poniedziałek, 23 maja 2011

[400].

(Perry Como - Magic moments)

***

planowałam zawiesić na fejsie informację o zbieraniu kasy dla Sylwii.
oceniam, że jednak nie trzeba.
damy radę Jej pomóc naszym lokalnym sumptem.

do dzisiejszego popołudnia na koncie Sylwii uskładaliśmy
3925,66 PLN i 115 USD.
wpłaciło (o ile poprawnie zliczyłam z notatek na blogu Li) 75 osób!
genialnie :)

bardzo dziękuję w imieniu swoim, w imieniu Li oraz samej zainteresowanej, Sylwii.







...i tego... no... yyy... (tu trochę się płonię).
yyyyymm... yyy...
wiecie co mam na myśli?
yyy...
że jestem Wam wdzięczna za tempo reagowania.
i że jestem zaszczycona Waszą obecnością u mnie na blogu.
i że kłaniam się Wam nisko i z uwielbieniem.
(uff... nie lubię publicznych wystąpień).

raz jeszcze: dziękuję!
jesteście wspaniali.

15 komentarzy:

  1. nie lubisz, ale tak ładnie Ci poszło.
    My bijemy brawo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Joasiu,

    prosze bardzo, kocham Cie teraz publicznie i dalej z dzika namietnoscia, w koncu musze jakos sie zrehabilitowac po tym jak chrzanilam na gg o Prometeuszu :| naprawde nie wiem co mnie w leb walnelo, ale musialo byc ciezkie.
    Aczkolwiek dalej sie zglaszam do pchania koscistego tylka pod gore :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Joasiu,
    dalej Cie kocham z dzika namietnoscia, tym razem publicznie i obiecuje nie pieprzyc o prometeuszu nadzieji tak jak dawno temu na gg bo do tej pory nie wiem co mnie w glowe walnelo. Aczkolwiek ten twoj tylek koscisty bede pchala do gory.

    moc usciskow i bede barziej aktywan jak skoncze egzaminy :)
    no i oczywiscie usciski dla Giancarlo

    OdpowiedzUsuń
  4. Joanno, lepiej małą łyżeczką, Sylwia dzięki hojności naszych Czytelników już ma zapewnione dwa miesiące życia i rachunków:)
    A jutro wyślę Ci to co wiesz.... ufff, jeszcze trochę muszę podkręcic . Całusy!

    OdpowiedzUsuń
  5. czekam, to będzie taki Twój prezent imieninowy dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy wie, że jutro Joanny :P

    OdpowiedzUsuń
  7. zobacz tej, cztrechsetny post
    a grozili, ze dwoch setek nie dasz rady
    a tu nie dosyc, ze dwa razy tyle, to jeszcze ludziom pomagasz
    Silaczka. Wielka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pytanie do Li: czy adres Sylwii, który podawałaś kilka miesięcy temu na swoim blogu, jest dalej aktualny? myślę o dniu dziecka... Z góry dzieki za odp. widgetanna

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, jest aktualny, ten na os 1000-lecia!

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja dziękuję, że piszesz :* dobrejnocki

    OdpowiedzUsuń
  11. do Li: dzieki za odp. :) widgetanna PS. tak sobie przemyśliwam, że Ci teściowie Sylwii to jacyś nieludzie. Rozumiem, ze ona ma nowego, ale wnuki to wnuki. Wnuki sie kocha bezwarunkowo! A ostatecznie to ich synek ją zostawił na lodzie. mogli by sie chociaż w trudnej chwili wykazać. Jak mogli ją wymeldować i w ten sposób jeszcze bardziej utrudnić zycie?? Może staroświecka jestem ale ni w cholerę nie rozumiem! (a sama mam dzieci i wiem, że ich dziadkowie w ogień by za nimi poszli chocby nie wiem co!!!) :(

    OdpowiedzUsuń
  12. pięć po północy :) sto lat,sto lat :) kocham cię sister :)

    OdpowiedzUsuń
  13. zastanawiam się właśnie, czy moja siorka też dzisiaj świętuje...
    nie żebym ignorowała własną rodzinę, ale ona ma tendencję do wprowadzania zmian. jeszcze niedawno świętowała w grudniu ;)

    a Tobie Żmijko, ściski.
    i oby jak najmniej przeszkód na ścieżkach, którymi cię nosi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. az lezka mi sie zakrecila!!!!!!!!!!! Jestem zaszczycona ze moj grosik przyczynil sie do uzyskania tak pieknej sumki. Rypsyna

    OdpowiedzUsuń
  15. a wiesz, że ostatnie moje szkolenie to było nt "prezentacje i wystąpienia publiczne".....
    ojjj było.....
    najbardziej z tego szkolenia pamiętam smak wina...
    strasznie zepsuta jednak jestem.....

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga