popsuły się całkiem parametry morfologii.
dostałam skierowanie na przetoczenie krwi.
jeśli zechcielibyście pomóc oddając mi Waszą krew, będę szczęśliwa.
karteczki proszę słać do Szpitala w Wołominie, pod numer faksu (22)7633180
z dopiskiem - Joanna Sałyga.
dziękuję.
ps.
napisał do mnie Tomasz, tato Jasia.
bardzo dziękuje za Waszą pomoc, mają już wystarczającą ilość krwi.
12 lat temu
Oddam.
OdpowiedzUsuńSwojej nie mogę niestety, ale rozpuszczę wici.
Usuń:*
Ojć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zadzwoniłam do RCKiK, niestety muszę jeszcze odczekać dwa tygodnie zanim będę mogła oddać krew :(
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Joanno!
Ściskam! Może jutro mi się uda.
OdpowiedzUsuńpostaramy się :*
OdpowiedzUsuńja nie mogę-bom w ciąży,ale w eter puszczę po prośbie tu i tam:) Pani Joanno słońca wiele życzę a czytaczom mniej marudnego poniedziałku i tez słońca!
OdpowiedzUsuńJa w ciąży, Mężczyzna po gastroskopii. Poproszę znajomych na społecznościówkach.
OdpowiedzUsuńCmok
ja nie moge - jestem za daleko, a i tak nie moge byc krwiodawca (choc blagalam i plakalam; lekarz prowadzacy mowil, ze jak najbardziej, ale banki krwi i szpiku absolutnie mnie nie chca). Ale posle wici, moze sie uda kogos namowic.
OdpowiedzUsuńza daleko nie istnieje - kartkę z info o utoczonej krwi wysyła się faksem; nie trzeba być z tej samej miejscowości czy województwa.
Usuńczy jest jakis centralny europejski rejestr? mam uniwersalna krew, o dosc przyzwoitych parametrach, mysle, ze nikt nie pogardzi. gdybym tylko mogla oddac ja dla ciebie w pl...
UsuńPani Joanno - "zadaleko" niestety istnieje - jestem 2000km od Pl i nawet jeslibym chciala po prostu oddac krew, to jako obcokrajowiec nie moge - wiem bo potrzebna byla miejscowemu koledze.
Usuńps. na pocieszenie moge dodac ze polowa pracowników mojej firmy regularnie, jak tylko przyjezdza do Polski oddaje krew.
dużo zdrowia zycze
Joanna
wszystko jedno jaka grupa, prawda?
OdpowiedzUsuńpostaram się jak najszybciej, zdrowia
wszystko jedno jaka grupa, potwierdzam.
Usuńdyskwalifikują mnie przyjmowane leki, fuck :(((
OdpowiedzUsuńAsia trzymaj sie.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś z Was planował oddać krew dla Jasia - tak jak pisze Joanna - dzięki. My już mamy wystarczająco (>7l). Oddajcie dla Joanny - ja będę mógł na początku października.
OdpowiedzUsuńDzięki
Tomek
Chustko, trzymaj się!!! Ja za daleko, nie mogę, ale przekaże dalej! Serdecznosci!!!
OdpowiedzUsuńprzeczytałam właśnie listę dyskwalifikacji - jest przedługa - niestety nie mogę nigdy :(
OdpowiedzUsuńsmutną mam konkluzję, że w niedługim czasie mało kto będzie mógł tę krew oddawać...
ergo - rozpoczynam trąbienie, bo to akurat można bez ograniczeń!
Mojej krwi też nikt nie chce. :-(
OdpowiedzUsuńOddawałam tydzień temu również na poczet zwalczenia paskudnego choróbska chodzącego tyłem. Chętnie poszłabym drugi raz, ale nie wezmą:(
OdpowiedzUsuńZrób, Asieńko, wydarzenie na twarzoksiążce - to świetny sposób rozpropagowania wśród gawiedzi.
Kiedy będą Ci przetaczać?
OdpowiedzUsuńjutro.
UsuńCzy możecie mi proszę wyjaśnić jak to W Polsce działa? Nie przetoczą jeśli się człowiek sam nie postara, czy po prostu wskazane jest aby samemu postarać się o donacje???
OdpowiedzUsuńNa stronie krwiodawcy.info masz wszystko.
UsuńJeżeli żadne schorzenia czy niedawne zabiegi Cię nie dyskfalifikują, to idziesz do centrum krwiodawstwa i, o ile masz dobrą morfologię, co sprawdzają na miejscu, to możesz zostać dawcą.
Choremu zawsze przetoczą krew.
UsuńDonacje ze wskazaniem mają na celu uzupełnianie krwi w banku.
Mnie dyskwalifikuje waga. Wyjaśni mi ktoś dlaczego tak jest, że waga jest bezwzględnym przeciwwskazaniem nawet jeżeli < 50 wynika nie z niedowagi, a odpowiedniości do niewygórowanego wzrostu. Na mój gust mogłabym oddać mniej tej krwi bez szkody dla zdrowia... ale nie, nie wolno.
OdpowiedzUsuńKonserwy> a próbowałaś i Ci odmówili, czy opierasz się tylko na tym, co podali na stronie? Przeczytaj mój wpis niżej :)
UsuńOdmówili. Podali jako warunek absolutnie nieprzekraczalny. Brakuje mi 4 kg i przy moim wzroście (152) to przytycie tego to bardzo dużo :(. Podobnie jest przy rejestracji do banku szpiku, ale tam nikt nie ważył i w formularzu skłamałam. Liczę, że to już tak ważna sprawa, że jak kogoś dopasują, to przymkną na to oko.
UsuńNatomiast w sieci z kolei wyczytałam, że dawniej (10 lat wstecz?) pobierano mniejsze jednostki i można było oddawać ważąc mniej.
Zawsze mi brali 450 ml. Tak mam wpisywane w legitymacji. Chyba nie można mniej, bo coś tam, coś tam
UsuńMożna mniej. Ja na Saskiej oddałam 250. Było to ok. 10 lat temu, mam wpis w legitymacji, więc na 100 procent. Nie wiem, jak jest teraz.
UsuńW wyjąkowych okolicznościach można oddać mniej, ale jest to problematyczne (kwestia antykoagulantu w opakowaniu, którą trzeba tedukować itp.)...
UsuńOddam 15 września, dla ciebie.
OdpowiedzUsuńJa jak już pisałam nie mogę, bardzo mi przykro :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Konserwy chyba dlatego że u kogoś kto waży 45kg krwi w całym organizmie jest mniej niż u osoby 70 kilogramowej i taki ubytek byłby proporcjonalnie dużo większy i przez to niebezpieczny.. A pobierane porcje,chyba 450 ml, są u wszystkich takie same.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ale nie można by tego zmienić? Pobierać np. 300 ml od tych co ważą mniej? Na pewno jest dużo osób, które by oddało wtedy krew. Przy ciągłych brakach krwi wydaje mi się, że byłaby to mimo wszystko cenna możliwość...
UsuńNo własnie. Też uważam, że chodzi o to, że pobierana krew może zbytnio osłabić kogoś, kto waży poniżej 50kg. Ja też tak miałam, jeszcze w liceum chciałam oddać krew, ale zdyskwalifikowała mnie waga. Teraz, po kilku latach, trochę się podtuczyłam i przekroczyłam już granicę 50kg. To jedyne wyjście, a te kilogramy zawsze będzie można zrzucić:)
UsuńNie każdemu udaje się utyć - wiem coś o tym.
UsuńPrzekazałam znajomym.
Myślę o Tobie.
300ml nie mozna, proporcje by sie nie zgadzaly ze srodkiem przeciw krzepieniu w worze
Usuńkrzepnięciu......
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńchustko,czytam prawie od początku,nigdy się nie odzywam. chcę tylko,żebyś wiedziała,że jutro oddamy krew z dwóch ludzi. trzymaj się.
OdpowiedzUsuńdzięki.
Usuńpamiętajcie tylko, kartki puśćcie proszę na faks do szpitala.
Kochana Chustko !!!!Juz kiedys pisalam , ze walcze tak jak Pani i dlatego moja krew nie wchodzi w gre; nikt by jej nie chcial !!!! Ale wierze , ze Pani sie uda kolejna potyczke wygrac , potem kolejna , oby tych kolejnych bylo jak najmniej . A ZWYCIESTWO bedzie slodkie , zobaczy Pani ! Tego akurat jestem pewna !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTo jest beznadziejne uczucie, gdy chciałoby się pomóc, a nie można. Moja krew jest do niczego:(
OdpowiedzUsuńJedno co mogę zrobić to być myślami i sercem blisko.
Całe dorosłe życie, dopóki nie przekwitłam :(, ważyłam 46-48 kg przy wzroście 164 cm. Taka konstrukcja organizmu, bo byłam (i jestem) zdrowa jak byk. I byłam honorowym dawcą krwi, jakoś mnie nie dyskwalifikowali. Teraz od trzech lat miałam przerwę, ale jutro wezmę legitymację Honorowego Dawcy Krwi i pojadę do Centrum Krwiodawstwa na Saską. I niech spróbują nie wziąć! Jeszcze przez pół roku mieszczę się w widełkach.
OdpowiedzUsuńTy chuda szkapo! (zazdrość, zazdrość!)
Usuń;)))
podpisuje sie pod nienawistnym tonem wpisu Zorki;)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńEee, to było i se ne vrati!
UsuńTeraz ważę 63 kg i czuję się otyłą. Stękam, jak wiążę buty, brzuch mi przeszkadza i to mnie wkurza :((
panistarsza!!!
Usuńnerw mi nie telep bo to moje liczby wagowe i wzrostowe ............jessssssssssssssus to ja otyła żem jest......
że opona jest to juz wcześniej mówiłam......ale dałaś mi kopa jutro karnet na Zumbę idę wykupić .........jak nic!!!
otyła...otyła....otyła...
Jak ja ważę 63 kg to wchodzę w 36 rozmiar. Jestem kosmitą. ;)
Usuń36 to ja znam tylko z teoretycznych opracowan naukowych....
UsuńTo mój tata, przyzwyczajony do mnie chudej cała życie, a widywaliśmy się kilka razy w roku, bo ja w Warszawie, a rodzice 400 km dalej, kiedyś, kiedy już mi się przytyło powiedział w rozmowie - wiesz, wolałem, jak nie byłaś taka OTYŁA! Mama, też chuda całe życie, dostała ataku śmiechu.
UsuńAle fakt, bardzo mi ta opona źle robi. I fizycznie, i psychicznie :((
A co to Zumba?
http://en.wikipedia.org/wiki/Zumba
Usuńto dokladna definicja, a ogolnie to kreci sie cialem, zeby bylo gibkie i chude i w ogole
Aaa, to moja koleżanka mieszkająca w Australii chodzi na salsę dwa razy w tyg. I jaką ma kondycję i figurę!
Usuńszkoda ze to tak nie dziala, ze kolezanka wygina smialo cialo, a ja mam powyginane, ech
Usuńrybeńka - mnie się bardzo podoba w zumbie to Twoje "i w ogóle " chyba się zapiszę ;)))
Usuńviki vel ani mru mru
hmmm a może mrauuu
:)
zapislabym sie z tobom, normarnie, i w ogole....
UsuńNie mogę, jeszcze miesiąc, oboje z chłopem :(((.
OdpowiedzUsuńProszę znajomych.
Chusteczko, as weszlam na strony amerykanskiego czerwonego krzyza, ale nic tam nie moglam znalesc, poza tym, ze wysokie cisnienie mnie dyskwalifikuje-;(. Z ciekawosci- Mozna robic donacje z tak daleka?
OdpowiedzUsuńNiestety nie mozna zrobic donacji z USA :(
UsuńAmerykanski Red Cross nie pobiera tez krwi od wszystkich, ktorzy mieszkali ponad 6 miesiecy w Europie w latach 1980 - 1996.....
Chustko, rozeslalam wici przez fb.
smutne jest to, że większośc wpisów dzis świadczy o tym, iż tak wiele osób nie może oddac swojej krwi. kochani, trąbcie dookoła!!!!!! chustko, podaj prosze nr na jaki trzeba wysłac karteczkę.....
OdpowiedzUsuńPrzecież jest na górze, we wpisie Joanny:
Usuńkarteczki proszę słać do Szpitala w Wołominie, pod numer faksu (22)7633180
z dopiskiem - Joanna Sałyga.
Read more: http://chustka.blogspot.com/2012/09/875.html#ixzz265cZADP7
numer jest w poście
UsuńNumer jest podany - numer faksu (22)7633180
UsuńNo niestety, u mnie pech, oddałam miesiąc temu, więc teraz nie mogę :(.
Ale namawiam znajomych...
faktycznie, przepraszam!!!!!!!!!! i jednoczesnie dziekuję.....
OdpowiedzUsuńjak mi ktoś jeszcze wytłumaczy dlaczego RCKiK czynne od 7-15 to super. muszę się jutro urwać z pracy.
OdpowiedzUsuńPojedź z rana. Oprócz czekolady przysługuje Ci wolny dzień od pracy (taki extra, nie z puli Twojego urlopu) o ile dobrze pamiętam.
