sobota, 9 października 2010

[186]. przemiła sobota.

dziś przedszkolny przyjaciel Syna był u nas z rewizytą.

pogoda dopisała, więc pojechaliśmy puszczać latawca.


oczywiście ja też puszczałam latawca.

w domu chłopcy pobawili się w piratów-żołnierzy-złodziei-lekarzy-odkrywców, upiekłam Im ryż z jabłkami i z cynamonem, poczytałam książkę o słoniu Elmerze, nakarmiłam zapiekanką, a na koniec pojechaliśmy do małpiego gaju dla dzieci.
odwożąc gościa wpadliśmy jeszcze do sklepu po jajka - niespodzianki.
chłopcy byli wyraźnie zawiedzeni, że to już koniec wspólnej zabawy.

fajnie, że wytworzyli między sobą taką mocną nić porozumienia.

***

jak pamiętacie, na początku mijającego tygodniu byłam na konsultacji u profesora, który będzie mnie operował.
idąc do windy z pokoju profesora zauważyłam leżącego na parapecie tulipanka.
był wiotki i jakiś taki przemarznięto - wysuszony.
wzięłam go do domu i odratowałam.

patrzcie, jaki z niego ładny tulipan wyrósł:

i tym właśnie tulipanem, znacząco i symbolicznie, mówię Wam:
DZIĘKUJĘ ZA POMOC.
jesteście wspaniali.

12 komentarzy:

  1. Asiu, dostał nowe życie, tak jak Ty, 15 października.

    Przeczytałam zaległe wpisy, przykro mi, że teraz nie mogę oddać krwi, ale Bóg mi świadkiem i św. Kinga, że upuściłabym dla Ciebie krwi wiele i to nie banał.
    Póki co, umieściłam w internecie, na dostępnych mi portalach prośbę-apel.
    Jesteś w wieku mojego najstarszego syna, urodził się 16 stycznia...

    http://nk.pl/#profile/459952/gallery/album/9

    http://www.facebook.com/profile.php?id=100000644224147

    http://gabi-ostatniaprosta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Do łóżka, spać, wynocha, siły zbierać do operacyji!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten tulipanek to znak dla ciebie. Tobie tez ktoś daje 2 życie, odżyjesz tak samo jak on.

    OdpowiedzUsuń
  4. Joanno kurde tez jestem Joanna tez mam syna i wychowuje go sama bo tatus to debil...i niestety od 2 lat problemy z zoladkiem nadzerki bole i nic nie pomaga hp plus mimo 3 terapii antybiotykiem nawet nie wiesz jak sie boje ze zachoruje jak to sie stalo ze zachorowalas ?? kurcze jestesmy mlode ale pewnie ten stres nas zabija..

    OdpowiedzUsuń
  5. Przestan bedziesz jeszcze zdrowa wierze w to wczoraj plakalam jak czytalam twoj blog ....nie wiem jak zapobiec rozwojowi raka zoladka mam robic gastro co 5 mc ,,,,a lekarze u mnie sa tragiczni...

    OdpowiedzUsuń
  6. Joasiu dobrze byloby abys opisała pierwsze niepokojące sygnały jakie wysyłał Twój organizm, byc moze to otworzy oczy niektórym osobom. Napisz proszę o symptomach Twojej choroby.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochani,

    To blog Asi. Asia jest na waznym zakrecie. Blog, jak zapewne zauwazyliscie, nie jest poradnikowo-medyczny. Objawy wyczytacie w necie.

    Przepraszam Asiu, ze sie tak panosze ;), zamiast napisac cos madrego u siebie...

    OdpowiedzUsuń
  8. moze to nie jest poradnik ale w dzisiejszych czasach kiedy lekarze maja gdzies pacjetow kiedy na durne usg czekamy 3 mc warto jest poczytac autentycznej opowiesci od kogos kto zmaga sie z rakiem moze to komus uratuje zycie bo pojdzie do lekarza moze asia ma cenne info o objawach cos co pomoze byc nam czujnym bo rak to paskudztwo

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwiebiam Wasze zdjęcia z puszczania latawca. Jak tylko moja Latorośl podrośnie koniecznie kupię latawca, bo sama mam na to ochotę :P samej to mi głupio latać po łące z latawcem :)

    Zabawy dzieci często są nie mniejszą niż dla dzieci(jak nie większą) frajdą dla dorosłych :)
    Jutka

    OdpowiedzUsuń

 
©KAERU 2010
Wszystkie prawa zastrzeżone Sałyga