(Grzegorz Turnau - Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem)
***
gdzie się pierwszy raz umówiliście z Waszymi połowami?
ja z Niemężem - w kinie.
poszliśmy na Avatar.
cały seans kombinowałam, jakby tu, khm... coś, tego. choć troszeczkę.
ale mam humor.
wisielczy.
a w Górach Sowich śnieg.
u nas było banalnie, niebanalnie. Poznaliśmy się online, a pierwsze spotkanie było... na dworcu w Tarragonie. Magiczne! staliśmy tam, przytuleni, chyba z 15 minut, zanim cokolwiek powiedzieliśmy :)
OdpowiedzUsuńPrzyszedł po mnie akademika i poszliśmy na poznański Stary Rynek. Na colę. I tak zostało (w tym roku w kwietniu, acz nie pamiętam, którego kwietnia, stuknęło 15 lat).
OdpowiedzUsuńI co, udało się? to "choć troszeczkę" :) na dolnym sląsku śnieg i zzziiimno
OdpowiedzUsuńKrakow, bal sylwestrowy w klubie jazzowym, spadl snieg, bylo cudownie;
OdpowiedzUsuńmyslalam, o ja naiwna, ze cale zycie tak cudownie bedzie...
Nie jestem z Sowich,a śnieg połamał brzozy na działce,chore jakieś :(Dziecko poszło na "majowe" pod kapliczkę na wsi,mówię ,żeby ubrało się jak na pasterkę :O i żeby nie śpiewała "Chwalcie łąki umajone",bo to absurd :).Cichoszy zatem życzę ,skoro Turnau....
OdpowiedzUsuńW miejskim parku. Park zdeptalismy wzdluz i wszerz :) Poprawy humoru zycze, Chusteczko.
OdpowiedzUsuńWerita
w barze sałatkowym. A zaraz potem okazało się, ze mój R. ma potworną alergię na większość owoców w sałatce którą zamówiliśmy idłubał w niej jak nieszczęsny wyławiając to co dla niego jadalne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i z całych sił życzę poprawy humoru...
Na placyku przed Katedrą...
OdpowiedzUsuńMiałam niebieski płaszczyk a on białe skarpety, mokasynki i spodnie Pyramidy ...( 80% czytaczy nie wie co to :)ha
rany... miałam 18 lat ... a jesienią minie 20lat
a dalej mi się wydaje że to było wczoraj
z moim poszliśmy na obiad do baru mlecznego. Spotkanie zaowocowało zaproszeniem Go na moją studniówkę. Przedłużyło się nieco. Od tego dnia codziennie (z krótkimi interwałami), od 13 lat...
OdpowiedzUsuńu nas mróz i zimno, śnieg szczęśliwie nas ominął...czy to późna zima, czy też może wyjątkowo wczesna??
ms
w motelu na grupensekx.Nie musiełam nic kombinować.
OdpowiedzUsuńNie tylko w górach, wczoraj we wschodniej Polsce była zima.
OdpowiedzUsuńu niego w domu miałam zobaczyć Grubcia papuszkę falistą hehehh o rany to było jakieś 18 lat temu ja pitole alem ja już starucha
OdpowiedzUsuńNa placyku pod Katedrą, Miałam niebieski płaszczyk, on białe skarpety, mokasynki i spodnie Pyramidy ( połowa czytających pewnie nie wie co to !!)..... bo to 20lat temu !!!!
OdpowiedzUsuń.. to taki jeden jedyny na całe ....życie
Z pierwsza polowa chodzilismy razem do szkoly, ale na pierwsza prawdziwa randke poszlismy na koncert Jacka Wojcickiego, wspanialy zreszta.
OdpowiedzUsuńDruga polowa po jakims czasie internetowej znajomosci, zupelnie niepodszytej zadnym podtekstem zwiazkowym, przyjechala na moje zaproszenie na kilka dni, wiec spotkanie nastapilo na przystanku autobusowym ;)
Pozdrawiam.
Marta
PaniWładca do biblioteki ze mną poszedł ;) A oświadczył się na przystanku tramwajowym pod domem :)
OdpowiedzUsuńAle mnie rozbawiłas ta piosenką! Nie znalam jej, chociaz kocham Turnaua :))) a ja poszlam na Łęgi Dębińskie..w podebranych siostrze szpilkach...no i co ... z tym dreszczykiem to na Everest bym w szpilach weszła...Basia
OdpowiedzUsuńto ty masz szlaban na komputer, czy komentarzy do tego posta zbrakło?
OdpowiedzUsuń;)
a propos romantycznej miłości, zawsze mam w głowie tę piosenkę|:
http://www.youtube.com/watch?v=9_lLzasVFlA&feature=related
herbaciarnia :]
OdpowiedzUsuńja w pracy...
OdpowiedzUsuńtylko, że nie od razu "stał" się moją połówką ;)
najpierw uczyłam go sprzedawać (był lepszy ode mnie) potem była przyjaźń, też i zwada, a potem znowu przyjaźń i SZKOLENIEeeeee...
Wiesz Asia jak to jest znasz działanie szkoleń :):):):)
aaaaaa się wyszkoliłam... zaliczyłam nawet przez to szkolenie rozwód
ŻŻŻŻŻżżżżżżycie "też Asia"
Ja tam Go wzięłam na słuchanie płyt. Nieźle nam szło i poszliśmy na pizze . :) I tak słuchamy płyt 13 lat :) ściskam :*
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że nikt się nie podzielił, gdzie się spotkał z połówką :)!!!
OdpowiedzUsuńNie mam połówki, więc nie chciałam nic pisać, ale że tak nikt i nic??!!
Anka
nudy
OdpowiedzUsuńa ja w 1998 r poszłam też kombinując (i będąc wciąż z innym) na stacje PKP Międzylesie w nocy pić piwo. Skakaliśmy na tory w pijanym widzie przed ekspresami ,a potem zostałam u niego na noc... ale całkiem niewinnie.Fajnie kiedyś było ...BYŁO...
OdpowiedzUsuńAGA
ale tak zupełnie, zupełnie pierwszy raz? tak sam na sam??
OdpowiedzUsuńjeju - wstydzę się napisać jak to dawno było /w poprzednim stuleciu ;-/ ),ale pamiętam - kafejka Manekin na warszawskim Rynku Starego Miasta. W przeciwieństwie do Ciebie - ja wtedy nic wtedy nie kombinowałam Joanno ;-)))
dyskoteka
OdpowiedzUsuńchamska dyskoteka na polibudzie w poznaniu
trops
az sama w to nie wierze :D
skad ta wisielczosc?chyba jeszcze nie odebralas zlych wynikow tomografu?
OdpowiedzUsuńHmm.....jakoś żadna z nas nie ma ochoty wracać do wspomnień.
OdpowiedzUsuńKażda ma przykre? Nie wierzę:)
Myślę, że ten utwór nie jest w stanie Cię zdołować, bo jesteś dzielną dziewczyną.
OdpowiedzUsuńAsiu,traktuję Cię jak zdrową osobę i dlatego pozwalam sobie na różne " kawałki":) Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu:)
Avatar działa ;) Grają to jeszcze?
OdpowiedzUsuń