czwartek, 26 maja 2011

[403].



(Deanna Durbin i Wiedeński Chór Chłopięcy - Ave Maria)

***

z okazji Dnia Matki życzę Wam spełnienia się w roli matki, ojca (i syna;)).
albo spełnienia w roli matki - niematki, matki antymatki. matki kontestatorki.
i życzę Wam radości z wyborów, których dokonałyście.



a tu wypiszcie sobie życzenia z okazji dzisiejszego święta:

a za rok przeczytajcie je, ile się udało z nich zrealizować.

ja na pierwszym miejscu wpisuję utrzymać żywy kontakt intelektualny z Synem.
oraz: uczestniczyć w Jego świecie, w Jego pasjach, problemach.

a co dla Was jest ważne w kontaktach z Waszymi dziećmi?
co dają Wam Wasze dzieci?

22 komentarze:

  1. Brud, głód i smród. Oto co mi dają dzieci, więc z tego powodu nie chcę mieć dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten ktoś Anonimowy w ogóle nie powinien mieć dzieci, i powinien sie zacząć leczyć, wielka szkoda
    dzieci przychodza na świat bo my je przywołujemy a nie same z siebie,szkoda , że tego Anonimowy nie wie, jeżeli traktował to jako produkt uboczny działaności rozrywkowej, to moje gratulacje
    j

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy skąd wiesz co dają dzieci skoro ich nie masz?
    Moje dzieci to cały świat dla mnie. Opisałam ich na moim blogu. Są cudowni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rodząc dzieci skazuje się je na niechybną śmierć :-(

    OdpowiedzUsuń
  5. no nieźle idzie nam dziś rozmowa ;)
    ho, ho, ho :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowemu życzę spokojnej starości w przytułku albo w towarzystwie psa. Dla mnie dzieci są najlepszymi nauczycielami życia, nauczyłam się od nich spokoju, patrzenia na sprawy z dystansem oraz tego, że rezygnacja z czegoś i poddawanie się to dwie zupełnie różne sprawy. Nauczyły mnie też dostrzegać piękno drobiazgów. A co jest dla mnie najważniejsze? Póki co bycie z nimi, odkrywanie przed nimi świata i dawanie im poczucia bezpieczeństwa. A kiedy już dorosną, postaram się być ich przyjacielem, bezpiecznym miejscem. Joanno, najlepszości z okazji Dnia Matki, bycie mamą to jednocześnie piękna, ale i chwilami uciążliwa praca!

    OdpowiedzUsuń
  7. moje dziecko daje mi najwięcej emocji niż którykolwiek człowiek spotkany dotąd bo daje mi
    - wielką miłość, któr nic nie chce w zamian
    - daje mi bezpieczeństwo bo moje życie stało się przewidywalne i każdego ranka zaczyna się o 5, śniadanko, spacerek, zupka, spanie, obiadek, kino,muzeum. No mówię wam sama by sobie w zyciu tego tak nie zaplanowała:)
    - daje mi wielki strach i lęk o tego człowieka, kiedy jednak to życie staje się nie przewidywalne i nagle jakiś rotawirus czy inne cholerstwo nas dopada
    - uczy mnie cierpliwości i wytrwałości kiedy poraz tysięczny tłumaczę mu że musi spać w swoim łóżku, a on ciągle pyta "Dlaczego"
    - uczy mnie sztuki kompromisu, kiedy tłumaczy mi że będzie spał w moim łóżku, ale tylko z jednym misiem,
    - nauczył mnie tego, że ali chłopcy tez mogą chceć malować paznokcie, nosić moje szpilki i korale na szyji, bo ja naiwna myslałam że jak mam syna to mnie to omini:)
    - nauczł mnie że można patrzeć na drugiego człowieka i myśleć "O Booosze ale on jest cudowny"

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje dziecko daje mi radość o poranku.
    Jak patrzę na tą uśmiechniętą błogo buzię, jeszcze trochę śpiącą, ale już uśmiechniętą DO MNIE to... chce się żyć. Nawet o 6.30 rano:)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama dzieci nie mam i wszystkie matki podziwiam! O mnie pewnie gadaliby w "uwadze" albo czyms takim. A tak swoją drogą...żeby tak nie całkiem udupiac anonimowego....domy opieki i starości są pełne ludzi, którzy maja dzieci.....życze nam, żeby nam sie to nigdy nie przytrafiło ( i tym wiecznym singlom, starym panno, i rodzicom)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje dziecko daje mi powod do wstania z lozka (czasami).
    I daje mi smiech do lez (mama, jestem smutny, bo czuje, ze dzis w nocy bedzie u nas tornado...)i bardzo pomaga mi oddzielac to, co wazne, od pierdol.