UsuńJa niestety również nie mogę oddać krwi, bom zacukrzona cukrzycą typu 1 od blisko 13 lat i niestety se ne da :(
Ej, no właśnie! Przeca zwolnienie zawsze dają.
Usuńheh ja sama sobie dam wolne:D
UsuńTo masz fajnie. Ja sobie nie mogę dać wolnego :/. Nawet na urlop biorę firmę pod pachę :/.
Usuńuwielbiam rozmawiać z klientami na urlopie. albo słuchać nieustannego dźwięku komórki jak siedzę u stomatologa:D
UsuńAlbo z samego rana jedź, albo po południu. W Poznaniu najgorzej między 8:00 a 11:00, najwięcej ludzi...
OdpowiedzUsuńraczej po południu, ale mogłoby chociaż jeden dzień być czynne do 17
OdpowiedzUsuńCholera kontakt z ospą dyskwalifikuje na 4 tyg:( a do tego jestem po gastroskopii - nie wiedziałam, ze po tym też nie można:(:(:(
OdpowiedzUsuńAsiu trzymaj się!
a ja nie mogę i cóż począć....ale nadam kumpeli, która oddaje. aczkolwiek u nas na prowincji to nie jest takie hop-siup.
OdpowiedzUsuńja juz przekonalam kochana K zeby nie na Jasia ale na Asie w sobote oddala, bo ja pod tym wzgledem jalowa jestem
OdpowiedzUsuńBiedactwa, wszystkie takie schorowane...to moze jednak weki ???
OdpowiedzUsuńno nie wszystkie, nie wszystkie.
Usuńanonimowy, a jaka u ciebie w sloju pogoda??
UsuńAnonimowy, Ty mi nie odpowiedziałeś na pytanko 2 dni temu!
UsuńTak żeś narzekał na te głupie baby co tu tylko gadają i gadają,a w kuchni nie ma komu robić, że podejrzewam, że jedna z nas to Twoja baba :))
Gadaj ino chyżo, która tu z nas jest Twoja??? Co byśmy mogły ją rychło do garów wysłać! :)
Rybenka - miszcz ciętej riposty! :*
Usuńzorko, aż mnie zatkało:)
UsuńAle upał dzisiaj był, co nie?
Usuńsalam- my tu pokojowo rozmawiamy !!
Usuńz dużą miłościom i dbałościom ;P
ojej, wyszło mi salami, zamiast salma :PP
UsuńNie schorowane, tylko same pijaczki, po pobytach w zakładzie karnym i przejawiające ryzykowne zachowania seksualne.
UsuńLista powodów, dla których nie można oddać krwi jest bardzo długa i znajdują się na niej choroby bardzo powszechne http://www.krwiodawstwo.pl/?status=3&dzial=4. Dlatego krew jest tak cenna - bo naprawdę niewiele osób może ja oddawać.
Anonimowy - a Ty możesz oddać krew? Jeśli jesteś takim szczęściarzem, to może pomyśl o udaniu się do Centrum Krwiodawstwa.
Pomysle o udaniu sie do CK, bo tu sami dezerterzy:(
Usuńblogdodo, już Ci raz mówiłam, że Cię kocham:)
Usuńdziś moje uczucie jest jeszcze silniejsze :)
viki - pławię się w Twej miłości :)
Usuńanonimowy - skoro możesz, to nie myśl za długo tylko się udaj, daj sobie krwi upuścić i oby Ci ten nawyk upuszczania wszedł w krew :)
Dobrze:)
UsuńAsia, sama nie dam rady. Mam przeciwciała jakiegoś gówna, mimo że wirusa brak. Dałam znać tym co mogą. I proszę, jedz i walcz. Plizzz...
OdpowiedzUsuńMoja córka z koleżanką oddadzą krew we środę, we czwartek wyslę fax. Poda wiadomość znajomym. dawaj i nie poddawaj.
OdpowiedzUsuńRybenko, u mnie w sloju plywa sledzik, wiec nie narzekam - slonecznie:)
OdpowiedzUsuńKtora jest moja? Na szczescie zadna!
co Ty wiesz o szczęściu ???
Usuń:P
Cos tam moze i wiem...
Usuńsamotny facet w pustej kuchni...
Usuńo nie wiem, nie wiem...
:P
Nie taka znowu pusta...stoi pare sloikow:)
Usuńpustych?
Usuńz uszami? :)
UsuńZ rybkami:)
Usuńrozmawiasz z nimi?
UsuńTak, spelniaja moje zyczenia:)
Usuńotwierając usteczka i nie wypowiadając ani słóweczka?
