zgodziłam się.
***
a teraz komunikat:
jeśli chcecie mi pomóc, proszę Was o oddanie krwi dla mnie.
nie ma znaczenia, jaką macie grupę.
procedura jest następująca:
1. jedziecie między 8.00 a 14.00,
2. wchodzicie głównym wejściem w prawo - przy kawiarni, po trzech schodkach, jest punkt krwiodawstwa.
3. mówicie dla kogo chcecie oddać krew: podajecie moje IMIĘ i NAZWISKO oraz podajecie informację, gdzie będę operowana: PIERWSZA KLINIKA CHIRURGII.
4. dostajecie zaświadczenie o tym, że oddaliście krew.
- zaświadczenie niesiecie na IV piętro, do Banku Krwi
albo:
-
albo:
- umawiamy się na osobisty odbiór zaświadczenia.
zaświadczenie jest mi potrzebne żeby podczas przyjmowania się do szpitala (14 października) wykazać, że na poczet mojej operacji została zabezpieczona krew.
przy tak rozległej operacji jest więcej niż bardzo prawdopodobne, że będzie mi potrzebna.
proszę Was o pomoc.
z góry serdecznie dziękuję.
Asiu krwi nie oddaje się na czczo, wręcz przeciwnie, wskazane jest zjedzenie porządnego śniadania :) trzymam kciuki. G. Kraków.
OdpowiedzUsuńhttp://www.rckik-warszawa.com.pl/index.php?docid=8
OdpowiedzUsuńu mnie masz litra!
G. Kraków> Pani z pktu krwiodawstwa powiedziała mi że powinno się być na czczo :D
OdpowiedzUsuńagakwiatek> dzięki za linka.
teraz już wiecie co możecie zjeść przed utoczeniem krwi :)
Pewnie Pani z krwiodawstwa tak z rozpędu powiedziała ;) Powiedz mi Asiu czy w Krakowie też mogę oddać krew dla Ciebie czy tylko w Warszawie? G. Kraków
OdpowiedzUsuńGdyby tak było /tzn na czczo/, większość padała by jak muchy w smole.
OdpowiedzUsuńWiem bo wielu takich chojraków bez jedzenia widziałem. Niektórych pielęgniarki waliły z liścia, niektórzy byli przeźroczyści, a jeszcze inni żółci lub zieloni. Pełne spektrum.
osobiście nie mogąc oddawać, wysyłam jutro dwójkę swoich pracowników:-)
OdpowiedzUsuńod czego się jest kerownikiem tak?
mam nadzieję, że się zakwalifikują i upuszczą krwi, na zdrowie kochanej Łołasi.
Osobiście jeszcze nigdy nie oddawałam, nie wiem czy mogę, ale postaram sie tam dotrzeć! .... dla Ciebie, Jaśka, Niemeża... (Kasia/Renata) Uściski cieplutkie ode mnie i chłopaków.
OdpowiedzUsuńkochani!
OdpowiedzUsuńaktualizacja mojej prośby po wpisie na moim profilu na fejsbuku:
- NIE możecie być na czczo
- trzeba zjeść śniadanko
- trzeba wypić dużo wody :)
więcej info 226816716.
- 07.10 tylko rano, bo mają jakieś szkolenie
- w piątek 8.10 są zamknięci.
Kochana, trzymam kciuki za Ciebie!
OdpowiedzUsuńJa z Podhala, więc krwi nie oddam, ale myślami jestem z Tobą.
WAMPIRZYCA
OdpowiedzUsuńBuziaki i kciukasy za oddajacych.
Ja te nie moge :(
Kurwa, szkoda, ze ja tak daleko mieszkam, jestem honorowym od 12 lat, tobym sie kopsnela do stolycy z moja B Rh minus...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, Asiu.
Marta
A czemu grupa jest obojetna? pozdr
OdpowiedzUsuń0 rh+
aha i do kiedy do 14 można oddać?
OdpowiedzUsuńtabakowska> myśl ciepło o tych, którzy oddają :)
OdpowiedzUsuńAniaha> z Senegalu ciut za daleko :)
Marta> no, kurwa, szkoda :D
a taka grupa to rarytas... mniam ;)
Anonimowy 1> bo to nie krew mi podadzą, tylko jej elementy.
Anonimowy 2> dowiesz się z dzisiejszego posta :]
e, to nie to. Rakowi nie moga (chyba?). Jeszcze by sie nasze raczki wymieszaly i powstalaby jakas rakohybryda :D
OdpowiedzUsuńŻe się akurat rozłożyłam, no :( Oddałabym. Żelaza ci u mnie dużo, mogłabym jeszcze ze 2 kobiety obdzielić. Trzymam za ciebie kciuki, mocne. Na mojego wujka lekarze już wydali wyrok.. Medycyna - także.. Skutecznej chemii na raka dróg żółciowych nie ma.. Bezsilność jest straszna..
OdpowiedzUsuńWalcz i nie daj się tej francy.
Wlos sie jezy na glowie!
OdpowiedzUsuńCzy to znaczy, ze Cie nie zoperuja jezeli nie przyniesiesz w zebach oryginalnych zaswiadczen, ze krewni-i-znajomi (oraz nieznajomi) - krolika oddali dla Ciebie krew?
I czy powiedziano Ci na ILE konkretnie litrow tej krwi masz dostarczyc kwity? Jest jakies minimum?
Czy moze jest to zawoalowana metoda wymuszania dawstwa?
W Australii, kraju WYLACZNIE honorowych krwiodawcow (ktorzy nb nie maja z tego tytulu zadnych, oprocz satysfakcji moralnej, korzysci) tzw directed donation zdarza sie wyjatkowo ( i nie bez przyczyny):
http://www.transfusion.com.au/blood_basics/collection/directed_donation/requirements
Tutaj przed operacja szpital (niewazne czy panstwowy czy prywatny, wszak krwiodawstwo jest HONOROWE) zamawia w Banku Krwi Czerwonego Krzyza x jednostek krwi. I to wszystko.
Oczywiscie gdybym mieszkala w PL dalabym sobie utoczyc stosowna ilosc czerwonej cieczy i dostarczyla biurokratyczny kwitek (zapewne z pieczatka?).
Niestety ze wzgledu na dzielaca nas odleglosc moge wylacznie trzymac kciuki za udana operacje...
Aniaha> medycyna zaskoczyłaby samą siebie :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy 1> na mnie lekarze też patrzą współczująco, bo rokowania mam marne.
no i co z tego.
trzeba walczyć.
Anonimowy 2> zoperują mnie, ale może się zdarzyć, że nie będzie dla mnie krwi.
nie jestem, że tak powiem, pacjentem priorytetowym...
wolę więc sama zapewnić sobie krew, żeby podczas operacji nie robić szpitalowi i sobie niepotrzebnych problemów.