    A ja Ci daje to:
    http://www.youtube.com/watch?v=CIixD4xi94U&feature=related

    Znasz? Bo mnie wciagnelo na amenT.

    OdpowiedzUsuń
  11. uczą pokory i solidnie szeregują wartości. Naprawdę i szczerze uczą życia. ważne są dla mnie wzajemny szacunek. Iżebyśmy zawsze potrafili się razem śmiać, i nigdy nie wstydzili się razem płakać. Nic mi w życiu nie wyszło, jak dzieci (pyskate, wrażliwe, ale jednak pewne siebie, z ogromnym poczuciem humoru).
    Najlepszego, Mamy (i chlup czerwone wino w gardło na tę okoliczność)!
    ms

    OdpowiedzUsuń
  12. agamich - masz niestety rację, koło mnie są dwa domy starców, bardzo ładne, ale ludzie w nich... smutni. Owszem, część ma rodzinę, ale ta o nich nie pamięta...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale jazda na początku:)Szalony anonim zaszalał:)
    No nic.Różni są ludzie, a ja Ci powiem, że miałam cudny Dzień Matki. Dostałam od dzieci przepiękny album z naszymi fotkami (to dosyć skomplikowane:) W każdym razie album przyszedł z Francji! W dodatku na czas!Dobra. Powiem.Starszy znalazł we Francji " jakąś stronę", wysłał nasze fotki, a oni przysłali prześliczny album( nie wiem dlaczego nie u nas, w PL, ale to nieważne). Ważny jest finał! Już myślałam, że nie potrafię płakać, ale uroniłam kilka łez radości.Ech......
    Dzieci są cudne. Wszystkie.Bez wyjątku. To dorośli wypaczają ich charaktery.Amen:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja akurat namawiam swoje Dzieci do oddania mnie gdziekolwiek,gdy zacznę ciążyć.....Nie chcę,aby zmieniały mi pampersy,ot co.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam synka, kocham go ponad życie- czesto mu to mówię i tłumaczę, co to oznacza.
    Nie uważam sie jednak za kogoś wyjatkowego tylko dlatego,że mam dziecko. Uważam,że każdy powinien miec wybór czy chce dzieci i nie powinno się tego krytykować. I tak jak Ktos napisał-nigdy nie masz gwarancji,że mając trójkę dzieci, podadzą ci na stare lata szklanke wody.Sama musisz o to się zatroszczyc a nie obciązać tymi obowiązkami dzieci.
    Ja kocham synka i żałuję,że tak szybko rośnie, bo te chwile tak szybko mijają i chciałabym je zatrzymać na dłużej.
    Dzisiaj spotykam się z koleźankami ze studiów, które pomimo długoletnich związków, nie mają dzieci.... nie zamierzam więc zanudzać ich opowieściami o moim młodym człowieku.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jestem chyba niereformowalna, bo dzieci niczego mnie nie nauczyły. Ani cierpliwości, ani odpowiedzialności. Wpasowały się jakoś w ten mój durny, porywczy, despotyczny charakter, ale go nie zmieniły. Nie organizują mi też dnia - nauczyły się żyć w chaosie. Być może robię im krzywdę, ale inaczej nie umiem.
    Ale dają mi to cudne, zatykające i odbierające dech w piersiach uczucie miłości co wieczór kiedy tulimy się i oni zasypiają. I nadały kierunek mojemu życiu. I - tak, chyba sens też. Mimo wszystko. Mimo, że mam cele także "pozadomowe" i "pozarodzinne". Ten najważniejszy istotny sens - to one :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziecko uczy godności i daje siłę, odnajdywania radości, mimo bólu i choroby.Było nas więcej,była rodzina, zupa na stole, był ukochany mąż i tata, babcia, dziadek, wszyscy odeszli tak nagle, prawie w jednym czasie,w różny sposób i