupę..." Tydzień faktycznie był chujowy, trudno co robić... Ale jeśli było to załamanie krzywej Gausa to jak mniemam powinno być już lepiej cooo? Z pozdrowieniami z zimnego Trójmiasta :-)
Dommyślam się,że za to wszystko odpowiada byc może ew.progresja choroby:(( ( OBYM SIĘ MYLIŁA)Zdecydowałas ,że nie będziesz nas o tym informować (wnioskuje po tym, iz nic na ten temat od dłuższego czasu nie piszesz).Akceptuje to całkowicie,jednak jeśli jest coś co moglibyśmy My- Twoi "czytacze" zrobić dla Ciebie to daj znać. Mocno, mocno całuję Cię w dupcie :)Podziwiam Cię i wspieram wirtualnie od samego poczatku.KAT
Faktycznie Aśka ostatnio nie wspomina o chorobie, a miała mieć badania. Niby to jej osobista sprawa, ale mogłaby choć napomknąć czy modlić sie, czy trzymać kciuki?
A co nas, drodzy czytelnicy, upoważnia do snucia domysłów, wyrażania głupich sądów, nagabywania. Czy my, drodzy czytelnicy, nie powinniśmy zdać się na wolę autorki, która nam powie to, co uzna za warte przekazania? Czyżby tym przyzwoleniem była etykietka "anonimowy" na górze/dole/gdziekolwiek? Pozdrawiam. i życzę ciut taktu. ms
Boże, co to za teksty?! Jaki nawrót choroby?!Jaki???!!! Sraki. W dodatku wypowiadają się sami anonimowi. Jak zwykle mądrości płyną z astrala :) Jak coś się mówi, czy pisze( mądrze lub głupio) to należy wziąć odpowiedzialność za swoje słowa. A ja Ci powiem Asiu,że też miałam ciężki tydzień. Nie wiem dlaczego wróciłam myślami do Krakowa.Piękne to miasto i cudni mieszkańcy, ale ja go nie lubię, bo mam złe wspomnienia.Niemniej utwór, który sobie odświeżam jest urzekający... http://www.youtube.com/watch?v=tc3Ug11oj2U
Aśka, po co Ty w ogóle zamieszczasz komentarze jakiś oszołomów? Co to za słowa: " modlić sie, czy trzymać kciuki?" Napisz najlepiej, żeby Cię ugryzł( on lub ona) w dupę.Amen.
80 % osób zawsze trzyma kciuki przed badaniami, gdy Aśka czeka na wyniki, więc o co kaman? To chyba normalne, ze jak ktoś ma choć minimum empatii w sobie to się zatrzyma na chwilę, pomyśli pozytywnie, czy bąknie jedną zdrowaśkę wieczorem w intencji Aśki. Ja zawsze o niej ciepło myślę, szczególnie na mszy niedzielnej.A jak będzie trzeba to i w dupę ugryze O!
Tak cichutko wpadłam do Ciebie przed snem. Szperałam w swoim muzycznym burdelu...... Nic nie znalazłam.Jutro może coś wyszperam:) PS Dupa-dupą, ale niektórzy chyba zbyt mocno się zapędzili w miłości do Twojej....
to dało się wyczuć. a notki, czy wskakiwały automatycznie, czy masz idealny timing nastawiony na "tuż przed północą"? Co sprowadza Cię do Poznania? mocno ściskam.
OdpowiedzUsuńms
Asiu, był!
OdpowiedzUsuńMinął...
Nie wróci!!!
Buziaki
Ja znam wersję: "a teraz kochane dzieci pocałujcie misia w dupę..."
OdpowiedzUsuńTydzień faktycznie był chujowy, trudno co robić... Ale jeśli było to załamanie krzywej Gausa to jak mniemam powinno być już lepiej cooo?
Z pozdrowieniami z zimnego Trójmiasta :-)
potwierdzam, mamdosyc, dziekuje, dobranoc
OdpowiedzUsuńcałuję, kocham twoją piękną dupę. w razie co dzwoń kochana.
OdpowiedzUsuńcałuję kochaną dupkę :*
OdpowiedzUsuńdokladnie, dobrze że się kończy.
OdpowiedzUsuńChusteczko,ja Ciebie to nawet w dwie dupy mogłabym pocałować ,jakby to mogło Ci jakoś pomóc Kate.Ściskam mocno i dużo siły.
OdpowiedzUsuńNice post. Dzięki
OdpowiedzUsuńDommyślam się,że za to wszystko odpowiada byc może ew.progresja choroby:(( ( OBYM SIĘ MYLIŁA)Zdecydowałas ,że nie będziesz nas o tym informować (wnioskuje po tym, iz nic na ten temat od dłuższego czasu nie piszesz).Akceptuje to całkowicie,jednak jeśli jest coś co moglibyśmy My- Twoi "czytacze" zrobić dla Ciebie to daj znać. Mocno, mocno całuję Cię w dupcie :)Podziwiam Cię i wspieram wirtualnie od samego poczatku.KAT
OdpowiedzUsuńCałuję w dupę z umiłowaniem.
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się, Żmijeczko.
Walczymy, walczymy do końca.
Faktycznie Aśka ostatnio nie wspomina o chorobie, a miała mieć badania. Niby to jej osobista sprawa, ale mogłaby choć napomknąć czy modlić sie, czy trzymać kciuki?
OdpowiedzUsuńA co nas, drodzy czytelnicy, upoważnia do snucia domysłów, wyrażania głupich sądów, nagabywania. Czy my, drodzy czytelnicy, nie powinniśmy zdać się na wolę autorki, która nam powie to, co uzna za warte przekazania? Czyżby tym przyzwoleniem była etykietka "anonimowy" na górze/dole/gdziekolwiek?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. i życzę ciut taktu.
ms
Boże, co to za teksty?! Jaki nawrót choroby?!Jaki???!!! Sraki.
OdpowiedzUsuńW dodatku wypowiadają się sami anonimowi. Jak zwykle mądrości płyną z astrala :) Jak coś się mówi, czy pisze( mądrze lub głupio) to należy wziąć odpowiedzialność za swoje słowa.
A ja Ci powiem Asiu,że też miałam ciężki tydzień. Nie wiem dlaczego wróciłam myślami do Krakowa.Piękne to miasto i cudni mieszkańcy, ale ja go nie lubię, bo mam złe wspomnienia.Niemniej utwór, który sobie odświeżam jest urzekający...
http://www.youtube.com/watch?v=tc3Ug11oj2U
Aśka, po co Ty w ogóle zamieszczasz komentarze jakiś oszołomów? Co to za słowa: " modlić sie, czy trzymać kciuki?"
OdpowiedzUsuńNapisz najlepiej, żeby Cię ugryzł( on lub ona) w dupę.Amen.
80 % osób zawsze trzyma kciuki przed badaniami, gdy Aśka czeka na wyniki, więc o co kaman? To chyba normalne, ze jak ktoś ma choć minimum empatii w sobie to się zatrzyma na chwilę, pomyśli pozytywnie, czy bąknie jedną zdrowaśkę wieczorem w intencji Aśki. Ja zawsze o niej ciepło myślę, szczególnie na mszy niedzielnej.A jak będzie trzeba to i w dupę ugryze O!
OdpowiedzUsuńjak jest już tak ciężko, to może być już tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńściskam cię Joanno mocno!
ten post ma tytuł - po raz pierwszy od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuń60 - coś się obniżyło do 60?
MG
Asiu - ale dlaczego wszyscy Cię całują w tyłek?? czy to coś znaczy? ;-) bo może też powinnam? ;-)) bo mogę - jakbyco... ;-)
OdpowiedzUsuńAśka - miałaś wypie....lić troli!!!!!
dobra...już wiem o co z tym całowaniem w dupę chodzi ;-)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńTak cichutko wpadłam do Ciebie przed snem.
OdpowiedzUsuńSzperałam w swoim muzycznym burdelu......
Nic nie znalazłam.Jutro może coś wyszperam:)
PS Dupa-dupą, ale niektórzy chyba zbyt mocno się zapędzili w miłości do Twojej....