UsuńA Voldemort chociaz zdrowy? Moze zapytac, zaproponowac, ide o zaklad, ze nie odmowi:)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł, zaproponuj mu koniecznie :)
Usuńps. a ty nie jesteś przypadkiem jego bliźniakiem?
Nie nie jestem, ale gdyby oddal to co, Chustka nie przyjmie? Krew to krew.
Usuńprzyjmie karteczkę, krew pójdzie do bazy gdzie zmiesza się z naszą, bracie z krwi :)
Usuńwróbel, jak zmieszają naszą krew ...oj, ale będzie mieszanka:)))
UsuńA jak przykladowo kosiarka obciachala by Ci ucho, a sasiad zza miedzy mialby jedno ucho na zbyciu, to co zrobisz:
Usuńa.nie wezmiesz ucha bo nie lubisz sasiada
b.wezmiesz ucho bo lubisz miec do pary
c. zapytałabym komu je podpieprzył :)
Usuńa co jeśli nie lubię go bo ma brzydkie uszy?
Usuńw słoiku ma to ucho? :)
Usuńwróbel, wjechałabym mu w stodołę :))))
Usuńwrobel, uszka nie do pary sa przeslodkie
Usuńblogdodo- nie, w słoiku ma śledzika :)
UsuńZalezy - jak jedno ucho masz sprawne i da sie zyc z jednym, mozesz odmowic. Gorzej jak jedno obciete a drugie schorowane. Czlowiek woli jednak cos slyszec, w koncu sie zgodzisz:)
UsuńWrobel nie wybrzydzaj, chcesz podlozyc pod kosiarke nos?
UsuńViki - nie, jego słoiki puste są
Usuńjejku, Wy tak o tych uszach, że aż zgłodniałam
Usuńoddam jedno ucho za barszcz z uszkami :)
anonimusie, a wiesz, że ja chętnie był kawałek podłożyła. Jeszcze by sporo zostało.
UsuńJak znacznej części szlachetnej populacji PL
ucho od śledzia ma w słoiku :)
Usuńewww wspominała wczoraj mój ukochany serial "Dexter" i już mi sie projekcje tworzą.. pusta kuchnia, ucho, słoik ...:)
Usuńale horror :)
Ide spac, zagadcie czlowieka, zegnam ozieble z domieszka ironi:)
Usuńwyśpij się dobrze przed krwi upuszczaniem :)i niech Ci się wampiry nie śnią
Usuńno przydałoby się, mam nos jak czarownica po liftingu :)
Usuńzaczynasz mnie kręcić alfiku :)
Usuńwróbel - ale kosiarka ma chyba mało precyzyjne cięcie :) nosek mógłby nie wyjść wymodelowany odpowiednio
UsuńAnonimie, to zwykłe wyparcie:)
UsuńTy nas kochasz! :)
My Ciebie też:*
i tulimy :)
wróbel- mnie Twój nosek kręci :)))
Usuńaz zaluje ze tak wczesnie poszlam spac, ale tu bylo intelygentnie i wesolo
Usuńmnie tak ten wrzesień pociągnął że tylko czytanie mi pozostało przy porannej kawie :), ale jestem z Wami miszczami ciętej riposty
Usuńviki - odcięte uszka to może i Dexter, ale w temacie krwi to tylko i wyłącznie wampirzy świat True Blooda;) Nie miałabym nic przeciwko wspólnemu przetaczaniu krwi z Erickiem ;)
Usuńhttp://images4.fanpop.com/image/photos/17700000/True-Blood-Eric-3-true-blood-17712657-900-600.jpg
ewww ja też... poprzetaczałabym...
Usuńewww - noooo ja też ;)
Usuńale jeden odcinek w Dexterze był bardzo krwisty, aż chłopina zasłabł, nie pamiętasz ?:)
a zdjęcie wybrałaś wyjątkowo niewyjściowe :P
E tam niewyjsciowe, jak to, przecież specjalnie wybrałam takie w ubraniu!;-)
UsuńE tam niewyjsciowe, jak to, przecież specjalnie wybrałam takie w ubraniu!;-)
UsuńPrzyłączam się do Twojej walki i idę w środę z koleżanką oddać dla Ciebie cały wór krwi! :) uśmiech mam "we krwi" więc mam nadzieję, że do Ciebie trafi!
OdpowiedzUsuńJoanno kciuki zaciśnięte !
OdpowiedzUsuńJutro oddaję. Wici znajomym rozesłałem na fejsie. Mam nadzieję, że płytek będzie ponad limit, bo z tym ostatnio u mnie kiepsko... Dam znać.