z różnych przyczyn, trauma, ból, tęsknota,niedowierzanie, dramat, brak środków do życia, szukanie winy w sobie, w innych. Zostałyśmy same, ktoś nas oszukał, okaleczył,porzucił, uciekł. Z oddali, z ukrycia, szykuje kolejny cios. Dziecko pomogło mi szybko się pozbierać, poukładać świat od nowa, żyć dalej, dla dziecka, które musi mieć uśmiechniętą mamę, musi rozwijac swoje zainteresowania, cieszyc się każdym nowym dniem. Zachowałyśmy najpiękniejsze wspomnienia, udało nam się zatrzymać kadr uśmiechu, ciepło ręki ukochanej osoby,codziennie wieczorem wychodzimy przed dom i latarką puszczamy do nieba światełko do naszych ukochanych, żeby wiedzieli, że tu jesteśmy.
    Najpiękniejsze są poranki - piąta rano, ciepła kawa , patrzę na śpiące maleństwo, cieplutkie, różowe, uśmiechnięte, głaszczę po buzi, robię krzyżyk na czole (kiedyś tak żegnałam ukochanego gdy jechał w podróż), patrzę na czyste mieszkanie, jest spokój, kwiaty w wazonie, w kuchni smażą sie kotlety, nie ma najbliższych, ale pachnie domem, wyciszam się, planuję skrupulatnie każdy dzień i każdy grosz, układanie puzzli, szycie ubranek, spacer, rower, rolki, basen, kucyk Albercik, czy miśki już sie obudziły, jak się czuje hipopotamica Aniela w ZOO, szkoła, wakacje, las, Grycan, spacerki, wspólne gotowanie, wspólne wyjadanie przekrojonego arbuza ,urządzanie nowego domu, "mamciu, osa wtargła się na nasze terytorium!". Wspólne wypady do "ciucharni" (divorce diet - widać gnaty, za to mini i obcasy, jak dawniej) Wieczór oczywiście piżamowy, wspólne bajki,opowieści, pierwsza miłość mojego skarbeczka, nagle łezki , tulimy się, za chwilę bunt, "mama nie płacz, mamy siebie, kocham cię, i całuski na dobranoc.... bajek mi nie czytaj, bo przypominają tatę, klocki schowaj, bo przypominają tatę, on mnie nie chce, ciebie nie chce to ja też go nie chcę..." Nie dziecko, to nieprawda, że on ciebie nie chce.....
    Zasypiamy..... Każdy ma swoje Westerplatte, moim jest macierzyństwo..... trudne, wyczekane wiele lat, wyżebrane, wywalczone ale przez to silne i piękne. Teraz to czuję, całą sobą.....
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. ech.. sami ego-srego sie tu wypowiadają , nikt nie wspomniał o swojej Mamie, wszyscy tylko o sobie-mamie prawią, brrrr, jak tak chowacie dzieci to szklanki wody na starość chyba nie będzie:))

    OdpowiedzUsuń
  19. A bo my na temat piszemy :)
    A temat brzmiał: "a co dla Was jest ważne w kontaktach z Waszymi dziećmi?
    co dają Wam Wasze dzieci?"

    OdpowiedzUsuń
  20. :) niby tak,...
    Najpiękniejsze co daje mi moje dziecko to przytulanie, bez słów, takie dłuuuugie trzymanie w objęciach, bezcenne, niepowtarzalne uczucie.

    OdpowiedzUsuń
  21. dziękuje Ci Asiu, że każesz mi się zastanowić..że skłaniasz do zadumy..do myślenia...
    moje dzieci dają mi uśmiech, spokój i oderwanie się od problemów dorosłych. Dają mi serce brokatowe z życzeniami - to córka nr 1 lub zaszczane piżamy i zaszczane dwa łóżka, moje bardziej - to córka nr 2.
    Najważniejsze jest dla mnie, abym umiała je wspierać, motywować i żeby wiedziały, że jestem.
    To pierwsze co przyszło mi do głowy - więc pewnie najważniejsze.......

    OdpowiedzUsuń
  22. moja najczęściej mi daje kwiatki albo rysunki :D

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga