21-10 wypisano mnie.
do dzisiejszego południa siedziałam (leżałam) u Babci B., potem Niemąż zabrał mnie do nas.
uczę się życia bez żołądka.
jedzenie papek, co dwie - cztery godziny.
picie niewielkiej ilości małymi łyczkami.
noc z 21 na 22 była koszmarem - efektem odłączenia od pompy z dooponowym przeciwbólowym plus szaleństwa głodnej trzustki wynikające z wyciągnięcia sondy dojelitowej.
przeżyłam.
jestem.
walczę dalej.
nie daję się.
12 lat temu
Trzymam za Ciebie kciuki. Wierzę, że wszystko dobrze się skończy! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwalcz kochana!walcz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Justyna
Jak dobrze że wreszcie się odezwałaś, martwiłam się o Ciebie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie i powrót do zdrowia!
Pozdrawiam
Monika
Zdrowia, Asiu.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia, cierpliwości i pomału uśmiechu :)
OdpowiedzUsuńAsia
jesteś taka dzielna i masz głowę rzeczywiście do wszystkkiego bardzo ciepło myślę kinga
OdpowiedzUsuńAsiu dasz radę z rekonwalescencją, silna kobieta jesteś. Trzymam kciuki za powodzenie zdrowienia i czekamy na dalsze wieści od Ciebie.
OdpowiedzUsuńBądź dalej silna jak dotąd :) wracaj do formy! A przede wszystkim - take your time :)
OdpowiedzUsuńcoz, powiedzenie, ze zycie ma inny smak, nabiera szczegolnego znaczenia?
OdpowiedzUsuńdbaj o sibei i szamaj te papki, nawet jesli nie sa smaczne
Sciskam cieplutko
Dziekuję że napisałaś.
OdpowiedzUsuństrasznie sie ciesze, ze jestes i walczysz!!! czytalam ostatnio historie faceta w analogicznej sytuacji, ktoremu taka operacja przedluzyla zycie o kilka lat( to bylo kilkanascie lat temu) wierze, ze wspolczesna medycyna plus twoja wola walki da tych lat kilkanascie a nie zdziwie sie, ze kilkadziesiat- czego z calego serca Ci zycze
OdpowiedzUsuńwalcz!
OdpowiedzUsuńMyślami jestem z Tobą nieustająco :*
Asiu,testerko jedna:) życia smaki w zasięgu Twoich możliwości.
OdpowiedzUsuńWspieram Cię dobrymi myślami o Tobie, kochanie...
I ja niesamowicie cieszę się Bohaterko że napisałaś do nas. Zdrowiej! Z każdym dniem będzie lepiej. Siły, siły i jeszcze raz siły życzę.
OdpowiedzUsuńJutka
ścisk.
OdpowiedzUsuńZdrowiej nam Kochana. A my tu spokojnie poczekamy na Ciebie. Buziaki. Justa.
OdpowiedzUsuńNie masz żołądka, więc i marskości po woodu czystu nie zanasz ;)
OdpowiedzUsuńPoważnie to zdrowiej szybko, bo rumaki oczekują :)
Dobrze, że napisałaś. Niepokój mniejszy. Kciuki dalej trzymam i cale worki dobrej energii ślę :) Zdrowiej, bo świat na Ciebie czeka.
OdpowiedzUsuńpamiętaj o Św Dyni!:) Ten od Bajaja:)
OdpowiedzUsuń