OdpowiedzUsuńa napiszcie mi ile dni trzeba czekać od ostatniego oddania krwi, bo oddawałam jakoś pod koniec czerwca inie wiem czy już mogę
OdpowiedzUsuńKiedy jeszcze oddawałam regularnie, to raz na kwartał. I to jest chyba optymalnie. Ale wszystko zależy, jaki poziom hemoglobiny masz w palcu :)
Usuńhttp://www.krwiodawstwo.pl/?status=3&dzial=4
UsuńHemoglobinę mam wysoką, tylko teraz jeszcze antybiotyk do jutra :(
UsuńA w takim wypadku to lekarz Ci powie w Stacji Krwiodawstwa jaka karencja po antybiotyku. No i zależy na co go brałaś.
UsuńMożesz już teoretycznie próbować, bo odpowiedni czas minął (na upartego - mnie kiedyś dopuścili po 2 m-cach - hemoglobina była ładna), ale imo odpadniesz ze względu na antybiotyk.
UsuńJestem honorowym dawcą krwi. Od lat ja i wielu ludzi których spotykam w stacji oddaje krew. Czasem nawet wiszą kartki, ze dnej grupy krwi nie biorą bo mają za dużo... więc co z tą krwią się dzieje. Za każdym razem gdy ktoś potrzebuje krwi, słyszę o apelu, że trzeba krew "na konto" tej osoby oddać. Nie rozumiem o co tu chodzi? Czyli moja krew gdzie trafia? Do laboratorium, do badań naukowych? Myślałam, że właśnie ma ratować życie... Ewka.
OdpowiedzUsuńZadzwoniłam przed chwilą do Centrum Krwiodawstwa, ponieważ na Saską mam z Ursynowa dosyć daleko, i zapytałam, gdzie mają punkt bliżej ode mnie. Chodzi o Warszawę. Dowiedziałam się, że mają punkt na rogu Nowogrodzkiej i Chałubińskiego, a także, że mają jeżdżący punkt (bus, kiedyś w takim też oddawałam krew na Dniach Ursynowa). No i bus dziś stoi całkiem blisko mnie, na ulicy Gotarda - Zakłady Mięsne Lenarcik....
OdpowiedzUsuńTo ja jednak pojadę na Saską :)
Zbiórka krwi przy zakładzie mięsny ? Co za filmowy kadr. ;)
UsuńMięsnyM
UsuńJak mi to usłyszałam, powiedziałam tylko: ranyboskie, to ja do Was jadę! Pani w Centrum zaczęła się śmiać i powiedziała - rozumiem.
UsuńPoprawiam, gdyby ktoś był zainteresowany :) Sprawdziłam w guglu - Zakłady Mięsne Lenarcik nie są na ulicy Gotarda, jak zrozumiałam, tylko w miejscowości Gotardy, pod W-wą. Ale cała reszta się zgadza, bus do oddawania krwi tam dziś stoi.
UsuńPopatrzcie, jak to jest.
OdpowiedzUsuńDopiero Joasia prosiła, żeby oddawać krew dla małego chłopczyka, a teraz sama jej potrzebuje. Jakie to życie nieprzewidywalne jest.Choć ode mnie krwie nie chcą, to mam nadzieję, że dla Chustki się jakoś uda duuużo uzbierać.
postaram się wstać jutro bladym świtem i zdążyć przed pracą w poznańskim RCKiK.
OdpowiedzUsuńi tak zamierzałam oddawać, ale bez intencji.
oddam jutro i namowie mojego nie-meza. mam nadzieje, ze wkrótce wydobrzejesz. Trzymaj sie dziarsko!
OdpowiedzUsuńJa również zdyskwalifikowana. Swoją drogą również zajrzałam na stronkę i nawet nie wiedziałam, że tak dużo przeciwskazań jest.
OdpowiedzUsuńCóż dar życia, kosztuje niewiele, każda kropla na wagę złota...
Mój Ślubny oddawał miesiąc temu. Ale napisałam na feju wielką prośbę do ludziów dobrej woli.
A Tobie wysyłam taczkę dobrych myśli.
A ja w ciąży i nie mogę ;/
OdpowiedzUsuńteż miałaś kiedy zajść...
Usuń:DDDDDDDD oczywiście żarcik, wszystkiego dobrego zielonooka! :)
Niestety teraz oddać nie mogę (dopiero w grudniu), ale napisałam apel do znajomych...
OdpowiedzUsuń